|
Warszawa - Sobota, 6 lipca 2013, godz. 18:00 Sparing - Mecz towarzyski |
|
Legia Warszawa
- 45+1' Saganowski
- 78' Kucharczyk
|
2 (1) |
|
Partizan Belgrad
| 1 (0) |
Sędzia: Marcin Borski Widzów: 12000 Pełen raport |
|
|
Legia w finale Deyna Cup
W drugim półfinałowym spotkaniu pierwszej edycji Generali Deyna Cup Legia Warszawa pokonała Partizan Belgrad 2-1. Bramki dla gospodarzy zdobyli Marek Saganowski oraz Michał Kucharczyk. Dla gości z Serbii trafił natomiast Marko Siepović. Finał pomiędzy warszawskim zespołem, a Fluminense, które 1-0 pokonało Austrię Wiedeń, w niedzielę o 16:00.
W 3. minucie gry pierwszą okazję do wyjścia na prowadzenie stworzyli sobie goście. Z lewej strony boiska w pole karne Legii dośrodkował jeden z graczy Partizana, ale główka Sasy Ilicia przeleciała minimalnie obok lewego słupka bramki Dusana Kuciaka. Podopieczni Jana Urbana odgryźli się chwilę potem, kiedy dynamiczną akcja na prawej flance Bartosza Bereszyńskiego z największym trudem zatrzymał Vladimir Volkov. Z biegiem czasu przewaga przyjezdnych z Belgradu nasilała się, jednak nie potrafili udokumentować tego oddaniem żadnego groźnego uderzenia. W 11. minucie Jakub Kosecki wyprzedził na skrzydle Nikolę Aksentijevicia, płasko dograł przez pole karne Partizana, a tam szczęśliwie interweniował Milos Ostojić, który omal nie zaskoczył własnego golkipera. Siedem minut potem gracze Vuka Rasovicia raz jeszcze przedarli się w szesnastkę legionistów. Milos Jojić, grający na prawej stronie, dograł do niepokrytego Predraga Luki, lecz jego próbę z 16 metra z łatwością wyłapał bramkarz "wojskowych".
Z biegiem czasu gra wyrównała się, ale Legia zbyt szybko pozbywała się piłki i nie mogła znaleźć sposobu na przedostanie się przez szczelną defensywę oponenta. W 36. minucie Nemanja Kojić wygrał siłowy pojedynek z Jakubem Koseckim, popędził na bramkę Legii, a tuż przed polem karnym został sfaulowany przez Dossę Juniora. Ze stałego fragmentu gry nic jednak nie wynikło, gdyż futbolówka po główce Volkova przeleciała ponad celem. Tuż przed zejściem obydwu jedenastek do szatni legioniści wyszli na prowadzenie. Z prawej strony w pole karne Partizana dośrodkował Bartosz Bereszyński, a bardzo ładną główką popisał się Marek Saganowski, który otworzył wynik spotkania.
Sześć minut po pierwszym gwizdku drugiej połowy Partizan spróbował uderzenia zza pola karnego, lecz strzał Nikoli Ninkovicia poszybował ponad bramką. Zaraz potem Serbowie znów stworzyli zagrożenie w polu karnym Legii. Na prawej stronie Predrag Luka płasko wstrzelił futbolówkę w szesnastkę gospodarzy, ale tam nikt nie zdołał przeciąć tego podania. W 54. minucie ładnym strzałem z dystansu popisał się wprowadzony Michał Kucharczyk, lecz był niedokładny. Podrażniony Partizan zaczął grać bardziej ofensywnie i atakować większą ilością piłkarzy. Niebawem znakomitą interwencję zaprezentował Dusan Kuciak, który odbił mocną próbę Nemanji Kojicia. W 57. minucie Marek Saganowski mógł zdobyć swoją drugą bramkę, ale będąc w dogodnej pozycji fatalnie przestrzelił. Po godzinie gry w ostatniej chwili niebezpieczeństwo w polu karnym zażegnał Raul Bravo, a za chwilę bramkarz "wojskowych" pewnie wyłapał uderzenie Luki.
W 63. minucie podwyższyć prowadzenie mógł Dossa Junior. Cypryjczyk znalazł się sam przed bramką po główce Wladimera Dwaliszwilego, jednak defensorzy w ostatnim momencie zdołali mu wyłuskać piłkę. Siedem minut później przyjezdni z Belgradu mieli rzut wolny tuż przed linią szesnastego metra. Uderzenie Milosa Jojicia zatrzymało się w gęstym murze stworzonym przez graczy z Warszawy. W 75. minucie zdecydowanie zbyt słabo strzelił Michał Kucharczyk i bez problemów interweniował Milan Lukac. Ten sam zawodnik lepiej zachował się kilkadziesiąt sekund potem. Po wrzutce Miroslava Radovicia znakomitą główką posłał futbolówkę ponad bezradnym golkiperem Partizana. Serbowie nie podłamali się i szybko dążyli do odrobienia strat. Już w 80. minucie udało im się zmniejszyć straty. Marko Siepović dostał podanie tuż za linią szesnastego metra i celnie przymierzył w róg bramki zdobywając kontaktowego gola. Cztery minuty przed końcem szansę miał Aleksandar Mitrović, ale po raz kolejny bardzo pewnie wyłapał futbolówkę Kuciak. W 90. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego z kilku metrów główkując fatalnie przestrzelił Ivan Ivanov. W doliczonym czasie gry sytuacji sam na sam nie wykorzystał z kolei Bartosz Bereszyński.
Wyniki pierwszego dnia Generali Deyna Cup:
15:00 - Austria Wiedeń 0-1 Fluminense
18:00 - Legia Warszawa 2-1 Partizan Belgrad
Program drugiego dnia Generali Deyna Cup:
13:00 - Austria Wiedeń - Partizan Belgrad, mecz o trzecie miejsce
16:00 - Legia Warszawa - Fluminense, mecz finałowy
Autor: Wiśnia