Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej

Sobota, 21 września 2024 r. godz. 14:15

Plusy i minusy po meczu z Pogonią

Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com

W piątek Legia Warszawa w Szczecinie doznała już trzeciej porażki w tym sezonie. Legioniści zostali kompletnie zdominowani przez zawodników Pogoni, byli bezradni i nie potrafili wykreować sobie żadnej konkretnej okazji, popełniając również karygodne błędy w obronie. Zapraszamy na oceny, jakie wystawiliśmy graczom stołecznej drużyny za ten mecz.

{VIDEOAD}

Kacper Tobiasz - Zawodnik, któremu można zdecydowanie najmniej zarzucić za to spotkanie, a wręcz można ocenić jego występ dość pozytywnie. Wykazał się kilkoma interwencjami, które uchroniły drużynę przed wyższym wymiarem porażki. Szczególnie ta z 76. minuty, gdy skrócił pole gry i wybronił strzał Kamila Grosickiego w sytuacji sam na sam robiła wrażenie. Cztery minuty później wybronił również mocne uderzenie z dystansu Rafała Kurzawy, a nie była to prosta piłka do obrony, bo odbiła się od ziemi tuż przed golkiperem. Przy trafieniu Alexandra Gorgona nie miał najmniejszych szans. Równie dobrze zachowywał się na przedpolu i w sytuacjach powietrznych, choć w niektórych momentach, szczególnie przy dośrodkowaniach z rzutów rożnych, miał małe kłopoty.

Artur Jędrzejczyk - Mimo porażki, to był kolejny bardzo dobry i pewny występ doświadczonego defensora. Miał kilka kluczowych interwencji, które ratowały drużynę. Pierwsza z nich była w 25. minucie, gdy defensor w ostatnim momencie zdołał wybić piłkę spod nóg pędzącego w polu karnym Kamila Grosickiego. Następna pojawiła się na samym początku drugiej połowy, gdy ofiarnie rzucił się na murawę i zdołał odbić nogą mocny i celny strzał Wahana Biczachczjana. Często dobrze doskakiwał do rywali, skracając im pole gry, dzięki czemu łącznie zyskał aż 4 udane odbiory. Wyglądał świetnie w pojedynkach powietrznych, skutecznie interpretował zagrania rywala. Dobrze wspomagał Rafała Augustyniaka, który miał ogromne problemy w tym meczu i często naprawiał jego błędy. Gdyby nie "Jędza", wynik meczu mógłby być zdecydowanie gorszy.

Bartosz Kapustka - Widać było przez cały mecz, że "Kapiemu" zależało na osiągnięciu jakiegoś pozytywnego wyniku. Był jednym z nielicznych piłkarzy, u których dało się zauważyć zaangażowanie i chęć walki do końca. Mimo starań, nie wszystko wychodziło pomocnikowi tak, jak chciał. Próbował brać ciężar rozegrania na swoje barki, jednak przy braku pomocy ze strony innych kolegów w środku pola, często kończyło się to zagraniem do tyłu bądź stratą czy niecelnym podaniem. W 55. minucie dobrze uderzył z pola karnego, ale świetną interwencją popisał się golkiper Pogoni. Często wspomagał defensywę, a w 76. minucie wykazał się kluczową interwencją, blokując ciałem dobitkę Efthymisa Koulourisa. Zszedł z boiska w 80. minucie.

Kacper Chodyna - Wahadłowy dostał drugą szansę występu od pierwszej minuty i starał się ją wykorzystać. Miał swoje momenty, dobrze podłączał się do ofensywy i wykonał kilka groźnych dośrodkowań. Kilkukrotnie jednak w zbyt prosty sposób tracił piłkę, nie potrafił jej dobrze przyjąć czy opanować tej opadającej z powietrza. Pokazywał się jednak do podań i próbował zrobić jakąś różnicę na prawej stronie. Skutecznie udawało mu się wracać do defensywy i ją wspomagać. Na pewno dał znak, że warto dać mu jeszcze okazję do dłuższej gry. Opuścił murawę w 74. minucie.

