fot. Mishka / Legionisci.com
Szansa na podium
Wiśnia, źródło: Legionisci.com
Niespodziewanie po korzystnych dla Legii piątkowych i sobotnich rozstrzygnięciach w Ekstraklasie, stajemy w niedzielę przed szansą na wskoczenie na ligowe podium i zmniejszyć stratę do lidera do 3 punktów. Wystarczy tylko, albo i aż, wygrać z Radomiakiem Radom. Przed tygodniem "Wojskowi" zanotowali pierwsze zwycięstwo pod wodzą Goncalo Feio, więc można mieć nadzieję, że trzy punkty zgarną również przy Łazienkowskiej 3.
KURSY NA LEGIA - RADOMIAK
FORTUNA: {BUKMECZ=MPL106719227}
{VIDEOAD}
Wielkimi krokami zbliża się koniec sezonu. Ostatnie wyniki czołówki tabeli pokazują, że walka o medale toczyć się będzie w niebywale ślamazarnym tempie. Przed startem 31. kolejki Ekstraklasy Legia plasowała się na szóstej lokacie, natomiast jeżeli zgarnie w niedzielę komplet punktów, to wskoczy do pierwszej trójki. Wszystko za sprawą ostatnich wyników: wicelider Lech przegrał bowiem z broniącym się przed spadkiem Ruchem Chorzów, natomiast Górnik Zabrze poległ z Cracovią aż 0-5. Na dodatek zero punktów zdobyły ekipy Jagiellonii i Rakowa. Teraz "Wojskowi" muszą jedynie nie powtórzyć błędów z przeszłości i wygrać, nie marnując potknięć przeciwników.
Kto w ataku?
Przed tygodniem zobaczyliśmy pierwsze zwycięstwo Legii pod wodzą Goncalo Feio. Portugalski trener wraz ze swoimi zawodnikami pokonali na wyjeździe Stal Mielec 3-1. Legia zaprezentowała się na boisku lepiej aniżeli miało to miejsce w zremisowanych starciach ze Śląskiem i Rakowem, chociaż nie ustrzegła się kilku błędów. To właśnie po jednym ze złych ustawień obrony pokonany został Dominik Hładun. W tamtym meczu Feio zdecydował się na eksperyment, jeśli chodzi o ustawienie formacji ataku. Obok Marca Guala niespodziewanie zagrał etatowy skrzydłowy, a więc Paweł Wszołek. Grający do tej pory jako pomocnik piłkarz spisał się nieźle, chociaż w pierwszej połowie nie wykorzystał sytuacji sam na sam, po której Legia mogła prowadzić różnicą dwóch goli.
Zawodnik grający na pozycji napastnika zdecydowanie powinien imponować skutecznością i wykorzystywać najmniejsze błędy rywala. Przed niedzielnym spotkaniem trener chwalił Wszołka za występ przeciwko Stali, podkreślając, że wywalczył rzut karny oraz miał swój udział przy bramce na 2-1. Nie jest jednak pewne, że to właśnie on ponownie zagra w ataku. Na swoją szansę od pierwszej minuty czeka przecież także Maciej Rosołek, który przed tygodniem wreszcie przełamał się i zdobył pierwszą bramkę od 18 lutego.
- Paweł Wszołek w procesie treningowym ćwiczy na dwóch pozycjach. Nie jest to jedyny taki zawodnik. Bierzemy pod uwagę jego charakterystykę. W meczu ze Stalą Mielec, który był dla nas wygrany w fazach przejściowych, obecność Pawła była kluczowa. Wywalczył rzut karny, dobrze zagrał do Guala, a jak wyszliśmy spod pressingu, miał sytuację sam na sam. Ponadto w drugiej połowie brał udział w akcji bramkowej na 2-1. - powiedział Feio na konferencji prasowej.
