HokejKoszykówka
Warszawa, ul. Łazienkowska 6a (hala Torwar) - Sobota, 24 stycznia 2015, godz. 19:45
Liga polska - 17. kolejka
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa 69
19-3, 25-16, 9-7, 16-13
Herb SKK Siedlce SKK Siedlce39

Legia Warszawa

  • 5. Michał Aleksandrowicz 17 (3)
    15. Cezary Trybański 12
    11. Łukasz Wilczek 11 (2)
    13. Arkadiusz Kobus (k) 9
    17. Marcel Wilczek 8
    14. Bartłomiej Ornoch 6 (2)
    10. Mateusz Bierwagen (4)
    21. Andrzej Paszkiewicz 2
    43. Michał Kwiatkowski 0
    16. Damian Cechniak 0
    trener: Piotr Bakun, as. Robert Chabelski

SKK Siedlce

  • 7. Łukasz Ratajczak 12
    5. Kamil Sulima (k) 9 (2)
    35. Aaron Weres 6
    25. Wojciech Osiński 3 (1)
    21. Marcin Nędzi 3
    15. Kamil Michalski 2
    6. Karol Dębski 2
    13. Mateusz Bal 1
    19. Rafał Sobiło 1
    9. Kamil Gawrzydek 0
    4. Łukasz Perciński 0
    trener: Mariusz Niedbalski, as. Wiesław Głuszczak
  • Sędzia główny: Marek Czernek, Arkadiusz Wojna, Paweł Krawczyk ; Komisarz: Przemysław Lipka
  • Widzów: 3000

Legia najlepsza na Mazowszu!

W rozegranym dziś na Torwarze meczu I ligi koszykówki Legia Warszawa wygrała z SKK Siedlce 69-39. Wyniki kwart: 19-3, 25-16, 9-7, 16-13. Legioniści zagrali bez kontuzjowanych Zaperta, Świderskiego, Malewskiego i Bojki. Nasz zespół już w pierwszej kwarcie osiągnął wysoką przewagę, którą z każdą kolejną minutą powiększał. Legioniści mimo słabej skuteczności z gry oraz z linii rzutów wolnych, wygrali bardzo pewnie, o czym najlepiej świadczy końcowy wynik. Kolejny mecz Legii już w przyszłą sobotę w Tychach.

Po porażce z Zagłębiem legioniści pałali żądzą rewanżu. Rywalem, na którym miała skupić się ich sportowa złość był SKK Siedlce. Przyjezdni pod wodzą nowego trenera Mariusza Niedbalskiego odnieśli tydzień temu ważne zwycięstwo z Pogonią Prudnik i aby myśleć jeszcze o grze w fazie play-off, marzyli o zwycięstwie na Torwarze.

Gospodarze zaczęli swój marsz po zwycięstwo od punktów Cezarego Trybańskiego. Kilka następnych akcji kończyło się błędami z obu stron, ale złą passę przerwał Łukasz Wilczek zdobywając dwa punkty. Siedlczanie nie mogli pochwalić się dobrą organizacją gry, wciąż bardzo często gubili piłkę, co kończyło się punktami z kontry i powiększaniem przewagi Legii. Wskazówki trenera Niedbalskiego nie znajdowały przełożenia na wydarzenia na parkiecie. Pierwsze punkty dla gości zdobył Łukasz Ratajczak, a była to już czwarta minuta spotkania. Do tego momentu także ofensywa legionistów nie powalała na kolana lecz wkrótce miało się to zmienić. W ciągu nieco ponad 60 sekund punkty Łukasza Wilczka i Michała Aleksandrowicza powiększyły przewagę do 11 punktów (13:2). Szkoleniowiec SKK poprosił o przerwę na żądanie, po której gra jego zespołu nie uległa zmianie. Przyjezdni nie potrafili wypracować sobie czystej pozycji rzutowej przegrywając też pojedynki o piłkę pod własną tablicą. Dorobek siedlczan w pierwszej kwarcie powiększył jeszcze tylko celny rzut wolny Kamila Sulimy. Niechlubny rekord SKK stał się faktem – zawstydzający wynik 19:3 poważnie ograniczał szanse na nawiązanie walki z rozpędzoną Legią.

Druga kwarta to kontynuacja gry obu zespołów. Niemoc SKK trwała w najlepsze: straty Weresa, Ratajczaka i Osińskiego powodowały irytację u Mariusza Niedbalskiego, żywiołowo reagującego przy ławce gości. Legioniści konsekwentnie grali swoje i gdyby skuteczność była trochę lepsza, mogliby pokusić się o 30-punktową przewagę w połowie drugiej kwarty. Wynik i tak był zadowalający – efektownie swoje premierowe punkty zdobył Arkadiusz Kobus pakując piłkę z góry co ustaliło wynik na 30:8. Goście w końcu przełamali się w grze ofensywnej: częściej znajdowali dogodne pozycje, co pozwoliło na zdobycie kilku punktów. Najlepiej radził sobie Ratajczak wyrastający na lidera punktowego swojego zespołu i Kamil Sulima często próbujący swoich sił zza linii 6,75. Wysoka przewaga skłoniła trenera Bakuna do wysłania w bój zawodników grających do tej pory mniej. Doskonale swoją szansę wykorzystał Bartłomiej Ornoch, trafiając dwie trójki z rzędu tuż przed końcem drugiej kwarty. Goście udali się do szatni z bagażem 25 punktów przegrywając 19:44.

Kolejną odsłonę meczu efektownie otworzyła akcja Wilczek-Wilczek. Łukasz długim podaniem odnalazł Marcela, który zakończył akcję alley-oopem. Tymczasem zespół z Siedlec zaliczył rzadko spotykaną serię trzech kolejnych błędów 24 sekund. Legioniści nie zwalniali choć mając tak dużą przewagę (51:19) trudno utrzymać jednakową koncentrację przez cały mecz. Kolejne minuty upływały pod znakiem błędów z obu stron; mimo bezpiecznej przewagi emocje udzieliły się Mateuszowi Bierwagenowi, który niezadowolony z odgwizdania mu przewinienia zbyt żywiołowo zareagował co skończyło się dla niego przewinieniem technicznym. Słaba skuteczność z obu stron spowodowała, że w trzeciej kwarcie padło tylko 16 punktów.

Ostatnia cześć meczu także miała dość wyrównany przebieg. Aktywny był Arek Kobus, ale często piłka po jego rzutach wyślizgiwała się z kosza. Przez blisko trzy minuty nie padały żadne punkty; faule i nieskuteczność z obu stron dominowały na parkiecie. Końcówka spotkania to festiwal rzutów wolnych , które nadal w naszym zespole nie są niestety gwarancją pewnych punktów. Rzutem w ostatnich sekundach rywali dobił Łukasz Wilczek trafiając za trzy i ustalając tym samym wynik końcowy. Goście musieli przełknąć gorzką pigułkę i unieść ciężar 30-punktowej porażki. W dwumeczu ulegli podopiecznym Piotra Bakuna różnicą aż 61 punktów i na pewno chcą o tej rywalizacji jak najszybciej zapomnieć.


Autor: Radosław Kaczmarski

Pomeczowe wypowiedzi:

Pod koszem: Mariusz Niedbalski (VIDEO)

Pod koszem: Piotr Bakun (VIDEO)

Pod koszem: Bartłomiej Ornoch (VIDEO)

Pod koszem: Michał Aleksandrowicz (VIDEO)

Rafał Sobiło: Zapomnieć o tym meczu

Sulima: Zawiodła postawa w ataku


Zapowiedź

Ostateczny bój o prymat na Mazowszu

Już w najbliższą sobotę koszykarze Legii Warszawa rozegrają kolejny mecz ligowy w hali "Torwar". W walce o ostateczny prymat na Mazowszu, legioniści podejmować będą SKK Siedlce. Początek spotkania zaplanowano na 19:45. Bilety w cenie 15 i 20 złotych można kupować w kasach Legii oraz na ebilet.pl. Siedlczanie, prowadzeni przez nowego szkoleniowca - Mariusza Niedbalskiego, w ostatniej kolejce pokonali przed własną publicznością Pogoń Prudnik. Legia tymczasem po niespodziewanej porażce w Sosnowcu, będzie starała się podtrzymać dobrą passę meczów w Warszawie w tym roku - legioniści pokonali najpierw w Wilanowie Miasto Szkła Krosno (+8), a następnie na Torwarze zwyciężyli ze Zniczem Basket Pruszków (+29). Będzie to czwarty mecz koszykarskiej Legii na Torwarze w ciągu ostatnich dwóch sezonów. Do tej pory nasi gracze ani razu nie przegrali przy Łazienkowskiej. Miejmy nadzieję, że tak samo będzie w najbliższą sobotę.

Kasy przy Łazienkowskiej są czynne od poniedziałku do piątku w godzinach 11-19. Dzieci do lat 7 wchodzą bezpłatnie.
W dniu meczu kasy Legii będą czynne od 10 do 15, a od 16:00 rozpocznie się sprzedaż w kasach Torwaru. Sprzedaż internetowa na mecz z SKK Siedlce potrwa do soboty do 16:45. W kasach bilety będą dostępne do zakończenia pierwszej połowy sobotniego spotkania (20:30).

