fot. Mishka / Legionisci.com
Walka o puchary
Wiśnia, źródło: Legionisci.com
W niedzielę na stadionie w Poznaniu Legia zmierzy się z Lechem. Spotkanie jest niezwykle ważne dla jednych i drugich nie tylko ze względu na jego prestiż, ale przede wszystkim ze względu na sytuację w tabeli. Ten kto przegra, najprawdopodobniej mocno skomplikuje sobie marzenia o podium na koniec sezonu.
{VIDEOAD}
Kłopoty kadrowe
W ostatniej kolejce Legia mocno rozczarowała. Nie dość, że nie wykorzystała szansy na wskoczenie na ligowe podium, to w dodatku przegrała u siebie w kompromitującym stylu. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego mało kto spodziewał się, że będący w słabej formie Radomiak trzykrotnie wpakuje piłkę do siatki gospodarzy. Co więcej, rzez cały mecz Legia nie była w stanie stworzyć zagrożenia pod bramką przeciwnika. Na początku z boiska wyleciał Bartosz Kapustka, ale to jest tylko częściowym usprawiedliwieniem. Pomocnika zabraknie w niedzielę w starciu z Lechem, podobnie zresztą jak Patryka Kuna. Lewoskrzydłowy doznał kontuzji w meczu z Radomiakiem i z boiska musiał zejść już w pierwszej połowie. Późniejsze badania wykazały, że Kun uszkodził mięsień grupy kulszowo-goleniowej, przez co jego przerwa w treningach potrwa około 2-3 tygodni. W tym sezonie na boisku więc się już nie pojawi. Sytuacja kadrowa przed kolejnym arcyważnym meczem w tym sezonie wygląda słabo, bo do dyspozycji Goncalo Feio nie będą także: Rafał Augustyniak, Marco Burch, Blaz Kramer i Tomas Pekhart.
W Poznaniu na pewno dużo zależeć będzie od dyspozycji Josue. Portugalczyk zawsze stara się brać na siebie ciężar gry i zapewne nie inaczej będzie w niedzielę. Wydarzenia z ostatnich dni sprawiły jednak, że kapitan przed niezwykle ważnym spotkaniem może mieć w głowie sporo różnych myśli. Przypomnijmy, że aktualny kapitan pożegna się z Legią wraz z końcem sezonu. W tym tygodniu zostało mu zakomunikowane, że nie zostanie przedłużony wygasający kontrakt, co dla zawodnika było mocno rozczarowujące. Wobec takiego obrotu spraw trudno być całkowicie skupionym tym bardziej, że nad Josue wisi widmo pauzy w dwóch ostatnich kolejkach. Jeżeli przeciwko Lechowi dostanie on żółtą kartkę, będzie oznaczało to dla niego koniec sezonu. Będzie to jego 12 napomnienie przez arbitra w tych rozgrywkach, co poskutkuje nieobecnością w dwóch kolejnych kolejkach. Oprócz niego w niedzielę na kartki będą musieli uważać Artur Jędrzejczyk, Juergen Elitim, Steve Kapuadi, Radovan Pankov (wszyscy po 7 kartek), Rafał Augustyniak, Marco Burch i Paweł Wszołek (po 3 kartki).
- Faule i karki są częścią piłki nożnej. Nie spodziewam się kartek za niesportowe zachowanie, słowa i nieodpowiedzialne zachowanie. Mieliśmy o tym rozmowę wewnętrzną, to nie będzie akceptowane. Mogę o tym powiedzieć, bo rozmawiałem o tym z drużyną - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej Goncalo Feio.
fot. Mishka / Legionisci.com
Kolejny przegrany sezon
Wszystko wskazuje na to, że obecny sezon Lech po raz kolejny zapisze po stronie strat. Jak co roku, ambicje w Poznaniu były wyjątkowo wysokie, jednak nie sprostali im ani piłkarze, ani sztab szkoleniowy ani zarząd. Pół roku temu, kiedy poznański klub znajdował się na trzecim miejscu w ligowej tabeli, postanowiono pożegnać się z obecnym trenerem Johnem van den Bromem, licząc na tzw. efekt nowej miotły. Na jego następcę wytypowano dobrze znanego w Poznaniu Mariusza Rumaka i jak na razie ten pomysł okazał się kompletnym niewypałem. Z nowym szkoleniowcem Lech nie dość, że nie poprawił swojej lokaty w tabeli, to jeszcze odpadł z Pucharu Polski, a statystycznie w Ekstraklasie punktuje jeszcze gorzej. Nic więc dziwnego, że nie czekając na zakończenie rozgrywek, zarząd rozglądał się już za następcą Rumaka. Według medialnych doniesień, od przyszłego sezonu Lecha obejmie Duńczyk Niels Frederiksen, który wcześniej pracował m.in. w Broendby Kopenhaga.
