SiatkówkaHokejKoszykówka
Warszawa - Niedziela, 19 października 2008, godz. 13:00
Liga polska - 10. kolejka
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 13:09 Lycka
    16:47 Stajak
    26:28 Solon (Stajak, Połącarz)
    32:46 Rostkowski G. (Plechawski)
    50:02 Wąsiński (Lycka, Stajak)
    55:56 Solon (Stajak)
6 (2)   (2)   (2)
Herb Zagłębie II Sosnowiec Zagłębie II Sosnowiec
  • 57:42 Kątny
1 (0)   (0)   (1)

Legia Warszawa

  • Strąk
    Połącarz
    Wardecki
    Solon
    Stajak
    Wąsiński
    Lycka
    Mielech
    Plechawski
    Rostkowski G.
    Grunwald
    Niewiadomski
    Pawłowski
    Michałkiewicz
    Fisz
    Nowiński
    Stępski
    Nowak

Zagłębie II Sosnowiec

  • Horzelski
    Jaskólski
    Kret
    Podsiadło
    Rudziński
    Biernat
    Majewski
    Król
    Kątny
    Rarok
    Kisiel
    Pawłowski
    Majewski
    Mikoś
    Krzyżacki
    Leśniak
    Rusiecki
    Gorczyca
    Gawęcki
    Wira
    Kujawa
  • Sędzia główny: Marczuk, Millati, Moszczyński
  • Widzów: 120

Bez niespodzianki

W zakończonym dzisiaj spotkaniu hokeiści warszawskiej Legii pokonali rezerwy Zagłębia Sosnowiec 6-1 (2-0, 2-0, 2-1). Od pierwszego gwizdka tego emocjonującego widowiska, które oglądało około 120 widzów, to warszawianie kontrolowali przebieg gry. Bardzo dobrze radzili sobie "wojskowi" obrońcy, którzy prawie w ogóle nie pozwalali sosnowiczanom na zbliżenie się w okolice własnej bramki. Do tego trzeba bezwzględnie podkreślić, iż sprawne i dokładne podawanie sobie krążka sprawiło, że bez najmniejszych problemów legioniści wyszli na prowadzenie i sukcesywnie wypracowywali sobie coraz większą przewagę nad przeciwnikami, którzy nie potrafili znaleźć sposobu, by rozgryźć system gry warszawskich hokeistów. Jedyną rzeczą, na jaką było ich stać, to wykorzystanie chwili dekoncentracji zawodników Legii z jednoczesnym strzeleniem honorowego gola nieco ponad dwie minuty przed końcem meczu. Tego dnia było to jednak zbyt mało na nastawionych na zwycięstwo legionistów, którzy jak w amoku zwyciężyli w czwartym z rzędu spotkaniu. Nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć im kolejnych zwycięstw. Najbliższymi okazjami ku temu będą mecze w przyszły weekend, w których warszawianie zagrają w Gdańsku z rezerwami tamtejszego Stoczniowca.

Autor: Hugollek

Pomeczowe wypowiedzi:

Zbigniew Stajak (trener Legii): Pod względem taktycznym jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego spotkania. Zagraliśmy przede wszystkim skutecznie, zarówno w ataku, jak i w obronie. Gdyby nie przytrafiła nam się sytuacja z końcówki meczu, przez którą padła bramka dla rywali, to cieszylibyśmy się z wysokiej wygranej bez straty gola. Forma naszego zespołu zwyżkuje. Mamy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach również będziemy w stanie pokusić się o zwycięstwa. Myślimy już m.in. o najbliższym dwumeczu z rezerwami Stoczniowca. Zdajemy sobie sprawę, że będzie z pewnością dużo ciężej niż dziś, ponieważ w zespole naszych przyszłotygodniowych przeciwników mogą pojawić się zawodnicy, mający bardzo duże hokejowe doświadczenie, jako że na co dzień trenują z pierwszą drużyną, występującą w Ekstralidze. Niemniej jednak jestem pełen optymizmu, gdyż nasz bramkarz jest coraz skuteczniejszy, przez co bardzo pomaga zespołowi. Wcześniej jednak musimy przeprowadzić cykl trzydniowej mikroodnowy biologicznej, po której weźmiemy się do ciężkiej pracy, podczas której kształtować będziemy m.in. cechy motoryczne, tzn. siłę, szybkość oraz taktykę gry.
Odnośnie przyciągnięcia większej liczby widzów na spotkania hokeja, wydaje mi się, iż odbędzie się to w czasie. Gdy będziemy osiągali lepsze wyniki, gdy będziemy się piąć w górę tabeli, gdy będziemy grali z wyżej notowanymi rywalami, a ponadto będziemy zwyciężali, to sądzę, iż więcej będzie się o tej dyscyplinie mówiło. Im więcej dzieci będzie trafiało do warszawskiej sekcji hokejowej, tym więcej tak kibiców, jak i rodziców będzie chciało podziwiać występy hokeistów. Będą to nie tylko kibice podziwiający na co dzień występy piłkarzy przy Łazienkowskiej, ale także zwykli mieszkańcy naszego miasta.
Autor: Hugollek