Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Michal Hubnik w meczu z Gryfem - fot. Woytek / Legionisci.com
Michal Hubnik w meczu z Gryfem - fot. Woytek / Legionisci.com
Wtorek, 13 marca 2012 r. godz. 17:45

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Powiedzieli po meczu w Wejherowie

turi

Tomasz Kiełbowicz: Cieszę się, że w końcu dostałem szansę. Dla nas najważniejsze było to, żebyśmy wypracowali tutaj zaliczkę przed rewanżem. W żadnym wypadku nie lekceważyliśmy przeciwnika. Wiedzieliśmy, że to jest drużyna, która wyeliminowała kluby z ekstraklasy. Przyjechaliśmy po zwycięstwo, zrealizowaliśmy plan i w dobrych nastrojach wracamy do Warszawy.
Nie było łatwo. Każdego przeciwnika trzeba szanować i tak do tego meczu podeszliśmy. Wiedzieliśmy, że musimy zagrać skoncentrowani i nie pozwolić sobie na chwilę dekoncentracji. Boisko nie sprzyjało, żeby prowadzić fajną dla oka grę, najważniejsze, że byliśmy skuteczni - nie straciliśmy bramki i strzeliliśmy trzy. W drugiej połowie kontrolowaliśmy przebieg meczu, były jeszcze jakieś okazje do zdobycia gola, ale myślę, że 3-0 to jest dobry wynik.

Michal Hubnik: Najważniejsze, że nie straciliśmy bramki, a sami strzeliliśmy trzy, chociaż boisko było bardzo słabe. Wszedłem na boisko, kiedy było 3-0 i mecz był już ułożony. Ucierpiałem w jednym ze starć, ale nic poważnego się nie stało.

Miroslav Radović: Podeszliśmy do tego meczu bardzo poważnie. Zagraliśmy dobrą pierwszą połowę, która praktycznie rozstrzygnęła mecz. Najważniejsze, że wygraliśmy.

Mateusz Toporkiewicz (Gryf): Druga połowa była lepsza w naszym wykonaniu niż pierwsza część gry. Do momentu stracenia bramki gra nie wyglądała źle. Szkoda, że straciliśmy takie same bramki. Legia to jest klasowy zespół. Staraliśmy się ograniczać ich ataki, wychodzić z kontratakami, ale nie wyszło. Mecz rewanżowy, który rozegramy na nowoczesnym stadionie, będzie dla nas czymś wyjątkowym. W pewien sposób będziemy mogli się oderwać od tych trzecioligowych obiektów. Szkoda tylko dzisiejszego wyniku.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!