Marc Gual - Irytacja poczynaniami napastnika wzrasta z meczu na mecz. Szukał swojego miejsca na boisku, schodził nawet niżej, by dostać piłkę, jednak nic z tego nie wynikało, bo gdy już przy niej był, to nie potrafił utrzymać się z nią choćby przez 5 sekund. Przegrywał praktycznie wszystkie pojedynki z rywalami, nie podejmując nawet prób dryblingu. Podsumowaniem występu Hiszpana i jego obecnej formy niech będzie sytuacja z 49. minuty. Wtedy to Gual wykazał się jedynym dobrym zagraniem w tym meczu, odbierając piłkę na połowie rywala, ale tylko po to, by przebiec przez pół boiska, nie zdecydować się na strzał, dać się dogonić rywalowi i w prosty sposób odebrać sobie piłkę. Został zmieniony w 68. minucie.

Jean-Pierre Nsame - Kompletnie nieprzydatny występ Kameruńczyka. W zasadzie z nim na boisku można było stwierdzić, że Legia gra w osłabieniu, a napastnik przebywał na murawie przez cały mecz. W nieco ponad 90 minut udało mu się zanotować 15 kontaktów z piłką i 5 celnych podań. Pod koniec pierwszej połowy doszedł do jednej sytuacji strzeleckiej, ale uderzając, potknął się i posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. Nie doskakiwał do większości wysokich piłek kierowanych na pole karne w jego stronę, jak i również przegrywał praktycznie wszystkie pojedynki na ziemi. Benedikt Zech całkowicie schował go do swojej kieszeni, nie pozwalając na nic. Przede wszystkim jednak nie było widać w nim zaangażowania, unikał biegania i nie pokazywał się zbytnio do podań.

Rafał Augustyniak - Defensor był w Szczecinie kompletnie zagubiony i przez długi czas nie potrafił odnaleźć się na boisku. W bardzo prosty sposób przegrywał większość rywalizacji z Kamilem Grosickim, często gubił krycie, a potem już nie miał jak dogonić skrzydłowego. Pierwsza taka sytuacja zdarzyła się już w 3. minucie, gdy "Grosik" urwał się defensorowi i pokierował bardzo groźne dośrodkowanie na pole karne. W 26. minucie kompletnie stracił krycie Efthymisa Koulourisa i mimo że Grek miał problemy przy przyjęciu, Augustyniak pozwolił mu opanować piłkę i oddać strzał, a sam rozpaczliwym wślizgiem, wyglądającym jakby się przewrócił, próbował go zablokować. Z czasem popełniał trochę mniej błędów, ale nadal nie wyglądał pewnie. Próbował podłączać się do ofensywy, ale przy kulejącym rozegraniu legionistów, często kończyło się to ogromną wyrwą w defensywie. Próbował również kilku dalekich wrzutów z autu, ale po żadnym z nich Legii nie udało się zagrozić.

Luquinhas - Gdzie zniknął ten Luquinhas, który tak czarował na początku sezonu? Chyba nikt na ten moment nie potrafi znaleźć na to pytanie odpowiedzi. Brazylijczyk z meczu na mecz wygląda coraz gorzej i coraz rzadziej potrafi zrobić różnicę. Sporadycznie brał na siebie ciężar gdy, w ogóle nie ryzykował, a gdy już, to zazwyczaj wychodził z takich sytuacji na tarczy. Było go po prostu zdecydowanie za mało, przez co Pogoni udało się zdominować środek pola. Oby jak najszybciej udało mu się wrócić do formy, bo po dyspozycji całej drużyny widać, jak ważną jest postacią. Został zmieniony przez Ryoyę Morishitę w 68. minucie.

