
fot. Maciek Gronau
Polska 2-0 Malta
Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com
W meczu 2. kolejki kwalifikacji do Mistrzostw Świata, które odbędą się w 2026 roku w Kanadzie, Meksyku i USA, reprezentacja Polski wygrała na Stadionie Narodowym z Maltą 2-0. Do przerwy Polacy prowadzili 1-0. Następne spotkanie eliminacji "Biało-czerwoni" rozegrają 10 czerwca o godz. 20:45 w Helsinkach z Finlandią, a kilka dni wcześniej zmierzą się towarzysko z reprezentacją Mołdawii na własnym podwórku.
{GALERIA=6290}
{VIDEOAD}
Spotkanie dobrze dla Polaków mógł rozpocząć w 3. minucie Jakub Kamiński, który popisał się fenomenalną indywidualną akcją. Wahadłowy pokonał dryblingiem kilku przeciwników, wyszedł na wolną pozycję w polu karnym, jednak zabrakło precyzji w wykończeniu ataku technicznym strzałem. Pierwszy celny strzał oddali natomiast Maltańczycy, a dokładnie Ilyas Chouaref, który zaskakująco wykończył kontratak uderzeniem z ok. 25 metra, dobrze wybronionym przez Łukasza Skorupskiego. W 13. minucie fatalny błąd w wyprowadzeniu piłki popełnił James Carragher, mógł wykorzystać go Mateusz Bogusz, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale pomocnik uderzył prosto w niego. Po dłuższym przestoju w grze, pełnym przerw spowodowanych przewinieniami, "Biało-czerwonym" w 27. minucie udało się wyjść na prowadzenie. Świetnym odbiorem na połowie rywala wykazał się Jan Bednarek, Przemysław Frankowski rozprowadził akcję na prawe skrzydło do Krzysztofa Piątka, napastnik wślizgiem zgrał piłkę w głąb pola karnego, a nieporadność przeciwników w defensywie sprawiła, że do pustej bramki mógł ją skierować Karol Świderski.
Pięć minut później po raz kolejny z dystansu spróbował swoich sił Ilyas Chouaref, jednak przestrzelił obok bramki. Z odpowiedzią szybko przyszedł Karol Świderski, polski napastnik uderzył z podobnej pozycji, ale nieco bardziej technicznie, w górną część bramki i przede wszystkim celnie, jednak świetną robinsonadą popisał się Henry Bonello. W 39. minucie o strzał sprzed pola karnego, na dwa tempa, pokusił się Sebastian Szymański, ale piłka minimalnie minęła prawy słupek bramki. Minutę przed końcem regulaminowego czasu pierwszej połowy, po rozegraniu rzutu rożnego na krótko, na dalszy słupek dośrodkowanie za linie obrony posłał Przemysław Frankowski, pozycję z defensorem wygrał Jakub Kiwior, ale jego strzał z powietrza instynktownie wybronił golkiper Malty i do przerwy Polacy schodzili tylko z jednobramkowym prowadzeniem.
fot. Maciek Gronau
Od początku drugiej części selekcjoner Michał Probierz zdecydował się na dwie roszady, a na murawie pojawili się dwaj byli legioniści - Mateusz Wieteska i Bartosz Slisz. Początkowo Polakom w ogóle nie układała się gra, jednak w 51. minucie udało im się podwyższyć prowadzenie. Akcję bramkową po raz kolejny rozpoczął skuteczny odbiór, tym razem Sebastiana Szymańskiego, przed polem karnym pograli ze sobą Karol Świderski i Jakub Moder, który wystawił piłkę napastnikowi, a ten płaskim strzałem na dalszy słupek skompletował dublet. Pięć minut później pomocnik Feyenoordu mógł sam trafić do siatki po centrostrzale, jednak piłka minimalnie minęła się z obramowaniem bramki. Po kilku chwilach 25-latek chciał wykończyć strzałem z dystansu kontratak, ale skuteczną obroną popisał się golkiper gości, do dobitki złożył się jeszcze Karol Świderski, jednak piłkę lecącą w światło bramki zablokował jeden z defensorów.
