fot. Mishka / Legionisci.com
Najwyższy czas na przełamanie
Wiśnia, źródło: Legionisci.com
W piątkowy wieczór Legia Warszawa zagra na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Stołeczny klub nie wygrał w Ekstraklasie już od czterech kolejek, co mocno zahamowało marsz w górę tabeli. Lechiści z kolei zmagają się z kłopotami nie tylko natury sportowej. W najbliższym starciu będzie okazja, aby sprawdzić czy przerwa na kadrę pomogła Feio i jego podopiecznym poprawić grę.
{VIDEOAD}
Niesprzyjający Gdańsk
Legia słabo gra na stadionie w Gdańsku - trzy ostatnie spotkania nie zakończyły się po naszej myśli. Ostatni raz obydwie ekipy spotkały się ze sobą w sezonie 2022/23. W rundzie wiosennej Ekstraklasy Lechia wygrała z legionistami 1-0, natomiast w Pucharze Polski po dogrywce był remis, ale gracze ze stolicy lepiej egzekwowali rzuty karne. Rok wcześniej, czyli sezon 2021/22 to również nieudana ligowa wyprawa "Wojskowych" nad morze. Wtedy gospodarze nie pozostawili przeciwnikom żadnych złudzeń, pokonując ich aż 3-1. Co ciekawe, wówczas honorowego gola w samej końcówce strzelił Tomas Pekhart, który w piątek ponownie będzie miał okazję pokonać bramkarza rywali. Czech ma zresztą patent na strzelanie goli Lechii na jej obiekcie. Pod koniec kwietnia 2021 roku Pekhart zapewnił Legii wygraną 1-0, co było jednocześnie ostatnim zwycięstwem drużyny z Warszawy w Gdańsku.
Nie tylko sportowe kłopoty Lechii
Ten sezon jest dla Lechii szczególny, ponieważ jest pierwszym po powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej. W poprzednich rozgrywkach I ligi gdańszczanie uplasowali się na pierwszej lokacie, gromadząc 68 punktów na swoim koncie, aż o sześć "oczek" wyprzedzili drugi GKS Katowice. Wszystko to stało się pod wodzą Szymona Grabowskiego, który w czerwcu ubiegłego roku stanął przed zadaniem awansu. 43-latek nie ma jednak łatwego wejścia w Ekstraklasę. Na jedenaście rozegranych kolejek Lechia pod jego wodzą wygrała tylko dwa razy - na wyjeździe z Górnikiem i u siebie z Radomiakiem. Oprócz tego zanotowała sześć przegranych i trzy remisy.
To wszystko sprawiło, że przed najbliższą kolejką klub z Gdańska z dorobkiem dziewięć punktów zajmuje 16. miejsce w tabeli. Taki stan rzeczy z całą pewnością nie jest zadowalający dla zarządu klubu. Na domiar złego Grabowski nie podreperował swojej sytuacji startem w Pucharze Polski. Pod koniec września w ramach 1. rundy Lechia odpadła niespodziewanie po rzutach karnych z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. W ostatniej kolejce piątkowi rywale legii także zawiedli, przegrywając w Mielcu ze Stalą 2-1. Jedynego gola dla biało-zielonych strzelił Dominik Piła.
Nie jest tajemnicą, że mimo nerwowej atmosfery przy Łazienkowskiej i niepewnej przyszłości trenera oraz dyrektora sportowego, sytuacja w Gdańsku jest jeszcze gorsza. Największym problemem Lechii, podobnie zresztą jak w ostatnich latach, jest brak odpowiednich funduszy. Według doniesień medialnych, Lechia ma problem z wypłacaniem na czas piłkarzom należnych im pensji, co na pewno również odbija się na zespole.
