
fot. Maciek Gronau / Legionisci.com
Legia Warszawa 84-87 GTK Gliwice
Redakcja, źródło: Legionisci.com
W meczu 27. kolejki PLK koszykarze Legii Warszawa przegrali z GTK Gliwice 84-87. Gliwiczanie zagrali bez swojego ważnego strzelca, Michaela Oguine. Kolejne spotkanie legioniści rozegrają 29 kwietnia, na wyjeździe z Arką Gdynia.
{GALERIA=6324}
{VIDEOAD}
Spotkanie w Warszawie rozpoczęło się od wyrównanej gry – obie drużyny wymieniały się punktami. Dla Legii trafiali Kameron McGusty i Mate Vucić, natomiast dla GTK Gliwice skuteczni byli Szymon Frąckiewicz oraz Mario Ihring. W kolejnych minutach inicjatywę przejęli goście. Znakomicie dysponowany Mario Ihring napędzał ofensywę GTK, które szybko powiększyło przewagę do sześciu punktów (10:4). Trener Legii, Heiko Rannula, poprosił o pierwszy czas, próbując przerwać dobrą passę rywali. Przerwa niewiele zmieniła. Goście kontynuowali swoją świetną grę – Frąckiewicz zdobył kolejne punkty, a Martins Laksa trafił zza łuku, powiększając przewagę GTK do 12 punktów (5:17) po sześciu minutach gry. Legia próbowała odpowiedzieć – pierwszą celną trójkę dla gospodarzy zdobył Keifer Sykes – jednak GTK konsekwentnie utrzymywało swoją przewagę. Na dwie minuty przed końcem kwarty goście prowadzili już 21:8. Końcówka pierwszej odsłony była popisem Chrisa Czerapowicza, który dwukrotnie trafił za trzy, powiększając przewagę gości aż do 19 punktów. Ostatnie słowo w pierwszej kwarcie należało do Michała Kolendy, który celnym rzutem zza łuku zmniejszył nieco straty. Po pierwszej kwarcie Legia przegrywała 11:27.
Druga kwarta rozpoczęła się od mocnego uderzenia gości. Świetnie dysponowany Mario Ihring ponownie trafił za trzy punkty, a chwilę później kolejne dwa punkty dołożył Matt Milon, co pozwoliło GTK Gliwice odskoczyć na 21 punktowe prowadzenie. Legia próbowała odrabiać straty – skutecznie punktowali Kameron McGusty i Keifer Sykes, jednak za każdym razem odpowiedź przychodziła ze strony Ihringa, który kolejnym celnym rzutem za trzy utrzymywał bezpieczną, ponad 20-punktową przewagę swojego zespołu. Po siedmiu minutach gry na tablicy widniał wynik 42:20 dla gości. W dalszej części kwarty obie drużyny wymieniały się punktami – dla Legii trafiali Maksymilian Wilczek i Ojārs Siliņš, jednak GTK Gliwice konsekwentnie odpowiadało i utrzymywało swoją wysoką przewagę. Na minutę przed końcem pierwszej połowy było 47:24 dla gości. Końcówka drugiej kwarty ponownie należała do Mario Ihringa, który trafił swoją kolejną "trójkę", powiększając przewagę GTK do 26 punktów (50:24). Na tym etapie meczu Ihring miał już na swoim koncie 18 punktów i był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem na parkiecie. Były to również ostatnie punkty zdobyte w tej kwarcie.
fot. Maciek Gronau / Legionisci.com
Druga połowa rozpoczęła się od zdecydowanych prób odrabiania strat przez legionistów. Dwukrotnie celnie trafił Ojārs Siliņš, a następnie skuteczną akcję zakończył Kameron McGusty, co pozwoliło gospodarzom zmniejszyć stratę do 20 punktów (36:56). W odpowiedzi trener GTK Gliwice, Boris Balibrea, szybko poprosił o czas. Po przerwie to Legia kontynuowała dobrą grę. Dzięki agresywnej obronie i licznym stratom GTK, gospodarze zaczęli powoli odrabiać straty. Po indywidualnych akcjach Aleksy Radanova oraz Michała Kolendy przewaga gości stopniała do zaledwie 14 punktów (42:56) na cztery minuty przed końcem trzeciej kwarty. Kolejne minuty to wyrównana wymiana punktów. Po dwóch celnych rzutach wolnych wykonanych przez Mate Vučicia, Legia utrzymywała stratę na poziomie 14 punktów (46:60). Końcówka kwarty należała jednak do McGusty'ego, który najpierw trafił za dwa punkty, a chwilę później efektownie zza łuku, zmniejszając stratę Legii do zaledwie dziewięciu punktów. GTK szybko odpowiedziało – celną trójką popisał się Kacper Gordon, ponownie zwiększając przewagę gliwiczan do dwunastu punktów. Po trzeciej kwarcie Legia Warszawa przegrywała 51:63.
