|
Bydgoszcz - Sobota, 28 marca 2009, godz. 18:00 Liga polska - 25. kolejka |
|
Astoria Bydgoszcz |
92 |
| (29-17, 12-26, 24-16, 27-21) |
|
Legia Warszawa | 80 |
|
Astoria Bydgoszcz
- D. Szyttenholm 24
Gliszczyński 14 (2)
Lewandowski 14 (2)
Laydych 13 (1)
O. Szyttenholm 10 (2)
A. Szopiński 5
Kamecki 5
Gierszewski 5 (1)
Poliwka 2
Kubacki 0
T. Szopiński 0
Baliński 0
|
Legia Warszawa
- Zajączkowski 19 (4)
Kijanowski 17
Rudko 13
Holnicki-Szulc 11
Grzejszczyk 8
Sieczek 5
Wojtyński 3 (1)
Stasiak 2
Opalski 2
|
- Sędzia główny: Przemysław Lipka i Jacek Dolski
|
|
Cudu nie było
Niestety, cudu nie było. Koszykarze Legii po bardzo ambitnej walce przegrali w Bydgoszczy z walczącą o drugie miejsce Astorią 80-92. Legioniści do przerwy prowadzili 43-41. Po przerwie przez pewien czas utrzymywali niewielką przewagę, ale od stanu 53-50 na naszą korzyść, na prowadzenie wyszli gospodarze i nie oddali już go do końca spotkania. Wynik z Bydgoszczy ostatecznie przesądził o spadku naszej młodej drużyny z II ligi. Za tydzień pożegnalne spotkanie Legii przed własną publicznością z AZS-em Kutno.
Autor: Bodziach
Pomeczowe wypowiedzi:
Dorian Szyttenholm (Astoria): "My wykonaliśmy już swoje zadanie, czyli awans do play-off, a Legia przyjechała tutaj wygrać mecz, bo mieli jeszcze cień szansy na utrzymanie się w lidze. Pozbawiliśmy ich tej szansy, ale grało się ciężko, bo im bardzo zależało na wygranej, a my u siebie musimy w zasadzie wygrać, bo to byłby wstyd jakbyśmy przegrali z przedostatnią drużyną w lidze. W drugiej kwarcie okazało się, że nasi rezerwowi nie są jeszcze tak zgrani. Dlatego im było ciężko. Sami od dwóch tygodni trenujemy bardzo ciężko, bo przygotowujemy się do play-off. Nie mamy jeszcze świeżości, bo trening daje się we znaki".
Przemysław Gierszewski (kapitan Astorii): "Wydaje mi się, że za szybko na boisku pojawili się nasi rezerwowi. Poza tym, na pewno tkwiło to gdzieś w psychice. Graliśmy z zespołem, który praktycznie już spadł z drugiej ligi i mieliśmy zwyciężyć nie przemęczając się."
Maciej Borkowski (trener Astorii): "Chcieliśmy wygrać trzydziestoma punktami, żeby pokazać naszym kibicom, że podnieśliśmy się po porażce w Gniewkowie. Moi zawodnicy są zmęczeni, bo bardzo ciężko trenujemy już przed play-offami i nie należy wyciągać po tym meczu złych wniosków. Na play-offy będziemy w formie i mamy zamiar bić się do upadłego o awans do pierwszej ligi".
Autor: Gazeta Wyborcza
Zapowiedź
Czekając na cud
Koszykarze Legii w sobotę o godzinie 18 rozegrają bardzo ważne spotkanie. W czwartek dokonali, wydawać by się mogło - niemożliwego. Wygrali różnicą ponad 24 punktów z Księżakiem Łowicz i tym samym przedłużyli naszieje na utrzymanie. Do tego konieczna jest przede wszystkim wygrana z mocnym zespołem Astorii Bydgoszcz. Będzie to tym trudniejsze, że w zespole gospodarzy na parkiet wrócą Paweł Lewandowski oraz Marcin Kubacki. Ponadto bydgoszczanie zapowiadają, że powalczą o pewne zwycięstwo, licząc na awans w tabeli przed fazą play-off, którą mają zapewnioną. Patrząc na wynik pierwszego meczu wygrana w Bydgoszczy wydaje się niemożliwa. Tym bardziej, że w składzie Legii zabraknie Krystiana Świecha i Mariusza Łapińskiego, których na mecz nie puści trener Żyrardowianki. Kibice Legii wierzą jednak w swoją drużynę. Po ambitnej i walecznej grze przeciwko Księżakowi legioniści pokazali, że niemożliwe nie istnieje. Wygrana w Bydgoszczy nie byłaby niespodzianką. To byłby cud. I właśnie na niego czekamy w sobotę!
Autor: Bodziach