Steve Kapuadi - Defensor wrócił do pierwszego składu pierwszy raz od początku sierpnia. Nie był to zbytnio udany powrót. Wraz z Rubenem Vinagre kompletnie nie radzili sobie na lewej stronie i dawali rywalom sporo przestrzeni. Już w 3. minucie fatalnie stracił w polu karnym krycie Efthymisa Koulourisa i pozwolił Grekowi bez żadnej presji oddać strzał głową, który na szczęście Francuza nieznacznie minął słupek. Przegrywał wiele przebitek i stykowych sytuacji, po których gospodarze napędzali swoje ataki i mieli możliwość do uderzenia na bramkę. Miał swój udział przy straconej bramce, ponieważ był ustawiony blisko Alexandra Gorgona, ale nie zrobił nic, by zablokować jego trafienie. Próbował podłączać się do rozegrania, ale to również niezbyt mu wychodziło, gdyż zanotował tylko 77% skuteczność podań. Ten mecz pokazał, że Kapuadi rzeczywiście może być pod formą.

Ruben Vinagre - Był to fatalny występ Portugalczyka przede wszystkim w defensywie. Dawał się ogrywać jak dziecko, rywale mijali go z dużą łatwością i przegrywał większość pojedynków. To kolejne spotkanie, w którym wahadłowy pokazuje, że z obroną zdecydowanie nie jest mu po drodze. Szczególnie pokazał to przy zdobyczy bramkowej Pogoni, gdy kompletnie odpuścił krycie strzelającego zza pola karnego Alexandra Gorgona, przez co zostawił pomocnikowi mnóstwo miejsca. Tym razem również w ofensywie nie dał żadnych konkretów. Próbował wchodzić w pojedynki 1 vs. 1, ale nie wychodziło mu to zbyt dobrze, podobnie jak celność jego dośrodkowań, która w tym meczu była jeszcze gorsza niż zawsze, a niektóre z nich lądowały za linią boczną po drugiej stronie. W doliczonym czasie drugiej połowy miał na nodze piłkę meczową, gdy odebrał ją tuż przed polem karnym Pogoni, ale nie zdecydował się na uderzenie w odpowiednim tempie, przez co defensor zdołał odebrać mu futbolówkę.

Jurgen Celhaka - Choć w ostatnim czasie wydawało się, że nie da się zagrać gorzej na pozycji defensywnego pomocnika od Claude'a Goncalvesa, to Albańczyk pokazał, że jednak się da. Był kompletnie niewidoczny, przegrywał większość drugich piłek i pozwolił gospodarzom na zdominowanie środkowej strefy boiska. Nie wspomagał obrony w rozegraniu, w ogóle nie brał na siebie ciężaru gry. Ogółem miał tylko 34 kontakty z piłką i 18 celnych podań. Bardzo słabe i nic nie dające drużynie 68 minut w wykonaniu pomocnika.

Zmiennicy

Ryoya Morishita - Pojawił się na boisku w 68. minucie. Miał za zadanie rozkręcić trochę środek pola i przyspieszyć rozegranie. Japończyk jednak nie był zbytnio widoczny. Gdy już był przy piłce, starał się zrobić jakąś różnicę, próbował wchodzić w pojedynki z rywalami, jednak często kończyło się to na nieskuteczności. Próbował kilku dośrodkowań, ale również bez większego zagrożenia.

Migouel Alfarela - Zmienił na boisku Marca Guala, ale podobnie jak Hiszpan, nie wniósł do gry zbyt dużo, choć troszkę więcej. W 75. minucie udało mu się zebrać wybitą piłkę przed polem karnym i momentalnie uderzył, ale został zablokowany przez obrońcę. Starał się pokazywać do podań, dlatego schodził nisko poza pole karne i próbował wziąć na siebie ciężar gry. W większości jednak przegrywał pojedynki i w łatwy sposób tracił futbolówkę.

