HokejKoszykówka
Żyrardów - Środa, 7 października 2009, godz. 18:30
Puchar Polski - I runda
Herb Żyrardowianka Żyrardów Żyrardowianka Żyrardów 98
(19-18, 25-18, 19-22, 35-29)
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa87

Żyrardowianka Żyrardów

  • 23. Łapiński 28 (1)
    9. Baranowski 21 (1)
    15. Muś Krzysztof 6
    8. Holnicki-Szulc 5
    4. Szwed 4 (1)
    oraz
    11. Cieślak 15 (1)
    13. Kuran 10
    14. Puchała 4
    7. Bąk 2
    33. Muś Jarosław 2
    5. Odolczyk 1
    10. Nowak 0

Legia Warszawa

  • 9. Pacocha 20
    6. Kijanowski 14 (1)
    10. Kotynia 2
    11. Rudko 2
    15. Podobas 2
    oraz
    13. Balicki 19
    12. Chojecki 12 (1)
    14. Nawrot 11 (3)
    7. Złomańczuk 5
    5. Kowalik 0
    8. Stokłuska 0
  • Sędzia główny: Proc, Iwańczuk
  • Widzów: 80

Koniec przygody z PP

Szybko zakończyła się przygoda koszykarzy Legii z tegorocznym Pucharem Polski. W Żyrardowie legioniści ulegli miejscowej Żyrardowiance 98-87. Początek meczu był zacięty, a prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Wprawdzie gospodarze po kilku kontrowersyjnych decyzjach arbitrów objęli prowadzenie 14-10, ale legioniści szybko odrobili straty, zdobywając 8 punktów z rzędu. Jeszcze w 11. minucie "Wojskowi" prowadzili 20-19, ale zaraz potem seria celnych rzutów Mariusza Łapińskiego i Adriana Baranowskiego dała Żyrardowiance wyraźniejszą przewagę. Po dwóch kwartach było 44-36 dla gospodarzy. W trzeciej kwarcie legioniści odrobili straty (51-51), ale nie wykorzystali kilku szans na objęcie prowadzenia, zaś Mariusz Łapiński rzutem zza połowy w ostatniej sekundzie dał gospodarzom ponownie 5-punktową zaliczkę przed ostatnimi 10 minutami meczu. Ostatnią kwartę lepiej zaczęli żyrardowianie, którzy zdobyli 6 punktów z rzędu - i 8-12 punktowa przewaga utrzymywała się do końca meczu, mimo kilku zrywów legionistów. Festiwal rzutów wolnych w ostatnich 2 minutach nie zmienił zasadniczo losów spotkania - legionisci odpadli tym samym z dalszych rozgrywek. Tuż przed końcem spotkania groźnie wyglądającego urazu doznał Robert Pacocha. Funkcję trenera pełnił w dzisiejszym spotkaniu Piotr Nawrot.

Pomeczowe wypowiedzi:

Marcin Balicki: "Drużyna dała z siebie wszystko. Staraliśmy się walczyć na parkiecie, jednak zabrakło nam odpowiedniego zgrania. Trochę się przestraszyliśmy i pozwoliliśmy zbytnio rozbujać się zawodnikowi nr 23, Łapińskiemu. Trudno było go zatrzymać.
W tym meczu zbyt często była przegrywana deska, a winę za taką sytuację ponoszą wysocy zawodnicy – w tym także i ja. Z tego względu z całą pewnością musimy ją poprawić. Poza tym musimy szukać właściwych rozwiązań w ataku poprzez tzw. mismatche i spróbować nie przejmować się zbytnio tą porażką. Przede wszystkim musimy grać.

W sobotę czeka nas pierwszy mecz u siebie z drużyną ŻTS-u. Na pewno damy z siebie wszystko, by nie zawieść oczekiwań kibiców i mamy nadzieję, że wygramy. Po to zresztą gramy w Legii, by dawać z siebie wszystko. Tanio skóry nie sprzedamy. Nikt z nas z pewnością nie odpuści. Wie o tym każdy grający tu koszykarz.

Muszę przyznać, że byłem bardzo mile zaskoczony tym, że pojawili się nasi kibice. Gdy zobaczyłem bęben, to myślałem, że to kibice Żyrardowianki rozpoczną doping. Jak widać, nie ma kibiców z Żyrardowa, zaś fani Legii są wszędzie i dlatego właśnie są najlepsi w Polsce. Zawsze można na nich liczyć i to niezależnie od tego, czy stawią się w bardziej czy mniej licznej grupie. Liczy się to, że są z nami, że chcą być z nami i że za nami jeżdżą. Będziemy starali się im odwdzięczyć za to wsparcie odpowiednią grą".
Autor: Hugollek


Zapowiedź

Rozpoczynamy pucharową przygodę

W środę legioniści rozegrają spotkanie I rundy Pucharu Polski. Rywalem Legii będzie II-ligowa Żyrardowianka. Patrząc na ligowe spotkania pierwszej kolejki, nasz zespół powinien szczególnie uważać na Mariusza Łapińskiego, który w meczu z Żurawiem Gniewino rzucił połowę punktów dla swojej drużyny (29) i dołożył 10 zbiórek. Inna sprawa, że Żyrardowianka ten mecz przegrała wyjątkowo wysoko. Przeciwko Legii nie wiadomo czy wystąpi kontuzjowany ostatnio Krystian Świech.

W zespole prowadzonym przez Adama Wielgosza występuje również Rafał Holnicki-Szulc.

W przedsezonowym sparingu z Żyrardowianką legioniści wygrali 97-92. Kadra naszej drużyny zmieniła się trochę od tamtego meczu. W Legii nie ma już Jończyka (kontuzja), Opalskiego i Koka oraz trenera Chabelskiego. Prowadzący Legię Robert Pacocha zapewnia, że "wojskowi" zrobią wszystko, by przejść do kolejnej rundy.

W przypadku awansu do II rundy, legioniści zagrają ze Zniczem Pruszków (w W-wie) lub KS Piaseczno (w tym przypadku 14 października odbędzie się losowanie gospodarza) 4 listopada.

Wstęp na środowy mecz w Żyrardowie jest bezpłatny. Wszystkich kibiców Legii zachęcamy do wsparcia naszej drużyny w hali przy ulicy Jodłowskiego 25/27. Początek o godzinie 18:30.
Autor: Bodziach