Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Jakub Żewłakow, Jan Leszczyński, Goncalo Feio, Viktor Karolak - fot. Woytek / Legionisci.com
Jakub Żewłakow, Jan Leszczyński, Goncalo Feio, Viktor Karolak - fot. Woytek / Legionisci.com
Piątek, 19 lipca 2024 r. godz. 16:18

Młodość czy doświadczenie? Strategia Legii Warszawa na tle europejskich klubów

Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com

Łączenie wprowadzania młodych zawodników ze zdobywaniem tytułów jest nieco podobne do grania co trzy dni – pełne mitów, napinania muskułów, a potem rzeczywistość okazuje się bardzo brutalna, zwłaszcza dla polskich klubów. W listopadzie 2023 roku, dyrektor sportowy Legii Warszawa, Jacek Zieliński, w rozmowie z portalem meczyki.pl tak opisał wyzwania związane z realizacją tych dwóch celów:

„Wprowadzanie młodych ma swój koszt, który my chcemy ponosić. Musimy zarabiać np. na utrzymanie LTC i są na to dwie drogi - wyniki sportowe, co jest naszym głównym celem i oczekiwaniami kibiców, albo promowanie młodzieży, czego fani również chcą i to trzeba połączyć. Chcemy dostarczać trofea i promować wychowanków naszej akademii. Chcemy wyszkolić jak najwięcej profesjonalistów. Chciałbym wypuszczać piłkarzy z Legii nie na ilość, masowo, bo jeśli wypromujemy takich, którzy nie będą dorastać poziomem, to nie będzie to dobre i tańsze.”

{VIDEOAD}

Zainspirowany tym tematem, postanowiłem porównać Legię Warszawa do jedenastu klubów, które są na podobnym poziomie, bądź do których chcemy zbliżyć się pod względem sportowym i finansowym.
Kluby te to Omonia Nikozja (Cypr), FC Midtjylland (Dania), Molde FC (Norwegia), Slavia Praga (Czechy), Dinamo Zagrzeb (Chorwacja), BSC Young Boys (Szwajcaria), Sturm Graz (Austria), Crvena Zvezda Belgrad (Serbia), Ferencvárosi TC w (Węgry), Malmö FF (Szwecja) oraz Łudogorec Razgrad (Bułgaria). Poniższe porównanie dotyczyć będzie zawodników w wieku 21 lat (w momencie rozpoczęcia sezonu) oraz młodszych, ich gry w ostatnich pięciu sezonach oraz potencjału sprzedażowego tych klubów odnośnie takich zawodników.

To porównanie może nam pokazać, jak Legia wypada na tle podobnych zespołów w kontekście strategii rozwoju młodych talentów i jednoczesnej walki o najwyższe trofea.

Występy

W ostatnich pięciu sezonach (od 2019/2020 do 2023/2024) w barwach Legii Warszawa zagrało 28 zawodników, którzy spełniają kryteria wieku do 21 lat. Analizując inne kluby i poniższy wykres, od razu widać, że Dinamo Zagrzeb dominuje w tej statystyce, mając na koncie aż 48 młodych graczy. Legia Warszawa plasuje się powyżej pięciu zespołów, które korzystały z takich piłkarzy jeszcze rzadziej.

fot. Kamil Dumała

Legia Warszawa, mimo iż nie przewodzi tej klasyfikacji, utrzymuje solidną pozycję pośród europejskich klubów. Warto zauważyć, że zespoły takie jak Dinamo Zagrzeb, Slavia Praga czy FC Midtjylland, stawiając na młodzież, osiągają również znakomite wyniki sportowe. Przykład tych drużyn pokazuje, że skuteczne łączenie gry młodych zawodników z osiąganiem sukcesów jest możliwe i może przynieść korzyści zarówno sportowe, jak i finansowe (o czym w dalszej części tekstu).

Jednakże, gdy spojrzymy na liczbę młodych zawodników, którzy zagrali w jednym sezonie w omawianych klubach, Legia plasuje się na piątej pozycji, ex aequo z Molde oraz Sturmem Graz. Cała trójka wystawiła po 14 zawodników w wieku 21 lat i młodszych w jednym sezonie. Liderem jest Dinamo Zagrzeb, które miało 20 takich graczy, a następnie Crvena Zvezda Belgrad (19), FC Midtjylland (16) i Slavia Praga (15). Najmniej młodych zawodników zagrało w szwedzkim Malmö FF (10) oraz węgierskim Ferencvárosi TC (9).

