Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Piątek, 18 września 2009 r. godz. 23:33

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Powiedzieli pod szatniami

Fumen

Miroslav Radović: Najważniejsze, że odnieśliśmy zwycięstwo. Na początku może nie graliśmy tak jak powinniśmy, ale z minuty na minutę prezentowaliśmy się coraz lepiej. Po stracie punktów ze Śląskiem, była to ważna wygrana. Jednak jedziemy dalej, bo już we wtorek gramy w Gorzowie, a w piątek przyjeżdża Lech Poznań. Mecz z "Kolejorzem" owszem będzie ważny, ale z tego względu, że Wisła nam za bardzo uciekła. Łatwo o punkty nie będzie, bo Lech jest klasową drużyną, ale mamy potencjał, żeby ten mecz wygrać. Wierzę, że będzie tylko lepiej.
Chinyama jest dla nas ważnym ogniwem. Dzisiaj strzelił bramkę i mam nadzieję, że to początek jego powrotu do formy, bo jest to dla nas bardzo ważny zawodnik.

Marcin Mięciel: Fakt, że poważne pierwsze piłkarskie kroki stawiałem w Lechii. Jednak dawno temu. Owszem, pewien sentyment pozostał, ale dzisiaj nie było mowy o taryfie ulgowej dla gdańszczan. Wygraliśmy i to jest najważniejsze. Miałem dziś okazję pograć trochę z Chinyamą. Osobiście preferuję grę dwoma napastnikami, gdyż obrońcy mają wówczas więcej roboty. Łatwiej się gra napastnikowi. Jednak taktykę ustala trener i trzeba podporządkować się jego decyzjom.

Jakub Rzeźniczak: Kolejny mecz zagraliśmy na "zero z tyłu". Jednak ważniejsze jest to, że udało nam się zdobyć dwie bramki, co ostatnio nie przychodzi nam łatwo. Od początku staraliśmy się grać agresywnie, pressingiem, co przyniosło efekty w postaci bramkowych okazji. Ciężko powiedzieć czy taka gra wystarczy na Lecha. Inna sprawa, że poznaniacy zawieszą wysoko poprzeczkę. Aczkolwiek jeśli za tydzień zaprezentujemy się tak jak z Lechią, to o wynik jestem spokojny.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!