fot. Mishka / Legionisci.com
Bez Augustyniaka
W niedzielę w Legii na pewno nie zagra Rafał Augustyniak. Obrońca skręcił staw skokowy w ostatnim meczu przeciwko Stali. Wówczas na murawie w samej końcówce zastąpił go Radovan Pankov. Taki sam scenariusz możliwy jest w spotkaniu z Radomiakiem, chociaż w odwodzie pozostają jeszcze Jan Ziółkowski, Steve Kapuadi czy Artur Jędrzejczyk. Wydaję się, że akurat nieobecność Augustyniaka nie będzie miała aż tak dużego znaczenia, ponieważ legioniści dysponują za niego odpowiednimi zmiennikami. Nieco gorzej sprawa wygląda w przypadku zastąpienia Tomasa Pekharta, który nie grał ostatnio z powodu urazu. W tygodniu Czech wrócił już do treningów po przebytej kontuzji, jednak wątpliwym jest, aby przeciwko Radomiakowi wybiegł od pierwszej minuty.
W ekipie z Radomia również spodziewać się możemy małych przetasowań. Z powodu zapisów w umowie przeciwko Legii nie zagra Gabriel Kobylak, a więc etatowy golkiper drużyny, który w tym sezonie zdołał się nawet wpisać na listę strzelców. Jego miejsce między słupkami zajmie najpewniej Filip Majchrowicz. 24-latek zastępował w tym sezonie Kobylaka, kiedy ten musiał pauzować za czerwoną kartkę. Ponadto Maciej Kędziorek nie będzie mógł skorzystać z Mateusza Cichockiego. Były zawodnik Legii, który po raz ostatni reprezentował jej barwy w 2013 roku, będzie odpoczywał za nadmiar żółtych kartek. Przed tygodniem defensor zobaczył czwarte napomnienie od arbitra w tym sezonie.
Nerwowo w Radomiu
Po ostatniej ligowej kolejce Radomiak plasował się na 12. miejscu w tabeli, mając cztery punkty przewagi nad strefą spadkową. Gracze Macieja Kędziorka nie są więc jeszcze pewni utrzymania w najwyżej klasie rozgrywkowej - tym bardziej, że przegrali trzy ostatnie spotkania. Najpierw na wyjazdach okazali się słabsi od ŁKS-u Łódź (2-3), a potem w Kielcach musieli uznać wyższość Korony (0-4). Wydawało się, że przełamanie musi nadejść w spotkaniu domowym. Wszak ostatnio w Radomiu poległ Raków Częstochowa. Nic jednak bardziej mylnego. Tydzień temu trzy punkty ze stadionu Radomiaka wywiozło Zagłębie Lubin, które pokonało przeciwników po szalonym meczu. Tego dnia padło aż siedem bramek, a starcie zakończyło się wynikiem 3-4. Można powiedzieć, że tamto spotkanie rozstrzygnęło się z grubsza w pierwszej połowie, po której lubinianie prowadzili aż 3-0. Po przerwie częściej do głosu zaczęli jednak dochodzić radomianie, którzy odpowiedzieli trafieniami Vagnera Diasa, Jana Grzesika oraz Dawida Abramowicza. Na nic się to jednak zdało, gdyż wcześniej po raz czwarty dla Zagłębia trafił Dawid Kurminowski.
Zmiany, zmiany, zmiany...
Radomiak jest jednym z tych zespołów, który zaczynał i kończy sezon z innym trenerem. W obecne rozgrywki drużyna wkroczyła wraz z Rumunem Constantinem Galcą. Szkoleniowiec został zwolniony w listopadzie, chociaż już wcześniej dało się odczuć, że nie do końca po drodze mu z obecnym zarządem. Finalnie w 16 spotkaniach sezonu 23/24 Galca zdobył średnio 1,19 pkt na mecz, zostawiając drużynę na ósmym miejscu. Kędziorek oficjalnie zastąpił Galcę na początku grudnia 2023 roku. Dla niego to pierwsza praca jako pierwszy trener ekstraklasowego klubu w karierze. Wcześniej był jedynie asystentem w Rakowie czy Lechu Poznań. Co ciekawe, po jego wodzą Radomiak spisuje się nawet gorzej niż miało to miejsce za poprzedniego szkoleniowca. Przez ostatnie pięć miesięcy w oficjalnych spotkaniach radomianie zdobyli średnio 1,14 pkt na mecz, a w tabeli spadli o kilka miejsc w dół. Wzbudziło to kolejne spekulacje. Według medialnych doniesień, Kędziorek jest... bliski również zwolnienia. Zarząd wprawdzie udzielił mu ostatnio poparcia, ale po przegranej w niedzielę jego notowania ponownie wyraźnie spadną.