Wiosna w wykonaniu Lecha jest słaba. Podobnie zresztą jak innych drużyn w czołówce tabeli, które raz po raz wykładają się w kluczowych momentach walki o mistrzostwo. Gdyby nie ostatnie straty punktów z teoretycznie słabszymi przeciwnikami, sytuacja najbliższego przeciwnika Legii byłaby zgoła odmienna i kto wie, czy w niedzielę nie walczyłby o utrzymanie pierwszego miejsca w tabeli. Idealnym podsumowaniem słabej formy Lecha są jego dwa ostatnie mecze. Przed tygodniem przegrał na wyjeździe z broniącym się przed spadkiem Ruchem Chorzów 1-2, natomiast wcześniej zaledwie bezbramkowo zremisował u siebie z Cracovią.
- Skupiamy się na sobie. Nie wiem, czy Legia ma ból głowy, czy nie. Najważniejsze, jak ja przygotuję zespół. Po meczu z Ruchem najważniejsza była strona mentalna, jak się podnieść i przygotować. Druga rzecz to problem z urazami. To ciągłe zarządzanie kryzysem, jak się przygotować pomimo kontuzji. Każdy ma mniejsze lub większe problemy, kwestia, kto złapie ten moment i będzie prezentować się dobrze w tych trzech ostatnich meczach. - mówi Mariusz Rumak, trener Lecha.
Odczarować Poznań
Stadion przy Bułgarskiej to dla Legii wyjątkowo niewygodny teren. Ostatni raz z trzema punktami legioniści wrócili stamtąd blisko 4 lata temu. 30 maja 2020 roku po golu Tomasa Pekharta "Wojskowi" wygrali 1-0. Od tamtej pory aż pięciokrotnie padł remis, a raz górą byli gospodarze. Ogólny bilans starć Legii i Lecha w Poznaniu w XXI w. wypada na korzyść gospodarzy. Lechici 12 razy wygrali, 10 razy był remis, a dziewięciokrotnie to Legia wróciła do Warszawy z tarczą.
KURSY NA LECH - LEGIA
FORTUNA: {BUKMECZ=MPL107350690}
Walczą o puchary
Lech musiał przewartościować swoje priorytety i teraz może skupić się przede wszystkim na tym, aby zakończyć sezon na podium, co wcale może nie okazać się takie proste. Różnice punktowe pomiędzy drużynami na miejscach 3-7 są minimalne, o czym doskonale wiedzą przecież również gracze Legii. Jeżeli w niedzielę poznaniacy nie wygrają na własnym stadionie mogą spaść nawet na piąte miejsce, co na dwie kolejki przed końcem sezonu może okazać się stratą trudną do odrobienia. W podobnej sytuacji jest zresztą również Legia. Tylko wygrana z Lechem zagwarantuje jej możliwość dalszego walczenia w Ekstraklasie o medale. Przegrana, a także zwycięstwa Górnika i Pogoni sprawią, że najprawdopodobniej w przyszłym sezonie nie zobaczymy na Łazienkowskiej europejskich pucharów, co byłoby ciosem nie tylko wizerunkowym, ale również finansowym.
Gdzie obejrzeć?
Spotkanie Legii z Lechem Poznań rozpocznie się w niedzielę o godzinie 17:30. Transmisję będzie można zobaczyć na Canal+ 4K Ultra, CANAL+ Premium, CANAL+ Sport 3, TVP 2, TVP Sport, na stronie internetowej www.sport.tvp.pl oraz w aplikacji mobilnej TVP Sport. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.
Przewidywany skład
Zapraszamy do korzystania z aplikacji 11.legionisci.com, w której możecie ustawić własną jedenastkę Legii i podzielić się nią ze znajomymi w socialmediach oraz w komentarzach pod artykułami. Wystarczy wkleić wygenerowany nad przyciskiem "zapisz" link z zielonej ramki. Zapraszamy do wspólnej zabawy.
Komentarze: (44)
Po co nam te puchary tak szczerze? Puchary sa dla gotowych druzyn a nas czeka gruba przebudowa, czasu malo, Feio nie mialby kiedy popracowac a juz trzeba by bylo co 3 dni grac i tylko bysmy łomot jakis dostali. Niech inni odpadaja, albo i awansuja, bedzie latwiej w lidze w nastepnym sezonie. Najpierw mistrzostwo, potem puchary.
