HokejKoszykówka
Warszawa - Sobota, 5 grudnia 2009, godz. 19:00
Liga polska - 11. kolejka
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa 89
(28-16, 13-18, 19-17, 29-23)
Herb Żyrardowianka Żyrardów Żyrardowianka Żyrardów72

Legia Warszawa

  • 14. Nawrot 20 (2)
    7. Podobas 16 (2)
    6. Kijanowski 14
    11. Rudko 12
    5. Kotynia 8
    9. Pacocha 8 (1)
    13. Balicki 6
    12. Chojecki 3
    10. Złomańczuk 2
    8. Stokłuska 0

    trener: Wojciech Kiełbasiewicz

Żyrardowianka Żyrardów

  • 14. Matuszewski 19
    20. Łapiński 16 (2)
    13. Kurian 13
    4. Szwed 8
    8. Holnicki-Szulc 8
    10. Nowak 1
    17. Zajączkowski 7
    5. K. Muś 0
    6. J. Muś 0
    9. Baranowski 0
    19. Cieślak -
    18. Nowakowski -

    trener: Adam Wielgosz
  • Sędzia główny: M. Nawrocki, G. Łata
  • Widzów: 250

Aż hala drżała

Fantastyczny doping ponad 120-osobowego młyna poniósł koszykarzy Legii do piątego zwycięstwa w tym sezonie. W sobotę na Bemowie legioniści pokonali Żyrardowiankę Żyrardów 89-72. Początek meczu wcale nie zwiastował wysokiej wygranej. To goście rozpoczęli od prowadzenia 5-0. Później jednak zaczęliśmy odrabiać straty. Podopieczni Adama Wielgosza prowadzili tylko do stanu 11-13. Później, gdy legioniści wyszli na prowadzenie nie oddali go już do samego końca.

Dobre spotkanie rozegrał Tomek Rudko, który znalazł się w pierwszej piątce i zanotował aż 4 bloki! Jeden z nich, bardzo efektowny na niedawnym koledze z drużyny, Rafale Holnickim. Zresztą przeciwko Legii wystąpili także inni byli gracze naszego klubu - Łukasz Zajączkowski i Mariusz Łapiński. Krystian Świech z powodu poważnego urazu ścięgna Achillesa był dziś asystentem trenera Wielgosza.

Legioniści już w pierwszej kwarcie osiągnęli 12 punktową przewagę. W drugich 10-ciu minutach goście odrobili trochę straty. Tym razem trzecia kwarta nie była na szczęście przegrana i nasz zespół kontrolował wynik meczu. W końcówce legioniści prowadzili już nawet 23 punktami i szansę gry dostali rezerwowi. Wykorzystała to "Żyrka", która zmniejszyła straty do 16 oczek. Na więcej Legia już nie pozwoliła.

Gratulacje za wygraną należą się nie tylko ambitnie grającym zawodnikom, ale także kibicom, którzy pokazali, że na swojej robocie znają się jak nikt inny. 120 osobowy młyn przez półtorej godziny dawał czadu. Fani długo śpiewali nową pieśń "Jesteśmy tu, będziemy tam, za naszą Legią wszędzie gdzie się da. Śpiewamy wciąż na cały kraj, że niestraszny jest nam ITI". W drugiej połowie przez około 20 minut śpiewaliśmy "Legia, Legia Warszawa", co dało świetny efekt. Przez kilkanaście minut publiczność bawiła się bez koszulek. Atmosfera była naprawdę gorąca. Pismaki, a właściwie "pismole" z Gazety Antykibolskiej napisałyby z pewnością jak po wyjeździe do Bełchatowa - "Rozebrali się do pasa. To straszne" ;) Od dawna jednak żadna prasa, a tym bardziej Wyborcza nie interesuje się koszykarską Legią. No chyba, że chodzi o zamknięcie hali Polonii na derby. Wtedy pismaki mają pełne ręce roboty.

Ale wracając do meczu, wierzymy, że na kolejnym meczu (za 2 tygodnie) będzie jeszcze większa frekwencja, a hala podobnie jak dziś będzie dudnić i drżeć. Krótko - na meczu z Żyrardowianką panowała niezapomniana atmosfera. Oby częściej.

Warto zaznaczyć, że na ławce trenerskiej Legii pojawiła się nowa osoba, która prawdopodobnie będzie prowadziła nasz zespół do końca sezonu. Więcej informacji o nowym trenerze Legii już jutro na LegiaLive!

Autor: Bodziach


Zapowiedź

Wziąć rewanż za puchar

O godzinie 19 w hali OSiR przy Obrońców Tobruku 40 na Bemowie, koszykarska Legia podejmować będzie Żyrardowiankę Żyrardów. Na ostatnim meczu, w koszykarskiej hali zanotowaliśmy najwyższą frekwencję w obecnym sezonie - 220 osób. Liczymy, że w tę sobotę wynik będzie jeszcze lepszy, a doping kibiców jeszcze bardziej fanatyczny. Przypomnijmy, że w meczu z Asseco Prokomem, to właśnie gorący doping fanów pomógł drużynie w zdobyciu dwóch punktów. Dramatyczna końcówka pobudziła całą halę do wstania z miejsc - i jak za dawnych czasów, wszyscy obecni w hali (w tym byli zawodnicy Legii) zdzierali gardła, pomagając naszym zawodnikom.

Legia już raz w tym sezonie grała z Żyrardowianką. W I rundzie Pucharu Polski górą była "Żyrka". Mamy nadzieję, że tym razem będzie inaczej. W drużynie z Żyrardowa będziemy mogli zobaczyć trzech byłych legionistów - Łukasza Zajączkowskiego, Mariusza Łapińskiego i Rafała Holnickiego-Szulca. Szczególnie na dwóch pierwszych trzeba zwrócić baczną uwagę.

Wstęp na mecz kosztuje 5 złotych. Zapraszamy!
Autor: Bodziach