Gdzie obejrzeć?
Spotkanie Legii z Lechem Poznań rozpocznie się w niedzielę o godzinie 17:30. Transmisję będzie można zobaczyć na Canal+ 4K Ultra, CANAL+ Premium, CANAL+ Sport 3, TVP Sport, na stronie internetowej www.sport.tvp.pl oraz w aplikacji mobilnej TVP Sport. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.
Przewidywany skład
Zapraszamy do korzystania z aplikacji 11.legionisci.com, w której możecie ustawić własną jedenastkę Legii i podzielić się nią ze znajomymi w socialmediach oraz w komentarzach pod artykułami. Wystarczy wkleić wygenerowany nad przyciskiem "zapisz" link z zielonej ramki. Zapraszamy do wspólnej zabawy.
Komentarze: (29)
Jak jutro nie wygramy to będą mieli prawo o nas mówić pre frajerzy...
@kaktus: Kolego - raczej Frajerzy 2.0. Nic bowiem nie przebije "wyczynu" Pogoni z finału P.P.
Bądźmy realistami. Legia przegra. Max remis bo Radom strzeli nam gola w 85min na 1-1
Przepiszę 1 normalny bilet na Żyletę na mecz z Radomiakiem, w normalnej, nominalnej cenie klubowej czyli 40zł.
Niestety okazało się że nie mogę być na meczu.
Jeśli jesteś zainteresowany to pisz na: qsmierro@gmail.com
Kto pierwszy ten lepszy!
Jutro i tak remis przy dobrych wiatrach. Radomiak to raczej zbyt wysokie progi dla naszych mistrzów
Gual i Wszołek czy mamy wreście mocny duet w ataku? Napewno jest lepiej niz było, i zapewnie miejsce medalowe i gry w europie mamy na 80%
u buka dobry kurs ze Legia strzeli w kazdej polowie 1-3 gole 2zl Polecam .Dzisiaj pewne zwyciestwo
Na jaką skale musi iść handel w tej zas... lidze jak ogóry z różnych drużyn kopiący się po czole nagle graja mecze życia rzekomo motywowani jedynie gra o honor, a dotychczasowe "objawienia" okazują się miernotami, które zapomniały jak się gra.
Dla nas mecz z Radomiakiem nie jest o to czy zagramy w pucharach, albo czy zdobędziemy mistrzostwo (bo pewnie i tak nie uda się), ale najciekawszym będzie wywalenie Lecha poza nawias przy okazji meczu z Radomiakiem i przy poprawce w Poznaniu.
Jako Wernyhora przepowiadam, że teraz Warta w końcówce ligi dostanie nagłego przyspieszenia i przyrostu ambicji. Cracovia i tak musi, a Górnik ustala ceny i tradycyjnie sam rozwiera poślady. Niestety jest spora szansa, że beknie za tą spółdzielnię Radomiak.
,,teraz jedynie ,,Wojskowi'' muszą nie powtórzyć błędów z przeszłości '' ot streszczenie całego artykułu w jednym zdaniu. Tylko Legia, tylko Mistrz.
Autorowi zapewne chodziło o trzymaniu piłkarzy W ODWODZIE - termin wojskowy
Kolejna szansa aby zbliżyć się do pucharów. Gdy wygrają szefostwo kubu będzie niezadowolone. I co tu robić? Może remis - jakoś się wytłumaczą.