Maximillian Oyedele - Wchodząc na murawę w 68. minucie, oficjalnie zadebiutował w barwach Legii. Zdecydowanie częściej schodził do defensywy, by pomagać w rozegraniu i pokazał, że ma dobrą jakość podań oraz umie obrócić się z piłką i przytrzymać ją przy nodze. Trochę gorzej wyglądały jego dośrodkowania, które były grane trochę na aferę. W 75. minucie spróbował uderzenia z dystansu, ale strzelił zbyt lekko i został zablokowany przez obrońcę. Przez te kilkadziesiąt minut dał sygnał, że należy dać mu więcej szans, szczególnie patrząc na formę Claude'a Goncalvesa i Jurgena Celhaki.

Paweł Wszołek - Pojawił się na boisku w 73. minucie. Podobnie jak Chodyna, był dość aktywny na prawej stronie i szukał kolegów z drużyny kilkoma dośrodkowaniami. Wszystkie z nich jednak nie trafiły do celu. Tak naprawdę poza tymi próbami Wszołek do gry nie wniósł wiele więcej. W 76. minucie dobrze powrócił się do defensywy za pędzącym w kontrze Kamilem Grosickim i nieco naciskając skrzydłowego, utrudnił mu oddanie strzału i umożliwił Kacprowi Tobiaszowi skuteczną interwencję. To była bardzo ważna i dość skuteczna interwencja wahadłowego, który walczy o powrót do wyjściowego składu.

Wojciech Urbański - Pojawił się na boisku w 80. minucie. Grał zbyt krótko, by ocenić jego występ, choć chwilę po wejściu dobrze przedryblował rywala na prawej stronie i został przez niego brutalnie potraktowany, czym wywalczył szansę na groźne dośrodkowanie z rzutu wolnego blisko pola karnego.



Komentarze: (43)

Maik83, 21.09.2024 14:41:16 - *centertel.pl

Może czas przywyknąć do tego że mistrzostwo zdobędziemy od wielkiego dzwonu w historii Legii często zdarzały się takie okresy

taaa..., 21.09.2024 15:21:27 - *vectranet.pl

Z jedynym napastnikiem jakiego mieliśmy (Kramerem) przynajmniej cokolwiek byśmy strzelili.

Darek , 21.09.2024 15:24:25 - *t-mobile.pl

A ja się zastanawiam czemu drużyna tak mało biega?
Przed pandemią było można zrobić 3 zmiany i drużyna potrafiła przebiec 115 do 120 kilometrów. Teraz jest możliwość zrobienia 5 zmian i drużyna przebiegła wczoraj 104 kilometry. Czemu tak mało?

L, 21.09.2024 15:56:36 - *chello.pl

Hahahahaha. Tobiasz z plusem bo Grosicki w niego kopnął? Jędrzejczyk z plusem za to co od...ł przy golu zostawiając lej po bombie? To niezłe plusy xd

L, 21.09.2024 15:57:58 - *chello.pl

@taaa...: ta? To ciekawe bo z Motorem strzelilismy PIĘĆ bez Kramera, a Kramer we Wroclawiu zepsul 4 setki. Po co pisac takie bzdury?

Mateusz z Gór, 21.09.2024 16:18:40 - *orange.pl

@Darek :

Coś mi się kojarzy, że Vukovic kiedyś powiedział jeszcze jako piłkarz, że środkowy pomocnik musi wybiegać 12km w meczu i wtedy jest ok, a jak tego nie zrobi to nie daje z siebie wszystkiego.

Ale teraz ta tendencja rzeczywiście się zmienia i to nie tylko w Legii, ale ogólnie w Europie, nawet w topowych ligach, jest dużo mniej biegania, pewnie dlatego że piłka jest coraz bardziej taktyczna, no i meczów więcej, więc trzeba inaczej rozkładać siły.

