Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Luquinhas - fot. Woytek / Legionisci.com
Luquinhas - fot. Woytek / Legionisci.com
Wtorek, 11 czerwca 2024 r. godz. 14:28

Luquinhas zostanie nowym zawodnikiem Legii!

Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com

Legia Warszawa oficjalnie potwierdziła wypożyczenie 27-letniego Brazylijczyka, Luquinhasa. Po zaliczeniu testów medycznych, które zaplanowano na drugą część tygodnia i spełnieniu innych warunków umowy, skrzydłowy zostanie wypożyczony do końca sezonu 2024/25. Media informowały, że w jego kontrakcie jest zapisana klauzula wykupu, która oscyluje w granicach miliona euro. Dla Luquinhasa jest to powrót do Warszawy po ponad dwóch latach.

{VIDEOAD}

Luquinhas, a właściwie Lucas de Lima Linhares, urodził się 28 września 1996 roku w brazylijskim miasteczku Ceilândia. Żył w piłkarskiej rodzinie, jego ojciec był wielkim kibicem CR Vasco da Gamy i jako kołysanki opowiadał mu piłkarskie historie z jego ukochanego klubu. Jak sam opowiedział w wywiadzie dla portalu Newonce na pytanie co robiłby, gdyby nie był piłkarzem? - Nie mam pojęcia. Nigdy nie miałem alternatywy. Postawiłem na jedną opcję (...) Nigdy nie liczyło się dla mnie nic innego poza piłką. Swoją profesjonalną piłkarską karierę zaczął jednak późno, bo dopiero jako 20-latek dołączył do swojego pierwszego juniorskiego klubu - Sociedade Atlético Ceilandense. Również w 2014 roku zdecydował się na wyjazd ze swojej ojczyzny i trafił do portugalskiego klubu UD Vilafranquense. Po dwóch latach jego talent zauważyła Benfica Lizbona, gdzie jednak występował tylko w drużynie rezerw. Stamtąd przeniósł się do innego z portugalskich ekstraklasowiczów - CD Desportivo Aves. W pierwszym sezonie został wypożyczony do pierwszej drużyny z Portugalii w której występował, ale w sezonie 2018/19 udało mu się przebić do pierwszego składu, choć początkowo występował tylko w drużynie do lat 23. Łącznie wystąpił w 19 spotkaniach, w których zanotował 4 asysty.

fot. Mateusz Kostrzewa / Legia Warszawa

I to właśnie z Aves Luquinhas po raz pierwszy przybył do Warszawy. Wówczas 22-letni Brazylijczyk, z bardzo małym doświadczeniem w seniorskiej piłce, był wielką zagadką. "Luqi" choć nieokrzesany, praktycznie od początku wskoczył do wyjściowego składu i czarował swoimi umiejętnościami technicznymi. Był ciężki do zatrzymania dla większości piłkarzy Ekstraklasy, dzięki czemu jego umiejętności tylko i wyłącznie wzrastały. W sezonie 2019/20 Luquinhas rozegrał łącznie 45 spotkań, w których zdobył 5 bramek oraz 9 asyst i był ważną częścią drużyny, która zdobyła mistrzostwo Polski, a rozgrywki Pucharu Polski zakończyła na etapie półfinałów. W następnych rozgrywkach pod wodzą Czesława Michniewicza Brazylijczyk jeszcze bardziej umacniał swoją pozycję. Choć jego liczby były podobne, do tych z zeszłego sezonu (4 bramki i 8 asyst), to wkład w grę skrzydłowego był znacznie wyższy. "Luqi" również miał mniej okazji na pokazanie swoich możliwości, gdyż nie omijały go drobne urazy. Świetny sezon Brazylijczyka, zakończony obroną mistrzowskiego tytułu zaowocował, a Luquinhas został doceniony i wybrany pomocnikiem sezonu. Również w naszej puli ocen został plusem sezonu, bez żadnego minusa na koncie. "Luqi" wygrał także w głosowaniu naszych czytelników i z 25% całości głosów został piłkarzem sezonu. Ostatni sezon Luquinhasa w Legii, choć początkowo, dzięki awansowi do rozgrywek Ligi Europy, zapowiadał się świetnie, ale skończył się fatalnie dla drużyny i samego zawodnika. "Wojskowi" grali fatalnie, a wraz z tym spadła również dyspozycja Brazylijczyka, jednak w zimowy oknie transferowym nie mógł narzekać na brak ofert. Chęć odejścia, oprócz słabych wyników, pogłębiła jeszcze feralna, autokarowa "interwencja" kibiców po spotkaniu z Wisłą Płock, w której Luquinhas oberwał. Choć Brazylijczyk pojechał jeszcze na zimowy obóz przygotowawczy z drużyną, a trener Aleksandar Vuković próbował przekonać jeszcze do zmiany zdania poprzez mianowanie go na kapitana, to Luquinhas nie zmienił decyzji i postanowił zmienić klub. Ogólnie w barwach Legii zagrał on w 110 spotkaniach, w których zdobył 10 bramek i 18 asyst.

