Ryoya Morishita, Luquinhas - fot. Woytek / Legionisci.com
Czy Legia wykupi Morishitę? Argumenty za i przeciw, opinie ekspertów, głos kibiców
Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com
Wraz z końcem grudnia zakończy się również wypożyczenie do Legii Warszawa pomocnika, Ryoyi Morishity. Stołeczny klub ma jednak możliwość aktywowania klauzuli i sprowadzenia 27-latka do Warszawy na stałe, jednak musi podjąć decyzję jeszcze w tym miesiącu. Jak wyglądało niecałe 12 miesięcy Japończyka w Legii? Jakie są perspektywy jego dalszej gry w Warszawie? Jaką decyzję powinna podjąć Legia?
{VIDEOAD}
Ryoya Morishita był jednym z dwóch transferów przeprowadzonych podczas feralnego zimowego okienka w zeszłym sezonie. Dla wówczas 26-letniego Japończyka był to pierwszy wyjazd poza granicę swojego kraju, do całkowicie innego środowiska i społeczeństwa. Od początku było widać jednak, że nie będzie miał większych problemów z aklimatyzacją. Non stop uśmiechnięty zawodnik nie zdołał jeszcze zadebiutować, a już oczarował część kibiców swoim podejściem, pogodnym charakterem, czy filmikiem ze swoją popisową cieszynką imitującą helikopter. Do klubu sprowadzony został jako uniwersalny zawodnik, który miał wzmocnić rywalizację na obu wahadłach, choć głównie po prawej stronie boiska.
Jego pierwsze występy mogły napawać optymizmem. Choć Legia w lutym nie rozpoczęła dobrze rundy wiosennej, to Japończyk wyróżniał się na tle całej drużyny, za co otrzymał od nas nawet miano "plusa miesiąca". Z biegiem czasu i poprawiającą się grą innych zawodników, oczarowanie Morishitą zaczęło spadać. Był rzucany po różnych pozycjach, nie potrafiono znaleźć dla niego nominalnego ustawienia. Starał się, ale był nieefektywny w ofensywie, wiele jego prób dryblingów i dośrodkowań kończyło się fiaskiem, jak i również zmarnował sporo sytuacji, które mogły zakończyć się bramką. Na dodatek pokazał, że kompletnie nie radzi sobie w defensywie, w której popełniał proste błędy, gubił krycie bądź po prostu często go brakowało. Jego gra na pozycji wahadłowego traciła sens, a na koniec sezonu jego sprowadzenie oceniane było negatywnie.
fot. Mishka / Legionisci.com
Nowa twarz samuraja
"W przyszłym sezonie Morishita będzie miał jeszcze pół roku na udowodnienie swojej przydatności (...) Jeśli jednak ma pokazać pełnię swoich umiejętności, a szczególnie szybkość i drybling, które są niepodważalne, powinien dostać prawdziwą szansę jako zawodnik ofensywny, który nie ma większych zadań obronnych. Może okazać się, że w innej roli Morishita odzyska zaufanie i od nowa oczaruje warszawskich fanów" - pisaliśmy o Japończyku w posezonowym podsumowaniu transferów. Choć w pierwszych spotkaniach obecnych rozgrywek Japończyk nadal wystawiany był na wahadle, to nie trzeba było dużo czasu, by w klubie wyciągnęli podobne wnioski. Morishita był co raz częściej ustawiany w linii pomocy, czy po zmianie systemu na ten z czwórką defensorów nawet jako skrzydłowy.
Takie posunięcie opłaciło się, Japończyk od razu po tej zmianie dał od siebie więcej do gry drużyny. Pokazał kompletnie inną twarz i udowodnił, że może jeszcze być przydatny. Stał się bardzo aktywnym zawodnikiem i starał się cały czas pokazywać do gry. Bez zadań czysto defensywnych mógł więcej ryzykować, podejmował więcej prób dryblingu i nie bał się wchodzić w pojedynki z rywalami. Dodatkowo świetnie układała się jego współpraca z Rubenem Vinagre czy Luquinhasem, a ich wspólne akcje lewą flanką dawały drużynie wiele korzyści. Sam Morishita zaczął punktować, zdobył 3 bramki i zanotował 7 asyst, co czyni go drugim najlepszym asystentem w klubie. Znaczna poprawa dyspozycji Japończyka nie oznacza jednak, że nie ma w niej sporej ilości mankamentów. Nie potrafił w każdym spotkaniu utrzymać równej formy, raz zachwycał, żeby potem kompletnie irytować - szczególnie w spotkaniach z czołówką. Momentami przypominał siebie z zeszłego sezonu. Był niechlujny, brakowało mu skuteczności, marnował wiele dośrodkowań i sytuacji bramkowych.
fot. Woytek / Legionisci.com
Czas decyzji
Runda jesienna powoli się kończy, a wraz z nią szansa na pokazanie się Morishity z dobrej strony i ostateczne przekonanie władze klubu do wykupienia go na stałe. Choć już w marcu br. pojawiały się informacje, jakoby Legia miała skorzystać z tej opcji i pozyskać Japończyka, teraz, gdy czas na decyzję kończy się, są one coraz głośniejsze. Trener Goncalo Feio na jednej z konferencji prasowych podkreśli, że gdyby to zależało od niego, Morishita zostałby na stałe w Legii, chwaląc Japończyka za jego ciężką pracę, profesjonalizm i poświęcenie. - Rozmowy na temat Morishity nie muszą być prowadzone, bo wszystko zostało uzgodnione w styczniu, kiedy podpisywaliśmy umowę. Teraz jest kwestia skorzystania z zapisów kontraktowych (...) Cieszę się, że "Mori" przekonał wszystkich. Osobiście od początku byłem do niego bardzo przekonany. W Legii nie jest prosto, jeżeli chodzi o rywalizację. Zawodnik, który przychodzi z innej kultury, mimo wielu zalet, też nie ma łatwo - zgodził się ze szkoleniowcem dyrektor sportowy Legii, Jacek Zieliński.
{sonda:471}
O zdanie na temat Morishity zapytaliśmy kilku innych ekspertów związanych z Legią, bądź śledzących na co dzień Ekstraklasę:
Tomasz Sokołowski I (piłkarz Legii w latach 1996-2005, wieloletni trener w akademii Legii, dziennikarz Polskiego Radia RDC): - Morishita przychodził do klubu na pozycję wahadłowego. Był to dla niego pierwszy wyjazd za granicę, a wiadomo, że taki piłkarz potrzebuje trochę czasu na aklimatyzację. Dodatkowo trafił do drużyny, która miała swoje problemy. Japończyk nie odnajdywał się, nie pasował do systemu z trójką obrońców, pokazywały to jego liczby oraz jakość i nawet zmiana trenera na Goncalo Feio nie potrafiła tego zmienić. Natomiast po zmianie pozycji 27-latka i ustawieniu go wyżej, a potem zmianie całej formacji, widać, że daje drużynie znacznie więcej. Daje liczby w postaci goli i asyst, widoczny jest progres. Japończyk zapewnia też duży wachlarz możliwości - może grać na pozycji numer dziesięć, w linii pomocy, na skrzydle. Nie wiem dokładnie jaka jest kwota za jego wykup, lecz jeśli oscyluje ona w granicach 500 tys. euro, jak spekulują media, to nie zastanawiałbym się i sprowadził Japończyka na stałe.
Mateusz Rokuszewski (dziennikarz i komentator Canal+ Sport): - Co do samego Ryoyi Morishity, wydaje mi się, że chyba rośnie pod wodzą Goncalo Feio, więc można sprawdzić, gdzie jest jego sufit. Na razie postrzegam go trochę w kategoriach piłkarza na dobre czasy, na ładną pogodę. To znaczy, gdy drużyna funkcjonuje, jest w stanie dopasować się do jej poziomu. Gorzej wygląda to wtedy, kiedy zespół potrzebuje czegoś ekstra. W takich sytuacjach ma spore problemy. Oczywiście znalazłbym jakieś dwa mecze, które nie pasują do tej teorii, ale raczej nie więcej.
- Czy sprowadzenie 27-latka na stałe ma sens? To zależy. Jeśli Legia chce budować szeroką i wszechstronną kadrę, to uważam, że wykupienie Morishity nie jest złym pomysłem. Z kolei, jeśli przyjście Japończyka na stałe oznaczałoby brak wzmocnień na pozycjach ofensywnych, to chyba szukałbym dalej, bo tu potrzeba potencjalnego lidera, którego brak w niektórych meczach rzuca się w oczy (...) Generalnie Ekstraklasa zyskuje na Japończykach sprowadzanych na te pozycje, to dla nas fajny rynek. Przy czym raczej lepiej jest wtedy, gdy taki piłkarz nie trafia tu bezpośrednio z Azji - jak Daisuke Yokota (ex Górnik Zabrze), który najpierw przebijał się w Niemczech, a potem był mistrzem na Łotwie. To też brałbym pod uwagę przy ocenie Morishity. W teorii czas powinien działać na jego korzyść.
Paweł Gołaszewski (dziennikarz tygodnika Piłka Nożna i Prawdy Futbolu): - W przypadku Morishity zakończył się już proces aklimatyzacji. System 1-4-3-3, w którym Legia obecnie funkcjonuje sprawił, że pojawiła się jego przydatność dla drużyny. Nie widzę tego piłkarza jako wielkiej gwiazdy, ale raczej na pograniczu pierwszego składu, a ławki rezerwowych. Jeśli zakładamy, że Legia przez kilka najbliższych lat będzie grać co trzy dni, to jest to jednak zawodnik przydatny. Myślę, że klub powinien go wykupić. A to powinno być formalnością - w klubie są co do niego przekonani, a słowa trenera Feio tylko to utwierdzają.
- Wielu kibiców narzeka na to, że Japończyk nie dojeżdża w dużych meczach. Zgadzam się z tą opinią - Morishita w spotkaniach z mocniejszymi rywalami przepada i nie wnosi zbyt dużo. Natomiast w meczach z drużynami słabszymi robi różnicę. Legia w trakcie roku gra znacznie więcej spotkań z takimi niżej notowanymi zespołami, które bronią się i myślę, że jego atuty, w postaci motoryki i dobrego dryblingu, mogą takich sytuacjach dać stołecznej drużynie więcej możliwości w ofensywie.
Lepsze to, niż...
Z tych opinii można wysnuć jedną konkluzję - Legii generalnie opłaca się wykupić Japończyka. Rzeczywiście Morihista prezentuje pewną jakość, która w niektórych meczach może zrobić różnicę. Pokazał w rundzie jesiennej, że drużyna może na nim zyskać, nie tylko piłkarsko, ale po części mentalnie, bo widać, że zależy mu na dobrych wynikach. Dodatkowo, jak podkreślił Tomasz Sokołowski, jest bardzo uniwersalnym zawodnikiem, może być wykorzystany na dużej części boiska. Jego nagłe spadki formy i co poniektóre występy przeciwko znacznie mocniejszym drużynom niż Caernarfon Town FC czy Lechia Gdańsk są martwiące. W zasadzie należy zastanowić się, czy zawodnicy o takiej zmienności, mieliby miejsce w składzie Legii sprzed kilku lat. Obecna rzeczywistość w klubie jest jednak taka, jaka jest, a stu procentowo trafione transfery można policzyć na palcach jednej ręki. Patrząc z takiej perspektywy sprowadzenie Morishity na stałe, za dość korzystną kwotę, wydaje się rozsądne. Japończyk przez rok zdążył dobrze poznać drużynę, zrozumieć realia, presję i oczekiwania, jakie w niej panują - po prostu wie, z czym to się je. Brak stałego zakontraktowania Morishity sprawiłby, że przydałoby się sprowadzić kogoś w jego miejsce. Jeśli klub miałby wydać pieniądze na innego zawodnika, podejmować kolejne ryzyko, które nie wiadomo czy się opłaci (a skuteczność w ostatnim czasie jest marna), to zdecydowanie lepiej skorzystać z klauzuli wpisanej w kontrakt Morishity.
Ryoya Morishita w Legii Warszawa
Występy - 39
Minuty - 2421
Bramki - 3
Asysty - 7
Liczba przyznanych - 15
Liczba przyznanych - 12
fot. Woytek / Legionisci.com
Komentarze: (78)
Zwykły przeciętniak. Można dobrego Polaka w jego miejsce wziąć, oprócz szybkości nie ma nic. Bardzo himeryczny zawodnik, chyba że jako zmiennik na ławkę to ok.
Piłkarz w zasadzie nam niepotrzebny, za słabe warunki fizyczne jak na naszą ligę, nie bardzo wiadomo jak go wykorzystać, nie gwarantuje liczb jakich należałoby się spodziewać po piłkarzu zagranicznym, no i 28 lat czyli raczej jak na szybkościowca schyłkowy okres.
Są jednak argumenty za, czyli że za Jacka Zielińskiego możemy się liczyć z tym, że następca będzie piłkarzem dużo słabszym a na ławce nie ma nawet pół piłkarza ekstraklasowego. Czyli może lepiej brać tego, którego już znamy i jakieś tam zalety ma.
Nie odkryję Ameryki - jeżeli zacytuję przysłowie ,że :"na bezrybiu i rak ryba " koniec cytatu. Na obecną LEGIĘ Morishita spokojnie spełnia wymogi jako piłkarz , nie jest jej balastem. Za rozsądną cenę wart jest wykupienia.
Przede wszystkim co się rzuca w oczy to,że Mori nie grał w srodku pola,nie ma za bardzo nawyków jako środkowy,ale przede wszystkim nie ma wizji gry,jako rozgrywający.Nie ma długich podań,nie przenosi ciężaru gry,nie umie pójść z piłką do przodu,zagrać prostopadle,nie umie otwierać gry..Dla mnie to piłkarz do do głębi skladu...taki 16-17 zawodnik w zespole..A jeżeli mam go wykupić za pół bańki na 16-tego zawodnika to wolę młodzież(Adkonis,Urbański).Serio lubię go,mega symapyczny,pracowity,ale jakościowo to na Zagłębie się nadaje..
ta: do szerokiej kadry, na mecze ze słabszymi rywalami w lidze i PP, do rotacji w sam raz
Wolałbym np Ifet Dakovac z Backi.W tamtym sezonie 17 pkt w kanadyjce(11goli +6 asyst) w tym sezonie (5 bramek,5 asyst na 14 rozegranych meczy.) Inna wydajność,no i ma nawyki środkowego pomocnika i te elementy rozegrania na wysokim poziomie. Pytanie czy zostawić sprawdzoną przeciętność, czy wziąć droższego z lepszą jakością?
@Legiunia Fanatic: Dokładnie. Nie wiem czy nie lepiej było by zainwestować w jakiegoś młodziaka. Na Morim to my już nie zarobimy, bo gość ma 27 lat.
Zastanawia mnie o co chodzi z tymi wszystkimi młodzieżowcami z akademii, którzy regularnie jeźdżą na kadrę, a nawet nie pojawiają się na ławce w pierwszej drużynie. Przecież część z nich ma już po 18-19 lat. Co widzą w nich trenerzy z kadr narodowych czego nie widzą trenerzy w Legii?
Zawodnik dużo lepszy od Kapustki,jeżeli cena za niego jest około 500 tys.euro nie ma się czego zastanawiać.
8 asyst i teraz tak 4 z amatorami z Walii, 1 z z ogórkami z Kosowa, 1 z ogórkami z Białorusi, 1 z Motorem i 1 z GKS.
3 gole- jeden na wslizgu z metra do pustej z Brondby i 2 z mocnymi kandydatami do spadku (Puszcza i Lechia)
Problemem Morishity jest to, że do końca sezonu nie zagramy już z amatorami z Walii, Kosowianami i zespołem z Mińska.
Myślę że za te 500 tys euro możnaby znaleźć nowego Dudę lub Muciego. Nie dość, że byliby lepsi, to jeszcze w przyszłości możnaby na nich zarobić.
@Naimad: Gwarantuję Ci, że za te pieniądze JZ znajdzie drugiego Diaza, Baku czy Kuna. Do czasu zmiany dyrektora bierzmy chłopaka, który generalnie w piłkę grać umie (nawet jeśli Stwórca nie dał mu dużo talentu).
@expat: Panowie ja też chciałbym widzieć w składzie 2-3 młodych co mecz, niestety każdy kolejny trener tylko opowiada o stawianiu na nich. Dodatkowo JZ kupuje szrot i przestrzeń dla nich znika. Ziółkowski, Adkonis, Urbański, Szczepaniak, Oyedele, Majchrzak czy Żewłakow - kolejni, którzy karierę zrobią gdzie indziej i na których zarobi kto inny. No ale my mamy takich tuzów jak Barcia, Burch, Celhaka, Goncalves, Alfarela, Nsame czy Pekhart…
Ja bym wykupił po to jest trener i sztab żeby taki zawodnik robił postępy
@expat: tylko,że te młode roczniki wszystko w papę dostaje.Chociażby w tym tygodniu U-19 porażki z Portugalią 0-4,i Czechami 1-3, U-20 z Włochami 2-3 prowadząc 2-0, U-17 z Albanią 2-3. ?
Jest strasznie nierówny. Potrafi świetnie uderzyć z dystansu, żeby za chwile zrobić 3 kiksy. W obecnej Legii pożyteczny, ale tylko dlatego, że obniżyliśmy poziom i to okrutnie. Chyba wolałbym spróbować dołożyć temu Ewertonowi i spróbować go wyciągnąć z Czech.
@Naimad: też tak mysle. Moglby tu zostac jako niezly zmiennik, albo do rotacji, ale za taki hajs mozna pokusic sie o kogos innego, albo dołożyć do kogos lepszego, kogo i tak musimy sciagnac.
@Naimad: Ostatnio to za bańkę i 1,5 nie możemy znaleźć nikogo pokroju Dudy czy Muciego więc mnie się wydaje, że lepiej szukać kogoś jeszcze na tą pozycję i zostawić Moriego. Pamiętajmy o jednym, brak nam szerokiej ławki, a jak się sprawdza na średniaków to czemu nie miałby dać odpocząć ewentualnemu nabytkowi, który będzie chociaż o pół klasy lepszy?
@Naimad: dobry na ogórków, za słaby na mocnych. Gdybyśmy w Legii mieli na jego pozycji jakiegoś poważnego, jakościowego zawodnika, na którego można byłoby liczyć w meczach z Lechem czy Jagiellonią, Morishita jako jego zmiennik wchodzący do składu na mecze z ogórkami byłby w porządku.
Problem w tym, że to Morishitę Legia próbuje wykreować na jednego z liderów, a on zupełnie nie ma do tego predyspozycji. Według mnie też szkoda pieniędzy na jego wykup. Lepiej te 500 tysięcy euro wydać na kogoś innego lub dołożyć je do transferu potencjalnie lepszego, młodszego zawodnika. Morishita pod koniec tego sezonu będzie miał już 28 lat, tutaj nie ma już prawie żadnego potencjału na rozwój ani na sprzedaż w przyszłości.
Legia ma nieprofesjonalnego Właściciela, Zarzad, Dyrektora Sportowego, Trenera i brak pomysłu na sportowy sukces. Mioduski zrobił z Legii korpo i to sa efekty: Nsame, Morishita, Gual, Gonclaves, Kun, Celhaka, Pekhart i tak można by wymieniać w koło. Nic sie nie zmienia od lat a to już 8 rok "dzialalności" Pana Darka. Wyciagnięcie wnioski sami i zastanówcie się gdzie jest problem
Nie sądze, żebyśmy byli w stanie za grosze, które kosztuje wykup Morishity sprowadzić lepszego i bardziej pracowitego zawodnika, więc nie ma co ryzykować zamiany w miarę sprawdzonego Morishity na kolejnego Diasa czy Burcha.
Dobry w meczach z ogórkami, słaby w meczach z lepszymi drużynami.
Dlaczego mielibyśmy go wykupić?
Mamy słabą ławkę rezerwowych. Kupić kogoś lepszego a na zmianę Morishita może być. Tylko jak pomyślę o kolejnych "wzmocnieniach" Jacka Zielińskiego to strach pomyśleć kto tu trafi. Przyjdzie kolejny ogór a po pół roku będziemy się zastanawiać gdzie się go pozbyć. Problemem jest Jacek Zieliński, który robi 1 dobry transfer na 5.Dużo pieniędzy jest wywalone po prostu w błoto.Dobrze że gramy w Europie bo kasa jest nam potrzebna. Trzeba spadać długi, które przez lata zrobił Mioduski. Spłata długów i wyjście na zero to solidne fundamenty, których potrzebujemy. Dlatego tak boli marnowanie pieniędzy na nietrafione transfery w momencie gdy mamy tyle długów. Transfer gościa z budowy za ponoć milion euro pokazuje poziom i możliwości naszego dyrektora sportowego.