Bellial , 21.09.2024 16:53:08 - *co.uk

@Darek : kiedy my biegaliśmy po 120km ( seria - nie jeden mecz ) bo nie pamiętam ? Problem to chyba zbyt duża ilość zadań i przemotywowanie

Michał , 21.09.2024 17:04:01 - *play-internet.pl

Zastanawiam się ile spotkań rozegrał Celhaka i w ilu z nich zagrał dobrze? Chyba spokojnie starszy palcy na jednej dłoni... To pokazuje jakich mamy piłkarzy obecnie bo ten zarzut mógłbym przytoczyć do kilku innych Kapuadi, Kun, Gual, Pekhart (licząc drugi pobyt) to jest straszne jakim materiałem ludzkim chcemy zdominować tą ligę. A po za tym oni trafiając do Legii chyba myślą że będąc w niej już są kozakami gdzie mecz się sam wygra a tu zonk i każdy mecz trzeba wybiegać na 100%. Dlatego tak to wyglądało za Michniewicza gdy graliśmy w lidze Europy i tak samo później w LK bo w tych spotkaniach wiedzieli że muszą dać z siebie wszystko

ras4, 21.09.2024 17:08:22 - *vectranet.pl

bo nie wiedzieli, że Nsame większość goli zdobywał po rzutach karnych

bronek49, 21.09.2024 17:23:44 - *vectranet.pl

przecież Tobiasz nie wybronił strzału Grosickiego tylko Grosicki kopnął piłkę w Tobiasza , nie wiem czemu trener nie zmienił Augustyniaka przecież on grał tragicznie

(L)eve(L)64, 21.09.2024 17:25:09 - *plus.pl

Pytanie trochę z innej beczki: czy "fryzjer"może jeszcze coś załatwić w naszej kopanej lidze?
Jeżeli nie, to słabo widzę ten sezon.

Lupus, 21.09.2024 17:26:19 - *centertel.pl

@Darek : Brak specjalisty od przygotowania fizycznego

(L)eve(L)64, 21.09.2024 17:27:27 - *plus.pl

@Darek : bo wszyscy przeszli koronawirusa i z płucami cienko

Tagi, 21.09.2024 17:41:20 - *vectranet.pl

Gra Legii to rzygowiny. I z tym niby złotoustym trenerem będzie tylko gorzej :(

wtf, 21.09.2024 18:02:42 - *chello.pl

Gdzie jest właściciel,dlaczego nie podejmuje żadnych decyzji?Przecież na honorowe rozwiązanie ze strony Jajacka nie ma co liczyć.

Kaktus , 21.09.2024 18:13:35 - *centertel.pl

Wytłumaczcie mi jedno. Za każdym razem jak gra Ziółkowski to gra dobrze, a mimo to siedzi na ławce i ciągle kombinujemy z obroną.

Z pozytywów to forma Guala jest bardzo stabilna i za każdym razem gra tak samo... niestety źle...
Jego grę można określić 3 słowami.
Ujowo, ale stabilnie... ;)

Barnaba, 21.09.2024 19:06:14 - *orange.pl

Do redakcji: jeżeli to nie jest dla Panów Redaktorów problem, proszę nie używać paskudnego nowotworu językowego: " zawodnik jest pod formą".
Zawodnik jest bez formy, w słabej dyspozycji, lub jest po prostu słaby lub cieniutki jak kupa węża, ale nie jest pod formą! No chyba, że w modelarni wpadł pod jakąś formę.
Pozdrawiam.

Guny, 21.09.2024 19:17:38 - *229.8

@L: dokładnie. Po takim meczu nikt nie zasłużył na choćby jednego plusa. Najwyżej że 2-3 na "zero".

Lawos, 21.09.2024 20:15:17 - *t-mobile.pl

Goncalves może i nie ma formy , może i potrafi grać lepiej , tak się nim sztab zachwycał podczas przygotowań.Nie wiem. Wiem natomiast że Celhaka to nigdy formy mieć nie będzie , bo jemu po prostu brakuje umiejetności. Moim zdaniem on w większości zespołów Ekstraklasy by sięnie łapał do składa i nie wiem co on robi tak długo u nas. Wolałbym już próbować kogoś z akademi lub tego Oyedele. Gorsi nie będą na pewno.

ops2, 21.09.2024 20:57:12 - *plus.pl

Jeśli Jędza dostaje za ten mecz plusa to ja już dziękuję za wasze oceny ….