Po tych kilku okazjach reprezentanci Polski zdecydowanie spuścili z tonu, a ich ataki były mniej dokładne i przekombinowane. W 71. minucie świetne dośrodkowanie z rzutu wolnego omijające defensywę na bliższy słupek posłał Sebastian Szymański, nogę do piłki z bliskiej odległości od bramki dostawił Karol Świderski, ale przed zdobyciem hat-tricka powstrzymał go jeszcze golkiper Malty. W 77. minucie napastnik mógł mieć kolejną szansę na gola, zdecydował się jednak oddać piłkę na pole karne do niepilnowanego Jakuba Kamińskiego, ale wahadłowy w sytuacji oko w oko trafił wprost w bramkarza. Dwie minuty później z rzutu wolnego ustawionego mniej więcej 20. metrów od bramki strzał oddał Robert Lewandowski, piłka leciała na dobrym pułapie, lecz poszybowała tylko w górną część siatki. W ostatnich minutach inicjatywę nieco przejęli goście, m.in. kolejny strzał z dystansu oddał Ilyas Chouaref, ale bez większego zagrożenia. W 89. minucie napastnik reprezentacji Malty, w wręcz bandycki sposób, wpadł wyprostowaną nogą w Mateusza Wieteskę, za co otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę i goście skończyli ten mecz w osłabieniu.
El. Mistrzostw Świata 2026: Polska 2-0 (1-0) Malta
1-0 27' Karol Świderski
2-0 51' Karol Świderski
Polska: 1. Łukasz Skorupski - 15. Kamil Piątkowski, 5. Jan Bednarek (46' 4. Mateusz Wieteska), 14. Jakub Kiwior - 19. Przemysław Frankowski (66' 2. Matty Cash), 10. Sebastian Szymański, 8. Jakub Moder, 21. Mateusz Bogusz (46' 17. Bartosz Slisz), 13. Jakub Kamiński (87' 18. Bartosz Bereszyński) - 11. Karol Świderski, 23. Krzysztof Piątek (66' 9. Robert Lewandowski)
Malta: 1. Henry Bonello - 22. Zach Muscat (58' 19. Carlo Lonardelli), 5. James Carragher, 13. Enrico Pepe (83' 2. Jean Borg) - 7. Joseph Mbong (66' 18. Adam Overend), 6. Matthew Guillaumier, 10. Teddy Teuma, 23. Alexander Satariano (58' 11. Basil Tuma), 3. Ryan Camenzuli - 9. Ilyas Chouaref, 20. Paul Mbong (46' 14. Kyrian Nwoko)
żółte kartki: Frankowski, Slisz - Muscat, Tuma, Chouaref
czerwona kartka: Chouaref
Tabela Grupa G:
1. Polska 6, 2-0-0, 3-0
2. Finlandia 4, 1-1-0, 3-2
3. Litwa 1, 0-1-1, 2-3
4. Holandia 0, 0-0-0, 0-0
5. Malta 0, 0-0-2, 0-3
{GALERIA=6290}
fot. Maciek Gronau
fot. Maciek Gronau
fot. Maciek Gronau
fot. Maciek Gronau
Komentarze: (30)
Z jednej strony mogliśmy w tym dwumeczu stracić jakieś punkty, więc szanujmy 6pkt.
Z drugiej strony do czego to doszło, że spacerkiem nie golimy u siebie drużyn będących w okolicach 150 miejsca w rankingu.
Dzięki za te punkty, ale nie widzę jeszcze zaangażowania u wszystkich, brakuje płynności. Rozumiem, że może nie wszyscy są w formie, ale to nadal obciąża tego kto dokonuje selekcji.
@Dedi:
Dokładnie, kadra grała z rywalami takiego poziomu że po tych dwóch meczach powinna mieć komplet punktów i bilans bramkowy 6-0 jako najmniejszy wymiar kary, a mieliśmy marną, chaotyczną kopaninę w której momentami mieliśmy totalnego farta (mecz z Litwą) lub graliśmy jak równy z równym (mecz z Maltą).
Serio, więcej składnych i przemyślanych akcji widzę jak oglądam naszą niepełnosprawną ligę. Nie wiem jak ludzie w komentarzach mogą się zachwycać grą kadry?
Pięknie wyjaśnił Pan Trener Probierz hejterów. 2 mecze, 6 punktów, zero straconych goli.
@Krzeszczu:
No cudownie! Wspaniała forma. Jakby to powiedział nasz trener Feio: widzieliśmy lepszą wersję siebie w pół przestrzeniach. Czekam na podobny bilans z Finami i Holendrami ?
Szkoda,że nie udało się ściągnąć Świderskiego ale z taką grą szczególnie w obronie to może być cienko. Szybka zmiana trenera niezbędna albo niech Probierz zrozumie tak jak Feio,że nie możemy dalej grać na trojkę obrońców i należy powołać takich co są w formie i regularnej grze jak np. Wszołek a nie grzejących ławę w zachodnich ligach
Legioniści niewidoczni. Wszołek za wolny a Kobylak znowu nieprzytomny. Masakra!
@Felek: W dodatku Oyedele nie pilnował strefy. A Gual nie zaliczył ani jednego dobrego zagrania!
@Krzeszczu: Maltańska piłka dobrze się rozwija. Usłyszałem podczas meczu w tv porównanie do Litwy, że niby ta Litwa taka dużo lepsza od Malty. Z tym, że za 10 lat Malta będzie znacznie wyżej, bo chce grać w piłkę, a Litwa będzie w tym samym miejscu, bo głównie się przesuwa po boisku. I Polska jest jak ta Litwa, niby dużo lepsza od wczorajszego rywala, ale inne reprezentacje będą się rozwijać i jej uciekać, a my będziemy stać w miejscu. Od kiedy interesuje się piłką nie przypominam sobie tak nudnej reprezentacji. Połowę tych graczy zapominam zaraz po meczu i pewnie nie poznałbym ich na ulicy. Jednocześnie nawet uzupełnienia składu ze względu na bardzo dużą liczbę meczów kręcą niesamowite liczby rozegranych spotkań. Bereszyński zaraz przegoni Zielińskiego. Zapchajdziura rozegra więcej meczów od Pana Piłkarza.
Niedoszli napastnicy Legii strzelali dla swoich reprezentacji (Świderski/Pittas). Nasze wzmocnienia odpoczywały jak Szkurin albo zbierały baty jak Biczachczian.
@Felek: Za to Abramowicz i Romanczuk szaleli jak przeciągi-śledziu.?
@Felek: rozumiem,że w alkoholowo-narkotykowym widzie,tego nie wylapales,ale grali byli legioniście,np.Szymanski,Slisz i zaprezentowali się bardzo przyzwoicie.ale szczerze powiedziawszy,to ja wolę nasza ligę oglądać, niż te popisy teamu Probierza i Kuleszy z piłkarskimi outsiderami,ale powoli musimy się przyzwyczajać,że 90 proc.meczow naszej reprezentacji,będziemy teraz grali z takimi właśnie zespołami ☹️i obstawiam szybki zjazd do dywizji C,niestety.
@Auror: Szkurin nie gra w reprezentacji, bo nie chce firmować reżimu łukaszenki. Za to akurat należy mu się szacunek. A ty poczytaj zanim zaczniesz hejtować.
@Wycior: czyli orły Górskiego na czole z Kaziem Deyną firmowali PZPR i ustrój socjalistyczny ??
@Wycior: A ty dalej pouczasz albo poprawiasz ludzi, pewnie śpisz wjarmuszce…
@Chudy Grubas: Serio też widzę nie tu ale na przykład na kanale łączy nas piłka, zachwyty młodzieży pod tymi vlogami, jakby to dotyczyło jakiejś Brazylii. Komentarze Top duma żielu, pielu , świderek. I ta cieszynka wczoraj po golach..
@Cezar.: Szymański przyzwoicie? On w reprezentacji gra taką padake że nie da się na to patrzeć
O co chodzi z cieszyńska naszego Pana piłkarza Świderskiego, co on pokazuje ? Zachęca do badań na okulary czy co ? Już raz zrobił Cieszynke i kontuzja przed Euro była:)
@Krzeszczu: fakt jest się czym podniecać wygraliśmy z Litwą i Malta elita pilkarska
@Sadi: @Chudy Grubas: @Mateusz z Gor:
nie dajcie sie sprowokowac prymitywnemu podszywaczowi.
