Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Niedziela, 29 listopada 2009 r. godz. 11:33

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Statystyki z Bełchatowa

Tomek Janus

"Fajnie, że jedziemy do Bełchatowa. Oni mają dobrą serię wygranych, a my jedziemy im ją przerwać. Lubię takie wyzwanie jako trener. Może i mecz nie będzie łatwy, ale my gramy o wygraną" - mówił przed spotkaniem z GKS-em Jan Urban. Słowa trenera okazały się dobrą przepowiednią i do Warszawy Legia wróciła z kompletem punktów. O zwycięstwo nie było jednak łatwo, co wyraźnie pokazują meczowe statystyki.

O triumfie "wojskowych" zadecydowała przepiękna bramka Macieja Iwańskiego oraz genialna wręcz postawa w bramce Jana Muchy. Golkiper Legii miał co robić, bo rywale aż 12 razy uderzali na jego bramkę, z czego osiem strzałów było celnych. Legioniści oddali identyczną liczbę celnych strzałów i o jedno więcej uderzenie niecelne.

Naciśnięcie na kolorowy kwadrat legendy przy nazwisku piłkarza/nazwy klubu z prawej strony wykresu, spowoduje poruszenie się odpowiadającego mu fragmentu na wykresie.
Naciśnięcie na pole wykresu, spowoduje pokazanie danych piłkarza/klubu, któremu odpowiada dany fragment wykresu.


Wśród piłkarzy Jana Urbana Łukasza Sapelę najczęściej niepokoili Sebastian Szałachowski i Miroslav Radović. I choć „Szałach” dwa razy był bliski szczęścia, to jego uderzenia padały łupem golkipera gospodarzy. Wzorcową skutecznością popisał się za to Maciej Iwański, który swój jedyny strzał zamienił na gola.


Pod względem liczby fauli bardziej pracowici byli legioniści. Robert Małek 20 razy musiał przerywać grę po ich nieczystych zagraniach. Bełchatowianie przepisy gry przekraczali 16 razy. Szczególne pretensje mieli do arbitra za odgwizdanie jednego z nich. Mowa o faulu, po którym rzut wolny na gola zamienił "Iwanek".


Najbardziej wojowniczym piłkarzem Legii był Maciej Rybus, który łamał przepisy pięć razy. Po trzy przewinienia popełnili Ariel Borysiuk i Artur Jędrzejczyk. Dwa faule w ciągu 30 minut gry zapisał zaś na swoim koncie Bartłomiej Grzelak.


Gospodarze grali czyściej od legionistów. Innego zdania są zapewne Miroslav Radović i Sebastian Szałachowski, którzy ostre wejścia rywali odczuli na własnym ciele po trzy razy.


W Bełchatowie legioniści zagrali zdecydowanie lepiej niż w środę przeciwko Cracovii Kraków. Wyraźnie pokazuje to zestawienie liczby odbiorów i strat. Tych pierwszych "wojskowi" zanotowali aż o 36 więcej niż strat. Prym w przeszkadzaniu rywalom wiódł tradycyjnie Dickson Choto z 14 przerwanymi akcjami. Nieznacznie słabszy od niego był Ariel Borysiuk. Po raz pierwszy w tym sezonie odbiory zanotowali wszyscy piłkarze Legii, którzy pojawili się na boisku. Nawet Jan Mucha w swoim szaleńczym rajdzie poza pole karne pomieszał szyki rywali!


Z racji braku na boisku napastnika, pierwsze miejsce pod względem liczby strat przypadło tym razem pomocnikowi Marcinowi Smolińskiemu do spółki z Maciejem Rybusem.




meczowe statystykiGKS BełchatówLegia Warszawa
gole01 (0+1)
strzały12 (4+8)13 (5+8)
strzały celne8 (4+4)8 (4+4)
rzuty wolne7 (4+3)5 (1+4)
rzuty rożne4 (3+1)1 (0+1)
faule16 (6+10)20 (8+12)
interwencje bramkarzy11 (4+7)16 (5+11)
spalone6 (5+1)1 (0+1)
słupki00
poprzeczki00
żółte kartki4 (2+2)0
czerwone kartki00


suma (1. połowa + 2. połowa)





przeczytaj więcej o: ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!