Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Maciek Gronau
fot. Maciek Gronau
Niedziela, 27 października 2024 r. godz. 19:24

Legia Warszawa 73-66 Dziki Warszawa

Redakcja, źródło: Legionisci.com

W meczu 4. kolejki PLK Legia Warszawa wygrała z Dzikami Warszawa 73-66. Kolejne spotkanie legioniści rozegrają 30 października o godz. 20:30 z zespołem Bristol Flyers.

{GALERIA=6166}
{GALERIA=6167}

{VIDEOAD}

Pierwszą kwartę lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po dwóch minutach wyszli na prowadzenie 5:2. Potem przewagę legionistów jeszcze powiększył McGusty, zdobywając dwa punkty po udanej akcji. Dziki w pierwszych fragmentach meczu miały problemy ze skutecznością w ataku. Niedługo potem kolejne dwa oczka dołożył Shawn Jones, a przewaga Legii rosła. Ten sam zawodnik kilkadziesiąt sekund później skutecznie zablokował rzut Dzików spod kosza. Drużyna Ivicy Skelina się nie zatrzymywała, a jej przewaga w połowie kwarty sięgnęła dziesięciu punktów. Cztery minuty przed końcową syreną na tablicy widniał wynik 16:5, a aż osiem punktów miał na koncie McGusty. Amerykanin zanotował przy tym dwie celne trójki. Gdy dołożył kolejną, a chwilę potem zaliczył wsad po udanej kontrze, trener Dzików, Krzysztof Szablowski, poprosił o czas. W tym momencie gospodarze wygrywali 21:7. Po przerwie Dziki odrobiły część strat, a celną trójką popisał się Mcglynn. Jednak pierwszą odsłonę pewnie wygrali Legioniści 23:12.

fot. Maciek Gronaufot. Maciek Gronau

Początek kolejnej kwarty to niecelne rzuty z obu stron – Pluty dla Legii i Aleksandrowicza dla Dzików. Na pierwsze punkty którejkolwiek z drużyn trzeba było czekać aż dwie minuty. Gra była bardzo zacięta, obie ekipy skutecznie utrudniały sobie dojście do czystej pozycji rzutowej. Dziki zdobyły cztery pierwsze punkty w kwarcie i odrobiły częściowo straty, jednak Legia skutecznie odpowiedziała, a celną trójkę rzucił Evans. Po stronie Dzików skutecznością wykazywał się Mcglynn. Trzy punkty dla Zielonych Kanonierów po rzucie z dystansu rzucił Silins, a przy stanie 33:22 dla Legii trener gości poprosił o czas. W drugiej połowie kwarty Legia prezentowała szybką i dynamiczną koszykówkę. Po kontrze celnie z dystansu rzucił Pluta, a po jego trójce drużyna z Bemowa prowadziła 37:24. W kolejnych fragmentach przewaga Legii nieco zmalała i półtorej minuty przed końcem pierwszej połowy wynosiła 9 punktów. Dziki wykorzystały limit przewinień przy jedynie dwóch po stronie gospodarzy. Mimo tego goście nie odpuszczali, za trzy trafił Wesson i Dziki zbliżyły się do Legii na sześć punktów, a ostatecznie wygrały kwartę 20:17. Jednak do przerwy to Legia prowadziła 40:32.

Początkowe minuty trzeciej kwarty to pogoń Dzików za Legionistami. Punkty po stronie goście zdobywali między innymi Wesson i Mcglynn. W grze koszykarzy obydwu ekip nie brakowało fauli. Skuteczność Legii w ataku spadła, co wykorzystywali rywale. W połowie kwarty drużyna Ivicy Skelina wciąż prowadziła, ale już tylko pięcioma punktami, a szkoleniowiec poprosił o czas. Po przerwie punkty dla swojej drużyny po udanej akcji podkoszowej zdobył Michał Kolenda, a Zieloni Kanonierzy wygrywali 48:40. Jakiś czas później za trzy trafił Grudziński, a po nim to samo uczynił Mcglynn. Nieudane próby zaliczyli Pluta i Joesaar z drużyny Dzików. Trzy minuty przed końcem legioniści wykorzystali limit fauli, a Silins miał indywidualnie na koncie aż cztery przewinienia. Minutę później przewaga Legii zmalała do czterech punktów. Dziki również osiągnęły limit 5 fauli w kwarcie. W końcówce punkty spod kosza zdobył Vucic, a kolejne dołożył McGusty, zapewniając swojej drużynie prowadzenie 58:51 przed ostatnią odsłoną.

fot. Maciek Gronaufot. Maciek Gronau

W czwartej kwarcie bardzo długo żadna z ekip nie mogła umieścić piłki w koszu. Zmienił to dopiero Mcglynn dwoma celnymi rzutami osobistymi. Chwilę później Evans spudłował rzut z dystansu, a po zbiórce w ataku i udanej kontrze wsadem popisał się Wesson. To sprawiło, że przewaga gospodarzy stopniała do zaledwie trzech oczek. Po chwili kolejne punkty dla Dzików w wykonaniu Joesaara. Przy stanie 58:57 dla Legii o czas poprosił Ivica Skelin. W tym momencie w kwarcie goście prowadzili 6:0. Po przerwie, w połowie ostatniej odsłony meczu, Dziki wyszły na prowadzenie 61:60, dopiero pierwszy raz w tym pojedynku. Później sześć kolejnych punktów zdobyli gracze Skelina. McGusty jako pierwszy koszykarz w tym meczu przekroczył barierę 20 punktów, zapewniając Legii prowadzenie 66:61, a o czaspoprosił Krzysztof Szablowski. Później punkty dla gospodarzy zdobył Jones. Dziki walczyły i półtorej minuty przed końcem zbliżyły się do przeciwników na dwa punkty. W tym momencie Kolenda trafił za trzy. Legia już nie wypuściła przewagi aż do końca i pokonała rywali 73:66.

