SiatkówkaHokejKoszykówka
Bytom - Sobota, 6 listopada 2010, godz. 18:00
Liga polska - 17. kolejka
Herb Polonia Bytom Polonia Bytom
  • 08:43 Salamon (Kukulski)
    33:18 Kogut (Salamon)
    39:01 Kłaczyński (rzut karny)
    55:00 Mandla (Stępień)
4 (1)   (2)   (1)
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 19:54 Garbarczyk (Solon)
    23:48 P. Wąsiński (G. Rostkowski, Stajak)
    42:01 K. Wąsiński
    42:27 P. Wąsiński (Stajak)
    53:53 Bułanowski (G. Rostkowski, P. Wąsiński)
    59:27 Solon
6 (1)   (1)   (4)

Polonia Bytom

Legia Warszawa

  • Sędzia główny:
  • Widzów:

Zaważyła trzecia tercja

W sobotni wieczór na lodowisku w Bytomiu zmierzyły się po raz pierwszy w sezonie drużyny warszawskiej Legii i Bisset Polonii Bytom. Mecz dostarczył wielkich emocji, a wynik stał pod znakiem zapytania niemal do ostatniej syreny. Ostatecznie legioniści wykazali więcej determinacji i zwyciężyli 6-4.

Mecz od pierwszej minuty był bardzo zacięty i wyrównany. W 9. minucie meczu gospodarze zdobyli prowadzenie po strzale Salamona. Wynik 1-0 utrzymywał się niemal do końca tercji, kiedy to na 6 sekund przed końcową syreną Paweł Garbarczyk wykorzystał grę w przewadze i zdobył wyrównującego gola.
W 24. minucie meczu warszawianie zamienili na bramkę kolejną grę w przewadze. Koronkową akcję pierwszego ataku zakończył celnym strzałem Patryk Wąsiński. Gospodarze odpowiedzieli tym samym w 34. minucie gry. Przewagę jednego zawodnika wykorzystał Kogut strzelając wyrównującą bramkę. Na minutę przed zakończeniem drugiej tercji sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy, który na trzeciego gola zamienił Kłaczyński.
Gol stracony "do szatni" podrażnił ambicje zawodników drużyny warszawskiej, którzy ruszyli do zdecydowanego ataku od pierwszej minuty trzeciej tercji. Już po dwóch minutach gry doczekaliśmy się trzydziestu sekund, które wstrząsnęły Bytomiem. W 42. minucie wyrównującą bramkę dla Legii zdobył 15-letni Karol Wąsiński. Młodszy z braci Wąsińskich dynamicznie objechał bramkę bytomian i umieścił krążek w siatce. Zaledwie 26 sekund później było już 4:3 dla Legii. Tym razem na listę strzelców po błyskawicznej kontrze i niezwykłym strzale wpisał się Patryk Wąsiński. Był to już drugi gol tego zawodnika w meczu. Gdy w 54. minucie legioniści wykorzystali kolejną grę w przewadze i zdobyli po strzale Łukasza Bułanowskiego piątego gola, wydawało się, że wszystko stało się jasne. Nic bardziej błędnego. Już minutę później Mandla zdobył kontaktową bramkę dla Polonii. Ostatnie 5 minut meczu było niezwykle emocjonujące. Gdy na ławce kar przebywał Rafał Stajak, gospodarze wycofali bramkarza szukając wyrównania. Zostali jednak ukarani przez Rafała Solona, który na 33 sekundy przed końcowa syreną trafił do pustej bramki Polonii pieczętując zwycięstwo Legii.
Cieszy fakt, iż po bardzo słabych występach w październiku, oblicze drużyny warszawskiej zdecydowanie zmieniło się na korzyść. Oby tak dalej.
W niedzielę Legia zmierzy się w Opolu z Orlikiem.


Czytaj również: