![fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com](/zdjecia2/2024/1719248254.jpg)
fot. Woytek / Legionisci.com
Sparing: Legia Warszawa 0-1 CS Universitatea Craiova
Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com
W pierwszym meczu kontrolnym rozegranym na obozie przygotowawczym w Austrii Legia Warszawa przegrała z rumuńską CS Universitateą Craiova 0-1. Do przerwy padł bezbramkowy remis. W dodatkowym konkursie "jedenastek" również górą byli Rumunii. Następny sparing legioniści zagrają w czwartek 27 czerwca o godzinie 17 z FC Botosani.
{VIDEOAD}
Obie drużyny zaczęły spotkanie na spokojnie, bez fajerwerków, badając się. Legioniści nieco oddali pole i możliwość rozgrywania rywalowi, a sami wysokim pressingiem starali się odbierać piłkę oraz wyprowadzać zabójcze kontry. W 8. minucie o strzał z dystansu pokusił się Marc Gual, ale został zablokowany, piłka trafiła jeszcze do Pawła Wszołka, który wypatrzył w polu karnym Luquinhasa, lecz Brazylijczyk przy oddawaniu uderzenia źle trafił w piłkę i przewrócił się. W 16. minucie po dwójkowej akcji Guala z Luquinhasem Hiszpan znalazł się w polu karnym, chciał jeszcze odegrać skrzydłowemu piłkę do pustej bramki, jednak połapał się w tym jeden z defensorów Universitatey. Pięć minut później mocno z ostrego kąta na bramkę rywala strzelał Makana Baku, a piłka przeleciała nieznacznie obok słupka. Z upływajacym czasem legioniści zaczęli przejmować inicjatywę. W 33. minucie Niemiec wykonał świetną indywidualną akcję lewym skrzydłem, zgrał przed pole karne do niepilnowanego Claude'a Goncalvesa, który uderzył z pierwszej piłki, ale za bardzo się odchylił i strzał powędrował wysoko nad poprzeczkę. Chwilę później także indywidualnie akcję zainicjował Juergen Elitim, wbiegł w pole karne z prawej strony i odegrał do środka do Luquinhasa, Brazylijczyk przełożył jednego z obrońców, ale drugi z defensorów zdołał jeszcze zablokować jego kopnięcie. W 39. minucie zamieszanie po wrzucie z kornera wykorzystał Goncalves, który uderzył z woleja, piłka minęła bramkarza i leciała w światło bramki, lecz przytomnie zachował się któryś z defensorów i wybił ją jak najdalej. Dzięki temu wykopowi Rumunii mogli wyjść z kontrą, którą jednak świetnie powstrzymał Jan Ziółkowski. To zresztą była ich jedyna bardziej klarowna okazja w pierwszej części, gdyż oprócz kilku strzałów sprzed "szesnastki", nie udało im się zagrozić bramce strzeżonej przez Kacpra Tobiasza.
fot. Woytek / Legionisci.com
Na drugą odsłonę podopieczni trenera Goncalo Feio wyszli w całkowicie zmienionym zestawieniu, a do gry po urazie powrócił Rafał Augustyniak. Już w pierwszej akcji bliski bramki samobójczej był jeden z rumuńskich defensorów po dośrodkowaniu Ryoyi Morishity. W 49. minucie po próbie wysokiego podania za linię obrony Legii piłkę klatką piersiową zgrał Artur Jędrzejczyk, zza jego pleców wybiegł jednak jeden z atakujących Rumunów, ale skutecznie interweniował Dominik Hładun, który podbiegł blisko do strzelającego. Trzy minuty później z drugiej strony indywidualnej akcji spróbował Ryoya Morishita, minął dwóch obrońców wbiegając w "szesnastkę", ale strzał Japończyka celnie wybronił golkiper rywala. W 58. minucie odważnie z około 25 metra na dalszy słupek uderzył Igor Strzałek, trafił w obramowanie bramki, piłka przeleciała jeszcze wzdłuż linii, ale ostatecznie nie wpadła do siatki. W 62. minucie po zgraniu młodego pomocnika szansę na gola miał Jean-Pierre Nsame, ale płaskim strzałem trafił prosto w bramkarza. Po chwili fenomenalnym uderzeniem zewnętrzną częścią stopy z dużej odległości popisał się Mihai Capatina i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Piłka kręciła się, obrała dziwny tor lotu i powędrowała prosto w okienko, a Hładun nie miał szans by ją obronić. W 72. minucie Kacper Chodyna wypatrzył w polu karnym podaniem po ziemi Strzałka, pomocnik mocno uderzył, ale na linii strzału stanął jeden z defensorów. Niecałe 10 minut później dośrodkowanie z rzutu rożnego na dalszym słupku zamykał niepilnowany Augustyniak, uderzył ile sił, ale bramkę zdążył w ostatnim momencie zasłonić obrońca. W 83. minucie prostopadłe podanie na pole karne dostał Nsame, przyciśnięty przez obrońcę oddał rozpaczliwy strzał wybroniony przez golkipera. Legia nadal napierała, z lewej flanki do środka zszedł Bartosz Kapustka, uderzył technicznie ze sporego dystansu, lecz trafił tylko w zewnętrzną część dalszego słupka. Trzy minuty później pomocnik zdecydował się na identyczny strzał z tego samego miejsca, futbolówka szybowała prosto w okienko, a fenomenalna parada golkipera spowodowała, że nie wpadła do bramki. Mimo starań, legionistom nie udało się doprowadzić do wyrównania. Po zakończeniu spotkania obie drużyny umówiły się jeszcze na rozegranie konkursu rzutów karnych, który również wygrała Universitatea 3-4. "Jedenastki" w barwach Legii wykorzystali Nsame, Kapustka i Jędrzejczyk, a trafić nie udało się Blazowi Kramerowi i Augustyniakowi - ich uderzenia obronił golkiper.
Stołeczną drużynę podczas zgrupowania w Austrii czekają jeszcze dwa spotkania sparingowe. Pierwsze rozegrają w czwartek 27 czerwca z rumuńskim FC Botosani. Spotkanie będzie miało formę dwóch połów po 60 minut. Następnie w niedzielę 30 czerwca "Wojskowi" zmierzą się z cypryjskim Pafos FC, a mecz będzie będzie miał trzy połowy, z czego każda potrwa 40 minut.
Komentarze: (32)
Fajnie się Rosołek w bluzie prezentował na trybunach , niczym Probierz na ME. Brawo!
Też wczoraj przegrałem z Krajową. Kac jest dzisiaj nie do zniesienia.
Dobrze jest niech gonzalo się przyzwyczaja że jego drużyna wcale nie musi być lepsza od 3 ligowca ..,tak ich przyzwyczaja do zwycięstw że wiadro wody na ten głupi łeb się przyda .(niebawem eliminacje a z pankowem i nasza obrona to i nawet o 4 rundzie można zapomnieć)Pekhart serio?? Rosołek serio? Już bym wolał 2 młodych 16 letnich wystawić niech trenują na 90% więcej pożytku by było
Goncalo Faja i jego zgraja znów pokazali klasę. Bramkarze nie łapią, obrońcy nie bronią, pomoc nie kreuje, a atak nie strzela. Zaplacze nie raz za Kosta i Josue zapewne....Ciężki sezon się zapowiada Jacek co rundę gorszy szrot ściąga, a teraz problem bo nie ma już kogo sprzedać ...
@Syn trenera: Nigdy nie zapłacze za Michnikami Kostami czy innymi Urbanami na ławce trenerskiej Legii, w sumie wielu już było takich co nawet nie pamięta się ich nazwisk, Feio jak nie pokaże nic wartego zapamiętania na ławce trenerskiej to jego też trafi w próżnie, oby to nie było coś negatywnego i ta tylko myśl podtrzymuje mnie na duchu...
Goncalo Feio wystawił skład 2x11 a PRZECIWNIK PIERWSZY RAZ POZNAŁEM TEN ZESPÓŁ pewnie go wybrali żeby wygrać a oni zrobili drobne zmiany a i tak wyszło jak zwykle.
Możemy już szukać NOWEGO TRENERA bo przegrywamy pierwszy dwu mecz i koniec zapinania budżetu.
PANIE PREZESIE JUŻ JEST ŻUŁTE ŚWIATŁO.
WIĘC OGARNIJ SIĘ!!!
Nie oglądałem meczu, więc nie chcę jechać po drużynie i trenerze. Może na ten moment przygotowań tak powinno być. Oby w lidze i pucharach było lepiej. Oby.
Przeważnie to sparingi wygrywali a w lidze jak było tak było. Więc niech teraz się to odwróci i sparingi niech przegrywają a w lidze dają czadu . Oby tylko Feio do grudnia utrzymał się na ławce trenerskiej
Nie chcę narazie nic mówić szczególnie po sparingach ale obawiam się i mówię wam zarządcy jak będzie brakować takiego magika w Legii jak Josue. W środku będziemy mieli miękkich fizycznie Luqinhasa i Goncalvesa. A Nsane ma siwą brodę i wygląda na 38 lat. Obym się mylił ! Wierzę q Legię!
Gra nie była zła, tylko skuteczność zawodziła. Ten bramkarz przeciwników powinien bronić w Legii, jest dobry.
Na pewno będziemy grać inaczej. Nie będzie już wszystkie podania do Josue i jego spowalniania gry i bezsensownych wrzutek na aferę. Myślę,że Luquinias z Elitimem wspierani przez Kapustke zaczną grać szybciej
@Warszawa: samo kup nie wystarczy. Jeszcze musi umieć i najważniejsze chccieć korzystać
Że mówią, że ten wynik nic nie znaczy... A jednak znaczy... Pośmiewisko.
Nasz P. Trener powinien pracować jako komentator bo ładnie komentuje mecze a P. Czerczesow powinien zastąpić
Za wysoko, za nisko, w bramkarza, przewrócił się, odchylił... Ja pier. Tam ktoś potrafi strzelać? A po drugiej stronie? Nic, nic, nic, nic i piękny strzał ZEWNĘTRZNĄ strona stopy z dużej odległości i gol! Ja pier. Ja pier. Ja pier. Repra 2.
dziennikarz pisze że przy strzale Rumuna Hładun nie miał szans obrony ale taki sam strzał oddał Kapustka i bramkarz Rumuński świetnie obronił widać było różnice poziomu na korzyść Rumuńskiego bramkarza
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
![](/graf/bg_l.gif)
![](/graf/bg_zobacz_takze.gif)
![](/graf/bg_r.gif)
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!