Tak dobrze to nie wygląda, gdy spojrzymy na szczegółowe statystyki dotyczące liczby meczów rozegranych przez poszczególnych zawodników w ciągu tych pięciu lat. Legia plasuje się w dolnej części tabeli z wynikiem 41 meczów Radosława Majeckiego w sezonie 2019/2020. Tuż za nią znajdują się tylko Malmö (37) oraz Ferencvárosi TC (34). Najwięcej, bo aż 53 mecze zagrał Igor Thiago w barwach bułgarskiego Łudogorca Razgrad w sezonie 22/23. Pod względem wieku młodego gracza z największą liczbą meczów w danym sezonie, Legia zajmuje drugie miejsce, tuż za węgierskim klubem. Radek Majecki miał 19 lat, natomiast Krisztián Lisztes – 18 lat.

Zauważalne jest, że sezon 2021/2022 był najbardziej obfity pod względem liczby młodych graczy, gdyż aż siedem zespołów wystawiło najwięcej takich piłkarzy. W minionym sezonie 2023/2024 tylko w Midtjylland i Crvenie Zvezda Belgrad śmiało stawiano na młodych zawodników.

To pokazuje, że Legia Warszawa, mimo że nie jest liderem w tej statystyce, nadal konkuruje na wysokim poziomie pod względem liczby młodych graczy wprowadzanych do pierwszej drużyny.

Minuty

Gdy spojrzymy na minutowe wykorzystanie zawodników w wieku 21 lat i młodszych przez Legię Warszawa w porównaniu z innymi klubami, możemy zauważyć wyraźnie różne podejścia i wyniki. W ciągu ostatnich pięciu sezonów młodzi gracze Legii rozegrali łącznie 41 283 minuty, co plasuje ją na czwartej pozycji wśród analizowanych zespołów, tuż za Dinamem Zagrzeb, Sturmem Graz i FC Midtjylland. Klub z Danii przoduje w tej kategorii, uzyskując imponujące 56 639 minut, a austriacki Sturm Graz zbliża się do tego wyniku z 55 391 minutami.

Tak wygląda liczba minut w omawianych zespołach na przestrzeni pięciu sezonów.

fot. Kamil Dumała

Najwięcej minut młodzi zawodnicy Legii rozegrali w sezonie 2021/2022 – 10 292. To wskazuje na silną tendencję stawiania na młodzież w tym okresie. Jednak w ostatnim sezonie 2023/2024 nastąpił znaczny spadek do 5 400 minut, co może sugerować zmniejszone zaufanie do młodych zawodników w tym czasie.
Crvena Zvezda Belgrad jest blisko Legii pod względem łącznej liczby minut (40 870), jednak klub ten wprowadzał na boisko (przez ostatnie pięć sezonów) więcej młodych zawodników niż Legia. Z kolei Ferencvárosi TC (8 164 minut) i Łudogorec Razgrad (13 323 minut) wykazują najmniejsze zaangażowanie młodych zawodników, co może wynikać z ich odmiennych strategii rozwoju lub mniejszej liczby dostępnych talentów młodzieżowych.

W sezonie 2023/2024 jedynie FC Midtjylland i Crvena Zvezda Belgrad kontynuowały intensywne stawianie na młodych graczy. To może sugerować ich długoterminowe strategie, które koncentrują się na rozwijaniu młodzieży, co przynosi korzyści zarówno sportowe, jak i finansowe.

fot. Kamil Dumała


Bramki oraz asysty

Pod względem minut oraz występów Legia nie wygląda źle na tle utytułowanych klubów. Jak jednak prezentuje się na tle rywali w kontekście goli i asyst? Tutaj sytuacja wygląda mniej optymistycznie. Łącząc obie statystyki, zespół z Warszawy znajduje się w dolnej części tabeli z dorobkiem 45 bramek i 42 asyst. Liderem jest FC Midtjylland, który zgromadził aż 124 bramki i 93 asysty, co pokazuje dużą różnicę między tymi klubami. Tuż nad Legią plasują się cypryjska Omonia oraz szwajcarski Young Boys, które razem uzbierały 108 punktów w tej kombinacji.

Rozdzielając te statystyki, Legia pod względem goli plasuje się na 9. pozycji, a pod względem asyst – jedno oczko wyżej, na 8. miejscu.

fot. Kamil Dumała

Analizując indywidualne osiągnięcia zawodników, Legia zajmuje ostatnie miejsce pod względem liczby bramek zdobytych przez młodego zawodnika. Ernest Muçi strzelił 6 goli w dwóch sezonach (2021/2022 oraz 2022/2023), mając wtedy 20 i 21 lat. Dla porównania, Jovan Mijatović z Crveny Zvezdy zdobył 9 bramek w minionym sezonie w wieku 17 lat, a Fabian Rieder z Young Boys zdobył 9 bramek w sezonie 2022/2023, mając 20 lat. Podobne osiągnięcia mieli Luka Ivanusec z Dinama Zagrzeb oraz Gabriel Vidović, którzy również strzelali więcej niż młodzi zawodnicy Legii. Najmłodszym strzelcem naszego zespołu w ostatnich pięciu latach był Maciej Rosołek, który zdobył gola w wieku 17 lat w sezonie 2019/2020. W zestawieniu przebił go jednak Loizos Loizou, który również w tym sezonie wpisał się na listę strzelców, mając zaledwie 15 lat.

W asystach Legia zajmuje przedostatnią pozycję z 7 asystami. Michał Karbownik, mając 18 lat, zanotował 7 asyst w sezonie 2019/2020, a Ernest Muçi dodał tyle samo w sezonie 2022/2023. Tylko zawodnicy Ferencvárosi TC, Krisztián Lisztes i Bálint Katona, uzyskali jedną asystę mniej. Dominik Yankov z Łudogorca Razgrad asystował najwięcej razy – 16 w sezonie 2020/2021, mając 19 lat.

Narodowość

W marcu dyrektor Jacek Zieliński w programie "Legia On" tak wypowiadał się na temat wprowadzania młodych zawodników z Polski do pierwszego składu:
"Jeśli mamy dwa miejsca do gry na pozycji numer dziesięć, a czterech zawodników do rywalizacji, to nie będę ściągał piątego z zagranicy. Tym piątym może być ktoś z akademii. To samo dotyczy innych pozycji – sześć, osiem, a także stopera. Nie chciałbym, aby tym kolejnym rywalizującym graczem był ktoś z transferu, ale ktoś młody – np. Janek Ziółkowski. Nie chcemy mieć zbyt szerokiej kadry. Taką już mieliśmy i dopiero zimą udało się to wyprostować. Najpierw wyniki, potem młodzież, nieodwrotnie."

Potwierdzenie tych słów znajdziemy w poniższych statystykach. Legia postawiła na 24 młodych zawodników z Polski w ostatnich pięciu sezonach. W barwach Legii zagrali jedynie czterej obcokrajowcy: dwóch Albańczyków (Çelhaka i Muçi), Chorwat (Kulenović) oraz Ukrainiec (Rusyn). Tyle samo na zawodników swojej narodowości postawił szwedzki zespół Malmö FF, a o czterech więcej miała tylko czeska Slavia.

fot. Kamil Dumała

Pozycja na boisku

W Legii utarło się, że jeśli już ma grać jakiś młody zawodnik, to najczęściej będzie to bramkarz. Statystyka z ostatnich lat jednak nieco zakłamuje tę rzeczywistość. Rzeczywiście w Legii wystąpiło pięciu bramkarzy w wieku 21 lat i młodszych od sezonu 2019/2020 do minionego, co jest drugim wynikiem tuż za szwajcarskim Young Boys. Warto jednak zwrócić uwagę na statystykę dotyczącą pomocników w zespole z Warszawy – to właśnie ich zagrało najwięcej, bo aż 14.
Rozbijając zespół Legii na pozycje, pełne zestawienie wygląda następująco:
Bramkarze: Radosław Majecki, Wojciech Muzyk, Cezary Miszta, Kacper Tobiasz.
Obrońcy: Michał Karbownik, Ariel Mosór, Mateusz Grudziński, Maik Nawrocki, Jan Ziółkowski.
Pomocnicy: Bartosz Slisz, Mateusz Praszelik, Piotr Pyrdoł, Radosław Cielemęcki, Ernest Muçi, Jakub Kisiel, Kacper Skibicki, Igor Strzałek, Jurgen Çelhaka, Bartłomiej Ciepiela, Kacper Skwierczyński, Jakub Jędrasik, Filip Rejczyk, Wojciech Urbański.
Napastnicy: Sandro Kulenović, Szymon Włodarczyk, Kacper Kostorz, Maciej Rosołek, Nazariy Rusyn.