Ja już w żadne puchary nie wierzę. Po zeszłotygodniowych "popisach" to się zastanawiam, czy w ogóle to obejrzeć.
Cisneliscie Slisza aż przekładało. Gdyby teraz tu był to sytuacja wyglądałaby tak że Legia może grać małolatami
Wszołka nie ma kiedy Gual i inni parodysci sredniaka zLegii robiá
Brak nawet matematycznych szans na mistrzostwo niczego nie zmienia, dla nas liczy się tylko mistrzostwo !!!
Jedyne możliwe puchary po tym sezonie to:
- puchar lodów,
- puchar pasztetowej,
- puchar(ek) / czara goryczy.
Dorzucić można jeszcze jakieś okolicznościowe: za pokazanie charakteru w meczu z Radomiakiem (machamy ręką do Wszołka), i za najgorzej wykonywane rzuty rożne w całej lidze (1 gol na 190 wykonanych).
Dlaczego red. Wiśnia pisze, że w meczu z Lechem na kartki będą musieli uważać Augustyniak i Burch, skoro akapit wcześniej wyraźnie napisał, że oni "do dyspozycji Goncalo Feio nie będą"?
Prawda jest taka, że te puchary są nam obecnie w ogóle niepotrzebne, a nawet będą szkodliwe. Na razie to musimy w ogóle zbudować drużynę, bo ten zlepek bez ławki to nie drużyna. Tymczasem niech się inni kompromitują.
Chyba o 5- 6 miejsce i uniknięcie całkowitego blamażu w oczach mało krytycznych,infantylnych kibiców,powodzenia.
Znowu jest szansa wskoczyć na podium
i niestety znowu tą szansę nie wykorzystają
Tylko co z tych pucharów z takim składem, jak nasz.
Naszą obrone, to juniorzy mogą rozklepać, a co dopiero konkretne drużyny.
Legia Rado, Niko, Prijo, Beresia, Pazdana itd., to z obecną grałaby w dziadka.
niech autor artykułu przeczyta sobie w słowniku definicję słowa - walka, bo to co widzę w drużynie Legii, z walką ma niewiele wspólnego.
Wszołek napastnikiem? Przecież on nie umie: kiwnąć, strzelić, podać i centrować. Do tego brakuje mu wyobraźni i sprytu. Gra gorzej niż Skibicki i Rosołek - razem.
Po co te tytuły. Dzisiaj będzie pozamiatane a o tydzień mamy pompowanie balonika.
@(L)opez : Na logikę trudno się z Tobą nie zgodzić...ale do końca meczu można mieć przynajmniej nadzieję.
Śpiewajmy dziś z całych sił .,. Nie poddawaj się ukochana ma ..... Żal.pl . Hadaj dobrze powiedział że dziś nasze przepłacone gwiazdki powinny w naszym sektorze widzieć puste ławki ...
Nic z tego, spotykają się dwie ogórkowe drużyny, którymi zarządzają ludzie bez ambicji. Szykuje się "a jakże" mecz dla koneserów, znaczy 0:0. Jedni i drudzy nadają się do całkowitej rozbiórki, to idealne odzwierciedlenie jak nie zarządzać klubami sportowymi.
@SEBO(L) : Puchar pepco swego czasu kibice gks wręczyli super trenerowi dudkowi że dokonał niemożliwego i spuscił gks do 2 ligi
Absolutnie żadne puchary!!!!!!!
Żadne mistrzostwo!!!!!!!
Za szybko się sprzedaje w miarę jakościowych piłkarzy a jeszcze szybciej ściąga sie chłam zza granicy.W meczu ze zdechlakami chce zobaczyć młodych oprócz rosołka.Wiadomo,Legia ten mecz grając bez Kapustki Kuna Pekharta Augustyniaka oraz Kramera obojętnie w jakiej formie by nie byli,niema prawa wygrać tego meczu.
Od wczoraj zaczęły sie MS w hokeju na lodzie.Polacy co prawda przegrali z ubiegłorocznym brązowym medalistą-łotwą,
Ale grała z zaangażowaniem z zawziętoscią oraz z sercem.A legia co??A legia g...o
Dokładnie tak jak inni mówią. Po co nam puchary skoro my nie mamy kadry na ligę. Po co grać w pucharach i między czasie będą rotację składu, przekładanie meczu ligowego żeby grać i wypocząć przed meczem z klubem z Estonii np ha ha wstydu nie mają . Josue odejdzie ale gwiazdy rosołek i kun zostają , oni w rezerwach by się nie wyróżniali...