- Spodziewam się przeciwnika podwójnie zmotywowanego i ciężko pracującego. Trudne momenty łączą grupy i mobilizują ludzi. Lechia to grupa ludzi wraz ze sztabem i trenerem Grabowskim, przeciwko któremu grałem już wiele meczów. To jest drużyna, która zrobiła awans razem. Będą mieli największą frekwencję w tym sezonie, grają u siebie, więc kibice będą zmuszać ich do wysiłku. Ponadto zagrają z Legią, a w takich meczach podwójnie każdy się mobilizuje - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej Feio.
fot. Woytek / Legionisci.com
Praca nad skutecznością
Ostatni ligowy mecz był dla Legii niezwykle istotny. Stołeczny klub przed dwoma tygodniami mierzył się na wyjeździe z Jagiellonią Białystok, z którą nie było mu ostatnio po drodze. "Wojskowi" zaprezentowali się wówczas z kompletnie dwóch różnych stron. W pierwszej połowie zagrali słabo i zasłużenie przegrywali, schodząc do szatni na przerwę. Potem było już zdecydowanie lepiej. Legia wreszcie grała odważniej, dzięki czemu była w stanie stworzyć sobie kilka bramkowych okazji. Jedną z nich na gola zamienił Marc Gual, dla którego było to pierwsze trafienie od sześciu spotkań. Przeciwko Jagiellonii trener Goncalo Feio po raz kolejny zdecydował się na grę czterema obrońcami, co ponownie dało ciekawe efekty. Ze względu na trudną sytuację w tabeli, remis to zdecydowanie zbyt mało czego można było oczekiwać, ale jednak gdzieś pojawiło się w tym wszystkim światełko w tunelu.
Podczas przerwy na reprezentację Legia trenowała różne schematy rozgrywania akcji w ofensywie. Szkoleniowiec nie mógł skorzystać w tym czasie m.in. z nieobecnych Bartosza Kapustki czy Maximiliana Oyedele, którzy przebywali na zgrupowaniu kadry Polski. To właśnie do aspektu gry w ataku można mieć aktualnie najwięcej zastrzeżeń. Ostatni raz, kiedy piłkarze stołecznego klubu pokonali bramkarza rywali więcej niż jeden raz miał miejsce pięć spotkań temu, gdy na własnym stadionie "Wojskowi" rozgromili Motor Lublin. Od tamtej pory Legia zanotowała w lidze dwie porażki 0-1 i dwa remisy 1-1. Fakty są więc takie, że w lidze legioniści notują serię czterech starć bez zwycięstwa, co w efekcie sprawiło, że przed najbliższą kolejką drużyna znajduje się na szóstym miejscu, mając już trzy punkty straty do znajdującej się lokatę wyżej Pogoni i aż dziewięć do lidera z Poznania. Statystyka równie słabo prezentuje się, jeśli weźmiemy pod uwagę jedynie wyjazdowe spotkania w Ekstraklasie. Czy w piątek legionistom uda się wreszcie przełamać i przywieźć do stolicy komplet punktów?
Ostatnie mecze Legii na wyjazdach w lidze:
Gdzie obejrzeć?
Spotkanie Legii z Lechią rozpocznie się w piątek o godzinie 20:30. Transmisję będzie można zobaczyć na Canal+ Sport3, Canal+ 4K Ultra HD oraz Canal+ Sport. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.
Przewidywany skład
Zapraszamy do korzystania z aplikacji 11.legionisci.com, w której możecie ustawić własną jedenastkę Legii i podzielić się nią ze znajomymi w socialmediach oraz w komentarzach pod artykułami. Wystarczy wkleić wygenerowany nad przyciskiem "zapisz" link z zielonej ramki. Zapraszamy do wspólnej zabawy.
Komentarze: (14)
To jest mecz ostatniej szansy dla Feio. Jeśli nie wygramy z lechią to z kim mamy wygrywać? Jeśli nie z drużyną ze strefy spadkowej to z kim? Jeśli Legia myśli o mistrzostwie to ostatni dzwonek na start seryjnego wygrywania.
Grę po przerwie zaczynamy od meczu z Lechią i nie ma chyba lepszego przeciwnika na przełamanie, jak właśnie Lechia.
To jest dobry moment i najwyższy czas, żeby ruszyć w górę tabeli.
Co kolejkę taki tytuł ludzie się łudzą a mecz pokazuje smutną prawdę. Władze Legii bawią się w najlepsze wielki budżet a wyniki mizerne.