Darek, 21.09.2024 22:23:46 - *tpnet.pl

@Bellial : W tamtym roku.
Pogoń -Legia 7.05.2023,115,55 kilometra przegrany 2:1.
Albo wcześniej 12.03.2023 121,95 kilometra wygrany 2:0 ze Stalą.
1.04.2023 z Rakowem 117,54 kilometra wygrany 3:1
16.04.2023 z amiką 2:2 , 120,73 kilometra.
Z Wartą 21:04.2023 przegrany 1:0 , 120,43 kilometra.
Jak chcą to biegają. Fakt to było ponad rok temu ale jak widać można.
Dzisiaj to spacerują po boisku. Dużo podań w poprzek boiska i do tyłu. Brak gry bez piłki i z pierwszej piłki. Wszystko na stojąco to i kilometrów nie ma.

SEBO(L) , 22.09.2024 07:58:03 - *chello.pl

Ekipa złożona z emerytów po "30" (bez ambicji, umiejętności i zdrowia) , odpadów na wypożyczeniach z różnych stron świata, zbieranych wynalazków z drugich lig (polskiej, hiszpańskiej, francuskiej), ma nam dać złudzenie na zdobycie mistrzostwa? Tyle, że może zechcą coś zagrać w pucharach po to, by się wypromować, pójść gdzieś indziej, i zrobić miejsce dla innych odpadów i wynalazków na wypożyczeniach- bo tymczasowość jest tu kluczem bylejakości.
I tylko tych młodych szkoda, bo...
CAŁOROCZNY WAKACYJNY KLUB SENIORA LEGIA MA SIĘ DOBRZE!

Rumcajs, 22.09.2024 09:34:17 - *t-mobile.pl

@Barnaba: "Pod formą" jest dla Ciebie paskudne ale "kupa węża" już nie? Ciekawe, wali hipokryzją. Może trzeba się przyzwyczaić, że wchodzą nowe zwroty i sformułowania, jak nie pasuje to to olej.

Kapitan du...a, 22.09.2024 10:26:09 - *.

Jak Kacperkowi znowu plusa dajecie za to, że nie przegrał w pojedynkę meczu, to później nic dziwnego, że Wam wychodzi w podsumowaniu, że nasz ręcznik na bramce ma najwięcej dobrych spotkań.

Egon, 22.09.2024 10:31:21 - *waw.pl

Pamiętam, jak po meczu z Motorem podjarany wygraną Feio nawijał, jak to musiał na jakiś czas wycofać Nsame, żeby go odpowiednio przygotować i ten teraz pokazuje, co potrafi.
A to pokazanie , co potrafi polegało na tym, że Nsame kilka razy prosto kopnał piłkę.

Gdyby Feio był takim trenerem, jakim jest bajarzem, to w finale LM byśmy z Realem grali.

Egon, 22.09.2024 10:39:52 - *waw.pl

@Kaktus :
Odpowiedź jest jedna - trenerski żóltodziób bez doświadczenia, Feio, stracił grunt pod nogami, wie, że zbliża się jego koniec w Legii, więc miota się bez ładu i składu.

speed, 22.09.2024 10:42:47 - *t-mobile.pl

Proponuję przeczytać. https://www.sport.pl/pilka/7,65041,31316953,wstyd-i-zenada-uefa-odkryla-prawde-o-polsce-jestesmy-frajerami.html#do_w=107&do_v=819&do_st=RS&do_sid=1056&do_a=1056&s=SMT_Link_3

FOREVER LEGIA , 22.09.2024 10:59:10 - *play-internet.pl

@Kaktus :Pisałem na ten temat w poście o tym,że Zieliński podpisał kontrakt z Ziółkowskim.

bodek, 22.09.2024 12:52:18 - *virginm.net

@Kapitan du...a: On ma zawsze podwyższoną ocenę, bo jest wychowankiem. Podobnie było z Rosołkiem, który kopał się po czole (teraz gra fatalnie w Piaście), a redakcja ciągle mu przyznawała neutralne oceny.