Z taką grą jak jest ostatnio w wykonaniu naszej ukochanej Legii to ja pucharów nie widzę....obym się mylił. Dawać z nimi na pełnej k....e dzisiaj. Pozdrawiam wszystkich Legionistów i Legionistki.
O co walka ????????????
Żartujecie sobie chyba
W kluczowym momencie, kluczowy zawodnik dowiaduje się, że ma szukać sobie klubu...
Tragedia jakaś amatorszczyzna.
Sam bym na jego miejscu nie ryzykował kontuzji bo rodzina na utrzymaniu więc nie zdziwię się jak będzie grać na pół gwizdka o ile zagra.
A po drugie to po co te,, puchary"? Wstydu się na jeść? Nie zasługujemy na eliminacje do kwalifikacji do pucharów europejskich.
Mam nadzieję dla dobra klubu, że zajmiemy miejsce poza pucharami jakimi kolwiek.
Miodsuki już dał by se spokój i sprzedał ten klub komuś innemu... Ale widać ma gwoździa w du...e bo w życiu zawodowym wszystko mu się ułożyło i zarobił dużo pieniążków, a nie potrafi ogarnąć polskiego klubu i tak w to brnie bezcelowo. Chęci ma ale kompletnie nie ma pojęcia i drygu do tego.
Można dużo gadać na temat Lesniodorskiego ale on miał czucie piłki i efekty jego pracy były widoczne.
Była liga mistrzów, były co roku puchary, były mistrzostwa, była w miarę jakaś sensowna gra. Naprawdę brakuje takiego gościa w Legii. Widziałem od początku, że jak odejdzie to będzie kibel i od momentu gdy odszedł jakie są efekty, sukcesy?
Katastrofa....
Naprawdę z całego serca życzę nam miejsca poza pucharami i nawet pójdę do kościoła na 15 pomodlić się, żebyśmy czasem nie dostali się do pucharów.
@SEBO(L) : Był też utwór rapowy Pono i Sokoła - Uderze w Puchara !
Josue na pewno dziś wzniesie się na wyżyny swoich umiejętności po tym jak mu oświadczyli że mają go w d...e. Czy jak już chcą go wywalić nie rozsądnym byłoby poczekać z taką decyzją choćby po tym meczu z kartoflarzami!!! Feio wystawić nie bardzo ma kogo kłopoty kadrowe , kartki a nie dawno krzyczeli jaka to długa ławka w Legii a prawda taka że zakupili prawie emerytow i rehabilitantów gdzie z 30 składu nie da się spiąć.. Moja rada wystawić w Pyrlandii młodych (niedziela więc Rosołek być musi) i chociaż wstyd będzie mniejszy . Mimo wszystko w cuda nie wierzę a jak to głupio wierzący w umiejętności naszych kopaczy chciałbym by cud nad Wartą w tych dwu meczach się wydarzył. L nie schańbcie się!?!?!
@do Redakcji: dlatego, że gdyby grali, jeden i drugi byliby zagrożeni kartkami. A, że jeden i drugi mają po 3 kartki dlatego tak napisali.
Żadnych pucharów
Z takim składem z Glalem i Rosołkiem to PucharTymbarka tylko ;)
Spodziewam się strasznego paździerza dzisiaj, zatem pojeżdżę sobie w tym czasie na rowerze. Dziękuję już kierownictwu a w szczególności właścicielowi za ten sezon. 90% winy ponosi pan Mioduski. Jak nie potrafisz nie pchaj się na afisz...
@AS: Popieram! W pucharach powinny występować zdrowe kluby, a Legia niestety jest chora
Nadzieja umiera ostatnia ale dla Nas nawet wygrana z Pyrami może nic nie dać bo Warta umoczyla z Puszczą i będzie gryzła trawę by zostać w ekstraklapie a z nimi już kilka razy było w plecy . Tak więc panowie grajkowie od siedmiu boleści pokażcie że stać Was na cud . Puchary chyba poszły się j,,,,ć. Gdybym jeszcze raz miał urodzić się to bym Ciebie Loczku ,Zielu utopił w Wiśle....
@Kamuflaż: prawda i jeszcze , buki płacą najlepiej za remis.
Bez Mistrza Polski bez Pucharu Polski Dziś znów z całych sił śpiewajmy nie poddawaj się ... Ile można jeszcze niańczyć te pseudo gwiazdy futbolu . Cały sezon bez niczego . Jedynie że wstydem nas zostawiają pora pokazać im wprost co sądzimy o ich dokonaniach .
Puchary?
Jedyne puchary jakie mogą wywalczyć to puchary piwa w SportBarze
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!