Cały czas można także kupować bilety na mecz Legii z AZS-em Politechniką Poznań, który odbędzie się na Torwarze w niedzielę, 8 lutego o 17:45. Cena: 15 zł (młyn), 20 zł (sektory rodzinne).
Przypominamy, że trwają zapisy dla szkół w ramach akcji "Kibicuj z klasą" na oba mecze koszykarzy na Torwarze. Zgłoszenia prosimy wysyłać na adres mailowy: marta.trzeszczynska@legiakosz.com lub telefonicznie na numer: 881-964-239.

Ceny biletów:
15 złotych - młyn
20 złotych - sektory rodzinne

Bilety w kasach Legii:
19-23.01 g.11:00-19:00
24.01 g.10:00-15:00

Bilety w kasach Torwaru:
24.01 g.16:00-20:30

Niska pozycja siedlczan w tabeli, a także wysoka wygrana Legii w pierwszym meczu obu drużyn (+31), sprawia, że warszawiacy przystąpią do spotkania w roli zdecydowanego faworyta. Faktem jest, że inny wynik niż dwa punkty dla gospodarzy będzie niespodzianką, ale łatwej przeprawy nie należy się spodziewać.

Efekt nowej "miotły"
Siedlczanie przed ostatnim meczem mają nowego trenera, a to zawsze dodaje drużynie skrzydeł. Treningi SKK znacznie zmieniły się od tego czasu. Mariusz Niedbalski prowadzi je o wiele bardziej intensywnie, a na parkiecie wymaga od swoich graczy pełnego zaangażowania i walki o każdą piłkę. Na razie efektem tego była wygrana u siebie z Pogonią Prudnik. Szczęśliwa, ale zawsze. Ponadto na Torwarze w barwach SKK powinien zadebiutować nowo pozyskany rozgrywający. Francis Han, Portorykańczyk posiadający też polski paszport, grał wcześniej m.in. w ekstraklasie w Kotwicy Kołobrzeg, a także w I-ligowym Sportino Inowrocław. Do gry wrócił także Kamil Sulima, który przez problemy z kręgosłupem przez pewien czas nie trenował. O tym, że gdy będzie miał swój dzień, potrafi trafiać z każdej pozycji, nie trzeba nikogo specjalnie przekonywać. Legioniści przekonali się o tym w przedsezonowych sparingach.


Karol Dębski - silny skrzydłowy SKK - fot. Bodziach

Fatalny początek SKK, dobre ostatnie wyniki
SKK słabo rozpoczęło obecne rozgrywki, przegrywając pięć pierwszych meczów. Słabe wyniki były w dużej mierze spowodowane plagą kontuzji w drużynie. Przełamanie nastąpiło przy okazji meczu z GTK Gliwice, a siedlczanie tydzień później wygrali też w Bydgoszczy. To jedyna do tej pory wygrana tego zespołu na wyjeździe. W ostatnich czterech meczach SKK wygrało jednak trzy razy, pokonując u siebie GKS Tychy, Politechnikę Poznań i w ostatni weekend Pogoń Prudnik. Przegrali zaś w Ostrowie Wielkopolskim z obecnym liderem rozgrywek.


Kamil Sulima - fot. Bodziach

W zespole z Siedlec, oprócz Sulimy, występuje także dwóch innych byłych koszykarzy Legii - podkoszowi Karol Dębski oraz Marcin Nędzi. O ile Nędzi gra przede wszystkim pod koszem, Dębski potrafi trafiać z obwodu. Najlepiej zbierającymi drużyny są Dębski (114 zbiórek) i Kamil Gawrzydek (111, w tym 36 w ataku). Najlepszym strzelcem zespołu jest rzucający Rafał Sobiło, który grając niespełna 30 minut w każdym meczu zdobywa średnio 13,5 punktu.


Kamil Gawrzydek, najlepiej blokujący SKK - fot. Bodziach

Jak zagrają czołowi strzelcy?
W przypadku gry Legii wiele zależeć będzie od postawy Arka Kobusa i Mateusza Bierwagena, co pokazał choćby mecz w Sosnowcu. W pojedynku z Zagłębiem najlepsi strzelcy naszej drużyny nie byli w formie i to w dużej mierze zadecydowało o porażce naszej drużyny. Wierzymy, że obaj zagrają na takim poziomie, jak choćby ze Zniczem Basket na Torwarze. Mateusz, zatrzymywany parę razy blokami przez Puta, tym razem musi uważać przede wszystkim na Gawrzydka i Dębskiego, którzy będą starali się zatrzymać jego dynamiczne wejścia na kosz.