Ostatnia kwarta rozpoczęła się znakomicie dla Legii Warszawa. Po skutecznych akcjach Michała Kolendy i Kamerona McGusty'ego gospodarze zmniejszyli stratę do zaledwie sześciu punktów, dając sygnał do walki o odwrócenie losów spotkania. GTK jednak odpowiedziało błyskawicznie. Punkty Malika Toppina oraz celna trójka Chrisa Czerapowicza pozwoliły gliwiczanom ponownie odskoczyć na 12 punktów. Przy wyniku 74:62 na pięć minut przed końcem meczu trener Heiko Rannula zmuszony był poprosić o czas. Po krótkiej przerwie Legioniści próbowali odrabiać straty, jednak GTK skutecznie odpowiadało na każdą próbę zbliżenia się gospodarzy. Po akcji 2+1 McGusty'ego na dwie minuty przed końcem wciąż utrzymywała się 12-punktowa przewaga gości. Końcówka przyniosła jednak ogromne emocje. W ostatniej minucie meczu dwie szybkie skuteczne akcje Legii – najpierw McGusty, a następnie dobitka Ojārsa Siliņša – pozwoliły zmniejszyć stratę do siedmiu punktów (74:81). GTK poprosiło o czas, próbując uspokoić grę. Po przerwie Legioniści kontynuowali szaleńczy pościg. Kolejne punkty zdobyli McGusty, Maksymilian Wilczek w akcji 2+1 oraz ponownie McGusty trafiając za trzy. W ciągu 30 sekund Legia odrobiła osiem punktów straty i na 30 sekund przed końcem meczu przegrywała już tylko jednym punktem – 82:83. Piłka trafiła do GTK, a Kacper Gordon pewnie wykorzystał dwa rzuty osobiste, zwiększając przewagę gości do trzech oczek. W kolejnej akcji Legii nie udało się trafić – niecelny rzut Siliņša zmusił gospodarzy do faulu. Chris Czerapowicz wykorzystał oba rzuty wolne i GTK odskoczyło na pięć punktów. Ostatnie punkty w meczu zdobył Ojārs Siliņš, pewnie trafiając dwa rzuty osobiste, ale to nie wystarczyło. Ostatecznie Legia Warszawa po heroicznym pościgu musiała uznać wyższość GTK Gliwice, przegrywając w Warszawie 84:87.
PLK: Legia Warszawa 84-87 Tauron GTK Gliwice
Kwarty: 11-27, 13-23, 27-13, 33-24
Legia Warszawa
nr | zawodnik | minuty | punkty | rzuty z akcji | za 2 punkty | za 3 punkty | za 1 punkt | zbiórki | asysty | faule |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
0 | K. Mcgusty | 31:11 | 29 | 11/16 (68%) | 9/13 (69%) | 2/3 (66%) | 5/7 (71%) | 2 | 3 | 3 |
3 | A. Pluta | 19:59 | 0 | 0/5 (0%) | 0/1 (0%) | 0/4 (0%) | 0/2 (0%) | 1 | 7 | 4 |
10 | M. Vucić | 22:57 | 6 | 2/3 (66%) | 2/3 (66%) | 2/4 (50%) | 3 | 0 | 3 | |
12 | A. Radanov | 22:24 | 4 | 2/7 (28%) | 2/5 (40%) | 0/2 (0%) | 4 | 0 | 2 | |
15 | O. Siliņš | 26:20 | 19 | 7/11 (63%) | 4/5 (80%) | 3/6 (50%) | 2/2 (100%) | 4 | 2 | 2 |
17 | W. Jasiewicz | 0:00 | 0 | 0 | 0 | 0 | ||||
21 | J. Dąbrowski | 0:00 | 0 | 0 | 0 | 0 | ||||
23 | M. Kolenda | 27:38 | 12 | 4/10 (40%) | 2/5 (40%) | 2/5 (40%) | 2/3 (66%) | 6 | 2 | 3 |
25 | D. Grudziński | 12:04 | 4 | 1/4 (25%) | 0/3 (0%) | 1/1 (100%) | 1/2 (50%) | 2 | 0 | 1 |
