|
Toruń - Sobota, 12 grudnia 2009, godz. 17:00 Liga polska - 12. kolejka |
|
MMKS Siden Toruń |
85 |
| (23-9, 11-19, 24-10, 27-31) |
|
Legia Warszawa | 69 |
|
MMKS Siden Toruń
- Lipiński 17 (3)
Grocki 15 (4)
Karnowski 8
Beciński 8
Wójcik 8 (2)
Bagaziński 7
Tracz 6
Tlałka 5
Bernasiak 4
Kałczyński 4
Fajak 3
Fedder -
|
Legia Warszawa
- Balicki 28 (2)
Pacocha 20 (3)
Podobas 6
Chojecki 5
Kijanowski 4
Stokłuska 4
Rudko 2
Kotynia 0
|
- Sędzia główny: P. Kaszuba, P. Brzeziński
|
|
Przegrali w mieście pierników
Koszykarze Legii nadal zawodzą w wyjazdowych spotkaniach. Tym razem warszawski zespół musiał uznać wyższość Sidenu Toruń, przegrywając 85-69 (23-9, 11-19, 24-10, 27-31). Dla stołecznej drużyny to szósta porażka w jedenastu meczach. Przypomnijmy, że legioniści grali bez Piotra Nawrota, który w obecnych rozgrywkach należy do najlepiej punktujących graczy w zespole. W środę Legia zagra zaległe spotkanie w Sopocie z OSSM-em.
Zapowiedź
Czas na zwycięstwo poza stolicą
W sobotę o godzinie 17 Legię czeka trudne wyjazdowe spotkanie z Sidenem Toruń. Spotkanie rozegrane zostanie w hali przy ulicy Grunwaldzkiej 33/35. Siden może pochwalić się lepszym od Legii bilansem - siedmiu wygranych i czterech porażek. Co ciekawe torunianie przegrali w obecnym sezonie już dwa mecze przed własną publicznością - z Żurawiem Gniewino i ŻTS-em Nowy Dwór. Bliski wygranej w Toruniu był także Tur, który po dogrywce przegrał jednym punktem.
Legioniści w ostatnich sezonach tylko raz wygrali z Sidenem. Przed dwoma laty legioniści "zdobyli twierdzę", będąc pierwszą drużyną, która pokonała Siden przed własną publicznością. Tamtą wygraną z obecnego składu Legii pamięta jedynie Paweł Podobas, zdobywca 14 punktów w wygranym 78-66 spotkaniu. Zdecydowanie mniej zmieniła się kadra zespołu z Torunia.
W kadrze Sidenu znajduje się dobrze znany warszawskiej publiczności Tomasz Lipiński, najskuteczniejszy zawodnik torunian w obecnym sezonie. Ponadto w podstawowym składzie występują Tomasz Tlałka, Marcin Grocki, Wojciech Bernasiak, Tomasz Beciński i Tomasz Tracz. W ostatnim spotkaniu przeciwko OSSM-owi Warszawa bardzo dobrze spisał się Przemysław Karnowski.
Autor: Bodziach