|
Jelenia Góra - Piątek, 10 lutego 2006, godz. 18:00 Liga polska - 14. kolejka |
|
Sudety Jelenia Góra |
66 |
| 21-13, 18-23, 13-16, 14-22 |
|
Legia Warszawa | 74 |
|
Sudety Jelenia Góra
|
Legia Warszawa
- Malewski 24
Kozłowski 13
Karbowski 11
Marchelewicz 9
Jaremkiewicz 4
Gajewski 4
Ciszewski 4
Terej 3
Kowalczyk 2
|
Wygrana w Jeleniej górze!
Legia odniosła zwycięstwo w zaległym meczu z Sudetami Jelenia Góra i po zaciętym pojedynku zdobyła dwa punkty. Choć początkowo to gospodarze prowadzili, po przerwie naszym graczom udało się zniwelować straty i wyjść na prowadzenie.
Po dwudziestu minutach Sudety prowadziły trzema punktami. Tę różnicę udało się zmniejszyć do zera w trzeciej kwarcie. Decydująca więc była ostatnia część meczu. Ta toczyła się po naszej myśli. Legioniści wyszli na 7-8 punktowe prowadzenie. Na dwie i pół minuty przed końcową syreną taka przewaga naszego zespołu cały czas się utrzymywała. Gospodarze postawili wszystko na jedną kartę. Akcje Legii szybko przerywali faulem, a sami próbowali trafiać z dystansu. "Było trochę nerwowo, gdy Sudety trafiły dwie trójki z rzędu. Na szczęście nieźle wykonywaliśmy rzuty wolne i przewagę udało się utrzymać do końca" - mówił po meczu Robert Chabelski, trener warszawian.
To pierwsza wyjazdowa wygrana Legii od października, kiedy udało nam się wygrać w Ostrowie Wlkp. Teraz naszych graczy czeka drugi mecz w ciągu niespełna 24 godzin. Już jutro zagramy we Wrocławiu z rezerwami Śląska. Legioniści do meczu przystąpią wzmocnieni Pawłem Stasiakiem, który jest już w drodze do Wrocławia. Dziś, z powodu pracy, nie mógł on uczestniczyć w meczu Legii. Zabrakło także Michała Costanzo, który miał egzaminy na uczelni. Oby jutro Legia powalczyła o kolejne dwa punkty. Przeszkadzać może na pewno zmęczenie po dzisiejszym meczu (Kamil Kozłowski narzeka na kolano, a Łukasz Kowalczyk na stłuczony mięsień), ale wierzymy, że drugi mecz na Dolnym Śląsku zakończy się naszym sukcesem!
Autor: Bodziach