fot. Piotr Galas
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Żewłakow: Marcin tradycyjnie się nie przywitał
turi
GKS-Legia: Relacja z meczu
"Zagrałem dziś przeciwko bratu i chyba mogę być jedynym Żewłakowem zadowolonym po meczu. Nasz ojciec, który zasiadał dziś na trybunach, miał mieszane uczucia. Było to spotkanie z serii "trzeba to wygrać" i nieważne były odczucia po meczu. Ważne było zdobyć trzy punkty dla swojej drużyny i o tym meczu zapomnieć. Po niekorzystnej passie drużyna zawsze chce wygrać najbliższy mecz, odreagować i pokazać piłkarską złość" - powiedział Michał Żewłakow.
"Cieszę się, że czarna passa Legii została przerwana i wygraliśmy, strzelając dwie bramki, a nie tracąc żadnej. Wydaje mi się, że pokazaliśmy dziś w miarę dojrzałą grę.
Jakie to uczucie grać przeciwko bratu? Obecnie podchodzimy do tego bardzo dojrzale, było to już chyba siódme spotkanie, w którym graliśmy przeciw sobie. Ja nie lubię tego uczucia. Nie można skoncentrować się na samym meczu, tym bardziej, że w pobliżu biega brat. Cieszę się, że mogę o tym meczu już zapomnieć. Między nami nie było brutalnej walki. Raz, zupełnie niecelowo, nastąpiłem mu nieładnie na nogę, a on grał bardzo fair. Marcin tradycyjnie przed meczem nawet nie wyszedł się ze mną przywitać. Dobrze, że sędzia kazał drużynom przywitać się na murawie, dzięki czemu mogłem uścisnąć rękę brata" - powiedział stoper Legii.
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!