Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Oprawa z pierwszego meczu Legii ze Spartakiem - fot. Woytek
Oprawa z pierwszego meczu Legii ze Spartakiem - fot. Woytek
Czwartek, 25 sierpnia 2011 r. godz. 22:52

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Rosyjskie media o meczu

Redakcja

Rosyjskie media są zszokowane po wygranej Legii ze Spartakiem. "Po golu na 2-0 wydawało się, że awans jest już pewny" - czytamy w serwisie sport-express.ru. "Kibice domagają się dymisji Walerijego Karpina" – donosi "Izvestia". Zdaniem gazeta.ru trener Spartaka zarzuca piłkarzom, że podważają jego autorytet. A jeszcze kilkanaście godzin temu Spartak był pewien awansu.

"Przed meczem można było być optymistą, bo w Moskwie nie mogli zagrać Miroslav Radović, Manu i Marcin Komorowski. Faworytem wydawał się, wiec Spartak. Po golu na 2-0 szanse Polaków na korzystny wynik wydawały się nędzne. Legia jednak nie poddała się i jeszcze przed przerwą zaczęła dominować. W końcówce spotkania wynik meczu ustalił Janusz Gol. Była druga minuta doliczonego czasu gry" – czytamy w serwisie championat.com.

Mało optymizmu odnajdziemy także na oficjalnej stronie internetowej Spartaka. "W 27. minucie nic nie zapowiadało katastrofy. Ale katastrofa nadciągała. Ostrzegawczy dzwonek zadzwonił już wówczas, gdy piłka trafiła w poprzeczkę bramki Spartaka. Po golu Michała Kucharczyka było już jasne, że nie czeka nas łatwy mecz. Niestety po 30 minutach meczu nasi piłkarze uwierzyli, że już wygrali. Tuż przed końcem spotkania sprawdziła się piłkarska prawda, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Doskonałą okazję zmarnowali bracia Kombarow, a chwilę później gola zdobył zawodnik o nazwisku… Gol" – czytamy na stronie spartak.com.

"Siedzący na ławce Ari i Demy de Zeeuw byli sygnałem, że Spartak myśli o niedzielnych derbach z CSKA. Choć gospodarze prowadzili już 2-0, to ich defensywa popełniała błędy, które wykorzystali piłkarze Legii" – czytamy w relacji na stronie sportbox.ru, która sprawozdanie z czwartkowego meczu zatytułowała "Szok".


przeczytaj więcej o: ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!