|
Warszawa - Niedziela, 17 października 2010, godz. 13:30 Liga polska - 12. kolejka |
|
Legia Warszawa- 30:44 G. Rostkowski (Wardecki, Stajak)
32:22 Kran (Grzesik)
43:37 Stajak (Wąsiński)
52:45 Garbarczyk (Kran)
53:58 Pudil (T. Rostkowski)
|
5 (0) (2) (3) |
|
Naprzód Janów- 21:33 Barutowicz (Jurczuk)
37:14 Bajer (Kosakowski)
38:54 Piper (Kosakowski)
41:25 Czakański (Jurczuk, Barutowicz)
| 4 (0) (3) (1) |
|
Legia Warszawa
- 31. Strąk
28. Wardecki
7. Stępski
98. Wąsiński
88. Stajak
61. Rostkowski G.
19. Solon
12. Kran
8. Pudil
13. Garbarczyk
44. Paldan
5. Szaniawski
18. Jabłoński
69. Skuszyński
84. Grzesik
21. Rostkowski T.
|
Naprzód Janów
- 1. Szczypiński
85. Kosakowski
20. Bajer
23. Bojarski
74. Kucharewicz
14. Czekański
88. Piper
98. Grzeszczak
11. Barutowicz
4. Ziomek
8. Krzywda
33. Jurczuk
77. Dyka
5. Zielosko
|
- Sędzia główny: Heltman, Byczkowski, Połącarz
|
|
Rehabilitacja
Hokeiści Legii pokonali w niedzielę Naprzód Janów 5-4. Od początku spotkania przeważali goście. Mimo to, w pierwszej tercji bramki nie padły. W drugiej części spotkania również lepiej spisywali się zawodnicy z Janowa. To oni zdobyli trzy gole i po 40-stu minutach gry mogli cieszyć się z prowadzenia. Po drugiej przerwie legioniści zagrali zdecydowanie lepiej i nie pozwolili przeciwnikom na wywalczenie chociażby jednego punktu.
W najbliższy weekend Legia dwukrotnie zagra w Sosnowcu, z SMS-em I i SMS-em II.
strzały: 34-31
kary: 18-12
Pomeczowe wypowiedzi:
Rafał Stajak (kapitan Legii): Podeszliśmy do tego meczu zbyt rozluźnieni. Ponownie zawiedliśmy w obronie, tak jak miało to miejsce w sobotnim pojedynku. Dodatkowo zmagaliśmy się z problemem odpowiedniego wykorzystania sytuacji bramkowych.
Pozostaje jedynie cieszyć się, że wywalczyliśmy kolejne punkty. Niestety styl w jakim to uczyniliśmy martwi, gdyż grając z lepszymi drużynami z taką grą, możemy tylko pomarzyć o jakimkolwiek dobrym wyniku.
W ten weekend zagraliśmy poniżej oczekiwań i umiejętności. Można mieć tylko nadzieję, że zaczniemy grać w takim stylu jak miało to miejsce podczas naszych spotkań z Orlikiem i GKS-em.
Autor: Hugollek