Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Piątek, 3 czerwca 2011 r. godz. 14:43

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Biblioteka legionisty: Dziekan

Bodziach

Dariusza Dziekanowskiego kibicom Legii przedstawiać nie trzeba. Wielu fanów do dziś wspomina fantastyczne występy i bramki "Dziekana" dla naszego klubu, szczególnie tę zdobytą w meczu z Bałtykiem Gdynia. Przed laty głośnym echem odbiła się słynna wypowiedź Dziekanowskiego nt. kojącego powiewu warszawskiego powietrza. Znacznie ciszej było o wydanej przed 9 laty książce o Dziekanowskim.

Ta zawiera opis piłkarskiej przygody Dziekanowskiego od początku aż do zawieszenia butów na kołku. "Kiedy miałem 10 lat zgłosiłem się do Miejskiego Ośrodka Piłkarskiego - szkółki piłkarskiej przy starej FSO. Cieszyła się ona wielkim powodzeniem, ale niełatwo było się do niej dostać, na zainteresowanych czekały testy. Ponieważ byłem chłopcem raczej filigranowym, nie udało mi się przez nie przebrnąć. Na szczęście grający wówczas w Polonii brat mojej mamy podsunął moim rodzicom myśl, by spróbowali zapisać mnie do trampkarzy tego klubu. Tym razem się udało, choć na prawdziwy trening musiałem poczekać jeszcze rok, bo - jak powiedział trener Adam Tarkowski - moja drobna budowa ciała uniemożliwiłaby mi skuteczną rywalizację z na ogół starszymi i lepiej zbudowanymi chłopcami" - wspomina w książce Dziekanowski.

Książka zawiera wyniki wielu meczów, w których brał udział Dziekanowski, wraz z komentarzem, ponadto miejsca w przeróżnych plebiscytach czy jedenastkach kolejki, sezonu, rundy. Autor wplata oczywiście wypowiedzi Dziekanowskiego - zarówno z okresu, gdy ten jeszcze był czynnym zawodnikiem, jak i te z perspektywy czasu.

W książce znajdziemy opis nie tylko klubowej, ale i reprezentacyjnej przygody Dziekanowskiego, jego spory z trenerami. Nie zabrakło także dokumentacji wszystkich meczów w reprezentacjach Polski wszystkich kategorii wiekowych. Sporo miejsca, siłą rzeczy, poświęcono Legii. Można dowiedzieć się np. czy Legia starała się pozyskać "Dziekana", gdy ten był piłkarzem Gwardii, a także jak radził sobie w lidze szkockiej.

"W milicyjnej Gwardii zastępczo odsłużyłem wojsko. W 1983 roku zaproszono mnie na Łazienkowską, do siedziby Legii. Pułkownik Olszak nie bawił się w kurtuazję, zapytał wprost, czego oczekuję za grę w jego klubie. Wymieniłem kilka rzeczy i w rewanżu usłyszałem: 'A wiecie, że jesteście żołnierzem? No to zastanówcie się, bo wkrótce i tak tu traficie...'" - wspomina na łamach książki Dziekanowski. Jak wiadomo, na przeprowadzkę do Legii trzeba było trochę poczekać. Najpierw bowiem był rekordowy transfer do Widzewa, tam sukcesy, a następnie szczery wywiad z zawodnikiem, który trochę namieszał, zresztą nie tylko w Łodzi.


Tytuł: Dziekan
Autor: Sławomir Orzoł
Wydawnictwo: Manuskrypt
Rok wydania: 2002
Liczba stron: 192

Biblioteka legionisty: Edward Szymkowiak
Biblioteka legionisty: Deyna
Legijne wydawnictwa: Warszawa i Legia. 90 lat razem"
Legijne wydawnictwa: Legia 95 lat
Legijne wydawnictwa: Księga na 50-lecie
Legijne wydawnictwa: Legia Klub Warszawy (1979)
Legijne wydawnictwa: Kronika 1967-96
Legijne wydawnictwa: Roczne sprawozdania 1958 - 68
Legia Warszawa (Biblioteka Gazety Wyborczej)




przeczytaj więcej o: , ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!