Goncalo Feio, Jacek Zieliński, Radosław Mozyrko - fot. Woytek / Legionisci.com
Okno transferowe zamknięte - podsumowanie
Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com
Okienko transferowe w Polsce zostało zamknięte, co oznacza, że można uprawniać do gry wyłącznie zawodników bez przynależności klubowej. Legia latem sprowadziła 9 nowych graczy, dwóch wróciło z wypożyczeń, a kolejnych dwóch zostało włączonych do pierwszego zespołu z Akademii. Łącznie w kadrze pierwszej drużyny jest więc 13 nowych nazwisk. Z klubem pożegnało się natomiast 10 graczy.
{VIDEOAD}
Kacper Chodyna
Pierwszy z letnich transferów "Wojskowych" w tym okienku transferowym. 25-latek był jednym z wyróżniających się skrzydłowych w ostatnich sezonach Ekstraklasy, który występował sporadycznie również na prawej stronie defensywy. Legia skorzystała z okazji i wpłaciła Zagłębiu Lubin klauzulę zawartą w kontrakcie Polaka, która według mediów miała oscylować na nieco ponad 800 tysięcy euro, choć klub twierdzi, że była to niższa kwota. Władze Legii mówią wprost, Chodyna został sprowadzony, by rywalizować o miejsce w składzie z Pawłem Wszołkiem, naciskać go. Na początku sezonu nie idzie mu to jednak dobrze, gdyż Wszołek prezentuje słabą formę, a Chodyna mimo to gra bardzo mało. W barwach stołecznej drużyny rozegrał do dnia dzisiejszego 7 meczów (275 minut), notując jedną asystę.
fot. Woytek / Legionisci.com
Claude Gonçalves
Sprowadzenie Portugalczyka do klubu sondowane było już zimą, gdy odszedł Bartosz Slisz. Jak przyznał szef działu scoutingu Legii, Radosław Mozyrko, nie było to możliwe, gdyż Łudogorec liczył, że Goncalves podpisze nową umowę. Już w kwietniu wiadomym było jednak, że doświadczony pomocnik zdecyduje się na przenosiny do Warszawy i zostanie zawodnikiem Legii. Podpisał umowę z "Wojskowymi" jako drugi z dziewięciu nowo sprowadzonych, a klub za jego transfer nie musiał zapłacić bułgarskiej drużynie ani złotówki. Świetnie prezentował się podczas obozu przygotowawczego, dobrze wyglądała jego współpraca z Juergenem Elitimem, jednak wobec kontuzji Kolumbijczyka, początek sezonu 30-latka pozostawia wiele do życzenia. Dotychczas rozegrał 12 meczów (930 minut), zdobył jedną bramkę i był czterokrotnie karany żółtą kartką.
fot. Woytek / Legionisci.com
Luquinhas
Brazylijczyk po ponad dwóch latach powrócił do stołecznej drużyny, choć jak na razie tylko w ramach wypożyczenia z Fortalezy. W jego kontrakcie widnieje jednak klauzula wykupu, której aktywowanie, według Radosława Mozyrki, jest dla Legii realne. Choć wielu obawiało się o formę Brazylijczyka, bo ostatnio nie grał zbyt wiele, to pomocnik od początku stał się jedną z najważniejszych postaci w drużynie. Jak przy pierwszym pobycie w Warszawie, czaruje swoją grą, a przeciwnikom bardzo ciężko jest go powstrzymać. 27-latek świetnie rozpoczął rozgrywki, zdobywając 3 bramki i asystę w 12 meczach (843 minuty).
fot. Woytek / Legionisci.com
Jean-Pierre Nsame
Napastnik został wypożyczony do Legii z Como 1907, a znaczną część jego kontraktu pokrywa włoska drużyna. Od początku znany był jego profil, wiadomym było, że jest typowym lisem pola karnego, wykończeniowcem i taką rolę będzie pełnił również w Legii. Kilkukrotny zdobywca korony króla strzelców ligi szwajcarskiej od początku ma jednak duże problemy, by przebić się do składu i przegrywa walkę o pozycję z każdym z napastników o takim profilu jak on. Mimo że rozegrał na razie tylko 4 spotkania (145 minut), zdążył zdobyć już 2 bramki.
fot. Maciek Gronau / Legionisci.com
Marcel Mendes-Dudziński
Sprowadzenie młodego, obiecującego golkipera było prawdziwą okazją transferową. 19-latek jak na razie będzie pełnił tylko rolę trzeciego bramkarza w kadrze i regularnie występować w drużynie rezerw. Są wobec niego jednak ogromne plany na przyszłość, a w klubie liczą, że w najbliższych latach pokaże swój potencjał i zostanie "jedynką". Dotychczas rozegrał 4 spotkania w III lidze, tracąc 4 bramki i nie zachowując czystego konta.