28 | K. Sykes | 12:53 | 5 | 2/4 (50%) | 1/2 (50%) | 1/2 (50%) | 0 | 0 | 1 | |
32 | M. Wilczek | 16:30 | 5 | 2/5 (40%) | 2/5 (40%) | 1/1 (100%) | 10 | 3 | 4 | |
35 | E. Onu | 8:06 | 0 | 0/1 (0%) | 0/1 (0%) | 2 | 0 | 0 | ||
Suma | 84 | 31/66 (46%) | 22/42 (52%) | 9/24 (37%) | 13/21 (61%) | 41 | 17 | 23 |
Trener: Heiko Rannula
Tauron GTK Gliwice
nr | zawodnik | minuty | punkty | rzuty z akcji | za 2 punkty | za 3 punkty | za 1 punkt | zbiórki | asysty | faule |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | A. Busz | 2:33 | 0 | 0 | 0 | 0 | ||||
7 | K. Gordon | 26:16 | 11 | 2/7 (28%) | 1/2 (50%) | 1/5 (20%) | 6/6 (100%) | 1 | 4 | 3 |
9 | M. Milon | 13:02 | 7 | 3/4 (75%) | 2/2 (100%) | 1/2 (50%) | 2 | 0 | 1 | |
21 | M. Toppin | 18:53 | 11 | 5/7 (71%) | 5/6 (83%) | 0/1 (0%) | 1/1 (100%) | 2 | 1 | 2 |
25 | M. Laksa | 34:04 | 15 | 6/11 (54%) | 5/6 (83%) | 1/5 (20%) | 2/2 (100%) | 4 | 0 | 4 |
30 | K. Piśla | 16:08 | 0 | 0 | 1 | 2 | ||||
33 | M. Ihring | 31:36 | 19 | 6/18 (33%) | 3/10 (30%) | 3/8 (37%) | 4/6 (66%) | 8 | 11 | 1 |
34 | M. Jodłowski | 3:57 | 0 | 0 | 0 | 2 | ||||
35 | C. Czerapowicz | 32:24 | 13 | 4/10 (40%) | 1/3 (33%) | 3/7 (42%) | 2/2 (100%) | 7 | 2 | 3 |
45 | Ł. Frąckiewicz | 21:07 | 11 | 4/6 (66%) | 4/6 (66%) | 3/7 (42%) | 6 | 1 | 4 | |
Suma | 87 | 30/63 (47%) | 21/35 (60%) | 9/28 (32%) | 18/24 (75%) | 34 | 20 | 22 |
Trener: Boris Balibrea
Komisarz: Tomasz Konczewski
Sędziowie: Łukasz Jankowski, Mariusz Nawrocki, Marcin Koralewski
Centrum informacji o koszykarskiej Legii -> legionisci.com/kosz
fot. Maciek Gronau / Legionisci.com
{GALERIA=6324}
Komentarze: (8)
Kasztaniaki ustawka jak ta lala.....wstyd i hanba po takim czymś rozwiązać kontrakty dograć juniorami...
Kompromitacja to mało powiedziane. Kończcie ten sezon, żeby już więcej się nie błaznić i niech ktoś odpowiedzialny rozpocznie budowe zespołu na następny sezon i oby to nie był Aron ,,pudło,, Cel. Gość nie ma o tym zielonego pojęcia.
Choć końcówka pokazała że w tej grupie są zawodnicy którym się chce, to jednak zmuszony jestem powtórzyć że ta zbieranina Cela nie ma ambicji na mistrzostwo.
Zmarnowane pieniadze na pseudo transfery....
Zupelnie tak samo jak u pilkarzy....
Mozna wygrać nie majac tylu obcokrajowców,nie majac budżetu.Można.
Najpierw Trefl pokazał twardą męska gre teraz Gtk.Jak przejdą pierwszą faze play-off to będzie cud.
@p10: ogladalem drugą polowe, oprocz mcgustiego bardzo słabo gramy. I ten rzut na koniec spotkania co sie niby od zegara odbiło szkoda że powtorki nie pokazali bo wydawalo mi sie ze sie tylko od tablicy odbiło. ?
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
lub wykorzystaj
treść:



NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!