Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Atalanta Bergamo na meczu o Superpuchar Europy na stadionie Narodowym w Warszawie - fot. Bodziach / Legionisci.com
Atalanta Bergamo na meczu o Superpuchar Europy na stadionie Narodowym w Warszawie - fot. Bodziach / Legionisci.com
Niedziela, 25 sierpnia 2024 r. godz. 12:00

LL! on tour: Real Madryt - Atalanta (Superpuchar Europy)

Bodziach, źródło: Legionisci.com

Dzień przed domowym meczem Legii z Broendby na stadionie Narodowym w Warszawie rozegrany został mecz o Superpuchar Europy pomiędzy Realem Madryt i Atalantą, czyli zwycięzcą Ligi Mistrzów i Ligi Europy z poprzedniego sezonu. Miejsce rozgrywania spotkania znane było ze sporym wyprzedzeniem, zanim dowiedzieliśmy się oczywiście, kto w nim wystąpi. Sporo wcześniej rozpoczęła się także sprzedaż biletów na platformie UEFA - należało złożyć zapotrzebowanie (maksymalnie 4 bilety na jedno konto) i czekać około miesiąc na wyniki losowania.
Fotoreportaż z meczu - 40 zdjęć Bodziacha

{VIDEOAD}

Ceny biletów podyktowane przez UEFA wynosiły 30, 80 i 130 euro, w zależności od kategorii, czyli sektora. Kilka tygodni po pierwszym losowaniu biletów miała miejsce "dogrywka", w której osoby, które wcześniej zgłaszały zapotrzebowanie, miały szansę zakupu wejściówek - wybierało się jedynie liczbę biletów, kategorię cenową, dokonywało płatności, a same wejściówki i dokładne miejsca przydzielane były przez system na kilka dni przed samym spotkaniem.

Kiedy tylko okazało się, że z PSG do Realu przenosi się Kylian Mbappé, a jego debiut w barwach "Królewskich" będzie miał miejsce w Warszawie, ceny wejściówek w drugim obiegu podrożały niemiłosiernie.

{YOUTUBE=GtUTEaltb5E}

W dniu meczu posiadacze wejściówek na spotkanie mogli bezpłatnie podróżować komunikacją miejską (w tym Kolejami Mazowieckimi) w pierwszej strefie biletowej. Ze względu na przygotowania do Święta Wojska Polskiego, najwięcej osób korzystało z dojazdu metrem lub kolejami do stacji Warszawa Stadion. I chociaż kibice Atalanty i Realu jeździli środkami lokomocji obok siebie zupełnie bez żadnych emocji, policji we wszystkich środkach transportu, jak i na drogach wokół samego stadionu było całe mnóstwo.

Fani Atalanty i Realu otrzymali taką samą pulę wejściówek za dwiema bramkami (dystrybuowaną przez kluby). O ile na dolnych kondygnacjach faktycznie liczba kibiców obu ekip była zbliżona, to na całym stadionie dysproporcje były znaczne. Niemal cały Narodowy był ubrany na biało, co doskonale pokazuje, ilu w Polsce jest kibiców klubu z Madrytu. Ci wszak przyjeżdżali do stolicy z całego kraju. Stosunkowo niewielu było Hiszpanów, co najlepiej było zauważalne w trakcie spotkania, gdy zarzucane były hiszpańskojęzyczne pieśni. Większość osób mających na sobie białe koszulki to Polacy, sympatyzujący z ekipą z Madytu.


fot. Bodziach

Oczywiście na przedmeczowej rozgrzewce największe zainteresowanie wzbudzał Mbappe, którego witano głośnymi brawami. Przed spotkaniem odegrany został hymn "Królewskich", a niedługo później na murawie rozciągnięto przygotowane przez UEFA płótna obu klubów na całą szerokość boiska, przypominające o triumfach w europejskich pucharach w minionym sezonie. Na początek meczu fani Realu rozciągnęli sektorówkę przedstawiającą kluczowych zawodników ich klubu w formie talii kart - ta powiewała nad głowami kibiców ze dwie minuty i, zapewne by nie ograniczać widoczności piknikom, szybko została zdjęta.

Atalanta rozciągnęła na kilka minut malowany transparent. Ich oflagowanie było zdecydowanie inne niż na polskich stadionach - dominowały niewielkie płótna, których mieli kilkanaście. Doping natomiast prowadzili bardzo przyzwoity, nie mając właściwie pod tym względem żadnej konkurencji ze strony liczniejszej grupy "Królewskich". Sympatycy klubu z Madrytu ograniczali się bowiem do okrzyków "Madryt, Madryt", a pojedyncze, dłuższe pieśni, wykonywało nie więcej niż 400-500 osób.


