Jacek Zieliński i Claude Goncalves - fot. Legia Warszawa
Claude Goncalves nowym piłkarzem Legii!
Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com
Nowym zawodnikiem Legii Warszawa został 30-letni pomocnik, Claude Gonçalves. Były piłkarz Łudogorca Razgrad podpisał z "Wojskowymi" 3-letnią umowę. Portugalczyk będzie występował w stołecznym klubie z numerem 5.
{VIDEOAD}
Claude Gonçalves, a dokładnie Joaquim Claude Gonçalves Araújo, urodził się 9 kwietnia 1994 roku w małym francuskim miasteczku położonym na Korsyce, Propriano, lecz pochodzi z rodziny portugalskiej. Swoją piłkarską przygodę rozpoczynał w mieście oddalonym o 70 km od jego miejsca urodzenia w młodzieżowych drużynach AC Ajaccio. Po czasie, dzięki ciężkiej pracy, udało mu się przebić do pierwszego teamu i w sezonie 2013/14 zadebiutował w seniorskiej piłce na najwyższym poziomie rozgrywkowym we Francji - Ligue 1. W swoim pierwszym seniorskim sezonie nie grał regularnie, ale łącznie udało mu się uzbierać 24 spotkania (1292 minuty). Talent Gonçalvesa zauważyli przedstawiciele młodzieżowej reprezentacji, ale nie kraju w którym się urodził i wychowywał, ale rodzimej Portugalii. Pomocnik dostał więc szansę debiutu w portugalskiej kadrze do lat 20, w której wystąpił obok takich piłkarzy jak Bruno Fernandes, Joao Cancelo czy znanym z występów w warszawskim klubie Yurim Medeirosem. Dla samego Ajaccio sezon był jednak fatalny, w 38 spotkaniach zanotował 23 porażki i już od 19. kolejki do samego końca sezonu okupował ostatnią pozycję w tabeli zaliczając spadek. Gonçalves zdecydował się jednak pozostać w klubie z Korsyki, występował w Ligue 2 jeszcze przez dwa sezony i stał się podstawowym zawodnikiem. W swoim pierwszym klubie, który go wychował piłkarsko, wystąpił łącznie 86, jednak nie udało mu się zanotować żadnej "liczby".
W następnych sezonach Gonçalves wędrował między krajami, z którymi jest związany. Z Ajaccio trafił do portugalskiej CD Tondeli, w której występował regularnie przez dwa lata na najwyższym poziomie rozgrywkowym w kraju. Portugalski klub nie zdecydował się jednak kontynuować współpracy z pomocnikiem i po wygaśnięciu kontraktu Gonçalves powrócił do Ligue 2, a dokładnie do Troyes AC. Sezon 2018/19 był jednak fatalny dla Portugalczyka. Początkowo ciężko było mu się wkupić w łaski trenera i występował okazjonalnie, a w listopadzie doznał kontuzji, która wyeliminowała go z gry aż do drugiej połowy lutego. Po powrocie do zdrowia Gonçalves wywalczył miejsce w pierwszym składzie i w 9 z 12 pozostałych meczów sezonu wystąpił od deski do deski. Dodatkowo Troyes od tego momentu nie przegrało ani jednego meczu, a co więcej, zremisowało tylko jeden, pokonując resztę przeciwników. To dało możliwość gry w barażu o awans do Ligue 1, który Troyes przegrało z RC Lens 1-2 po dogrywce, a sam Gonçalves opuścił boisko przed rozpoczęciem dodatkowych 30 minut. Po tym sezonie pomocnik znów wylądował w Portugalii i przez dwa najbliższe lata występował w Gil Vicente. W pierwszym sezonie defensywnemu pomocnikowi, w końcu po tylu latach kariery, udało się zanotować "liczby". Rozgrywki 2019/20 zakończył z dwiema bramkami i jedną asystą na koncie. W drugim sezonie udało mu się jeszcze podwoić swoją zdobycz, a razem w Portugalskim klubie zagrał 65-krotnie, strzelając 5 goli i 4 razy asystując.
