fot. Woytek / Legionisci.com
PP: Koszykarze Legii w finale!
Redakcja, źródło: Legionisci.com
W meczu półfinałowym Pucharu Polski Legia Warszawa wygrała z Treflem Sopot 96-81! W niedzielnym finale, 18 lutego o godz. 17:30, legioniści zmierzą się ze zwycięzcą ze Stalą Ostrów Wielkopolski, która w drugim półfinale pokonała Anwil Włocławek 94-85.
{VIDEOAD}
Obydwa zespoły przystępowały do półfinałowego starcia w koszykarskim Pucharze Polski po przekonujących zwycięstwach w poprzedniej rundzie. Legia pewnie wygrała ze Startem Lublin różnicą niemal trzydziestu punktów. Legioniści zdominowali swojego rywala w drugiej połowie. Z kolei Trefl pokonał zespół King Szczecin – aktualnego mistrza Polski. To spotkanie zakończyło się wynikiem 85:65 dla Trefla. Mecz półfinałowy rozgrywany w hali w Sosnowcu zapowiadał wielkie emocje.
Pierwsza kwarta przyniosła wysoką intensywność gry z obu stron. Po trzech minutach Legia osiągnęła siedmiopunktową przewagę. W pierwszych chwilach spotkania 8 punktów zdobył Loren Jackson ze stołecznej drużyny, w tym dwukrotnie trafiając za trzy. Trefl nie odpuszczał, ale prowadzenie Legii się utrzymywało. W połowie kwarty efektowną kontrą popisał się Christian Vital, chwilę potem Trefl odpowiedział celną trójką. Tempo gry było bardzo wysokie, zawodnicy podejmowali wiele prób rzutów. Po stronie Trefla aktywny był Aaron Best. To właśnie Kanadyjczyk półtorej minuty przed końcem kwarty dzięki dwóm udanym akcjom doprowadził do remisu po 18. Chwilę później Mikołaj Witliński po dobrej akcji podkoszowej dał prowadzenie koszykarzom z Sopotu. Legia wyrównała, ale pół minuty przed końcem Jakub Schenk ustalił wynik kwarty na 22:20 dla Trefla.
Na początku drugiej kwarty trwała twarda wyrównana walka obu drużyn. Legia i Trefl wymieniały się kolejnymi ciosami. Celnie rzucali Jackson dla legionistów i Geoffrey Groselle dla ekipy z Sopotu. Po rzucie Jarosława Zyskowskiego przewaga pomorskiej drużyny wzrosła do czterech punktów, ale chwilę później Cowels odpowiedział celną trójką i zmniejszył straty warszawiaków. Niedługo potem Jackson i Kolenda wyprowadzili Legię na prowadzenie 31:28. W połowie kwarty nie brakowało fauli, w tym analiz wideo ze strony sędziów. Sześć minut przed końcem pierwszej połowy Legia wykorzystała limit fauli, a zespół z Sopotu miał na koncie cztery przewinienia. W tym momencie Holman rzutem za trzy powiększył przewagę swojej drużyny do pięciu punktów. Zniwelował ją Jarosław Zyskowski, który trafiał za dwa i z rzutów wolnych, pokazując się w drugiej połowie kwarty jako najbardziej aktywny koszykarz Trefla. Dwie minuty przed końcem Trefl doprowadził do remisu. W końcówce Legia wyszła jednak na prowadzenie, do czego przyczynili się między innymi Jackson i Holman efektownymi trójkami. Do przerwy 51:47 dla Legii.
W trzeciej kwarcie spotkania Trefl starał się odwrócić losy meczu, jednak graczom z Sopotu brakowało skuteczności, zwłaszcza w drugiej połowie tej odsłony. Legia utrzymywała kilkupunktowe prowadzenie. Swoją zasługę mieli w tym dobrze punktujący Holman i Jackson. Ten ostatni na cztery minuty przed końcem kwarty miał na koncie 22 punkty. Holman z kolei zanotował 13 punktów i 5 zbiórek. Dokładnie trzy i pół minuty przed końcową syreną po nieudanym rzucie graczy z Sopotu Michał Kolenda po akcji podkoszowej zyskał dwa rzuty wolne. Wykorzystał oba, a Legia prowadziła 65:57. Co więcej, Zieloni Kanonierzy mieli na koncie tylko dwa przewinienia przy wykorzystanym limicie ze strony ich rywali. Gracze Trefla mimo prób nie trafiali. Cowels w końcówce po raz trzeci w tym meczu rzucił celnie za trzy i przewaga Legii urosła do 11 punktów, a niedługo potem po wykorzystanych przez niego wolnych – do trzynastu. W ostatnich sekundach Trefl nieco zmniejszył straty.
Przed ostatnią odsłoną półfinałowego pojedynku warszawska drużyna prowadziła 72:64. Sopocianie w pierwszych fragmentach czwartej kwarty nie odstawiali łokci. Widzowie w Sosnowcu obserwowali kolejne faule. Tylko przez pierwsze 15 sekund Trefl zanotował dwa przewinienia. Ozdobą początkowych momentów tej kwarty była efektowna asysta Vitala do Holmana i równie efektowny wsad tego ostatniego. Legia w pierwszych minutach dominowała, w pewnym momencie legioniści prowadzili 11:0 w kwarcie. Przewaga Zielonych Kanonierów sięgnęła dwudziestu punktów. Dobrą grę pokazywali Holman i Cowels, asysty zaliczał Vital. W końcówce meczu utrzymywała się kilkunastopunktowa przewaga warszawiaków. Ostatecznie Legia wygrała 96:81 i pewnie awansowała do finału Pucharu Polski.
Najbliższe ligowe spotkanie stołeczny zespół rozegra 2 marca o godz. 19:30 z Twardymi Piernikami Toruń.
PP: Legia Warszawa 96-81 Trefl Sopot
kwarty: 20-22, 31-25, 21-17, 24-17
Legia:
A. Holman 24 (4)
3. L. Jackson 23 (4)
23. M. Kolenda 12 (1)
1. C. Vital 11
8. J. Sobin 3
---
18. R. Cowels III 17 (4)
42. M. Ponitka 4
91. D. Wyka 2
4. M. Wieluński 0
14. G. Kulka 0
15. A. Linowski 0
Trefl:
3. A. Best 15 (2)
81. A. Van Vliet 15 (3)
32. G. Groselle 12
25. B. Varadi 5 (1)
5. J. Musiał 0
---
15. J. Zyskowski 14
12. M. Witliński 10
55. J. Schenk 10 (1)
0. P. Scruggs 0
1. A. Barnes 0
6. F. Gurtatowski -
9. W. Jaszczerski -
Komisarz: M. Ćmikiewicz
Sędziowie: M. Kowalski, Ł. Jankowski, B. Kucharski
Centrum informacji o koszykarskiej Legii -> legionisci.com/kosz
Komentarze: (28)
Klimat w Sosnowcu sprzyja. Chyba najlepszy mecz w sezonie. Oby jutro było też tak skutecznie.
Brawo druzyna , stać nas na wygraną w finale. Martwi to, że kulka znowu nie grał oraz martwi to, że ponitka coraz gorzej.
Do redakcji: proszę usunąć to zdjęcie z zeszłego sezonu, przecież to nie Ci koszykarze awansowali do finału.
Ale wstawiać stare zdjęcie na tytuł z Grosellem to przegięcie ...
@Pjoter: jest na to duża szansa ! chociaż stal dziś dobrze gra z anwillem !
Janek "M" przyniôsł szczęście na trybunach.
Jutro spore wsparcie od ZS i niech po 54 latach znôw koszykarze zapiszą się w annałach historii.
Sledzilem mecz anwill vs stal. Coz bedzie ciezko. Moze niestety zabraknac tego 1 zawodnika nam. Stal ma dluzsza lawke. Bedzie duzo wieksza walka pod koszami. Anwill dzis probowal trojek ale na nie wiele to sie zdalo. Musimy madrze zagrac. Ogolnie jak na brak kuliga i skele to ta stal i tak wymiata.
@grzesiek: to zdjęcie takie neutralne ze nie będziesz mógł się przyczepić przez następne 5 lat. Ale może po jutrzejszym meczu będzie nowe historyczne zdjęcie.
