Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Sobota, 17 marca 2012 r. godz. 01:00

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Powiedzieli po meczu z Polonią

Qbas

Michał Żyro: Tak jak się spodziewaliśmy, był to prawdziwy mecz derbowy, w którym dominowała przede wszystkim walka. Mniej było gry, a więcej kopaniny. Czasami tak jest, że walka przewyższa grę w piłkę. Graliśmy w pełni zaangażowani i staraliśmy się prowadzić grę. Z trudem jednak stwarzaliśmy sobie sytuacje, a co gorsza nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Na pocieszenie mogę powiedzieć, że znów zagraliśmy na zero z tyłu, a Polonia nie była w stanie nam zagrozić.

Artur Jędrzejczyk: Najważniejsze, że nie przegraliśmy tego meczu i wciąż jesteśmy w walce o mistrzostwo Polski. Każdy z nas zostawił maksimum zdrowia na boisku i nie możemy sobie nic zarzucić jeśli chodzi o zaangażowanie. Czasem są takie mecze, że trzeba zadowolić się jednym punktem. Musimy wygrywać kolejne mecze i mam nadzieje, że będziemy mieli więcej sytuacji strzeleckich.

Michał Kucharczyk: Kibice w derbach oczekują wielu emocji i bramek, a tego dziś zabrakło. Bezbramkowy remis nie zadawala żadnej z ekip, tym bardziej, że i my, i Polonia zostawiliśmy na boisku mnóstwo zdrowia. Staraliśmy się grać pressingiem, w efekcie czego Polonia była zmuszana do wybijania piłki do przodu i nie stworzyła sobie żadnych okazji pod naszą bramką. Po czerwonej kartce nasi rywale bronili się dwa razy mocniej. My próbowaliśmy różnych metod, często zmienialiśmy strony, do czego zachęcał trener. Nie możemy się załamywać, głowa do góry. Teraz czekamy na Gryfa Wejherowo i GKS Bełchatów.

Jakub Rzeźniczak: Oberwałem ostro od rywali, ale nie narzekam, bo taki jest futbol. Mieliśmy długo utrzymywać się przy piłce, rozciągać grę i naciskać ich pressingiem. Polonia od początku była nastawiona na grę z kontry i nie mogła się otworzyć, bo mamy duży potencjał w ataku i oni wiedzieli, że to może się źle skończyć. Nie traktujemy tego remisu jako porażki, choć oczywiście szkoda dwóch straconych punktów.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!