|
Warszawa - Niedziela, 6 września 2009, godz. 16:00 Liga polska - 2. kolejka |
|
Legia Warszawa- 0:29 Komorski (Bepierszcz)
5:01 Plechawski (G. Rostkowski)
26:29 Wąsiński (T. Rostkowski)
42:21 Plechawski (Grunwald)
48:37 Plechawski (Grunwald)
51:18 Grunwald (Plechawski)
53:33 Plechawski (Kran)
55:21 Komorski
|
8 (2) (1) (5) |
|
Orlik Opole- 3:08 Wójcik
28:28 Wójcik (Słowik)
51:29 Sznotala (Słowik)
| 3 (1) (1) (1) |
|
Legia Warszawa
- 31. Michał Strąk
39. Kamil Rybacki
28. Mateusz Wardecki
94. Oscar Plechawski
12. Damian Kran
61. Grzegorz Rostkowski
20. Tomasz Grunwald
23. Gabriel Połącarz
11. Kamil Nowiński
24. Mateusz Bepierszcz
88. Rafał Stajak
5. Filip Komorski
14. Marcin Pawłowski
66. Andrzej Niewiadomski
71. Tomasz Rostkowski
13. Paweł Garbarczyk
21. Patryk Wąsiński
27. Mariusz Szaniawski
7. Maciej Stępski
18. Antoni Jabłoński
|
Orlik Opole
- 2. Jarosław Nobis
1. Tomasz Szatkowski
19. Krzysztof Cwykiel
18. Maciej Resiak
68. Johan Hedberg
50. Łukasz Korzeniowski
17. Paweł Wacławczyk
5. Sławomir Chodysz
23. Mateusz Stopiński
12. Tomasz Siwiak
8. Krzysztof Zwierz
14. Tomasz Sznotala
4. Mateusz Sordon
10. Marcin Obrał
13. Jakub Wójcik
25. Bartosz Słowik
22. Karol Hirsz
24. Łukasz Sznotala
|
- Sędzia główny: Strzempek, Millati, Radzik
|
|
Wygrana!
W sobotę hokeiści Legii przegrali 4-8 z Polonią Bytom. W niedzielę "odbili" sobie tamten rezultat i pokonali Orlika Opole 8-3. Cztery gole zdobył Plechawski, dwie Komorski, a po jednej dorzucili Wąsiński i Grunwald. Spotkanie oglądało około 200 osób. Pierwsze dwie tercje były wyrównane. Po pierwszych 20 minutach legioniści prowadzili 2-1, a w drugiej obie drużyny strzeliły po jednym golu. Dopiero ostatnia część to zdecydowana przewaga podopiecznych Stanisława Małkowa. Trzy razy krążek do siatki skierował Plechawski i ostatecznie Legia wygrała 8-3.
Pomeczowe wypowiedzi:
Stanisław Małkow (trener Legii): Cieszymy się ze zwycięstwa. Było widać, że chłopcy bojowo nastawili się do tego spotkania. Wyciągnęli wnioski po wczorajszej porażce z drużyną Polonii Bytom, poprawiając między innymi ustawienie taktyczne i samo podejście do meczu. Poprawili także skuteczność, stosując w praktyce kilka wariantów, które pomogły im strzelić gole. Mamy nadzieję, że ta efektywność będzie trwała jak najdłużej.
Myślę jednak, że moi zawodnicy powinni nadal próbować oddawać więcej strzałów na bramkę przeciwników, aniżeli podawać krążek, bowiem każdy strzał to zagrożenie w strefie bramkowej rywali.
Rafał Stajak (kapitan Legii): Udało nam się stworzyć wiele klarownych sytuacji podbramkowych i odpowiednio je wykorzystać. Wreszcie zdołaliśmy strzelić dużo bramek, nie tracąc zbyt wielu w głupi sposób, a nie ukrywam, że mieliśmy z tym sporo problemów. Wynika to chyba z faktu, że stajemy się coraz bardziej doświadczoną drużyną.
Poza tym zagraliśmy znacznie lepiej w obronie w porównaniu z wczorajszym meczem. Z perspektywy czasu widać, że coraz bardziej się zgrywamy, zwłaszcza, że jeszcze podczas sparingów nasza gra przypominała tę, którą zaprezentowaliśmy w przegranej konfrontacji z bytomianami, czyli innymi słowy była słaba. Myślę, że z takim składem, jaki mamy obecnie, mogliśmy zawalczyć z Polonią o dużo lepszy wynik, a niestety przegraliśmy w brzydkim stylu.
Oskar Plechawski: To fajne uczucie strzelić tyle bramek – pewnie pierwszy i ostatni raz. Czy jestem bohaterem tego meczu? Tego bym nie powiedział, gdyż bramki zdobywałem dość szczęśliwie – trzy po podaniach kolegów z drużyny, a jedną po odbiciu krążka od bandy. Cała drużyna dobrze grała i cieszę się, że udało nam się pokazać kawał dobrego hokeja.
O dzisiejszym sukcesie zadecydowała przede wszystkim dobra gra w obronie.
Gabriel Połącarz: Konsekwentna gra w obronie doprowadziła do tego, że nie traciliśmy dziś głupich bramek. Prócz tego bardzo dobrą skutecznością popisał się Oskar Plechawski, któremu chciałbym serdecznie pogratulować zdobycia czterech goli. Taka sytuacja nieczęsto się zdarza w hokeju.
Po meczu trener powiedział nam w szatni, że jeśli dalej będziemy grać tak konsekwentnie jak dzisiaj, to z pewnością osiągniemy sukces sportowy.