fot. Kamil Dumała

Puchary i europejskie puchary

Miarą sukcesu klubu takiego jak Legia Warszawa oraz pozostałych jedenastu omawianych są osiągnięcia zarówno na krajowym, jak i międzynarodowym podwórku. Niestety, na tle innych klubów Legia nie prezentuje się zbyt imponująco w ostatnich pięciu sezonach. "Wojskowi" zdobyli cztery trofea: dwukrotnie Mistrzostwo Polski (w sezonach 2019/2020 i 2020/2021), raz Puchar Polski (2022/2023) oraz raz Superpuchar Polski (2023/2024).

Tyle samo trofeów na krajowym poziomie zdobyły takie zespoły jak Omonia Nikozja (1x Mistrzostwo Cypru, 2x Puchar Cypru, 1x Superpuchar Cypru), Molde FC (2x Mistrzostwo Norwegii, 2x Puchar Norwegii) oraz Slavia Praga (2x Mistrzostwo Czech, 2x Puchar Czech).

Prawdziwymi hegemonami w swoich krajach są bułgarski Łudogorec Razgrad, który zdobył 5 razy Mistrzostwo Bułgarii, 4 razy Superpuchar Bułgarii oraz 1 raz Puchar Bułgarii. Co ciekawe, w statystykach najmniej korzysta z zawodników w wieku 21 lat i młodszych. Z kolei na drugim biegunie znajduje się chorwackie Dinamo Zagrzeb, które zdobyło 5 razy Mistrzostwo Chorwacji, 2 razy Puchar Chorwacji oraz 2 razy Superpuchar Chorwacji, jednocześnie często stawiając na młodych zawodników.

Ciekawostką jest, że „Wojskowi” w ostatnich pięciu sezonach osiągnęli średnią wieku na poziomie 25,1, natomiast Ludogorets 26,16, a Dinamo 24,41.

Jeśli chodzi o europejskie puchary, Legia Warszawa, podobnie jak trzy inne zespoły, miała w ciągu ostatnich pięciu lat jeden sezon bez gry nawet w eliminacjach (sezon 2022/2023). W tej grupie znalazły się również Omonia Nikozja (2019/2020), Sturm Graz (2020/2021) oraz Malmö FF (2023/2024).

Największym osiągnięciem legionistów była 1/16 finału Ligi Konferencji Europy w zeszłym sezonie, gdzie przegrali z norweskim Molde FC. W ostatnim sezonie w fazie grupowej Ligi Mistrzów grały natomiast Young Boys oraz Crvena Zvezda Belgrad, przy czym serbski klub częściej stawia na młodych zawodników. Natomiast do 1/8 finału Ligi Europy doszły Slavia Praga i Dinamo Zagrzeb, a Ligi Konferencji Molde FC.

Transfery

W ostatnim wywiadzie trener Gonçalo Feio tak wypowiedział się na temat transferów do klubu i walki o najwyższe cele:
„Gdybyśmy mieli grać tylko w Ekstraklasie i Pucharze Polski, moglibyśmy zostać z kadrą, którą mamy. Myślę, że to by wystarczyło. Jednak biorąc pod uwagę, że chcemy coś osiągnąć w Europie, potrzebujemy jeszcze dwóch nowych nazwisk. Potem pozostanie nam podjęcie mądrych decyzji dotyczących młodzieży i transferów wychodzących, ale najpierw muszą zostać zakomunikowane zawodnikom.”
Przeglądając portal Transfermarkt, można uzyskać pewne dane dotyczące transferów przychodzących i wychodzących z omawianych dwunastu zespołów. Należy jednak pamiętać, że nie wszystkie dane mogą być poprawne i kompletne. Legia plasuje się w środku stawki, wykonując 7 transferów zawodników w wieku 21 lat lub młodszych, podobnie jak Young Boys. Mowa tutaj o takich piłkarzach jak Bartosz Slisz (Zagłębie Lubin), Piotr Pyrdoł (ŁKS Łódź), Wojciech Muzyk (Olimpia Grudziądz), Ernest Muçi (KF Tirana), Ramil Mustafajew (Stal Rzeszów), Jurgen Çelhaka (KF Tirana) oraz Maik Nawrocki (Werder Brema). Najwięcej transferów dokonała Slavia Praga (14), a najmniej Łudogorec Razgrad (2).