Kalman, 22.09.2024 12:55:08 - *plus.pl

Plusy????hahahahhaha żartujecie

bgjbh, 22.09.2024 14:29:13 - *plus.pl

Dla mnie nsame najlepszy na boisku wyróżniał się wyskokami do piłki trochę nieszczęśliwie spalił jak by pilnował linii to mogło by coś z tego być 15 kontaktów z piłką to niewiele widać że koledzy z drużyny bardziej mu przeszkadzają niż proboja go wykorzystać dobrze chodynia dynamiczny jednak trochę za dużo chaosu wprowadza jak jest na boisku dalej Tobiasz ok wybronił 1-1 wpuścił jedną bramkę wydaje się najpewniejszym punktem zespołu tylko że jeśli patrzeć na grę bloku obronnego to strata bramki później kilka sytuacji pogoni więc obrona zagrała na swoim starym poziomie.Gual alfarela bezproduktywni już w pierwszej połowie bym go zdjal z boiska jest kompletnie bez formy wszolek czy vinagre kompletnie bezbarwni tak samo Morishita No i Kapustka coś próbował ale niewiele z tego wychodziło generalnie to chyba 2 różne mecze oglądaliśmy dla mnie gra zespołu przypomina to co w 1 lidze kopie Termalica chociaż tam piłkarze są w stanie zagrać coś z klepki lub wymienić proste 3 podania bez straty piłki tutaj indywidualności biorą grę na siebie ale niewiele z tego wynika styl styl w jakim przegrywamy czy wygrywamy to jest to samo co w zeszłym sezonie dzie cud sprawił że dziś gramy w Europie.

konclerz, 22.09.2024 15:08:51 - *net.pl

Piłkarze mają dość trenera nieudacznika i prawdopodobnie (tak to wyglądało) grają przeciwko trenerowi...
Rozwiązanie ??? Szybkie i skuteczne - Zwalniamy trenera i zatrudniamy profesjonaliste.

Trener Bramkarzy, 22.09.2024 15:25:09 - *play-internet.pl

Za co Kacperek plusa....za to że Grosicki w niego trafił. .przy bramce też się nie popisał ..znów nie pomógł....Jaka gramy taktyka to nikt nie wie najgorzej że po odejściu trenera fizjo mamy jakiegoś amatora i kondycyjnie odstajemy nawet od Motoru ..... DRAMAT

Smutnykibic, 22.09.2024 15:50:24 - *86.152

@Kapitan du...a: - dokładnie tak, ten człowiek myli się przy każdym wyjściu do dośrodkowania - realnie to nie jest bramkarz na gre o mistrzostwo

Zły, 22.09.2024 16:39:46 - *chello.pl

Raków jedzie z zagłebiem 5-1,no ale tam jest Pan trener,a u nas cisza,zielinski faji nie wywali bo to jego projekt,wiec bedziemy meczyc bułe do przerwy zimowej i wtredy dopiero po interwencji kibiców kudłaty wywli Jacusia i Placusia Faje

zzz, 22.09.2024 17:22:36 - *tpnet.pl

Rok, ROK, Papszun był do wzięcia. Gość, który zawsze chciał w Legii pracować, który się z Warszawą identyfikuje, który we współpracy z właścicielem zbudował klub z niczego, był dostępny. Ale Mioduskiemu z Zielińskim nie pasował, bo co, bo chciałby za dużo rządzić? Zamiast tego wzięli gościa bez znaczących sukcesów, do tego niezrównoważonego emocjonalnie. Typa, co jeszcze w Ekstraklasie żadnego klubu nie prowadził. Po co? Dlaczego? Żeby się na Legii uczył? Co za bezsens.