@Znawca: Nawet jeżeli jest tak jak mówisz (nie śledzę wyników repry) to sam fakt ich regularnego powoływania (nie mówię tylko o Polakach, bo w newsach regularnie pojawiają się także inne narodowości, np. Mikanowicz, Christopoulos, Kovacik) by reprezentować swój kraj chyba coś znaczy czy nie koniecznie? Nie orientuje się w piłce młodzieżowej tylko po prostu coś mi się tu nie klei. Skoro do reprezentacji są regularnie powoływani spośród dużej liczby dostępnych zawodników, a tutaj nawet nie pojechali z pierwszą drużyną na obóz czy nie biorą udziału w treningach to coś wydaje mi się że jest nie tak.
To że trener pierwszej drużyny (nie mówię tylko o Feio) nie stawia na młodych wcale mnie nie dziwi. Każdy trener jaki tu przychodzi od pierwszego dnia ma dużą presję na wynik, a stawianie na młodych zawsze jest ryzykiem. Co z tego, że młody po jakimś czasie odpali jak do tego czasu trenera może już nie być w klubie. Nie każdy jest w stanie wejść z drzwiami i futryną choć przykłady Rosołka czy Mikity pokazują że kto dobrze zaczyna nie zawsze dobrze kończy.
mini samurajek nie jest tak ważny jak afroszfajcar
na afroszfajcara trzeba pożyczyć kasę od funduszy luksemburskich i go wykupić, dać tłusty kontrakt i czerpać zyski garściami
afroszfajcar to legenda, w XVII wieku afrykański szaman kupił bilety na statek wycieczkowy do USA jemu i Kunta Kinte, niestety do ameryki dopłynął tylko Tobi, afroszfajcar wypadł za burtę do Oceanu jak robił kupę ?.Wyczerpanego ze zmęczenia woda wyrzuciła na szfajcarskiej plaży (tak wiem, szfajcaria nie ma dostępu do morza ale może ma do plaży). Potem wszystko potoczyło się szybko, czego się nie tknął zamieniał w złoto (deponował w szfajcarskich bankach) aż został wyłowiony przez wentkasza spod dembicy i sprowadzony do Legii aby ją ozłocić pucharami??????????????
Cienki ogór, ale patrząc na gwiazdy ściągane przez Zielińskiego i Miodulskiego to można trafić jeszcze gorzej
Ja bym go wykupił, może nie jest mega, ma też swoje gorsze mecze ale ogólnie daje dobrą jakość. A to jeżeli chodzi o obecne transfery to raczej rzadkość... Przy obecnym poziomie trafności transferów, to aż się boję kogo na jego miejsce sprowadzimy...
Może nie spełnia wszystkich moich oczekiwań ale jak porównam do tego co obecnie drużynie daje Alfarela, Nsame, Burch, Barcia i inne ostatnie nasze transfery to wykupujmy Morishite?
@Trampek :
W pełni popieram ?
Niestety hasło.. " na obecną LEGIĘ" określa jasno dlaczego trzeba go wykupić..
Jeśli będzie niedrogi to wykupić.Jesli będzie za drogi to odpuścić i szukać na jego pozycjè kogo innego,najlepiej polaka.Ake jeśli nikogo się nie znajdzie to już chyba lepiej postawić na samuraja
@expat: piłka U-17,19,czy 20 to nie są zawodnicy na pierwszy skład w Legii,pojedynczy wybitny talent z tego rocznika jak najbardziej. Reszta niestety ustępuje tym przeciętniakom z pierwszego składu. Kolejny trener na nich nie stawia,więc to nie przypadek. Takie perełki jakie mieliśmy np Szymański czy Karbownik trafiają się raz na 2-3 może 4 sezony. Teraz niby Urbańskiego próbują ale szczerze on mnie nie przekonuje póki co..Nie chcę mówić, że to nie talent i się nie sprawdzi,ale ja nie widzę w nim tego drygu.Na pewno nie w środkowej strefie boiska.Następna sprawa oglądałem mecz rezerw ze Skierniewicami,to szczerze nikt swoją grą nie pokazał nic szczególnego.Nie dziewie się że nie grają w 1-ce.Moim okiem słusznie przegrywają rywalizację. Tylko zamiast tkwić na 4 poziomie rozgrywkowym powinni być wypożyczeni do 1 ligi.A dwójka powinna wziąć starszych ludzi którzy udźwigną awans do przynajmniej 2 ligi.Powinni tam grać Nsame,Alfarela,Goncalves,Celhaka,Jedza skoro nie nadają sie na pierwszy skład..
Moim zdaniem powinniśmy go wykupić i zmienić mu pozycje na boisku , zdobić z niego defensywnego pomocnika a nie skrzydłowego , mało kontuzjogenny ... to jego zaleta , myślę że ma jeszcze bufor jeżeli chodzi o możliwości ale tu musi zmienić się trener ...
@Mioduski rak Legii:
Uwaga, wyciągam wnioski.
Wychodzi na to że na rynku osób z dużymi pieniędzmi nie ma nikogo kto chciałby zainwestować w drużynę ( odkupując Legię od Miodka), więc chyba już czas skończyć z tym ciągłym stękaniem na prezesa. Zrobił sobie z tego biznes który mu się w jakimś stopniu zwraca, innego właściciela nie widać na horyzoncie, trzeba żyć z tym co jest.
Ile on ma lat? 27 - 28...
