Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Maciej Skorża - fot. Mishka
Maciej Skorża - fot. Mishka
Środa, 20 kwietnia 2011 r. godz. 20:52

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Skorża: Naszym celem jest puchar

Tomek Janus

Maciej Skorża (trener Legii Warszawa): Najważniejsza rzecz jaką mogliśmy dziś zrobić to utrzymanie przewagi z Gdańska. Dołożyliśmy kilka goli i jesteśmy w finale. To dla nas bardzo ważne. Wiadomo w jakiej jesteśmy sytuacji i awans do finału był nam potrzeby. 3 maja zrobimy wszystko, żeby zdobyć Puchar Polski dla Legii.

Sam mecz był podobny do tego z Gdańska. Początek spotkania był brzydki, bo obie strony skupiły się na defensywie. Chcieliśmy trochę sprowokować Lechię do wejścia na naszą połowę. Goście pewnie liczyli, że nas podmęczą i wygrają 3-0 jak jesienią. Przypadkowa bramka Radovicia dała nam dużo spokoju. Potem przyszły kolejne trafienia i było dużo lepiej. Wysoka wygrana – chyba najwyższa odkąd jestem na Legii. Gratuluję piłkarzom wygranej, ale teraz najważniejszy jest finał. W finale Pucharu Polski grałem już trzy razy. Ostatnio przegrałem z Legią na karne. Teraz mam nadzieję, że w finale wygram z Legią.

Nie przeszkadza mi, że w finale zagramy z Lechem. Co prawda wczoraj oglądaliśmy mecz i trzymaliśmy kciuki za Podbeskidzie. Ale to dobrze dla pucharu, że spotkamy się z Lechem. W Bydgoszczy nie spodziewam się jednak wielkiego widowiska. Obie drużyny wyjdą z nożem na gardle, bo Puchar Polski może być dla nich jedyną szansą na europejskie puchary. Nie wykluczam więc, że o wygranej zadecydują karne.

Mam pomysł jak ograć Lecha. Przyznam, że są we mnie duże pokłady optymizmu, po tym jak piłkarze zrealizowali przedmeczowe założenia. Cieszy mnie dobra postawa defensywy. Dziś nie mieliśmy praktycznie błędów przy swoim polu karnym. Od silnej defensywy buduje się pewność całej drużyny.

Dostałem przed chwilą sms od mojego mistrza – Rudolfa Kapery. Pogratulował mi wygranej, ale napisał, że mecz był fatalny. Trudno nie przyznać mu racji, bo to nie było ładne spotkanie. Moim celem jest budowa Legii, która będzie wygrywała, dominując nad rywalami od pierwszej do ostatniej minuty.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!