fot. Maciek Gronau
Legia Warszawa 73-66 Dziki Warszawa
Redakcja, źródło: Legionisci.com
W meczu 4. kolejki PLK Legia Warszawa wygrała z Dzikami Warszawa 73-66. Kolejne spotkanie legioniści rozegrają 30 października o godz. 20:30 z zespołem Bristol Flyers.
{GALERIA=6166}
{GALERIA=6167}
{VIDEOAD}
Pierwszą kwartę lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po dwóch minutach wyszli na prowadzenie 5:2. Potem przewagę legionistów jeszcze powiększył McGusty, zdobywając dwa punkty po udanej akcji. Dziki w pierwszych fragmentach meczu miały problemy ze skutecznością w ataku. Niedługo potem kolejne dwa oczka dołożył Shawn Jones, a przewaga Legii rosła. Ten sam zawodnik kilkadziesiąt sekund później skutecznie zablokował rzut Dzików spod kosza. Drużyna Ivicy Skelina się nie zatrzymywała, a jej przewaga w połowie kwarty sięgnęła dziesięciu punktów. Cztery minuty przed końcową syreną na tablicy widniał wynik 16:5, a aż osiem punktów miał na koncie McGusty. Amerykanin zanotował przy tym dwie celne trójki. Gdy dołożył kolejną, a chwilę potem zaliczył wsad po udanej kontrze, trener Dzików, Krzysztof Szablowski, poprosił o czas. W tym momencie gospodarze wygrywali 21:7. Po przerwie Dziki odrobiły część strat, a celną trójką popisał się Mcglynn. Jednak pierwszą odsłonę pewnie wygrali Legioniści 23:12.
fot. Maciek Gronau
Początek kolejnej kwarty to niecelne rzuty z obu stron – Pluty dla Legii i Aleksandrowicza dla Dzików. Na pierwsze punkty którejkolwiek z drużyn trzeba było czekać aż dwie minuty. Gra była bardzo zacięta, obie ekipy skutecznie utrudniały sobie dojście do czystej pozycji rzutowej. Dziki zdobyły cztery pierwsze punkty w kwarcie i odrobiły częściowo straty, jednak Legia skutecznie odpowiedziała, a celną trójkę rzucił Evans. Po stronie Dzików skutecznością wykazywał się Mcglynn. Trzy punkty dla Zielonych Kanonierów po rzucie z dystansu rzucił Silins, a przy stanie 33:22 dla Legii trener gości poprosił o czas. W drugiej połowie kwarty Legia prezentowała szybką i dynamiczną koszykówkę. Po kontrze celnie z dystansu rzucił Pluta, a po jego trójce drużyna z Bemowa prowadziła 37:24. W kolejnych fragmentach przewaga Legii nieco zmalała i półtorej minuty przed końcem pierwszej połowy wynosiła 9 punktów. Dziki wykorzystały limit przewinień przy jedynie dwóch po stronie gospodarzy. Mimo tego goście nie odpuszczali, za trzy trafił Wesson i Dziki zbliżyły się do Legii na sześć punktów, a ostatecznie wygrały kwartę 20:17. Jednak do przerwy to Legia prowadziła 40:32.
Początkowe minuty trzeciej kwarty to pogoń Dzików za Legionistami. Punkty po stronie goście zdobywali między innymi Wesson i Mcglynn. W grze koszykarzy obydwu ekip nie brakowało fauli. Skuteczność Legii w ataku spadła, co wykorzystywali rywale. W połowie kwarty drużyna Ivicy Skelina wciąż prowadziła, ale już tylko pięcioma punktami, a szkoleniowiec poprosił o czas. Po przerwie punkty dla swojej drużyny po udanej akcji podkoszowej zdobył Michał Kolenda, a Zieloni Kanonierzy wygrywali 48:40. Jakiś czas później za trzy trafił Grudziński, a po nim to samo uczynił Mcglynn. Nieudane próby zaliczyli Pluta i Joesaar z drużyny Dzików. Trzy minuty przed końcem legioniści wykorzystali limit fauli, a Silins miał indywidualnie na koncie aż cztery przewinienia. Minutę później przewaga Legii zmalała do czterech punktów. Dziki również osiągnęły limit 5 fauli w kwarcie. W końcówce punkty spod kosza zdobył Vucic, a kolejne dołożył McGusty, zapewniając swojej drużynie prowadzenie 58:51 przed ostatnią odsłoną.
fot. Maciek Gronau
W czwartej kwarcie bardzo długo żadna z ekip nie mogła umieścić piłki w koszu. Zmienił to dopiero Mcglynn dwoma celnymi rzutami osobistymi. Chwilę później Evans spudłował rzut z dystansu, a po zbiórce w ataku i udanej kontrze wsadem popisał się Wesson. To sprawiło, że przewaga gospodarzy stopniała do zaledwie trzech oczek. Po chwili kolejne punkty dla Dzików w wykonaniu Joesaara. Przy stanie 58:57 dla Legii o czas poprosił Ivica Skelin. W tym momencie w kwarcie goście prowadzili 6:0. Po przerwie, w połowie ostatniej odsłony meczu, Dziki wyszły na prowadzenie 61:60, dopiero pierwszy raz w tym pojedynku. Później sześć kolejnych punktów zdobyli gracze Skelina. McGusty jako pierwszy koszykarz w tym meczu przekroczył barierę 20 punktów, zapewniając Legii prowadzenie 66:61, a o czaspoprosił Krzysztof Szablowski. Później punkty dla gospodarzy zdobył Jones. Dziki walczyły i półtorej minuty przed końcem zbliżyły się do przeciwników na dwa punkty. W tym momencie Kolenda trafił za trzy. Legia już nie wypuściła przewagi aż do końca i pokonała rywali 73:66.
PLK: Legia Warszawa 73-66 Dziki Warszawa
Kwarty: 23-12, 17-20, 18-19, 15-15
Legia Warszawa
nr | zawodnik | minuty | punkty | rzuty z akcji | za 2 punkty | za 3 punkty | za 1 punkt | zbiórki | asysty | faule |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
0 | K. Mcgusty | 32:40 | 23 | 8/17 (47%) | 5/13 (38%) | 3/4 (75%) | 4/5 (80%) | 5 | 4 | 0 |
1 | J. Evans | 24:17 | 9 | 2/7 (28%) | 1/4 (25%) | 1/3 (33%) | 4/4 (100%) | 7 | 7 | 1 |
3 | A. Pluta | 20:53 | 5 | 1/6 (16%) | 0/1 (0%) | 1/5 (20%) | 2/4 (50%) | 2 | 0 | 1 |
4 | M. Wieluński | 0:00 | 0 | 0 | 0 | 0 | ||||
10 | M. Vucić | 27:52 | 6 | 2/5 (40%) | 2/5 (40%) | 2/4 (50%) | 11 | 2 | 1 | |
12 | S. Jones | 19:15 | 14 | 7/10 (70%) | 7/10 (70%) | 3 | 1 | 5 | ||
15 | O. Siliņš | 24:38 | 3 | 1/4 (25%) | 1/4 (25%) | 1 | 0 | 4 | ||
21 | J. Dąbrowski | 0:00 | 0 | 0 | 0 | 0 | ||||
23 | M. Kolenda | 31:17 | 8 | 3/7 (42%) | 2/4 (50%) | 1/3 (33%) | 1/2 (50%) | 4 | 0 | 3 |
25 | D. Grudziński | 15:26 | 5 | 2/7 (28%) | 1/6 (16%) | 1/1 (100%) | 1 | 0 | 1 | |
32 | M. Wilczek | 3:43 | 0 | 0 | 0 | 0 | ||||
Suma | 73 | 26/63 (41%) | 18/43 (41%) | 8/20 (40%) | 13/19 (68%) | 38 | 14 | 17 |
Trener: Ivica Skelin
Dziki Warszawa
nr | zawodnik | minuty | punkty | rzuty z akcji | za 2 punkty | za 3 punkty | za 1 punkt | zbiórki | asysty | faule |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | D. Andersson | 23:37 | 0 | 0/4 (0%) | 0/1 (0%) | 0/3 (0%) | 6 | 2 | 4 | |
2 | R. Mcgill | 23:39 | 8 | 2/6 (33%) | 1/2 (50%) | 1/4 (25%) | 3/6 (50%) | 3 | 5 | 3 |
4 | M. Szlachetka | 26:14 | 6 | 3/12 (25%) | 3/10 (30%) | 0/2 (0%) | 0 | 1 | 2 | |
5 | M. Aleksandrowicz | 7:37 | 4 | 2/5 (40%) | 2/3 (66%) | 0/2 (0%) | 1 | 1 | 3 | |
8 | M. Bender | 9:58 | 2 | 1/1 (100%) | 1/1 (100%) | 4 | 0 | 1 | ||
10 | P. Pamuła | 6:22 | 2 | 1/3 (33%) | 1/2 (50%) | 0/1 (0%) | 0 | 0 | 0 | |
12 | J. Mokros | 16:23 | 0 | 0/1 (0%) | 0/1 (0%) | 4 | 2 | 3 | ||
15 | M. Bartosz | 0:00 | 0 | 0 | 0 | 0 | ||||
19 | N. Mcglynn | 30:00 | 18 | 6/8 (75%) | 4/6 (66%) | 2/2 (100%) | 4/4 (100%) | 6 | 1 | 3 |
21 | J. Jõesaar | 24:26 | 9 | 2/10 (20%) | 2/7 (28%) | 0/3 (0%) | 5/6 (83%) | 6 | 6 | 2 |
24 | W. Nojszewski | 0:00 | 0 | 0 | 0 | 0 | ||||
55 | A. Wesson | 31:44 | 17 | 7/12 (58%) | 6/6 (100%) | 1/6 (16%) | 2/2 (100%) | 3 | 1 | 1 |
Suma | 66 | 24/62 (38%) | 20/38 (52%) | 4/24 (16%) | 14/18 (77%) | 37 | 19 | 22 |
Trener: Krzysztof Szablowski
Komisarz: Zbigniew Błażkowski
Sędziowie: Marcin Kowalski, Robert Mordal, Tomasz Trybalski
Centrum informacji o koszykarskiej Legii -> legionisci.com/kosz
{GALERIA=6166}
{GALERIA=6167}
Komentarze: (7)
Ważna wygrana. Daje wiarę, że do playoff dojdziemy. Dociśnięcie w pierwszej kwarcie i kontrola meczu. Potwierdzić to w meczu z Czarnymi.
Evans to jest kozak na rozegraniu jakiego u nas nie było. Mógłby w jakimś meczu złapać triple double.
Grudziński też pomógł. Czekam, aż w końcu będzie lepszy pomysł na Sillinsa a nie tylko 2 trójki na mecz i obrona. Jest dużo słabiej wykorzystywany niż w Ostrowie.
W Listopadzie trudny terminarz, oby wszyscy byli zdrowi
Dziki oswojone czas na rottweilery. Tylko jak długo pociągniemy tym składem .
@p10:
Obawiam się tego natłoku meczów.
Obyśmy wytrzymali.
Przydałby się teraz, chociaż jeszcze jeden dobry zawodnik w kadrze.
Tymczasem Darek Wyka jak się rozkręcił - punktuje, zbiera, gra dłużej.
Wyglada na to, że wcale nie musiał od nas odchodzić, a brakowało, po prostu, pomysłu, jak wykorzystać jego możliwości.
Trochę szkoda, bo 209cm pod koszem, to jest siła zwłaszcza, że z wysokimi, silnymi centrami naszych rywali radzimy sobie średnio, o czym już pisałeś.
@grzesiek:
Dopóki grał na świeżosci było lepiej, ale z czasem zmęczenie dało znać o sobie.
On zalicza sporo minut na boisku.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
lub wykorzystaj
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!