Biblioteka legionisty: Ja, kibic. Tajniak w szeregach chuliganów Millwall FC (287)
Bodziach, źródło: Legionisci.com
Po dziesięciu latach od polskiego wydania książki "Ja, kibic", wydawnictwo SQN postanowiło odświeżyć tę kultową powieść, która posłużyła przecież za scenariusz do brytyjskiego filmu o kibicach. Tym razem zmieniona została okładka publikacji, ale za tłumaczenie nadal odpowiadał Piotr Borman. "Książka 'Ja, kibic. Tajniak w szeregach chuliganów Millwall FC' została oparta na faktach i stanowi zapis wspomnień człowieka, który wraz z kolegami z policji metropolitalnej przeniknął do struktur kibolskiej grupy The Bushwackers, która w latach 80. siała największy postrach w Anglii. Jego praca przypominała jazdę 'kolejką górską w wesołym miasteczku'" - tak publikację przedstawia wydawca.
{VIDEOAD}
Krok po kroku poznajemy postać policjanta, który pewnego dnia dostał za zadanie przeniknięcie do społeczności kiboli Millwall. Miał to zrobić wraz z drugim policjantem, który na wstępie zaliczył sporą wpadkę przy okazji wizyty w pubie i teście dotyczącym znajomości Millwall. Przy okazji wyjazdu do Leeds sprawę udało się obrócić w żart, a z każdym kolejnym spotkaniem policjanci próbowali zyskiwać zaufanie kibiców. "Kiedy skończyliśmy śniadanie, zauważyliśmy grupę ludzi Millwall wchodzących po schodach. Był wśród nich Tłusty Tony wraz z ekipą od bójki w pubie z poprzedniego dnia. Śpiewali 'Nikt nas nie lubi' na cały głos. Chris odwrócił się do mnie. - Co my, k...a, mamy zrobić? Mieliśmy dwie możliwości: wchodzimy w to dalej albo wracamy do domu. Odwróciłem się i kiwnąłem głową w stronę Chrisa. - Chodź. I ruszyłem w ich stronę" - czytamy w jednym z pierwszych rozdziałów.
Z biegiem czasu policjanci zyskiwali coraz większe zaufanie, piwkując regularnie z czołowymi postaciami Millwall, którzy po kilkunastu meczach domowych i wyjazdowych zaczęli traktować "przebierańców" jak swoich. "Tygodnie dzielące nas od lata spędziliśmy na oglądaniu we trójkę nagrań operacyjnych oraz na zbieraniu jak największej liczby informacji. Byliśmy na każdym meczu i nawet pojechaliśmy do Portsmouth 2 maja, mimo że kibice Millwall mieli wtedy zakaz wstępu na stadion, nałożony przez związek piłki nożnej oraz policję Hampshire w odpowiedzi na zachowanie podczas poprzednich spotkań. Pojechaliśmy z ciekawości i zobaczyliśmy kilka osób, których twarze rozpoznaliśmy z nagrań, ale obyło się bez incydentów" - opisuje autor.
"W oknach pojawiało się coraz więcej osób, wszyscy pokazywali obraźliwe gesty. Było jasne, że autokarem jadą Birmingham Zulus i że kierują się do The Puffin. Biegłem, próbując ich dogonić. Kiedy zbliżali się do celu, samochód wyjeżdżający na wstecznym zablokował im drogę. W tym momencie usłyszałem za sobą wielki ryk. Odwróciłem się i zobaczyłem, że poszedł za mną cały pub, musiało tam być ponad sto osób. Dobiegłem do autokaru i w tym samym momencie inni dołączyli do mnie. Usłyszałem kolejny głośny ryk i zobaczyłem ludzi wylewających się z The Puffin. Widziałem jak Ian, brat Paula, rzuca butelką w szybę. Z boku i z tyłu autokaru widać było postaci robiące uniki i chowające się. W kierunku pojazdu poleciały butelki, szklanki, a w pewnym momencie boczną szybę wybił rzucony uliczny pachołek" - opisów tego typu awantur przeczytamy w książce całkiem sporo.
Policjant, który przeniknął w szeregi kiboli, w pewnym momencie zaczyna mieć wątpliwości, jak powinien zachowywać się w niektórych sytuacjach, a styl bycia kibiców przypada mu nawet do gustu. Dodatkowo sytuację komplikuje również historia miłosna... A jak kończy się ta cała historia, dowiecie się czytając książkę. Osoby, które nie czytały pierwszego polskiego wydania, znów mają szansę zakupu książki. Naprawdę warto.
Tytuł: Ja, kibic. Tajniak w szeregach chuliganów Millwall FC (oryg.Running with the Firm: My double life as an undercover Hooligan)
Autor: James Bannon
Tłumaczenie: Piotr Borman
Wydawnictwo: SQN
Rok wydania: 2024 (oryg. 2013)
Liczba stron: 432
Cena: 44,99 zł
Więcej recenzji książek w dziale Biblioteka legionisty.
Komentarze: (6)
Napewno kupie i przeczytam. Zawsze chciałem byc policjantem ale nie dostałem się dwa razy. Szkoda
No one likes us, no one likes us
No one likes us, we don't care!
We are Millwall, super Millwall
We are Millwall from The Den!!!?
https://www.youtube.com/watch?v=Z1I8T29Y210
Do dziś trzymają fason.Konkretna ekipa,zupełnie inna niż reszta kibiców w Anglii,gdzie nastąpiła wymiana ludzi na trybunach
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!