Krzeszczu, 22.09.2024 17:55:52 - *bredband2.com

@Zły: A Drezyna totalnie sie bawi z druzyna najwiekszego (bez)talencia polskiej mysli szkoleniowej. Z jednej sstrony fajnie jest ogladac polska druzyne grajaca tak fajny i plynny futbol. Z drugiej strony krew mnie totalnie zalewa ze zlosci ze:
1 - to nie Legia tak gra, i
2 - to ze to drezyna wlasnie tak gra.
No ale oni maja prawdziwego i porzadnego trenera.
W przeciwienstwie do nas...

FOREVER LEGIA, 22.09.2024 18:24:05 - *play-internet.pl

@Smutnykibic: A co,reszta to jest?.Chłopie,tu nikt nie jest "na grę o mistrzostwo" I mistrzostwo pojedzie gdzieś indziej......

Nsame, 22.09.2024 18:24:57 - *t-mobile.pl

Wzorować się na Maciek Rosołek. Widzieć go w Internet i on być my idol. Zrobić wszystko aby mu dorównać.

Znawca, 22.09.2024 18:53:15 - *interkam.pl

Brać FEDA DUDIĆ na trenera, on moment to poukłada! Przynajmniej będą wiedzieć co mają grać! Zmieni ustawienie i uwolni jako taki potencjał tych chłopaków, a przede wszystkim dobierze im pozycję,do których są predysponowani...w Radnickim po pół roku znowu ma 12 nowych ludzi i nowy w zasadzie zespół
i z powodzeniem wkomponowuje nowych ludzi,I zarazem podnoszą jakość gry...typowy trener,który umie ustawić i wytrenować zespół! I od razu widać jego styl...ofensywny i widowiskowy...Ps wczoraj Backa Topola się odblokowała i pięknie pograli! 5:2 wygrali i wszystkie bramki w drugiej połowie..to jest Pogoń 2.0,dużo lepsi od Szczecinian. Będzie z nimi przeprawa! Wczoraj akcie i gole palce lizać.. Primera division...

Nędza, 23.09.2024 10:41:40 - *chello.pl

Naprawdę Jędrzejczyk na plus?
Podający wprost pod nogi rywalom (conajmniej dwukrotnie), bez żadnego nacisku.
Naciskany to już wogóle elektryczny i gubiący piłkę.
Ponadto non-stop na granicy żółtej/czerwonej kartki za bezsensowne przepychanki.

Nędza, 23.09.2024 10:47:58 - *chello.pl

@Maik83:
w zasadzie innych nie było, aż do czasu gdy (współ)właścicielem został obecny właściciel Mioduski.
2 max 3 mistrzostwa z rzędu i potem lata posuchy.
.
Może Mioduski mógłby sam siebie zdymisjonować z funkcji prezesa, zatrudnić za to prezesa, co trochę lepiej umie w piłkę (tak jak było, gdy prezesował Leśnodorski) I wrócilibyśmy do tego, co było w poprzedniej dekadzie.

fan1956, 23.09.2024 20:48:01 - *tpnet.pl

Chcę Was wszystkich tu piszących uświadomić że cały ten pier..lony właściciel jak i cały te zarząd z panem dyrektorem tuman.m, mają nas głęboko w w d.pie, nie wspominając o piłkarzach, jeżeli to coś można tak nazwać, liczy się kaska ( kaska misiu) a my misie dajemy się robić w jajo i płacimy dla tych pomyleńców, jak to stado baranów. W sobotę następne strzyżenie, czy barany mają już wełnę przygotowaną, nie pomijając mnie którego obecny właściciel strzyże już parę lat, Ale ja za taki cyrk dziękuję i od dziś nie daję się golić. Wrócę jak zacznie się prawdziwa gra bez jaj. A jestem kibicem LEGII od ponad 50 dziesięciu lat i mam w sercu ten klub i takich piłkarzy jak DEJNA. K. i kilku dziesięciu innych dla których gra w LEGII to był zaszczyt, a nie jak ci obecni pajace. POZDRAWIAM PRAWDZIWYCH KIBICÓW LEGII.

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!