Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Niedziela, 19 sierpnia 2012 r. godz. 22:38

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Jan Urban o Ljuboji i Koseckim

Fumen

Klasą samą dla siebie był w niedzielny wieczór Danijel Ljuboja, który Koronie Kielce zaaplikował hattricka. Większość obserwatorów upatruje dobrej postawy Serba w zmianie pozycji piłkarza na boisku. Za czasów Macieja Skorży "Ljubo" był ustawiany jako wysunięty napastnik. Z kolei zdaniem Jana Urbana, Danijel może dawać więcej drużynie, kiedy występuje za plecami Marka Saganowskiego.

"Rozmawiałem wiele razy z Danijelem, że uważam, że to będzie najlepsza pozycja dla niego. Grając za napastnikiem ten zawodnik może poruszać się w różnych kierunkach, obierać różne warianty i jednocześnie wcielić się w rolę snajpera. Ma możliwość wykańczania akcji, jak i, przy jego technice oraz przeglądowi sytuacji, obsłużyć partnerów z drużyny" - wylicza zalety zawodnika Jan Urban.

W meczu Ljuboja opuścił plac gry przed czasem. "Chciałem go po prostu oszczędzić, żeby nic się złego nie przydarzyło. Mam tu na myśli jego zdrowie. Tym bardziej, że w czwartek czeka nas ważne spotkanie" - mówi trener Legii.

O ile o występie 34-letniego gracza można mówić w samych superlatywach, o tyle trudniej jest wypowiadać się w podobnym tonie o występie Jakuba Koseckiego. Młody piłkarz nie zawsze radził sobie na skrzydle z doświadczonym Pawłem Golańskim. Jednak nie zmienia to faktu, że szkoleniowiec ma dobre zdanie o swym podopiecznym. "Kuba musi się nauczyć jednej rzeczy – nie może startować do sytuacji 1 na 1 z pozycji statycznej. Wtedy stawia się na pozycji straconej ze względu na swe warunki fizyczne, gdy przeciwnik może pomóc sobie ręką lub wytrącić go z równowagi. Musi się nauczyć grać między liniami, dalej od przeciwnika, aby dostawać piłkę wtedy, gdy jest w biegu. To bieg jest jego siłą i musi nauczyć się wykorzystywać ten atut. Jednocześnie musi się przyzwyczaić do tego, że będzie faulowany. Jego styl jest przebojowy, z ciągiem na bramkę, i zawodnicy, którzy będą regularnie ogrywani, będą starali się wszelkimi środkami go powstrzymać. Znając Kubę, da sobie radę" - przyznał trener Legii, który odniósł się do pierwszej z akcji meczu.

"Paweł Golański "poczęstował" Kubę bardzo ostro już na samym początku spotkania. Wydaje mi się, że powinna być za to żółta kartka i to pomimo tego, że była pierwsza minuta meczu. Tym bardziej, że był zagwizdany rzut wolny" - powiedział Jan Urban.


przeczytaj więcej o: , ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!