HokejKoszykówka
Warszawa - Środa, 17 marca 2010, godz. 18:00
Liga polska - 23. kolejka
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa 68
(14-23, 18-21, 19-30, 17-16)
Herb Tur Bielsk Podlaski Tur Bielsk Podlaski90

Legia Warszawa

  • Nawrot 17 (3)
    Balicki 15 (2)
    Kijanowski 13
    Grzejszczyk 10
    Podobas 6
    Chojecki 5
    Stokłuska 2
    Rudko -
    Złomańczuk -
    Pacocha -

    trener: Robert Pacocha

Tur Bielsk Podlaski

  • Weres 24 (4)
    Zakrzewski 15 (3)
    Bet 13 (1)
    Kiluk 13 (3)
    Poźniak 8 (2)
    Wysocki 6
    Ćwikowski 4
    K. Jóźwiuk 4
    Rudak (1)
    J. Jóźwiuk 0
    Krajewski -

    trener: Andrzej Sinielnikow
  • Sędzia główny: Piotr Stepaniuk, Przemysław Lipka
  • Widzów: 80

Wykończeni trójkami

Koszykarze Legii przegrali we własnej hali 68-90 z Turem Bielsk Podlaski. Rywale nie dali szans gospodarzom powiększając przewagę celnymi rzutami za 3 punkty.

Spotkanie rozpoczęło się, jakżeby inaczej, od 3-punktowego prowadzenia gości. To była zapowiedź festiwalu strzeleckiego w wykonaniu graczy Tura. Jednak mimo to, legioniści dzielnie stawiali czoła rywalom, obejmując prowadzenie 14-10. Cóż, z tego skoro ekipa z Bielska szybko odrobiła straty rzutami z okolic 7 metra od kosza. Przetrzebiona kontuzjami Legia starała się niwelować straty, ale druga kwarta ponownie należała do gości.

Przełomowym momentem tradycyjnie była trzecia część spotkania. Tur bezlitośnie wykorzystywał brak dokładnego krycia dzięki czemu mógł oddawać rzuty z dystansu. Efekt? Przed czwartą kwartą legioniści mieli 23 punkty straty. W ostatniej części meczu nieznacznie lepsi byli gospodarze. Jednak w znacznej mierze dzięki skuteczności za 3 rodem z NBA (14 celnych na 28 rzutów), zwycięstwo pojechało do Bielska Podlaskiego.

W spotkaniu, w którym zabrakło na ławce Wojciecha Kiełbasiewicza, najlepszym graczem Legii okazał się Piotr Nawrot. Skrzydłowy gospodarzy popisał się double-double zdobywając 17 punktów i 10 zbiórek.

Najbliższy mecz już w sobotę. O 19:00 na Bemowie Legia zmierzy się z Sidenem Toruń.

Autor: Fumen

Pomeczowe wypowiedzi:

Robert Pacocha (trener Legii): "Bardzo ciężko wygląda nasza sytuacja. Musieliśmy kończyć mecz bez rozgrywającego po tym jak Artur złapał piąte przewinienie. Do tego Szymon Złomańczuk ma skręconą kostkę, Paweł Podobas jest po ciężkiej kontuzji, ja również cały czas próbuję dojść do siebie.
Jest szansa, że jeszcze zagram w tym sezonie, ale muszę potrenować, aby dojść do formy. Tomek Rudko ma złamaną rękę. W Żyrardowie zagrał na własną prośbę, ale z taką kontuzją nie powinien grać. Sytuacja jest nieciekawa. Przeciwko Sidenowi nie zagra Piotrek Nawrot, który będzie pauzował za mecz z Żyrardowianką. Najgorsze jest to, że mamy kłopoty z trenowaniem, co widać w meczu. Brak nam siły. Nie mogę zarzucić chłopakom braku zaangażowania.

Mam nadzieję, że jeszcze wyjdziemy na prostą. Goście mieli dziś niesamowitą skuteczność rzutów za 3 punkty. Rzucali praktycznie wszystko. Faktem jednak jest, że pozwalaliśmy im na to. Dochodzili do tych pozycji, ponadto rzucali nawet z ósmego-dziewiątego metra. To był ciężki mecz, ale Tur to mocna drużyna, więc dokładnie tego się spodziewaliśmy. Na razie nie wiem, czy w sobotę zagram. Nawet jeśli tak, to na pewno nie będę w 100% w formie."
Autor: Bodziach


Zapowiedź

Na pełnej mocy!

Po dłuższej przerwie na własny parkiet wracają koszykarze Legii. Nasi zawodnicy w środę zagrają przed własną publicznością z Turem Bielsk Podlaski, a na trybunach będzie panować dobrze znana z przerwy zimowej, gorąca, fanatyczna atmosfera. Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy na mecz, który rozpocznie się o godzinie 18 w hali przy Obrońców Tobruku. Doping poprowadzi "Szczęściarz".

Na ostatnim spotkaniu, ze względu na mecz reprezentacji przy Konwiktorskiej, frekwencja na Bemowie była nikła. Teraz jednak fani zamierzają stworzyć atmosferę, do jakiej przyzwyczaili w przerwie zimowej. Wstęp na mecz kosztuje tylko 5 złotych.

"Choć przeciwnik nie jest nawet przeciętniakiem pod względem kibicowskim, to my nie zamierzamy odbiegać od naszego dobrego poziomu i nadal będziemy udowadniać niedowiarkom, że ciągle jesteśmy w ścisłej czołówce pod względem dopingu! Inne sekcje zakończyły już sezon i do wspierania została już tylko sekcja koszykarska, która cieszy się największym powodzeniem" - zachęca do przyjścia na mecz prowadzący doping "Szczęściarz".

Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18, a bilety będzie można kupować już od 16:40. Wszystkich fanatyków chętnych do zdzierania gardeł przez całe spotkanie zachęcamy do wcześniejszego przybycia na mecz, który będzie mogło obejrzeć 299 kibiców (brak pozwolenia na organizację imprezy masowej). "Nie zrażajcie się tym i śmiało przychodźcie sławić najlepszy klub w Polsce! Zapraszam wszystkich fanatyków, którym cały czas brakuje zdartego gardła i chcą pomóc sekcji! Pamiętajcie - wszyscy na pełnej mocy i tak jak wcześniej bywało - na biało!" - mówi "Szczęściarz".

Autor: Bodziach