Mega ofenzywny skład trenerze Fejo i jedziemy z ogórami!
https://11.legionisci.com/lineup/66371926b9a93
Żadnego remisu! Trener i piłkarze... Jeśli to zremisujecie lub przegracie to koniec zaufania... Wszystkie kielby do góry na to spotkanie... To jest miejsce i "pole" gdzie trzeba zwyciężyć! Mus to mus!
Pojawia się szansa na zmniejszenie strat do lidera więc jak zwykle będzie remis.
@Kiełby w górę!: Dobrze kolego mówisz ale w tym cyrku nic nie wiadomo ,
gramy o Mistrzostwo Panowie. dziś nie może być jakiejkolwiek straty punktów! a gole dla Nas to zaczynam liczyć od minimum 3
Jesteśmy mistrzem niewykorzystanych szans. Remis z ŁKS, Puszczą, Koroną, Jagiellonią, porażka z Widzewem. Już dawno bylibyśmy liderem tej miernej ligi, ale my lubimy nie wybijać się ponad przeciętność.
Mam takie przeczucie, że psim swędem w tym sezonie zdobędziemy mistrza. Dziś tylko 3 punkty, za tydzień w Poznaniu kibice Pyr nie wytrzymają nerwowo i powtórzą operacje "mamy k...a dość", zwłaszcza, że część kibiców Pyr chcą wywalić Rumaka za wszelką cenę, nawet za cenę porażki z Legią. Przedostatni mecz z Wartą to zagadka, a z Zagłębiem to u siebie, więc powinny być 3 punkty. Ponoć nic dwa razy w życiu się nie zdarza, ale czemu nie. chcę to przeżyć jeszcze raz ... poczekać te 8 minut po końcowym gwizdku, aby znów w geście triumfu podnieść ręce do góry. SURSUM CORDA
Jak muszą to remisują tak jest prawie co tydzień. Tak jak rezerwy co wyjazd becki.
@Miro: Miro, jestem z Toba! Jest szansa! Wystarczy po nią sięgnąć.
Niby Legia jest dużym faworytem, ale drugie zwycięstwo z rzędu w tak wyrównanej lidze jaką jest Ekstraklasa to i tak będzie niespodzianka. Szczególnie, że Radomiak jest pod formą, co w przypadku tej absurdalnej ligi nie zmniejsza jego szans, a wręcz przeciwnie. Zerknąłem w tabelę i tylko lider wygrał w tym sezonie więcej meczów niż nie wygrał. Więc nie dzielmy skóry na niedźwiedziu i po prostu zagrajmy świetny mecz, a może uda się zdobyć 3 punkty.
Jaki 'podium' ?? Jestesmy Legia. Tylko mistrzostwo !!!! Wygramy dzisiaj to Jaga Bialorus na 100% zesra sie w portki.
@Mrok: Na jaką skalę musi postępować Twoja paranoja, że piszesz takie bzdury i srasz takimi fantazjami? W dzisiejszych czasach gdzie za ustawianie meczów grozi dożywotnia dyskwalifikacja, a nawet areszt, gdzie byle przeciętny kopacz zarabia w miesiąc tyle ile Ty nie zarobisz w dwa lata ktoś miałby ryzykować karierę, reputację i wolność dla paru groszy? Lecz się. Mecz z Radomiakiem jest dla nas grą o awans do pucharów, nie bredź. To jest teraz najważniejsze. Dla Ciebie ważniejsze by wywalić Lecha poza podium niż to czy My na nim staniemy? To kim Ty jesteś, komu kibicujesz? Górnik rozwiera poślady? Gdzie awans do pucharów byłby dla nich szansą na wyjście z kłopotów finansowych, bo grozi im bankructwo? Mają niepowtarzalną szansę na puchary po wielu latach i handlują? Mocno chory jesteś. Ale tak, masz rację, mecze w lidze są ustawiane, ziemia jest płaska, światem rządzą iluminaci, a pod ziemią żyją Reptilianie. Pozdrowienia dla Tworek.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!