fot. Maciek Gronau / Legionisci.com
Ruben Vinagre
Wypożyczenie Portugalczyka z przeszłością w Premier League i Ligue 1 było transferową bombą. W jego przypadku wątpliwości pozostawiała liczba rozegranych minut w ostatnich sezonach, ponieważ było ich bardzo mało. Tymczasem przez pierwsze dwa miesiące rozegrał ich już więcej niż w ostatnim sezonie i fizycznie wcale nie odstaje od reszty drużyny. Dodatkowo świetnie prezentuje się technicznie, potrafi zrobić zdecydowaną różnicę i swoimi zagraniami wygrać mecz. Vinagre zagrał w 11 spotkaniach (847), notując 4 asysty.
fot. Mishka / Legionisci.com
Sergio Barcia
Pozyskanie do drużyny Hiszpana jest nie tylko inwestycją w przyszłość, ale również teraźniejszość. Legia zapłaciła za obrońcę nieduże pieniądze i ma nadzieję, że uda się na nim zarobić. Hiszpan od początku pobytu w klubie szybko wywalczył swoje miejsce w wyjściowym składzie i prezentuje się dość solidnie. Pokazuje większość cech, którymi opisywano go przy podpisywaniu kontraktu - jest silny, skuteczny, dobrze się ustawia i celnie podłącza do rozegrania. Widać jednak, że jest jeszcze nieco nieokiełznany i momentami zdarza mu się popełniać zbyt proste, kosztowne błędy. Do początku września zagrał w 9 spotkaniach (700 minut), w których zdobył po jednej bramce i asyście.
fot. Mishka / Legionisci.com
Migouel Alfarela
O sprowadzenie francuskiego napastnika walczono w klubie bardzo długo, ale udało się dopiero pod koniec lipca. Zapłacono za niego dość spore pieniądze, choć płatność jest ratalna, więc nie obciążyła aż tak bardzo w tym momencie budżetu. Francuz szykowany był do gry w środku pola, jednak już pierwsze występy pokazały, że niezbyt dobrze się tam czuje. Po przesunięciu Alfareli wyżej, wygląda on zdecydowanie lepiej i daje sygnały, że może być bardzo dobrym transferem. Dotychczas rozegrał w barwach "Wojskowych" 9 meczów (363 minuty), strzelając gola i notując 2 asysty.
fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
Maxi Oyedele
Ostatni przeprowadzony przez Legię transfer przed sezonem 2024/25. "Wojskowym" udało się wykorzystać okazję i sprowadzić talent, który dostawał regularnie szanse na trenowanie z pierwszą drużyną Manchesteru United, za niewielką cenę, choć okupioną dużym procentem od następnej sprzedaży. Choć Oyedele nie ma zbyt dużego doświadczenia w piłce seniorskiej, wydaje się naprawdę dużym wzmocnieniem środka pola. Na razie trwa proces aklimatyzacyjny młodego zawodnika i nie udało mu się zadebiutować jeszcze w drużynie, ale już niedługo powinno do tego dojść.
fot. Mishka / Legionisci.com
Ponadto do pierwszej drużyny powrócili z wypożyczenia, bądź zostali przesunięci z Akademii:
Gabriel Kobylak (powrót)
Jordan Majchrzak (powrót)
Jan Leszczyński (akademia)
Mateusz Szczepaniak (akademia)
Drugą częścią przedsezonowej rewolucji kadrowej były odejścia. Z Legii odeszło aż 10 piłkarzy, choć niektórzy nie pełnili w niej znaczącej roli. Zdecydowanie najbardziej bolesna będzie strata kapitana Josue, który po trzech latach opuścił stolicę Polski, nie przedłużając swojego kontraktu. Portugalczyk był zdecydowanym liderem drużyny, na którym polegała, może aż za bardzo, jej gra, a w 130 meczach zdobył 29 bramek i 35 asyst. Nowej umowy nie zdecydował się podpisać jego rodak, Yuri Ribeiro, który pod wodzą trenera Kosty Runjaicia był ważną postacią drużyny, jednak nie zyskał uznania w oczach nowego szkoleniowca. Po pięciu latach z klubem pożegnał się także Maciej Rosołek. Wychowanek Legii, któremu w ostatnich sezonach zdecydowanie nie szło, w końcu zdecydował się poszukać swojej szansy w innym klubie i tam prezentować swoje możliwości pod mniejszą presją. Legia nie skorzystała również z wykupu wypożyczonych zawodników, którym nie udało się przebić do składu, a także pozbyła tych, którzy nie mieli najmniejszych szans na regularną grę. Poniżej przedstawiamy pełną listę zawodników, którzy latem opuścili stołeczną drużynę.