@EU07: Wielki budżet nie równa się wielkim możliwościom finansowym. Wielu pacanów nie potrafi zrozumieć prostej rzeczy, że Legia ma ogromne wydatki co w znacznym stopniu zżera budżet. Dochodzi do tego dług który trzeba systematycznie spłacać i jest absolutnym priorytetem. Dlatego Zieliński tak działa, stara się sprzedać co się da (np. Kramer), a kupuje ogórki za grosze lub wypożycza. Efektem tego jest regularne obniżanie poziomu sportowego. Swoje i to grubo też wyciąga Mioduski dlatego jest jak jest.
Wreszcie liga! Już nie mogę się doczekać. Najpierw mega ciekawy z mojego punktu widzenia meczyk Backa Topola z Radnickimi;jestem bardzo ciekawy wyniku i jak tam Fedja Dudić dzis zarządzi..szkoda że najlepsi Mircetić i Vidosavljević kontuzjowani więc pewnie będzie w plecy bo Backa się rozkręca z formą! No a na deser Legiunia...takie piąteczki to ja uwielbiam...zresztą każde piąteczki uwielbiam he.Pozdro piszący i dobrych emocji wieczorem! :-)
Teraz naprawdę będzie ciężko. Do następnej przerwy na reprę mecze co 3 dni. Szkoda że we wrześniu gdy grali raz w tygodniu okazali się takimi ofermami.
Myślę że to mecz o być albo nie być Feio w Legii. Jakakolwiek strata punktów będzie równoznaczna z dymisją. Zresztą warunki do zdobycia trzech punktów wydają się idealne, mocno przeciętny przeciwnik będący w dołku, wiele dni na spokojne przygotowanie do meczu zarówno fizyczne jak i taktyczne, piłkarze wypoczęci z czystymi głowami. Nie będzie wytłumaczenia dla braku trzech punktów więc w przypadku braku zwycięstwa Feio zapewne poleci.
Mam wrażenie że to będzie ciężki mecz dla naszych grajków i zakończy się wypoconym remisem 2-2 albo będzie w plecy. Na takie mecze każda drużyna się spina przerabialiśmy to nie raz a biorąc pod uwagę ostatnie wyniki to Lechia równie dobrze może traktować ten mecz jako najlepszy moment na przełamanie.
Tak czy tak obstawiam że łatwo nie będzie.
@Producent ręczników: zazwyczaj każdy patrzy na przychód . A niestety kredyty zaciągnięte na bardzo dużą skalę trzeba spłacać. I to jest również wątek tego że Legia gra bardzo przyzwoicie w europejskich pucharach bo tam się opłaca wygrywać. Jeśli by do nich nie awansowali przez dwa, trzy sezony to pojawia się kolejne wielkie kredyty a to już byłaby katastrofą dla klubu
@Okęciak: wydaje się że zmiana trenera w tym okresie jest bez sensu,lepiej jakby przyszedł poważny trener w przerwie zimowej,na spokojnie,a nie teraz na zasadzie zamienił stryjek...Też nie jestem za tym Feio,od początku nie byłem,ale niech dogra jesień do końca.Presja w Legii jest niebywała.A w stresie to nic nie idzie!Najlepiej grają w pucharach gdzie nie są faworytami,gdzie presja jest zdjęta.Wtedy ta gra jest o wiele swobodniejsza,nie trzęsą im się nogi.W lidze wychodzą spięci.
"Najwyższy czas na przełamanie"
Ok wróciłem z dwójki.
Wygraj kopa - od 9 kolejki nie podajecie punktacji JO. Coś się zacięło? Czy to już tak na zawsze?
@Okęciak: Nie będzie żadnej dymisji, nie pi..dol głupot. Władze Legii już określiły stosunek do nauczyciela WF. Ma spokój do końca rundy niezależnie od wyników. Zostanie rozliczony w przerwie zimowej i wtedy pewnie dostanie słusznego kopa. "Spokojne przygotowanie, piłkarze wypoczęci", to żaden plus, bo rywal ma tak samo, też mieli przerwę. Żebyś się nie zdziwił ile Lechii może dać motywacja i stawianie ich w roli przegranego przed meczem. Stawiam na nędzny remis ze wskazaniem na Legię, ale "Szajs" będzie miał swoje okazje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!