No to zastanówcie się, jakim cudem miałby teraz nauczyć się nowej pozycji (jak niektórzy sugerują) lub no
@expat: Mnie się wydaje, że coś nie tak jest z Twoim rozeznaniem poziomu piłkarskiego i potencjału. Postaram się Ci to wyjaśnić. Jest spora różnica między nawet najlepszymi juniorami, a przeciętniakami w seniorach, nie mówiąc już o tych lepszych, wyróżniających się w lidze piłkarzach. Różnica przede wszystkim w fizyczności gdzie taki junior w większym wymiarze czasowym nie daje jeszcze rady kondycyjnie, wytrzymałościowo. Jest za słaby fizycznie, łatwo go przepchnąć, przestawić. Trzy mocniejsze wejścia w niego powodują zniechęcenie i osłabienie organizmu. Im dłużej mecz trwa młodzi nie dają zwyczajnie rady fizycznie i motorycznie. Taki Majchrzak jest wyróżniającym się piłkarzem w swojej kategorii wiekowej ale w meczach rezerw w starciach z 3-ligowymi ogórami ale już dojrzałymi piłkarzami wypada jeszcze słabo. Taki Michał Żyro kiedyś był najlepszym juniorem w kolejnych kategoriach U-17, U-18, U-19. Ale gdy dostawał szanse w pierwszej drużynie był słaby i każdy go krytykował. Po paru latach było widać, że to zwykły średniak. W wielu przypadkach jest jeszcze za wcześnie by ci młodzi grali większe kawałki meczów. Trzeba ich ogrywać powoli i z rozsądkiem. Niech nabiorą trochę masy i fizyczności.
@Maciej:
Kuna nie ma sensu się pozbywać zwałaszcza teraz, kiedy przeszliśmy na grę 4 obrońców.
Kun, to solidny obrońca z dobra wydolnoscią.
Ale własnie - obrońca, a zrobili z niego na siłę jakiegoś wahadłowego i wielki płacz, że nie ma liczb.
Nie ma liczb, bo to nie jest wahadłowy.
Po odbudowaniu formy, po kontuzji, Kun może być wartościowym zmiennikiem w czteroosobowej obronie.
@Peter Forsberg: Dzięki (dla Znawcy też)! Zupełnie nie śledzę piłki młodzieżowej, tylko tyle co mi mignie coś na stronie głównej. Ciągle gadają o potencjale chłopaków z akademii to myślałem, że coś jest na rzeczy.
Wiadomo, że młodzi będą odstawać pod względem fizycznym (chodzi mi o siłę) i przez to że liga jest bardzo siłowa to mają trudniej. W ligach nastawionych na technikę (np. Portugalia) łatwiej jest wejść cherubinkom, bo są technicznie zaawansowani. Poza tym wydaje mi się że w tego typu ligach zawodnicy z wysoką techniką użytkową są jednak bardziej chronieni przez sędziów. U nas w wielu wypadkach pobłaża się rzeźnikom, którzy tylko polują na nogi co lepszych technicznie zawodników.
Tak, uważam,że powinien zostać wykupiony,jest za takim rozwiązaniem więcej plusów niż minusów.
Już na transfery.info zaczynają płodzić artykuły,że Morishitę chcą kluby duńskie i z drugiej Bundesligi. Dla mnie to taki zabieg, żeby się spieszyć z wykupem, bo ktoś nam go podbierze.żenada.? To jest bezproduktywny zawodnik, bez podania,wizji gry, wykończenia i strasznie irytuje pod polem karnym swoją grą.Cały czas mam też przed oczami te jego wrzutki. Śmiech.Moze właśnie do takich klubów jak najsłabsze duńskie zespoły, czy z drugiej niemieckiej się nadaje,ale myślę ze na zapleczu Bundesligi też by nie dał rady, bo tam poziom porównywalny z naszym.Szukać kogoś z dużo wyższymi umiejętnościami,kogoś kreatywnego jak Josue, i przede wszystkim gościa,który gra w środku od początku kariery a nie jak w przypadku Japończyka,który na swoich pozycjach był słaby, to chcą z niego zrobić playmekera.?Zorientować się ile ten Leo Walta by kosztował i jego brać!
Ja bym Go zatrzymal,bo problem polega na tym,że najprawdopodobniej za pieniądze pozyskane za Morishite,sprowadzimy typa,który będzie i dwa razy gorszy i dwa razy droższy w utrzymaniu.
A ja zapytam tak... Jest ktoś lepszy? Kun? Nie ma. Zostawić Morishite. Pozbywać się najgorszych! A nie średnich lub dobrych.
Włodarczyk i jeszcze jakiś typ donoszą iż Legia już wykupiła Nsame!!!
???????
To są układy których nikt nie ogarnie....
I co tam chodzi?? Co tam się dzieje w tym klubie heh..... ?
@FOREVER LEGIA:
wyjaśnij tylko jak Legia ma dostać pieniądze za kogoś do kogo nie ma praw? Kurcze, może ja całe życie źle robiłem i trzeba było zająć się np. sprzedażą kamienic w sąsiedztwie
Jeździec bez głowy, dać Legijny szalik,czapeczkę i pożegnać.
@bum: Słyszałem, że wykupiła bo musiała - ktoś z L nie doczytał umowy, a tam była klauzula, że jak zagra ileś minut to trzeba go wykupić. Pewnie małym druczkiem było ;)
@Kamień:
Przedmówcy zapewne chodzi o to , że za darmo u Nas Japończyk nie zostanie... zamiast "pieniądze pozyskane" powinno być oszczędzone na transferze definitywnym ...
trzeba dopłacić i później jego utrzymać , a to są koszty
które właściciel może ulokować w kogoś gorszego ...?