Paszkiewicz w wysokiej formie
Wiadomo, że legioniści wystąpią bez kontuzjowanego Michała Świderskiego. W związku z tym drugim rzucającym drużyny, podobnie jak w Sosnowcu będzie Andrzej Paszkiewicz, który powinien dawać odpocząć Michałowi Aleksandrowiczowi. "Czarny" w ostatnich meczach prezentuje bardzo wysoką formę - mimo niskiego wzrostu zalicza zbiórki w ataku, przechwyty, a także wymusza faule. Po meczu ze Zniczem Basket co prawda w Internecie zawrzało po jego akcji 3+1, którą analizowano na różne sposoby, tyle że argumenty były słabe - po pierwsze opieranie się w tej kwestii na zdjęciach jest słabym dowodem, a powtórek telewizyjnych nie uświadczyliśmy. Faktem jest, że postawa legionisty jest w ostatnich tygodniach naprawdę kapitalna. Czy w sobotę Paszkiewicz okaże się czarnym koniem Legii?

Zrównoważyć proporcje
Bardzo jesteśmy ciekawi jak zagra Legia - analizując tylko dwa ostatnie mecze, w jednym z nich legioniści raz po raz zagrywali piłki do Czarka, a ten trafiał ze wspaniałą skutecznością (9/10), zaś na Torwarze legioniści jakby zupełnie nie dostrzegali najwyższego gracza naszej ligi i rzucali przede wszystkim z dystansu. Fakt, że ze ze znakomitą skutecznością (17 trójek w całym meczu!), ale wtedy Trybański oddał zaledwie jeden rzut z gry. Te proporcje na pewno przydałoby się wypośrodkować.

Legia po porażce w Sosnowcu nie ma wyboru - musi walczyć na całego o komplet punktów. Biorąc pod uwagę układ meczów, w których czekają nas wyjazdowe starcia z czołówką (Stal, Spójnia, Sokół), warszawiacy muszą za wszelką cenę zwyciężyć wszystkie mecze do końca sezonu zasadniczego przed własną publicznością. W przeciwnym razie zajęcie miejsca w czołowej czwórce przed play-off może okazać się nie do wykonania.

Mecze SKK Siedlce w obecnym sezonie:
AZS Politechnika Poznań 65-61 SKK Siedlce
SKK Siedlce 69-90 Stal Ostrów Wlkp.
Pogoń Prudnik 72-56 SKK Siedlce
SKK Siedlce 58-89 Legia Warszawa
Sokół Łańcut 92-69 SKK Siedlce
SKK Siedlce 78-74 GTK Gliwice
Astoria Bydgoszcz 78-88 SKK Siedlce
SKK Siedlce 64-86 UTH Rosa Radom
Miasto Szkła Krosno 84-72 SKK Siedlce
SKK Siedlce 69-79 Znicz Basket Pruszków
Zagłębie Sosnowiec 85-69 SKK Siedlce
SKK Siedlce 61-70 Spójnia Stargard Szczeciński
SKK Siedlce 72-69 GKS Tychy
SKK Siedlce 74-67 AZS Politechnika Poznań
Stal Ostrów Wlkp. 83-69 SKK Siedlce
SKK Siedlce 73-72 Pogoń Prudnik

Liczba wygranych/porażek SKK: 5-11
Wygrane/porażki SKK na wyjazdach: 1-6
Punkty zdobyte/stracone: 1102-1255

Liczba wygranych/porażek Legii: 9-7
Wygrane/porażki Legii w roli gospodarza: 5-3
Punkty zdobyte stracone: 1217-1120

Najlepsi strzelcy SKK: Rafał Sobiło 216, Karol Dębski 139, Kamil Gawrzydek 125, Daniel Wall 107, Aaron Weres 102

Najlepsi strzelcy Legii: Arkadiusz Kobus 229, Mateusz Bierwagen 209, Michał Aleksandrowicz 153, Cezary Trybański 124

Przewidywana wyjściowa piątka Legii: Łukasz Wilczek, Michał Aleksandrowicz, Mateusz Bierwagen, Marcel Wilczek, Cezary Trybański

Przewidywana wyjściowa piątka SKK: Kamil Michalski, Rafał Sobiło/Kamil Sulima, Aaron Weres, Karol Dębski, Łukasz Ratajczak

Wynik pierwszego meczu: SKK Siedlce 58-89 Legia Warszawa

Autor: Bodziach