Steve Kapuadi - fot. Woytek / Legionisci.com
Kapuadi: Zaczęliśmy tracić głowy
Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com
- To był ciężki mecz. Kontrolowaliśmy go przez dobrą godzinę, ale później zaczęliśmy tracić głowy. Cracovia na nas naciskała, zdobyła bramkę kontaktową, a mogła również wyrównać. Najważniejsze jest jednak to, że zainkasowaliśmy trzy punkty - powiedział po zwycięstwie z Cracovią obrońca Legii, Steve Kapuadi.
{VIDEOAD}
- Cracovia trochę zaskoczyła nas wznowieniem gry po przerwie. Nie wiedzieliśmy, czego chce, jak będą prowadzić swoją grę. Od początku drugiej części zwolnili, więc później my również. Po koniec udało im się nas zaskoczyć. Końcówka była szalona, ale jako drużyna powinniśmy lepiej kontrolować sytuację. Mieliśmy szansę zamknąć ten mecz wcześniej, zdobyć czwartą bramkę, a może i więcej. Na koniec jednak liczy się zwycięstwo.
- W końcówce byliśmy zbyt mili, mało zachowawczy. W takich momentach musimy uczyć się z naszych błędów. To nie pierwszy raz, kiedy takie coś się dzieje. Przy drugim golu nie zawinił tylko Marc Gual, ale cała drużyna. Zaprosiliśmy Cracovię w nasze pole karne. Musimy się poprawić w tym aspekcie i nie doprowadzić do takich sytuacji w następnych meczach.
- Luquinhas albo Migouel Alfarela powinni w swoich sytuacjach zamknąć mecz wcześniej, ale tego nie zrobili. Widząc to, byłem zły, podobnie jak na to, w jaki sposób straciliśmy pierwszą i drugą bramkę. Musimy być bardziej skupieni i agresywni w pojedynkach w takich sytuacjach. Musimy to przeanalizować.
- Nie słyszałem na razie o żadnych ofertach transferowych dla mnie, jak i słów trenera Goncalo Feio na konferencji. Cieszę się, że tu jestem i skupiam się na sześciu ostatnich meczach. Zobaczymy, co wydarzy się później.
- Zawsze fajnie jest mieć tak utalentowanego zawodnika, jak Wojciech Urbański, który gra od pierwszych minut. Jestem zadowolony z tego powodu i mam nadzieję, że będzie otrzymywać więcej szans.
Komentarze: (3)
Niby wypowiedź,jak właściwie każda inna-czyli ogólnie "kopiuj-wklej" z poprzednich wywiadów,po każdym meczu.Chcę jednak zauważyć,że tacy piłkarze powinni się trzymać rękami i nogami Legii,a szerzej Polskiej ligi,bo tylko u nas można "wyciągać wnioski po porażkach" przez w zasadzie cały pobyt w klubie,tylko u nas można powiedzieć,że "zabrakło nam zaangażowania",albo "wyszliśmy na drugą połowę nie skoncentrowani".Tylko u nas piłkarze mogą się zastanawiać,"czego chce drużyna przeciwna".W każdym (mniej lub bardziej)szanujacym się klubie,po takich wypowiedziach,zawodnik leci do głębokich rezerw i właściwie tam "kończy karierę"-często zresztą wracając do Polskiej ligi jako gwiazda ligi "zachodniej" (vide Wszołek).....Zdrówka.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!