Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Kilka lat temu fanom Legii śnił się awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Teraz mamy koszmar - brak promocji do europucharów - fot. LegiaLive!
Kilka lat temu fanom Legii śnił się awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Teraz mamy koszmar - brak promocji do europucharów - fot. LegiaLive!
Poniedziałek, 17 maja 2010 r. godz. 12:11

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Koszmar, czyli bez europucharów po raz pierwszy od 7 lat

Bodziach

W tym roku żadna z drużyn nie miała ochoty na zajęcie trzeciego miejsca w lidze, premiowanego awansem do Ligi Europy. Legia i Ruch w ostatnich kolejkach straciły tyle punktów, że nie zasłużyły na reprezentowanie naszego kraju w Europie. Chorzowianie w ostatnich trzech kolejkach nie zdobyli ani jednego punktu, a Legia zaledwie jeden.

W tym wyścigu ślimaków lepszy okazał się Ruch, który mimo porażki 0-3 w Kielcach zakwalifikował się do europejskich pucharów. Legia nie potrafiła bowiem pokonać przed własną publicznością GKS-u Bełchatów. Nasz klub nie zagra w europucharach po raz pierwszy od siedmiu lat!

Za czasów ITI bez osiągnięć w Europie
Od kiedy ITI jest właścicielem Legii, nasz klub ani razu nie osiągnął w Europie dobrego wyniku. Po zdobyciu mistrzostwa Polski Legia przegrała rywalizację o fazę grupową Ligi Mistrzów z Szachtarem Donieck, a następnie odpadła z Pucharu UEFA po dwumeczu z Austrią Wiedeń. To ostatnie osiągnięcie sprzed czterech lat pozostaje najlepszym wynikiem za czasów prowadzenia klubu przez ITI.

Ostatnie niezłe występy legionistów na europejskiej arenie miały miejsce za czasów Pol-Motu. Wtedy nasi piłkarze byli w stanie wyeliminować Holendrów z Utrechtu i jak równy z równym rywalizować z niemieckim Schalke. W ostatnich latach mogliśmy co najwyżej świętować wygraną z białoruskim Homlem. W minionym sezonie i tak nie było najgorzej, bo Legia przegrała po walce z duńskim Broendby Kopenhaga. Dwa razy jednak nasza przygoda z Europą kończyła się już na pierwszym rywalu - tak było w roku 2007, kiedy Legia zagrała tylko 45 minut przeciwko Vetrze Wilno (klub ukarano walkowerem za zachowanie kibiców, ale na boisku do przerwy gospodarze prowadzili 2-0) oraz dwa lata wcześniej, kiedy Legia została rozbita przez szwajcarski FC Zurich.

Powtórka z 2003 roku
W sezonie 2010/11 nie będziemy mogli obejrzeć naszego klubu rywalizującego w europejskich pucharach. Będzie nam musiał wystarczyć pojedynek z Arsenalem Londyn z okazji otwarcia nowego stadionu. Ostatni raz Legia nie zagrała w europucharach w sezonie 2003/04. Było to konsekwencją słabego, czwartego miejsca w rozgrywkach ligowych w sezonie 2002/03. Legioniści nie tylko nie obronili wówczas mistrzowskiego tytułu, ale remisując u siebie 3-3 z walczącym o utrzymanie Ruchem, zajęli czwarte miejsce na koniec sezonu, które nie dawało promocji do gry w europejskich pucharach.

Po Europie z Pogonią lub na wakacje
Cztery lata temu, na meczu z Szachtarem Donieck przy Łazienkowskiej fani Legii zaprezentowali ciekawą oprawę, przedstawiającą kibica śniącego o Legii w Lidze Mistrzów. Towarzyszyło temu hasło "I had a dream". Wspomniany sen był na najlepszej drodze do realizacji, gdy w 17. minucie Legia wyrównała straty z pierwszego meczu. Niestety 10 minut później, po trafieniach Maricy i Fernandinho, trzeba było wrócić na ziemię. W tym roku spełnił się najgorszy koszmar kibiców. Legii po raz pierwszy od siedmiu lat zabraknie w europejskich rozgrywkach. Kibice Legii liczą, że awans do Ligi Europy wywalczą przynajmniej piłkarze Pogoni i wtedy będziemy mogli podróżować po Europie z zaprzyjaźnioną z Legią ekipą. Jeśli zawiodą także Portowcy (choć w ich przypadku trudno mówić w ten sposób, bowiem oni już teraz są największą niespodzianką rozgrywek o PP), Europę będziemy mogli zobaczyć w najbliższych miesiącach co najwyżej podczas urlopu.


przeczytaj więcej o:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!