Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Radość Pawła Brożka po golu w meczu z Legią - fot. Mishka
Radość Pawła Brożka po golu w meczu z Legią - fot. Mishka
Poniedziałek, 15 listopada 2010 r. godz. 12:28

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Brożek: Nie spodziewaliśmy się takiej wygranej

Bodziach, źródło: Gazeta Wyborcza

W piątek Legia niespodziewanie wysoko przegrała z Wisłą 0-4. Rozmiary wygranej były sporym zaskoczeniem także dla piłkarzy Wisły. "Zwycięstwo 4-0 to dla nas duże zaskoczenie. Nie spodziewaliśmy się tak wysokiego wyniku. Jednak po pokonaniu Cracovii cieszyliśmy się mocniej" - mówi Gazecie Wyborczej Paweł Brożek, strzelec dwóch bramek w ostatnim meczu.

"Robert Maaskant chciał byśmy próbowali gry środkiem, więc dał szansę Tomasowi Jirsakowi. A ten pokazał, że potrafi grać, popisał się też ładną asystą. Inne założenia? Do środka pola miał też schodzić ze skrzydła Patryk Małecki. Taktyka trenera przyniosła efekt przy dwóch bramkach, a Małecki też wykorzystał okazję. Patryk dał mi też strzelać rzut karny, nie było kłótni o wykonywanie jedenastki, ale jak zwykle był przy piłce pierwszy (śmiech)" - mówi Brożek.

Według Brożka, kluczem do pokonania Legii była dyscyplina taktyczna. "Nie pozwoliliśmy Legii rozwinąć skrzydeł, bo wiedzieliśmy, jakie są ich mocne strony i jak je wyeliminować. W pierwszej połowie rywale mieli dwie sytuacje, z których powinny paść gole. Później pod naszą bramką nie mogli już wiele zdziałać. Po drugim golu Legia chyba przestała wierzyć, że może jeszcze coś osiągnąć w Krakowie. Poza tym nasza gra defensywna wygląda zdecydowanie lepiej. Maaskant dużo pracował z obrońcami i to było widać w piątek" - dodał napastnik "Białej Gwiazdy".


przeczytaj więcej o: ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!