HokejKoszykówka
Poznań - Niedziela, 23 kwietnia 2017, godz. 17:00
Liga polska - Play-off, 1. runda
Herb Basket Poznań Basket Poznań 77
24-14, 16-18, 13-10, 15-26, 9-14
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa82

Basket Poznań

  • 2. J. Fiszer 26 (4)
    12. A. Metelski 13
    8. M. Bręk 11
    10. P. Wieloch 7 (2)
    11. T. Smorawiński 6
    14. M. Kurpisz 5 (1)
    7. D. Gruszczyński 5
    1. M. Migała 4
    9. S. Ryżek 0
    0. W. Frąckowiak 0
    15. J. Simon -
    41. M. Leszczyński -

Legia Warszawa

  • 5. M. Aleksandrowicz 17 (2)
    15. A. Linowski 13
    8. G. Malewski 12 (4)
    30. T. Andrzejewski 12 (2)
    14. P. Robak 7 (2)
    33. G. Kukiełka 7 (1)
    11. Ł. Wilczek 6
    27. Ł. Pacocha 5 (1)
    24. K. Sulima 3 (1)
    17. M. Wilczek -
  • Sędzia główny: Dariusz Nejman, Marcin Wasilewski, Paweł Wasielewski, Komisarz: Leszek Pujdak
  • Widzów:

Mamy półfinał!

W czwartym meczu 1. rundy play-off koszykarze Legii wygrali na wyjeździe z Basketem Poznań 82-77. O wygranej decydowała dogrywka, bo w regulaminowym czasie gry było 68-68. Wyniki poszczególnych kwart: 24-14, 16-18, 13-10, 15-26, d. 9-14. Legioniści wygrali rywalizację 3-1 i awansowali do kolejnej rundy, w której zagrają ze Spójnią Stargard.

Pierwsze punkty w meczu zdobyli legioniści, ale już w drugiej minucie meczu gospodarze wyszli na prowadzenie i nie zamierzali go oddać. Pierwsza kwarta zakończyła się 10-punktowym prowadzeniem Basketu. W drugiej legioniści doprowadzili doszli rywali na dwa punkty, ale tuż przed przerwą ponownie poznaniacy odskoczyli i po 20 minutach prowadzili 40-32. Trzecia odsłona rozpoczęła się fatalnie dla podopiecznych Piotra Bakuna - przez pięć minut Legia nie potrafiła zdobyć punktu i w 25. minucie Basket prowadził 50-34. Dziesięć minut przed końcem gospodarze prowadzili 11 punktami, ale nikt w stołecznej ekipie nie zamierzał złożyć broni. Legioniści zanotowali kapitalny początek czwartej kwarty, rzucając 14 punktów z rzędu i wyszli na prowadzenie 56-53! Wówczas piąte przewinienia popełnili Tomasz Andrzejewski i Adam Linowski. Drużynie ze stolicy udawało się utrzymywać kilkupunktową przewagę, ale jeszcze 2 minuty przed końcem każde rozstrzygnięcie było możliwe. Niestety w ostatniej minucie kilka strat spowodowało, że gospodarze stanęli przed szansą na wygraną, ale Bręk spudłował decydujący rzut wolny i spotkanie w regulaminowym czasie gry zakończyło się remisem 68-68.

Dodatkowe pięć minut gry zaczęło się od celnego rzutu za trzy punkty Malewskiego i dwójce Aleksandrowicza. Trener gospodarzy od razu wziął przerwę na żądanie. Basket ponownie doskoczył do Legii po celnej trójce Fiszera, ale natychmiast tak samo odpowiedział Kukiełka, a kolejne trzy punkty dołożył Malewski. Po celnym rzucie wolnym Aleksandrowicza 2 minuty przed końcem zrobiło się 80-74 dla Legii, ale wówczas znów dał o sobie znać Fiszer, rzucając za trzy punkty. Dziesięć sekund przed końcem dwa celne rzuty wolne zanotował Łukasz Pacocha i legioniści ponownie odskoczyli na 5 punktów i nie wypuścili wygranej i awansu z rąk!

Autor: Woytek


Czytaj również: