HokejKoszykówka
Warszawa - Sobota, 14 marca 2009, godz. 16:00
Liga polska - 23. kolejka
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa 66
(20-17, 9-15, 14-25, 23-21)
Herb Bonduelle Gniewkowo Bonduelle Gniewkowo78

Legia Warszawa

  • Zajączkowski 13
    Piotrowski 13
    Stasiak 12
    Rudko 10
    Kijanowski 9
    Grzejszczyk 7
    Holnicki-Szulc 2
    Chojecki 0
    Wojtyński 0
    Opalski 0

Bonduelle Gniewkowo

  • Plebanek 30
    Kobus 14
    Czarkowski 8
    Strzelecki 7
    Małecki 6
    Florczak 5
    Pagacz 4
    Tlałka 2
    Pomieciński 2
    Szałkiewicz 0
  • Sędzia główny: Michał Proc i Jolanta Struk
  • Widzów: 200

Ciężko będzie się utrzymać

Około 200 kibiców dopingowało koszykarzy w sobotnim spotkaniu z Bonduelle Gniewkowo. Goście okazali się lepsi o 12 punktów i wygrali 66-78. Wyniki poszczególnych kwart: 20-17, 9-15, 14-25, 23-21. Najwięcej punktów dla Legii zdobyli Zajączkowski i Piotrowski - po 13. Dla Gniewkowa aż 30 oczek rzucił Plebanek. Po tym meczu szanse na utrzymanie w lidze są tylko matematyczne.

Pomeczowe wypowiedzi:

Robert Chabelski: "Co tu dużo mówić? Przegraliśmy mecz i tak naprawdę jesteśmy już jedną nogą w niższej klasie rozgrywkowej. Do końca sezonu pozostały cztery spotkania i chyba jedynie cud mógłby nam w tej chwili pomóc. Mimo to będziemy się bić do końca i zobaczymy, jaki efekt ta walka przyniesie.

Nie da się ukryć, że dzisiaj chcieliśmy wygrać konfrontację i że do ostatniej minuty walczyliśmy z pełnym zaangażowaniem. Zabrakło nam jednak zarówno umiejętności koszykarskich, jak i skuteczności.
Do przerwy mieliśmy katastrofalny stosunek 4/17 w rzutach za dwa punkty, który wprawdzie udało się później nieco poprawić, ale niestety grając na 40%, próżno próbować wygrywać zawody. Poza tym przeciwnicy bardzo sprytnie nas wypunktowywali. Rzucali lepiej za dwa i za trzy. Skuteczniej egzekwowali także rzuty wolne.

W meczu wystąpili głównie młodzi zawodnicy, którzy mają za sobą występy w Mistrzostwach Polski juniorów, podczas których ich organizmy były bardzo silnie eksploatowane. Jedni koszykarze znieśli to lepiej, inni gorzej. Należało się zatem liczyć z faktem, iż mogą wystąpić duże wahania formy. Dodatkowy problem stanowiły zaległości chłopaków w szkole z powodu udziału w mistrzostwach. Musieli je szybko nadrobić, by nie mieć kłopotów, ale przez to nie zawsze mogli się zjawiać na treningach. Pod tym względem byłem jednak bardzo wyrozumiały.

Szkoda jedynie, że po raz kolejny nie udało nam się stanąć na wysokości zadania i nie wygraliśmy, bo w ten sposób moglibyśmy podziękować fanom za bardzo dobry, głośny, bezustanny doping".
Autor: Hugollek


Zapowiedź

Będzie gorąco!

W sobotę o 16 bardzo ważne spotkanie przed własną publicznością rozegrają koszykarze Legii. W hali na Bemowie ma być zdecydowanie głośniej niż na dotychczasowych meczach. Doping poprowadzi dobrze wszystkim znany "Szczęściarz", który zachęca do przybycia na mecz z nastawieniem na doping od pierwszej do ostatniej minuty.
"Wszystkich mających już dosyć ciszy i ponurej atmosfery na Ł3, a jednocześnie spragnionych głośnego dopingu, zapraszam w sobotę do wspólnej zabawy. Stwórzmy atmosferę jak za starych dobrych czasów!" - zachęca do przyjścia "Szczęściarz". Nasza redakcja przyłącza się do zaproszenia, a dla wszystkich fanów, którzy będą dopingowali koszykarską Legię przygotowaliśmy nagrody - niespodzianki.
"Nieistotny jest Twój wiek, ani staż kibicowski. Wszyscy tworzymy kibicowską historię Legii Warszawa! Zwłaszcza teraz w ciężkich czasach, musimy trzymać się razem i przywrócić blask hasłu "Cała Legia zawsze razem!". Przekażcie znajomym, oszczędzajcie gardła i do zobaczenia w sobotę o 16 na Bemowie!" - dodaje Karol.

Przypominamy, że wstęp na mecz koszykarzy kosztuje tylko 5 złotych. W sprzedaży są również wejściówki za 10 i 15 złotych - wszystkich, którzy mają możliwość pomóc sekcji koszykówki poprzez zakup droższego biletu, mocno do tego zachęcamy.

Sobota, godz. 16:00, ul. Obrońców Tobruku 40: Legia Warszawa - Bonduelle Gniewkowo
Autor: Bodziach