@grzesiek: jeśli wytrzymamy fizycznie to będzie dobrze. Dobra dyspozycja Cowellsa daje przewagę. Sądzę że Kulka był oszczędzany na jutro a pod koszem nie będzie dominacji Stali. Grają szybko i skutecznie ale jak nasi będą w dobrej dyspozycji to wygramy. Liczę na głośny doping wsparcie Zagłębia . Tego zdecydowanie brakuje nam.
Mecz w Sosnowcu, ale oczywiście kibiców Legii kilkunastu, bo reszta sobie wybiera mecze na które chodzi i woli na miejscu na Puszczę iść, hipokryci
@grzesiek:
Stal bez podstawowego centra i rozgrywającego, ławka krótsza
Stal ma wysokich graczy na obwodzie którzy mogą zatrzymać Jacskona. W dwóch meczach trener Stali był bardzo dobrze przygotowany .
W meczu na Bemowie atakowali nas spod obręczy plus Litwini trójkami. Akcje na Vitala by złapał szybko faule. Więc fizyczność zdecydowanie po stronie Ostrowa. W meczu w Ostrowie ustawiali obrone tak by luka byla na Marcelu rzucajacym za 3pkt bez możliwości wejścia pod kosz.
U nas 2 mecze wygrane dzięki rzutom za 3 pkt i skuteczlosci 40 proc.
Tylko brak Skele , Kuliga i uraz Litwina i większy czas na regeneracje może być po naszej stronie.
Nawet wygrana w finale nie powinna znaczyć by został Popiołek. Sami gracze z siebie zaczęli grać bo maja mecze o coś, trójki zaczęly Cowelsowi wpadać (kilka meczy z 1 trojka) i gracze przestali grać na zwolnienie trenera tylko o sukces dla siebie.
@p10: najwieksza bolączka nasza to brak kulki cały sezon, oraz plecy ponitki. Ponitka w pierwszym meczu kwalifikacyjnym do BCL pamiwtam ze zaprezentowal sie tak dobrze, ze nie ma absolutnie teraz porownania jego gra. Taki gracz wchodzacy pod kosz i gral bardzo zespolowo z wyką i sobinem. A pozbiej w trakcie sezonu cień samego siebie. Muszę poszukać jego statystyk ale celnosc widocznie spadła.
@p10: Stal jest dość mocno osłabiona.
Gdyby kilku naszym graczom udało się zagrać na wysokiej skuteczności, to może się postawimy.
Nie spodziewałem się, że w takim stylu zameldujemy się w finale PP, a już wygrana w finale byłaby mega sukcesem, co nie zmienia faktu, że doświadczony trener z wyższej półki jest nam potrzebny podobnie, jak solidny center.
@Egon: center, za ponitke i kulke też najlepiej ktoś bo niestety ale Legia to nie szpital. Jak mamy grac o najwyzsze cele to ze zdrowymi kosxykarxami.
@p10: o łotyszu nic nie wiem, ale im mniej zdrowych w stali yym lepiej. siły sie zrownowaza
@ws : tak dziś historyczne zdjecie. Wczorajsze tez historyczne bo pewnie już wiele eeeeee lat nie awansowaliśmy do finału PP. Dlatego jak umieszcza sie zdjecie to aktualnych zawodników, a nie tych z zeszlego sezonuz z ktorych zaden prawie u nas nie gra.
@grzesiek: Kontuzje to w sporcie norma. Co ma powiedzieć Śląsk który miał 6-ciu graczy na raz kontuzjowanych. Nie wymienisz wszystkich graczy mających urazy. Na to potrzebna szersza rotacja i cierpliwość aż gracze wyzrowieją.
Dlatego ważna jest 12-tka graczy by jak 2 ma urazy to gracze powinni wejść i dołożyć od siebie. Jakby Wieluński i Linowski prezentowali poziom PLK to nie byłoby problemów że np. Kulka nie gra przez miesiąc.
A my w tym sezonie gramy w 9-ciu jak wszyscy zdrowi . Wystarczyłoby dołożyć jednego gracza masywnego na centrze i wtedy Wyka mógłby grać na pozycji 4.
trening czyni mistrza!
początki są zawsze skromne
a tu proszę , niebiosa sprzyjają :-)
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
lub wykorzystaj
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!