fot. Bodziach

Pierwsza połowa na murawie niespodziewanie przebiegała pod dyktando Atalanty, która żałować może, że nie wyszła na prowadzenie. Po stronie Atalanty powiewały przez całe spotkanie cztery flagi na kijach. Pojedyncze flagi miał też Real - głównie te poświęcone numerom piłkarzy - 9 i 7. Włosi dominowali wokalnie na trybunach, były momenty kiedy ich pieśni niosły się doskonale, pomimo stosunkowo niedużej liczby osób zaangażowanych w doping (jak na 60-tysięczny stadion). Trzeba przyznać - śpiewali równo, melodyjnie, a wśród głośniejszych pieśni była m.in. ta na melodię skopiowaną przez poznaniaków do przyśpiewki "Niech zwycięża Lech...". Ale czemu tu się dziwić, skoro 90 procent naszej sceny kibicowskiej kopiuje nie tylko melodie, ale i teksty pieśni z innych stadionów, nie widząc w tym nic złego.

Po cichu można było liczyć, że ekipa z Bergamo zabłyśnie jakimś pokazem pirotechnicznym. Zamiast tego, doczekaliśmy się zaledwie... jednego odpalonego strobo z ich strony. W drugiej połowie gracze Realu zdobyli dwie bramki, uszczęśliwiając zdecydowaną większość widowni, która w ostatnich minutach rozochociła się nieco i śpiewała "Campeone, Campeone...". Po końcowym gwizdku Włosi podziękowali swoim piłkarzom za walkę, pośpiewali wspólnie z zawodnikami, a następnie miała miejsce dekoracja obu klubów. Z perspektywy kibicowskiej można jedynie żałować, że w finale Ligi Mistrzów nie wygrała Borussia Dortmund, która pod każdym względem zaprezentowałaby się o niebo lepiej aniżeli Real. A i przyjazd BVB byłby z pewnością ciekawszy, tym bardziej, że Atalanta przyjaźni się z Eintrachtem Frankfurt.

Fotoreportaż z meczu - 40 zdjęć Bodziacha



Komentarze: (6)

Twitter, 25.08.2024 15:51:45 - *com.pl

Wedle uznania. Ja tam wolałem Real i Bayer

Heh, 25.08.2024 18:49:04 - *jmdi.pl

1. Do autora tekstu: Nie do melodii "Niech zwycięża Lech...", tylko do melodii "Yellow Submarine" Beatelsów:) Powiedzmy jasno, skąd pochodzi ta melodia. Ogólnie większość przyśpiewek na polskiej scenie kibicowskiej jest już do aż nazbyt leciwych hitów(np. przewalone na wszystkie strony "Go West" od Pet Shop Boys i fajnie by było, żeby coś nowego wpadło, żywego i melodycznego.
2. Sam bez żadnej agresji po meczu na mieście zapytałem paru takich Polaków w barwach Realu "Ej, a kiedy ostatni raz byliście na meczu polskiej drużyny? Albo kupiliście koszulkę polskiego klubu?", no i wyraz twarzy "Pomidor". Próbowali coś dukać "Aaaa bo u nas poziom...", a na odpowiedź "Poziom jest taki m.in. bo ładujecie kasę jak dziś w zachodnie kluby". Skończyło się na spojrzeniach w chodnik i "No tak, tak... Masz rację". :D

1234, 25.08.2024 19:16:48 - *t-mobile.pl

Bodziach, melodia pieśni „niech zwycięża lech” to jest melodia wzięta ze słynnego utworu The Beatles „Yellow Submarine”, wiec te wywody o kopiowaniu trochę nie mają sensu…

FOREVER LEGIA , 25.08.2024 19:45:38 - *play-internet.pl

@1234: serio "niech zwycięża lech" jest na melodię Beatlesów?.No to albo ja sie nie znam,albo nie o tej samej piosence mówimy.A u nas np w latach 80/90 tych "przerabialiśmy" piosenki zespołów takich jak Goombay Dance "Bahama,Bahama mama" ,Zbyszka Wodeckiego "Chałupy widzew łódź......"M.Rodowicz-"Wsiąść do pociągu,byle do łodzi....".Z "italodisco" było "Qye sera,sera,Legia trzy (wtedy chyba były 2) punkty ma......"Piosenki "Fiesta fiesta fiesta Americana-wisła to......." ,"Niech zgodnym rytmem biją nam....." też zostały przerobione z zagranicznych utworów.......Szkoda w sumie,że teraz nie mamy w swoim repertuarze tak melodyjnych "i z sensem" piosenek jak np Włosi,bo męczenie przez pół meczu "gdybym jeszcze raz......",że o "nie poddawaj się......."wprowadza taką zamułę,że szkoda gadać.

wwwojtecky (L) , 26.08.2024 00:24:47 - *netfala.pl

@FOREVER LEGIA : zgadzam się. Dopingu melodyjnego brak…
Jaaa kooochaam Leeegie… ;-)

Bum, 02.09.2024 12:25:13 - *centertel.pl

A nie poddawaj się ?
Zj...ane od Lazio tylko dużo gorzej brzmiące i ciągnące się smętnie

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!