fot. Mishka / Legionisci.com

Nowym pracodawcą Brazylijczyka został amerykański New York Red Bulls, w którym mógł liczyć nie tylko na wyższy poziom sportowy, a również zdecydowanie większe zarobki. Legia również zarobiła na sprzedaży zawodnika, gdyż zainkasowała nieco ponad 3 miliony euro. W MLS skrzydłowy również od początku stał się ważną postacią. W sezonie 2022 (w Stanach Zjednoczonych występuje system wiosna-jesień) wystąpił w 36 spotkaniach, w których zdobył 7 bramek i 9 razy obsługiwał swoich partnerów ostatnim podaniem. Jego "liczby" wyglądały więc jeszcze lepiej, niż w lidze polskiej, choć jego drużyna bardzo szybko odpadła w fazie play-off walki o mistrzostwo kraju. W drugim sezonie "Luqiego" w USA nie było już tak dobrze, choć sporą część sezonu zabrał mu uraz pachwiny. Choć klub doszedł o jedną rundę dalej w play-offach, to Brazylijczyk zdobył tylko 3 bramki i 5 asyst. Zdecydowano się więc na rozstanie ze skrzydłowym, który powrócił do ojczyzny za około 1.5 miliona euro, by grać w Fortalezie EC. Powrót do kraju okazał się jednak kompletnym flopem. Luquinhas nie przebił się do składu, a w zasadzie nie stawiał na niego trener. Zagrał w tylko 10 spotkaniach, a zdecydowanie więcej razy oglądał mecze swojej drużyny z wysokości ławki rezerwowych, bądź trybun. W Fortalezie zdecydowano, że trzeba szybko pożegnać się ze skrzydłowym i skorzystała z tego Legia.

fot. Woytek / Legionisci.com

Wszyscy doskonale pamiętamy grę Luquinhasa z pierwszego pobytu w Warszawie. Niziutki skrzydłowy był przebojowy, czarował dryblingiem i opanowaniem piłki. Rywale nie radzili sobie z nim, przez co był jednym z najczęściej faulowanych ligowców. Kibice z chęcią przychodzili na stadion, by oglądać efektowną grę Brazylijczyka. Wydaje się więc, że po dwu i pół letnim pobycie zagranicą i grze na wyższym poziomie, Luquinhas nabył doświadczenie i powinien być jeszcze lepszy. To się okaże, ale niepokojące jest to, że Brazylijczyk ostatni mecz zagrał 22 kwietnia, a łącznie w rundzie wiosennej sezonu 2023/24 przebywał na boisku tylko 229 minut. "Luqi" był praktycznie bez gry przez pół roku i może mieć duże zaległości. Pozostaje mieć nadzieję, że swoją dyspozycję odbuduje podczas letnich przygotowań. Wielu uważa, że Luquinhas przewidziany jest jako następca Josue. Jak zapewniają jednak w klubie, "Luqui" nim nie będzie. Styl gry Brazylijczyka jest kompletnie odmienny od Portugalczyka, jest szybki, potrafi wejść w pojedynki 1vs1 i przedryblować rywala. Ważna będzie również umiejętność wychodzenia do prostopadłych piłek, a w taki sposób chce wykorzystać Luquinhasa trener Goncalo Feio. Pozostaje liczyć, że "Luqi" szybko stanie się ważną postacią drużyny, tak jak przy pierwszym pobycie w Warszawie i znacznie pomoże w walce o Europę i najwyższe krajowe cele.

Luquinhas (Lucas de Lima Linhares)
Data urodzenia: 28 września 1996 (27 lat)
Miejsce urodzenia: Ceilândia
Kraj: Brazylia
Wzrost/Waga: 169 cm / 60 kg
Pozycja: pomocnik / skrzydłowy
Kluby: 2014 Sociedade Atlético Ceilandense (juniorzy), 2014-2018 UD Vilafranquense, 2016-2017 SL e Benfica B, 2018-2019 CD Aves, 2019-2022 Legia Warszawa, 2022-2023 New York Red Bulls, 2024 Fortaleza
Mecze/bramki/asysty ogólnie: 229/24/38
Mecze/bramki/asysty w Ekstraklasie: 110/12/18

fot. Woytek / Legionisci.com



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!