Caernarfon Town FC
Caernarfon Town FC - pierwsza europejska przygoda amatorów
Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com
W czwartek Legia Warszawa rozpocznie rywalizację w eliminacjach Ligi Konferencji. Przeciwnikiem "Wojskowych" w II rundzie będzie walijski Caernarfon Town FC. Dla europejskiego kopciuszka, który w długiej historii klubu nie osiągnął zbyt wiele, jest to debiut w rozgrywkach międzynarodowych i ogromne wyzwanie, które drużyna traktuje nieco jako zabawę.
{VIDEOAD}
Pierwsze zalążki klubu z Caernarfon sięgają drugiej połowy XIX wieku. Pierwsza drużyna powstała w 1876 roku pod nazwą Caernarvon Wanderers FC. Pod obecną nazwą rywalizuje od 1937 roku i początkowo startowała w najwyższej klasie rozgrywkowej na północy Walii, w której rywalizowała nieprzerwanie przez 39 lat. W tym czasie 4-krotnie została zwycięzcą tej ligi. Od sezonu 1980/81, za zgodą walijskiej federacji piłkarskiej, zespół rywalizował w niższych ligach angielskich, dochodząc najdalej do szóstego poziomu rozgrywkowego. W 1995 roku Caernarfon Town FC powrócił do rywalizacji w swoim rodzimym futbolu, przystępując do League of Wales. Po kilku spadkach i awansach, w sezonie 2009/10 rywalizował już na trzecim poziomie w hierarchii piłkarskiej w Walii. Do Cymru Premier awansował ponownie dopiero w 2018 roku i obecnie zajmuje miejsce w górnej połowie tabeli. Najlepszą pozycją, jaką zajął w najwyższej klasie rozgrywkowej, było 4. miejsce, a bramki strzegł wtedy wychowanek Legii, Jakub Ojrzyński (na zdjęciu niżej), który był wypożyczony z Liverpoolu FC. W zeszłym sezonie walijskiej ekstraklasy zespół zajął 5. pozycję, co pozwoliło mu rywalizować w barażach o eliminacje Ligi Konferencji. Walijczycy pokonali w finale Penybont FC 3-1 i zapewnili sobie pierwszy w historii udział w europejskich pucharach.
fot. Mishka / Legionisci.com
Caernarfon Town FC nie jest klubem profesjonalnym, a amatorskim, więc udział w klubowych rozgrywkach międzynarodowych jest dla niego ogromnym wyróżnieniem i szansą na pokazanie się. Drużyna w tygodniu trenuje tylko dwukrotnie, a wielu zawodników na co dzień uczęszcza do normalnych prac, traktując piłkę nożną jako hobby. - Rozmawiałem z kilkoma zawodnikami Caernarfon i mówili, że do Polski jadą na wakacje. Żałują, że nie będzie kibiców Legii, bo czekali na atmosferę w Warszawie - opowiada w rozmowie z Przeglądem Sportowym Adrian Cieślewicz, który występuje w drużynie mistrza Walii, The New Saints. - Piłkarzom Caernarfon po stracie dwóch czy trzech goli odechciewa się grać, więc rywale zdobywają następne bramki. Jeśli długo uda im się utrzymać czyste konto, wierzą, że mogą trafić w końcówce - dodaje Cieślewicz. Normalnie swoje mecze domowe zespół rozgrywa w Caernarfon na stadionie The Oval o pojemności 3000 miejsc. Obiekt ten jednak nie spełnia wymogów UEFA i mecze w eliminacjach walijskiej drużyny odbywają się na Nantporth Stadium w mieście Bangor. Obiekt ten nie wygląda jednak wcale lepiej. Kadra drużyny liczy zaledwie 21 zawodników, a według portalu Transfermarkt, wyceniona jest na 1,2 miliona euro. Tyle samo, bądź znacznie więcej, wartych jest 7 zawodników Legii. Większość piłkarzy sprowadzana jest do klubu ze słabszych drużyn w Walii. Znajduje się w niej tylko dwóch graczy spoza Wielkiej Brytanii - Portugalczyk i Australijczyk. Nie można z niej wyróżnić zbyt wielu zawodników, choć niedawno wypożyczony do klubu 19-letni golkiper, Stephen McMullan, w poprzednim roku po raz pierwszy został powołany do seniorskiej reprezentacji Irlandii Północnej, choć nie udało mu się jeszcze zadebiutować. Szkoleniowcem drużyny jest Richard Davies, który związany jest z klubem od 2019 roku, a wcześniej piastował rolę asystenta. Dla 39-latka jest to pierwsza praca jako główny trener, choć posiada tylko licencję UEFA A.
Swoją przygodę z Europą Walijczycy rozpoczęli od I rundy eliminacyjnej, gdzie rywalizowali z drużyną z Irlandii Północnej - Crusaders FC i sprawili niemałą sensację, gdyż klub z Belfastu był zdecydowanym faworytem. W pierwszym, domowym spotkaniu drużyna z Caernarfon pewnie ograła rywali 2-0, a obie bramki padły już w pierwszej połowie. Rewanż był zdecydowanie bardziej szalony. Caernarfon Town FC w 24. minucie wyszedł na prowadzenie i wydawało się, że kwestia awansu jest już przesądzona. Zawodnicy z Belfastu w drugiej połowie wrócili jednak do gry i zdobywając trzy gole, doprowadzili do dogrywki, a ostatecznie do konkursu rzutów karnych. W niej odbyło się aż 9 serii, a Walijczycy wygrali 8-7. Bohaterem okazał się właśnie McMullan, któremu nie tylko udało się obronić dwie "jedenastki" rywali, ale również samodzielnie wykorzystać okazję do strzału, czym przedłużył piękną przygodę europejskiego kopciuszka. Skróty obu spotkań można obejrzeć poniżej. Caernforn Town FC nie rozpoczął jeszcze grania w rozgrywkach ligowych, a pierwsza kolejka Cymru Premier odbędzie się prawie dwa tygodnie po dwumeczu ze stołeczną drużyną.
Caernforn Town FC 2-0 (2-0) Crusaders FC
Crusaders FC 3-1 (0-1) Caernforn Town FC k. 7-8
Pierwsze spotkanie Legii z Caernforn Town FC odbędzie się w najbliższy czwartek, 25 lipca o godzinie 20:45 na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej. Niestety, z powodu zakazu od UEFA, rozegrane zostanie ono bez udziału publiczności. Rewanż odbędzie się za tydzień, również w czwartek, 1 sierpnia o godzinie 19 na stadionie w Bangor. Już teraz zapraszamy do śledzenia naszych tradycyjnych RELACJI LIVE! oraz materiałów pomeczowych z obu spotkań.
Komentarze: (5)
To amatorski klub z 5 miejsca w Walii wchodzi barażami a u nas tylko 3 miejsce... Fakt mi. O Spejsonie, jacy my jesteśmy beznadziejni... Wstyd i Hańba.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!