Jeśli chodzi o transferowe rekordy dotyczące kupna i sprzedaży, Legia ponownie plasuje się daleko zarówno pod względem największych zakupów, jak i sprzedaży. Najwyższy transfer wykonał duński FC Midtjylland, kupując za 5,2 miliona euro Dario Osorio z Club Universidad de Chile w minionym sezonie. Legia natomiast wykonała transfer Bartosza Slisza w sezonie 2019/2020 za kwotę 1,5 mln euro.

fot. Kamil Dumała

Jeśli chodzi o transfery wychodzące, Legia przeprowadziła 13 takich transakcji, obejmujących zawodników takich jak Radosław Majecki (AS Monaco), Sebastian Szymański (Dynamo Moskwa), Sandro Kulenović (Dinamo Zagrzeb), Jakub Ojrzyński (FC Liverpool), Michał Karbownik (Brighton), Mateusz Żyro (Stal Mielec), Ariel Mosór (Piast Gliwice), Wiktor Kamiński (Warta Poznań), Szymon Włodarczyk (Górnik Zabrze), Mateusz Kochalski (Stal Mielec), Jakub Jędrasik (Termalica Bruk-Bet Nieciecza), Patryk Pierzak (Miedź Legnica) oraz Kacper Skibicki (GKS Tychy). Najwyższą uzyskaną kwotą było 7 mln euro za Radosława Majeckiego w sezonie 2019/2020 oraz 5,5 mln euro za Sebastiana Szymańskiego w tym samym sezonie.

Porównując to do sprzedaży Rasmusa Højlunda ze Sturmu Graz za 20 milionów euro do Atalanty Bergamo, Datro Fofany przez Molde do Chelsea za 12 milionów euro czy Alexa Krála ze Slavii Praga do Spartaka Moskwa, Legia jeszcze nie ma czego szukać pod tym względem. Zdecydowanie na czołowym miejscu znajduje się Dinamo Zagrzeb, które według Transfermarkt sprzedało Joško Gvardiola do RB Lipsk za 36,8 miliona euro, gdy obrońca miał tylko 19 lat.

Wnioski

Należy przyznać, że były szkoleniowiec Legii Warszawa, Aleksandar Vuković miał rację, mówiąc, że w klubie „nigdy nie jest tak dobrze, ani tak źle, jak mówią.” Podsumowując powyższe statystyki, można stwierdzić, że „Wojskowi” chcą stawiać na zawodników w wieku 21 lat i młodszych, chociaż w ostatnim sezonie entuzjazm ten nieco przygasł na Łazienkowskiej 3. Oczywiście można podążać ścieżką Łudogorca z Bułgarii albo Dinama Zagrzeb z Chorwacji. Ci pierwsi nie stawiają na młodych graczy, częściej opierając się na już ukształtowanych i doświadczonych zawodnikach, natomiast drudzy, jak pokazują powyższe statystyki, robią to znacznie częściej, co też przekłada się na zdobywanie mistrzostw i sukcesy w europejskich rozgrywkach.

Legia musi wyznaczyć własną drogę w kwestii wprowadzania młodych zawodników i kształtowania przyszłości swojej Akademii. Trener Feio podkreślił ostatnio, że Akademia jest jego „oczkiem w głowie” i większość z nas ma nadzieję, że w końcu przynajmniej jeden czy dwóch zawodników otrzyma realną szansę na pokazanie swoich umiejętności w pierwszym zespole. Nie zawsze transfer doświadczonego zawodnika z klubów, które działają na naszą wyobraźnię, będzie lepszy od zawodników, którzy są już w klubie. Oczywiście, nie można popadać w skrajność i stawiać wyłącznie na młodych, głodnych gry i nieopierzonych graczy, ponieważ muszą się oni od kogoś uczyć. Ważne jest, aby znaleźć zarówno trenera, jak i złoty środek do zbalansowania kadry oraz dążenia do tego, by, jak mówi popularne piłkarskie powiedzenie, „wilk syty i Manchester City.”