Odeszli z Legii:
Gil Dias (koniec wypożyczenia)
Dominik Hładun (Zagłębie Lubin)
Makana Baku (Atromitos Ateny)
Josue (koniec kontraktu, Coritiba FC)
Cezary Miszta (Rio Ave)
Filip Rejczyk (koniec kontraktu, Śląsk Wrocław)
Yuri Ribeiro (koniec kontraktu, Braga SC)
Maciej Rosołek (Piast Gliwice)
Igor Strzałek (wyp. Termalica Bruk-Bet Nieciecza)
Qendrim Zyba (koniec wypożyczenia, Slovan Liberec)
Komentarze: (10)
Dobry tekst, na papierze nie wygląda to źle, ale wiadomo jak to bywa w życiu. Dawać mi Oyedele do pierwszego składu, na ten moment chociaż na końcówki, niech gra, do tego wielkie nadzieje pokładam w Gonçalvesie i Vinagre. Wiele zależy od najbliższych tygodni, wakacje się skończyły, pora brać się do roboty i zgrywać tych wszystkich nowych, Panie trenerze.
Barcia dobry i solidny? No to chyba innego zawodnika oglądamy. Przecież ten skórokop w każdym meczu robi takie wielbłądy, że Ziółkowski i inni młodzi powinni go posadzić na ławce na całą rundę.
Biorąc pod uwagę jak fizyczną piłkę gra się w Hiszpanii dziwi mnie, że Barcia to tak delikatny zawodnik. Widać po nim, że musi się zaadoptować do gry w Polsce, ale też to, że to piłkarz z dużą przyszłością, pomimo tego, że zdarzają mu się błędy.
Co do Chodyny to pamiętam, że tuż przed ogłoszeniem transferu było zainteresowanie jego kolegą z drużyny, też prawym pomocnikiem - Tomaszem Pieńko. Kibice tu na forum mówili, że Pieńko słaby, a potem jak przyszło info, że kontraktujemy Chodynę to odbiór był raczej pozytywny. Tymczasem już pierwszy mecz ligowy mecz pokazał jaki kozak z tego Pieńki, a niedługo potem mogliśmy się przekonać jak asekuracyjny i nijaki w Legii jest Chodyna. Wiadomo, nowe otoczenie, większe wymagania, ale na tle Pieńki to Kacper wygląda w tym sezonie jak młodzieżowiec, a przecież jest odwrotnie. Wydaje mi się, że opcja z Tomaszem Pieńko w Legii nie była tylko zasłoną dymną, ale realnie była sondowana, natomiast postawiono na bardziej doświadczonego gracza, któremu w teorii powinno być łatwiej szybko podjąć rywalizację z Wszołkiem. I myślę sobie, że gdyby taką decyzję można było podjąć jeszcze raz w oparciu o te kilka miesięcy jakie minęły to obecnie decyzja byłaby inna i to Pieńkę oglądalibyśmy w Warszawie. Nie zmienia to faktu, że Chodyna to dobry piłkarz, który z czasem odpali. Ale jego pozyskanie nie wygląda niestety jak optymalny wybór pomiędzy tą dwójką.
@Polonista (ale nie z Konfidenckiej): żartujesz sobie chyba, chłopak wszedł z marszu do składu i gra dobrze, No masz racje innego i też każdy inaczej zna się na piłce znaczy jeden lepiej drugi gorzej…
Solidnie to wyglada, kilku nowych dobrych piłkarzy z odchodzących Tylko Josue dawał jakość, brawo Jz
@Mateusz z Gór: to wina trenera Wszołek bez formy a ma plac.
Ciekawe jak by te transfery ułożyły się z Josue.... I że sprawnym Elitimem.....
Za długo już kibicuję Legii by oceniać piłkarzy po tym jak grają przez pierwsze 2 miesiące, albo jak grali w poprzednich klubach.
Niejedna gwiazdeczka nie wytrzymała tutejszej presji, a niejeden szaraczek zaczął u nas błyszczeć. A czasem wymagało to kilku miesięcy.
Ale patrząc na chłodno to okienko wydaje się mocno na plus. Może czasem zęby bolą od patrzenia na nasza grę bo przy tak dużych zmianach nowa drużyna musi się dopiero zgrać, ale wyniki są ok. Awans do fazy ligowej LKE i minimalna strata do lidera.
Jak nic się w zimie nie posypie to ten sezon mamy wygrany. Ubiegły przegraliśmy minimalnie a przecież połowę meczy graliśmy bez bramkarza. Nowy trener odbudował go psychicznie i mamy efekty.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!