PLK: Legia Warszawa 73-66 Dziki Warszawa
Kwarty: 23-12, 17-20, 18-19, 15-15

Legia Warszawa

nrzawodnikminutypunktyrzuty z akcjiza 2 punktyza 3 punktyza 1 punktzbiórkiasystyfaule
0K. Mcgusty32:40238/17 (47%)5/13 (38%)3/4 (75%)4/5 (80%)540
1J. Evans24:1792/7 (28%)1/4 (25%)1/3 (33%)4/4 (100%)771
3A. Pluta20:5351/6 (16%)0/1 (0%)1/5 (20%)2/4 (50%)201
4M. Wieluński0:000000
10M. Vucić27:5262/5 (40%)2/5 (40%)2/4 (50%)1121
12S. Jones19:15147/10 (70%)7/10 (70%)315
15O. Siliņš24:3831/4 (25%)1/4 (25%)104
21J. Dąbrowski0:000000
23M. Kolenda31:1783/7 (42%)2/4 (50%)1/3 (33%)1/2 (50%)403
25D. Grudziński15:2652/7 (28%)1/6 (16%)1/1 (100%)101
32M. Wilczek3:430000
Suma7326/63 (41%)18/43 (41%)8/20 (40%)13/19 (68%)381417

Trener: Ivica Skelin

Dziki Warszawa

nrzawodnikminutypunktyrzuty z akcjiza 2 punktyza 3 punktyza 1 punktzbiórkiasystyfaule
1D. Andersson23:3700/4 (0%)0/1 (0%)0/3 (0%)624
2R. Mcgill23:3982/6 (33%)1/2 (50%)1/4 (25%)3/6 (50%)353
4M. Szlachetka26:1463/12 (25%)3/10 (30%)0/2 (0%)012
5M. Aleksandrowicz7:3742/5 (40%)2/3 (66%)0/2 (0%)113
8M. Bender9:5821/1 (100%)1/1 (100%)401
10P. Pamuła6:2221/3 (33%)1/2 (50%)0/1 (0%)000
12J. Mokros16:2300/1 (0%)0/1 (0%)423
15M. Bartosz0:000000
19N. Mcglynn30:00186/8 (75%)4/6 (66%)2/2 (100%)4/4 (100%)613
21J. Jõesaar24:2692/10 (20%)2/7 (28%)0/3 (0%)5/6 (83%)662
24W. Nojszewski0:000000
55A. Wesson31:44177/12 (58%)6/6 (100%)1/6 (16%)2/2 (100%)311
Suma6624/62 (38%)20/38 (52%)4/24 (16%)14/18 (77%)371922

Trener: Krzysztof Szablowski

Komisarz: Zbigniew Błażkowski
Sędziowie: Marcin Kowalski, Robert Mordal, Tomasz Trybalski


Centrum informacji o koszykarskiej Legii -> legionisci.com/kosz

{GALERIA=6166}
{GALERIA=6167}



Komentarze: (7)

Pjoter, 27.10.2024 22:43:59 - *play-internet.pl

Jest dobrze:)

Paczkomat, 27.10.2024 23:01:04 - *plus.pl

Super wynik, dobra gra, jedziemy dalej!!!

grzesiek, 28.10.2024 00:40:36 - *centertel.pl

niby mcgusty taki kocur a tylko 38 proc za 2 pkt.

p10, 28.10.2024 02:48:01 - *orange.pl

Ważna wygrana. Daje wiarę, że do playoff dojdziemy. Dociśnięcie w pierwszej kwarcie i kontrola meczu. Potwierdzić to w meczu z Czarnymi.

Evans to jest kozak na rozegraniu jakiego u nas nie było. Mógłby w jakimś meczu złapać triple double.
Grudziński też pomógł. Czekam, aż w końcu będzie lepszy pomysł na Sillinsa a nie tylko 2 trójki na mecz i obrona. Jest dużo słabiej wykorzystywany niż w Ostrowie.

W Listopadzie trudny terminarz, oby wszyscy byli zdrowi

ws, 28.10.2024 09:11:51 - *vectranet.pl

Dziki oswojone czas na rottweilery. Tylko jak długo pociągniemy tym składem .

Egon, 28.10.2024 11:49:49 - *waw.pl

@p10:
Obawiam się tego natłoku meczów.
Obyśmy wytrzymali.
Przydałby się teraz, chociaż jeszcze jeden dobry zawodnik w kadrze.

Tymczasem Darek Wyka jak się rozkręcił - punktuje, zbiera, gra dłużej.
Wyglada na to, że wcale nie musiał od nas odchodzić, a brakowało, po prostu, pomysłu, jak wykorzystać jego możliwości.
Trochę szkoda, bo 209cm pod koszem, to jest siła zwłaszcza, że z wysokimi, silnymi centrami naszych rywali radzimy sobie średnio, o czym już pisałeś.

Egon, 28.10.2024 11:53:20 - *waw.pl

@grzesiek:
Dopóki grał na świeżosci było lepiej, ale z czasem zmęczenie dało znać o sobie.
On zalicza sporo minut na boisku.

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!