@Krzeszczu: To nie jest prawdziwy Krzeszczu tylko zwykły, gnijący trol. Krzeszczu pisze ze szwedzkiej sieci i by takich bzdur nie pisał.
A B C D..... To i tak dobrze , bo alfabet jest bardziej rozbudowany niż możliwości zjazdu narodowej. A że to eliminacje MŚ ? Z taką grą to zająć miejsce poniżej drugiego i nie kompromitować się w barażach, będzie mniej nerwów... Już Finlandia w czerwcu zweryfikuje Probierza, tak to widzę..
Ta kadra to porażka jest. Biegają bez ładu i nabijają licznik występów. Wielcy reprezentanci po 100 meczów w kadrze a nigdy nic nie wygrali i zapewne nie wygrają. Szczytem ich umiejętności jest zakwalifikować się do mistrzostw po barażach. W mistrzostwach przegrać wszystko w grupie i można wracać do domu. A raczej na wakacje jechać i fotki wrzucać na instagrama. Do tego się nadają idealnie. ☹️
@Rumcajs: wielkie dzieki, serio. Chociaz jeden Kolega ske poznal. Jeszcze raz dzieki ????
@Felek: Maciora i nowy tv pomógł? Litości. Rób tak dalej jak sprawia frajdę.
@Krzeszczu: Faktycznie 3 punkty są najważniejsze, nawet po podłej grze, ale jeśli mówimy o:
a) ogólnie dobrej drużynie - bo po tym poznaje się mistrza, że nawet w fatalnym dniu znajdzie sposób na wygraną,
b) turnieju jak ME lub MŚ - bo tutaj nawet 1 punkt jest na wagę złota i potrafi całkiem zmienić losy drużyny w turnieju.
Tutaj mamy przypadek drużyny, której bronią nastolatkowie potrzebujący idoli i działy marketingowe sponsorów. Ja też kibicuję polskiej kadrze, jestem z nimi sercem, ale aktualnej zbieraniny oglądać się nie da. Nigdy w życiu nie zdarzyło mi się usnąć podczas transmisji meczu, a 2 lata temu zdarzyło mi się to trzykrotnie na meczach kadry, którą przecież oglądałem zawsze. Tak, może się starzeję, może oglądam zdecydowanie mniej piłki, ale jakoś senność ogarnia mnie tylko na kadrze. Teraz więc od kilku miesięcy sporadycznie ich oglądam i żałuję raczej jak do tego dochodzi niż jak pominę to spotkanie. Po co tu się uzewnętrzniam, skoro nikogo nie obchodzą moje prywatne sprawy? Bo jak obserwuję otoczenie i jak mi się wydaje, to jest nas zdecydowanie więcej.
Oprócz 2016 r. Polska podczas mojego życia zawsze była maksymalnie średnia. Teraz na tej sinusoidzie jest na poziomie "raczej słaba", a co gorsza, jest do tego paskudnie nudna, chaotyczna, ale chaotyczna w sensie takim, że brak jakiegokolwiek schematu, a nie, że z tego artystycznego szaleństwa coś ciekawego może wyjść. Pierwszy to wychodzi za to kibic ze stadionu.
Do tego obrazu dokładają się kolejne aspekty:
- od odejścia Pazdana nasz blok obronny wygląda jakby był wzięty z niższej klasy rozgrywkowej, jak z jakiejś kadry C. Akurat szczyt formy duetu Pazdan-Glik przypadł na 2016 r. - czy to przypadek, że wtedy byliśmy naprawdę solidni? Nie ma w całym kraju 2 normalnych obrońców, zamiast tych wszystkich sztywniaków? Niektórzy zapomnieli, że Bednarek nie ma już 20 lat i wystawianie go z nadzieją na rozwój, to sen wariata,
- jak słucham tych (niektórych) zblazowanych buńczucznych młodziaków-milionerów, że kadra gra dobrze i jak oburzają się na niepokoje kibiców, to chciałbym żeby trafili kiedyś na takiego trenera jak w boksie był Feliks Stamm. Pokazałby tym lalusiom gdzie ich miejsce. Ich umysł nie ogarnia statusu reprezentanta kraju.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:



NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!