Finalnie są gorsi od niego na liście płac Naszego Klubu...
Oczywiście że wykupić ? za te pieniądze nikogo lepszego nie ściągną - nie mamy szerokiej kadry a wojowników nam potrzeba, jeśli ktoś myśli że za niego ściągną kogoś lepszego to poczytajcie jakimi się zawodnikami nasi skauci się interesują - tylko ten Brazylijczyk z Czech może być wzmocnieniem ale i tak zapewne nie będzie nas stać go wyciągnąć stamtąd jak kluby z Belgii się nim interesują, Mori przynajmniej jakiś progres zaliczył - mi się tam jego gra podoba obyśmy doczekali mocniejszych graczy od niego ale się nie zanosi
Na pewno nie jest to zły piłkarz aczkolwiek martwi to,że w meczach z dużynami z TOP5 Ekstraklasy raczej nie błyszczy.Plusem jest to,że jest tu już od jakiegoś czasu,poznał środowisko,Warszawę,specyfikę Ekstraklasy i to przemawia na jago korzyść jeśli chodzi o wykupienie go z Nagoyi Grampus.
Niektórzy chyba czytają bez zrozumienia ,jak ktoś nie potrafi czytać to wyp….
I tak już po sezonie więc może warto by się zastanowić nad czystką w składzie i wzmocnieniem drużyny o prawdziwych piłkarzy a nie to co jest teraz! Po meczu z Lechem przestałem wierzyć w tą Legię, że cokolwiek zwojuje w tym sezonie, jest po prostu słaba, przeciętna drużyna ot na środek tabeli! Z całą czołówką zrobiliśmy cały 1 pkt. To o czymś świadczy!
@Sebo(L): Problem w tym że w meczach z top5 nikt nie błyszczy?
@Exodus: zdecydowanie. Tylko na bieganiu może bazować, bo głowy to zbytnio nie używa. Mało inteligentny jako piłkarz.Przeciętniak.Przy nim,czy Lukim,Gualu,nie ruszymy z poziomem. Będzie walka do ostaniej kolejki w lidze o top4,w LK na wiosnę pewnie jeden dwumecz i po karierze.W PP może ŁKS przejdą,a dalej to już może być różnie...Widać że wszystko zostanie po staremu..Wykupią Morishitę,Zielińskiego zostawią jak jest i tylko spekulacje dziennikarzyn,aby było o czym pisać. A na konkretne zmiany się nie zanosi,bo Prezesowi ten układ pasuje,a słoikom tłumnie odwiedzającym Ł3 też nieszczególnie przeszkadza..vide komentarze tutaj...☹️
@Dimas: Jesteś pewien, że te nazwiska co się przewijały to prawda? Nie wierz w każdą plotkę, pseudodziennikarze tym żyją.
Jeżeli jest szansa na Pieńke za 1.5 mln euro to lepiej tam dorzucić. Mori fajny chłopak ale z czołówka ligi nie istnieje.
@Kamień: Legia wykupi Ryja i prawdopodobnie latem sprzeda z zyskiem
@Afro:
Jakby nie było to po prostu kolejna wpadka tych dwóch gamoni. Już nie wiem co myśleć o ludziach którzy obracają się w biznesie i non stop ktoś ich ląduje w bambuko.
Żałosne.... Dla kibiców zawstydzające bo patrzy cała Polska jak się nasz klub stoczył.
Co następne?
@expat: bardzo dobrze to napisałeś! Ogólnie,żeby z wieku juniora wejść w tą dorosłą piłkę to jest duży przeskok.Jedynie bardzo dobra baza techniczna takiego młodziaka daje mu szansę zaistnieć u nas w 1 ! Co z tego że akademia ma wielu zawodników,jak i tak u nas nie będzie grało w podstawowym składzie w meczu więcej niż jeden,max 2 chłopaków w danym okresie czasu.(Czyli większość u nas nie ma szans zaistnieć z danego rocznika). I chyba na tym to polega by z danego rocznika wychwycić i wychować chociażby jedną perełkę i to już będzie sukces! Np.taka Crvena teraz ma 17 latka Andriję Maksimovicia,który gra,i nawet w LM świetnie zagrał z Interem.Partizan oddał np świetnych 18- to latkow do Radnickiego.Aleksicia(już jest w Sunderlandzie) i Mirceticia( obecnie kocur w Radnickim),tak samo większość z naszych pójdzie do ligowego rywala.Tam mają szansę zbudować umiejętności na ekstraklasę. Także to bardzo złudne liczyć, że nasz zespół będzie opierał się na wychowankach.Nie będzie...
@expat: My nie jesteśmy takim Ajaxem, który ściąga talenty z każdej strony świata, przykładowo w wieku 9-12 latkow,i ich kształtuje w swojej szkółce,więc jednocześnie może występować więcej wychowanków w podstawie, bo i skala talentu i predyspozycji tej młodzieży jest większa.Druga kwestia to specyfika ligi.Techniczna liga, daje większą szanse pokazania umiejętności i nie tłamsi tych chłopaków w kontaktowej grze.,Kolejna sprawa to mam wrażenie że ta młodzież ich szybciej dojrzewa fizycznie.Szczególnie czarnoskórzy,wyglądają dużo bardziej atletycznie niż nasi(grają też dojrzalszy futbol, są bardziej zaawansowani taktycznie).A może po prostu więcej nad sobą pracują? U nas to wyglądają jak dzieci i też mental dzieci mają.Boją się rywalizacji,nie ma tej młodzieńczej fantazji i bezczelności.Sa nijacy,wystraszeni,schowani.