Miejmy nadzieję, że nadchodzący sezon będzie należał do Legii Warszawa, a wielu graczy pod okiem trenera Goncalo Feio podniesie swoje umiejętności, niezależnie od wieku czy doświadczenia. Legia powinna skupić się na dalszym rozwijaniu swojej akademii, aby wychowywać młodych zawodników na najwyższym poziomie. Obecne inwestycje w Legia Training Center (LTC) mogą przynieść długoterminowe korzyści, jednak warto pamiętać, by równocześnie inwestować w kadrę szkoleniową, która przygotuje młodych piłkarzy do gry w pierwszym zespole.

Klub powinien rozwijać zrównoważoną strategię transferową, łącząc sprzedaż młodych talentów z zakupem doświadczonych zawodników. Ważne jest, aby nie rezygnować z jakości na rzecz ilości, co niestety przy Łazienkowskiej było często praktykowane. Kluczowe będzie znalezienie balansu między młodością a doświadczeniem, co pozwoli Legii na osiągnięcie sukcesów zarówno na krajowym podwórku, jak i w europejskich pucharach.

Nie zapominajmy, że w tym sezonie mistrzostwo jest najważniejszym celem. Osiągnięcie go będzie świadectwem skuteczności obranej strategii i ciężkiej pracy całego zespołu.

fot. Mishka / Legionisci.com

Kamil Dumała


przeczytaj więcej o: , , , ,


Komentarze: (12)

stabur, 19.07.2024 19:37:52 - *plus.pl

Genialna analiza - gratulacje!
Ale czy ten Rusyn w ogóle coś u nas zagrał? Nie przypominam sobie….

Maverick , 19.07.2024 21:32:04 - *play-internet.pl

28 młodych na przestrzeni 5 lat?....Wychodzi srednio 6 na rok.Tak w przybliżeniu.Nie licząc Szymańskiego Majeckiego i może Karbownika to nasz klub nie ma się czym chwalić.Zapewne w przeciwieństwie do innych klubów.Bo pozostali w zasadzie kariery nie zrobili i nie zrobią.SA szanse ze Mosór wypłynie jeśli będzie mieć więcej farta niz rozumu.Ale i w takie rzeczy wątpię...

Kurak, 19.07.2024 21:44:32 - *.

Ciekawa i bardzo gleboka analiza, szkoda ze brakuje sumy transferow z mlodych przychodzacych i wychodzacych. Duzo wlozonej pracy, milo sie czyta tak profesjonalne teksty.

Wycior, 19.07.2024 22:49:13 - *vectranet.pl

Kolejny świetny tekst, autor pewnie sporo czasu spędził przed komputerem ;) Dzięki!

(L)eve(L)64, 19.07.2024 22:53:25 - *cyfrowypolsat.pl

Mam genialną taktykę na mecze i nie rozumiem dlaczego do tej pory z podobnego pomysłu nie skorzystał żaden trener.
Mianowicie w dobie możliwości zmiany pięciu zawodników w trakcie meczu, trener powinien przed meczem zakomunikować i ustalić czterech piłkarzy którzy będą zmienieni w czasie przerwy (jedna zmiana zachowana w obwodzie na wypadek ewentualnej kontuzji lub innych przyczyn losowych). Rolą trenera powinno być wyegzekwowanie od tych czterech graczy tyle samo sprintów, podań,odbiorów piłki, przebiegnięcia tej samej ilości kilometrów co przez całe 90 minut. To samo powinno dotyczyć czterech piłkarzy którzy weszliby po przerwie. Przy takiej intensywności gry zajechaliby wszystkich piłkarzy z e klapy.
Wykładnią takiego stylu gry powinno być to że każdy kibic już po pięciu minutach gry patrząc kto jak gra wiedziałby którzy to zawodnicy są do zmiany w przerwie.

Atmosferić, 19.07.2024 23:30:45 - *orange.pl

Z tym trenerzyną będą męki dla oczu, po 1-0 będzie ciułał pewnie jak sa pinto. Już widze ten portugalski minimalizm i pragmatyzm. Rzygać się chce na samą myśl.

