|
Katowice - Niedziela, 18 marca 2007, godz. 18:30 Liga polska - O 3. miejsce, mecz 1 |
|
HC GKS Katowice- 14:10 Hajnos
24:46 Hajnos
41:25 Marecek
45:33 Wieloch
49:58 Sobała
50:22 Wieloch
59:09 Grobarczyk
|
7 (1) (1) (5) |
|
Legia Warszawa | 1 (0) (0) (1) |
|
HC GKS Katowice
|
Legia Warszawa
|
Wysoka porażka
W niedzielnym spotkaniu pomiędzy katowickiem GKS-em a warszawską Legią niespodzianki nie było i to podopieczni trenera Tomaska są bliżej trzeciego miejsca. Sam mecz nie był porywającym widowiskiem, ale nie brakowało w nim ostrych starć pod bandą, bramek i, co kibice najbardziej lubią, bójki zawodników.
Pierwsza tercja rozpoczęła się od akcji legionistów 2 na 1, lecz w wykończeniu zabrakło precyzji. Chwilę później Grobarczyk przegrał ze Strąkiem w sytuacji sam na sam. W 10. minucie poprzeczka uratowała katowiczan przed utratą bramki. Kilka minut później na strzał z linii niebieskiej zdecydował się Piotr Dudek, a stojący tuż przed bramką Janusz Hajnos zmienił tylko lot krążka i ten wpadł do bramki. Pod koniec tej odsłony podopieczni Mariana Pysza grali w przewadze dwóch zawodników, a na 30 sekund przed końcem tercji Kamil Vavra przegrał z bramkarzem Legii w sytuacji sam na sam.
Druga tercja rozpoczęła się od drugiej bramki dla katowiczan i ponownie na listę strzelców wpisał się Janusz Hajnos, który dobił krążek po strzale Roberta Sobały. W 30. minucie przed doskonałą okazją stanął Marek Trybuś, ale strzelił zbyt lekko i prosto w leżącego bramkarza Legii. W 33. minucie Kamil Vavra był mocno zdziwiony, kiedy to jego strzał z linii wybił stołeczny obrońca, a zdaniem katowickiego środkowego krążek przekroczył już linię bramkową. W 38. minucie nerwy puściły Bartłomiejowi Gajowi, który rzucił się z pięściami na zawodnika Legii, za co obaj pozostałą część meczu oglądali z trybun.
Ostatnia odsłona tego spotkania rozpoczęła się od gry w przewadze podopiecznych trenera Alesa Tomaska, którzy ten okres wykorzystali zdobywając kolejną bramkę. W 46. minucie było już 4-0 za sprawą Sławomira Wielocha, który odważnie wjechał między dwóch obrońców gości i zapalił czerwone światełko nad bramką przyjezdnych. Kolejne dwa gole padły w odstępie 24 sekund. Najpierw strzał oddał Grzegorz Sobała, podwyższając wynik na 5-0, a zaraz potem na mocne uderzenie zdecydował się Sławomir Wieloch, umieszczając krążek w okienku bramki Legii. Po utracie tej bramki nastąpiła zmiana bramkarzy w drużynie prowadzonej przez trenera Mariana Pysza. W 56. minucie doszło do kolejnej bójki. Tym razem swoich sił w pojedynku na pięści spróbowali Grzegorz Sobała i Gabriel Połącarz. Zawodnicy ci otrzymali po 4 karne minuty, a katowicki napastnik otrzymał dodatkowe 2 minuty za uderzanie. W 57. minucie legioniści zdobyli honorową bramkę. Jej strzelcem był Łukasz Czech, który położył na lodzie Marka Goja i umieścił krążek w pustej bramce. Na 51. sekund przed końcem meczu wynik ustalił Robert Grobarczyk.
Kolejne spotkanie w piątek 23 marca w Warszawie.
Autor: katowice.hokej24.pl