To właśnie z tego klubu w letnim oknie transferowym przed sezonem 2021/22 Gonçalves trafił do bułgarskiego potentata - Łudogorca Razgrad. Portugalski pomocnik od razu stał się kluczową postacią nowego zespołu. Już w pierwszym sezonie zebrał pierwsze, cenne doświadczenie na arenie międzynarodowej - rywalizował w fazie grupowej Ligi Europy z Bragą, Crveną zevzdą oraz FC Midtjylland. Zdobył również swoje pierwsze trofea w karierze zwyciężając w meczu o Superpuchar Bułgarii oraz walkę o mistrzostwo kraju. Następny sezon nie był jednak tak udany dla Gonçalvesa. We wczesnej fazie doznał groźnego urazu pleców, a do sprawności wrócił dopiero pod koniec rundy jesiennej, jednak ciężko było mu znaleźć dawną dyspozycję. Razem przez cały sezon rozegrał tylko 1361 minut w 28 spotkaniach. W niedawno zakończonym sezonie Gonçalvesa trzymało się zdrowie i występował regularnie. Oprócz rywalizacji na krajowym podwórku, udało mu się awansować z Łudogorce do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, z której wyszedł, ale odpadł w tej samej fazie co Legia. Łącznie w barwach drużyny z Razgradu rozegrał 121 spotkań, w których 3-krotnie wpisywał się na listę strzelców i 9 razy wykonał ostatnie podanie. Przez trzy sezony gry zdobył trzy mistrzostwa Bułgarii oraz po jednym Pucharze i Superpucharze kraju. W każdym z nich również rywalizował w fazie grupowej europejskich pucharów. Wraz z końcem czerwca 2024 roku kończył się również kontrakt 30-latak, którego, mimo jego przydatności w drużynie, nie zdecydowano się przedłużyć.
Pierwsze informacje o zainteresowaniu Legii Gonçalvesem pojawiły się już w lutym. Informowano wtedy, że "Wojskowi" chcieli ściągnąć Portugalczyka już zimą, by zastąpić nim Bartosza Slisza, ale wtedy nie było takiej możliwości, jednak zapewnili sobie jego zakontraktowanie przed następnym sezonem. Następnie informację te jakoby potwierdził dyrektor sportowy Legii, Jacek Zieliński, na konferencji powitalnej trenera Goncalo Feio. Choć w pewnym momencie pojawiły się wątpliwości czy na pewno ten transfer dojdzie do skutku, gdyż Gonçalves miał otrzymać ofertę z Ligue 1, ale szybko zostały zdementowane przez doinformowanych dziennikarzy. Calude Gonçalves waży 66 kg i mierzy 173 cm wzrostu. Jest typowym defensywny pomocnikiem, nie zapędzającym się zbytnio do przodu, a odpowiadającym za wiele zadań defensywnych, odbiór i rozgrywanie piłki. W ostatnim sezonie zanotował 87% celności podań i około 7 odbiorów na mecz. – To zawodnik, który bardzo dobrze czuje się wypełniając obowiązki na pozycji numer 6. Dzięki temu piłkarze, którzy grają wyżej, mają więcej swobody. Dobrze się z nim gra. Właśnie tak było w moim przypadku. Na boisku rozumieliśmy się bardzo dobrze, uzupełnialiśmy się. Potrafi się obrócić z piłką i przetransportować ją wyżej. Może warunki fizyczne tego nie pokazują, ale to zawodnik grający bardzo twardo. Nie chcę tu za dużo mówić, myślę, że obroni się na boisku, że pokaże swoje zalety. A poza boiskiem to bardzo fajny człowiek - mówi o Gonçalvesu jego były klubowy kolega z Ługodorca oraz reprezentant Polski, Jakub Piotrowski w wywiadzie dla WP Sportowe Fakty. Portugalczyk pokazał w Bułgarii dużą jakość i przez większą część pobytu w klubie był czołową postacią środka pola. Przez trzy sezony łapał cenne doświadczenie w europejskich rozgrywkach, co dla Legii jest bardzo ważne i potrzebne. Do Warszawy przychodzi wypełnić ogromną wyrwę po odejściu Bartosza Slisza i stanowić ważny punkt w formacji pomocy stołecznej drużyny, a patrząc na jego doświadczenie wydaje się, że jest do tego odpowiednią postacią.
Komentarze: (39)
Kocur czy ogór? Proszę o wypowiedzi wyłącznie znawców.
Ludogorec raczej solidny w Bułgarii dominacja i w Europie patrafili nieźle grac, był podstawowym graczem... Gorszy niż Dias i Rosołek nie będzie...
Zieliński wydaje się być strasznie zaskoczony tym faktem
W jakiś wybitnych klubach to nie grał. W naszych warunkach to tak jakby przechodził z Podbeskidzia do Górnika Łęczna. Gola lub asystę zalicza od wielkiego dzwonu. Kontuzje też go nie omijają.
Zobaczymy czy obroni się na boisku swoją grą.
Witamy i powodzenia.
Kolejny "wieżowiec" w naszej drużynie. Prawdopodobnie rzuty rożne będą tajną bronią Legii...
Gonzalesa to ja lubię zjeść w "Pasibusie"
Nareszcie coś się ruszyło, jeszcze Fernandez, to jeszcze napastnik lub dwóch i przydałby się jeszcze ktoś do środka pola i na obronę.
Witamy w naszej. LEGII. Zdrowia i gry na co najmniej dobrym poziomie a nawet wyższym bo nasza. LEGIA zawsze gra o Mistrza RP oraz EP i PP. Powodzenia w. L
Może mu śmierdzą nogi, bo Zieliński minę ma nietęgą
@Darek: a widzisz na jakiej pozycji gra ten zawodnik? Co chcesz żeby Ci poz 6 nastrzelała 20bramek w sezonie? Nasza liga też do wybitnych nie należy więc dajmy szanse pożyjemy zobaczymy...
Pozdro dla braci po szału
7 odbiorów na mecz na przestrzeni całego sezonu to jest wynik wręcz wybitny. Wiadomo, takie rzeczy wynikają poniekąd z taktyki, ale za tym również muszą stać umiejętności. Zobaczcie sobie, ile odbiorów średnio robią inni defensywni pomocnicy, zarówno ci topowi, jak ci z Ekstraklasy. W większości przypadków ta średnia zakręci się koło 2. Wierzę, że dobrze wkomponowany w taktykę gracz robiący takie liczby może okazać się naprawdę mocnym wzmocnieniem, np. w skali Elitima. Oby.
Ze zdjecia, to takie trochę chucherko.
Ciekawe, jak sobie poradzi w naszej siłowej lidze.
Ogólnie wygląda na to, że kolejny sezon zaatakujemy maluchami - Goncalves, Kun, Morishita, Chodyna, Elitim, Luquinhas.
Musimy grać technicznie i szybko, bo inaczej nas stłamszą fizycznie.
@Trener Bramkarzy: Tym Diasem, to trener Brychczy jeszcze dzisiaj by zakręcił, jak karuzelą.
Dodajmy, że Ludogorec odpadł, wyłącznie z jego powodu - wystawił gościowi na sam na sam i machnął ręką. Wynik dwumeczu? 0:1. Więc jak dla mnie póki co transfer na nie.
A P Trener to jest czy odpoczywa bo nie ma opinii na temat robionych transferow czy odpowiadaja
A ponoć Josue ma trafić do Wieczystej i co na to Pan JZ?
A może Wieczysta weźmie Rosołka do kompletu, jako przeciwwagę, niech się z nim Peszko trochę poużera.
Dane zawodnika, bramki i najlepsze zagrania macie tu: https://vimeo.com/895405024.
@ZenekL3: zależy o jakie liczby chodzi. Slisz miał luźny ale na pewno nie takie o których Ty myślisz.
@Afro: wygląda ciekawie , dużo widzi i ma dobrze ułożona nogę .
65 meczy i trzy TRZY !!! asysty...Nawet tego nie skomentuje...
Kiedy nowy napastnik? Z samym Gualem i Pekhartem w wieku przedemerytalnym daleko nie zajedziemy. Na Kramera ciężko liczyć bo częściej się leczy niż gra. Będziemy czekać przez kolejny sezon aż Maciek Rosołek w końcu się przełamie? Dobrze mu życzę ale gwarancji na to nie ma żadnych, a za rok znowu będziemy bez mistrza i pucharu
Nareszcie idzie młodość ;-) Czy ja dobrze zrozumiałem: bierzemy typka, który był za słaby na drużynę, z którą zamierzamy rywalizować w przyszłym sezonie w europucharach ? Gdzie tu sens, gdzie logika ??
@Januszek: Oj nie panikuj. Ploty transferowe i tyle.
Przytocze z widadomosci: "Portugalski piłkarz zdecydowanie jednak zaprzeczył doniesieniom Interii. Na portalu X napisał: "To jest tak głupie, że nawet nie wiem, co powiedzieć o tej informacji. Oczywiście 200 procent kłamstwa".
Wiec wez pare glebszych... oddechow tez.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!