Dedi, 20.07.2024 01:29:28 - *plus.pl

Czy zdobędziemy znowu mistrza po trzech sezonach przerwy? 4 lata bez tytułu tego sobię nie będę nawet wyobrażać w tym sezonie. Miodu i Zieliński muszą naszą Legię przywróci znowu na szczyt, Zieliński pokazuje wreszcie w tym okienku transferowym że chcę mieć kadrę na trzy fronty , dawno nie było takiego okienka czy to kocury okaże się jednak w trakcie sezonu do takiego Nsame mam trochę obawy bo narazie nic nie pokazał poza tym że piłka odbiła się od niego w sparingu i wpadła do bramki. Vinagre nazwisko ma ale czy pokaże to w najlepszej lidze świata? Mori czy w końcu odpali ? Oj jestem ciekawy i czekam.

Barnaba, 20.07.2024 07:32:21 - *orange.pl

@autor: Celnie, krótko i dosadnie.

Jaa(L), 20.07.2024 11:45:15 - *jmdi.pl

Dobry tekst, brawo, Kamil!

Jak dla mnie przy wprowadzaniu młodych kluczowy jest trener. Albo będzie miał odwagę albo nie. A stawianie się po prostu opłaca. Jak pamiętam, przez wiele lat nie grali u nas młodzi, aż przyszedł Urban z zupełnie innym spojrzeniem i zaczął wystawiać jakby nigdy nic, w pierwszym składzie nastoletnich Rybusa, Borysiuka, chyba potem Żyrę. Później był - niby wybitny - rocznik 1992, z którego naprawdę wybitny był tylko Wolski. Ale też Urban, a potem Berg stawiali odważnie na Wolskiego (logiczne), Łukasika, Furmana i dalej na Rybusa i Borysiuka. W międzyczasie jeszcze pojawił się Kucharczyk. Praktycznie wszystkich tych ludzi (chyba oprócz Kuchego) wytransferowaliśmy za solidne pieniądze, a tak naprawdę tylko Wolski i Rybus mieli w tej grupie papiery na granie. A dodam, ze wtedy granie tymi młodymi nie przeszkadzało wygrywać trofea.
Wniosek? Trzeba na nich stawiać, bo grając e zespole z czołowymi w lidze seniorami i będąc w Legii ci najlepsi młodzi stają się lepsi i od razu, za samo granie w Legii wchodzą na radar scoutów. A my w ostatnich latach młodych odstawiliśmy na bocznicę, wystawiając Charatina, Kastratiego, Picha i całą masę przeciętniaków.

Nie liczę bramkarzy i zagranicznych jak Muci i Duda, ale w ostatnich latach mieliśmy trzech ponadprzeciętnych wychowanków- Wolski, Szymański i Rybus. Na każdym z nich zarobiliśmy. Mieliśmy też masę przeciętnych jak wspominani Żyro, Łukasik, Borysiuk, Furman czy Karnownik (od biedy też Niezgoda) i na każdym też zarobiliśmy, mimo iż większość kibiców Legii wiedziała, że Europy oni nie podbiją.

Kluczem jednak jest by trener na nich stawiał. Nie robił tego Kosta, ale chyba będzie robił to Feio. Więc jest nadzieja, mimo iż nie wydaje się byśmy pośród wychowanków mieli teraz jakąś perłę (raczej za wcześnie by tak nazwać Ziółkowskiego)

obserwator, 21.07.2024 12:07:06 - *orange.pl

@Dedi: to wyobraź sobie, że kiedyś to się czekało na tytuł znacznie dłużej, i ludzie jakoś żyli. Oj poprzewracało się w głowach od sukcesów z ostatnich lat...

Unknown1916 , 21.07.2024 17:17:31 - *centertel.pl

Fajna analiza, ale odklejka porządna, żeby finansowo się porównywać do takich klubów. Sportowo bliżej, ale to świadczy tylko na korzyść Legii.

KamiL , 21.07.2024 18:51:01 - *centertel.pl

Stawiacie na młodych bramkarzy by wam minuty nabijali Miszta Tobiasz majecki by kar nie płacić w tym sezonie widać młodych oby gonzalo to ogarniał

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!