Nie rozumiem takiego myślenia, żeby nie zainwestować w porządnych piłkarzy.Zdobywasz mistrzostwo to w ostateczności grasz w tym pucharze tymbarka,wiec na pewno zarabiasz dalej pieniądze,ale też podnosisz jakość zespołu,i przykładowo za dwa lata może być LM, albo LE z widokami na LM.Po prostu,małe jest ryzyko wtopy.Nawet w tym pucharze tymarku byłaby szansa zajść dalej (może ćwierfinał czy półfinał) ,więc rozpoznawalność w Europie byłaby dużo większa(i przyciągnie lepszych zawodników).Dlatego ja chcę,żeby ktoś zrobił porządek z obecną kadrą( wyczyścić,pozbyć się połowy,skoro nie można na nich liczyć w 1 składzie,bo gramy 13-ma ludźmi) i pozyskiwać co okienko dwóch dobrej klasy zawodników,co bez problemu wywalczą miejsce w podstawie.Przykładowo na te okno Ewerton,i Leo Walta.???
@Hiszpan:
Z czołówką nie, ale poza tym, jako zmiennik w większości meczów da radę.
Natomiast do pierwszego składu, zwłaszcza na poważne mecze trzeba byłoby, oczywiście, sprowadzić kogoś zdecydowanie lepszego.
Pożegnać bez żalu. Tak jak niejakiego Kramera. Ile to płaczu było, że taki pilkarz odchodzi. ?
W Konyasporze oceniony został za najgorszy transfer zagraniczny w historii. Takie gwiazdy u nas grają. Kupić bilet do Tokio i pa pa
@Znawca: ja Cię bardzo głęboko szanuję kolego i też tego chcę... Lecz koruptiones jest tak głębokies że nie ma szanses...????❤️
@13: również szacun dla Ciebie. Niestety masz rację.My możemy sobie tylko popisać,a im zależy tylko na kasie.Dopóki kibic przychodzi na stadion, to jest sukces w ich mniemaniu.A konstruktywną krytyką oni się nie przejmują uznajac to za hejt.Już im się oczy szką i chcą szybko wykupić Vinagre by latem go spieniężyć.A z drugiej strony taki Vinagre nie za bardzo będzie chciał tu zostać patrząc na nasz poziom i brak progresu.Jakby widział że teraz zimą kupiliśmy dwóch niezłych kotów (Ewerton, Walta,potem latem kolejnych dwóch) o poziomie zbliżonym do niego, to moze chciaby zostać bo by widział,że tworzy sie mocna paka z widokami na grę w LM czy LE.Ja się nie dziwię że potem co lepsi uciekają.Smutne to. Pozdrawiam Cię kolego. ??
@13: potem się dziwić,że taki Vinagre chce odejść.Jak z kim on ma grać? Japońcem co nic nie umie z piłką zrobić,że on sam musi schodzić do środka i rozgrywać. Komu ma dogrywać pili? Paralicie Gualowi??drewnianemu Chodynie? No sorry,tak się niczego tu nie zbuduje...☹️
@Beton:
Za minimum milion euro, to Morishitę można sprzedać na drugi dzień po jego wykupieniu, więc te pół bańki za jego wykup, to w dzisiejszej piłce żadne pieniądze.
@Egon: a niby kto go kupi za melona ? Nie takie asy odchodziły za drobne, to nie jest żaden młodzik a w dodatku ani be ani kukuryka w żadnym języku, poza japońskim oczywiście. Żadne pieniądze dla L ? to my niby za ile kupujemy ? za kartę na ręku, czyli 0 odstępnego. Zapoznaj się ze statystyką całej naszej extrakasy. Jeżeli dobrze pamiętam to ok. 75% piłkarzy trafia do tych drużyn na zasadzie przejścia z kartą, czyli za frico, prócz oczywiście kontraktu z piłkarzem, ale ten koszt jest w każdej wersji.
Ja do niego nic nie mam, nawet na początku sezonu miał dobre liczby, ale od dwóch miesięcy tylko irytuje. Wolałbym, żeby grał jakiś nasz młodzik. Może akurat się wyrobi. A Mori to już nie nauczy się tego co nie umie. Za stary. W ataku partoli wszystko, w defensywie żadnego pożytku, to po co marnować na niego kasę ?
@Rumcajs: Po prostu ostatnie okienka transferowe to jakaś kpina - odpala 1 na 5, Mori przy obecnej ķadrze daje nam jakość w niektórych meczach i to jest odpowiedź jaką kadrą dysponujemy
Morishita nigdy nie weźmie ciężaru gry na siebie. My potrzebujemy gostka jak Josue ,co umiejętnościami i kreatywnością da impuls niekonwencjonalnym zagraniem,dobrze rozgrywa(prowadzi grę),i potrafi utrzymać i wyprowadzić piłkę pod pressingiem. Takim kimś mógłby być Leo Walta..Lepiej do niego dołożyć parę groszy i mieć gościa co poszedłby później za większą kasę niż Muci,niż bezużytecznego Morishitę.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!