Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Wtorek, 26 lutego 2013 r. godz. 20:33

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Asensky: Na drodze rozpędzonej Legii

Tomek Janus, źródło: Legionisci.com

Tomasz Asensky (trener Olimpii): Gratuluję Legii zasłużonej wygranej. Szkoda, że przegraliśmy aż tak wysoko. Zabrakło kilku minut, a nadal zachowalibyśmy realne szanse przed meczem rewanżowym. Niestety zabrakło nam koncentracji. Cieszę się, że mieliśmy okazję zagrać z takim rywalem i na takim stadionie. Przekonaliśmy się, co to znaczy spotkać się z Legią, która jest rozpędzona w drodze po mistrzostwo Polski.

Świetnie grało się w takiej atmosferze i przy tej otoczce. Postraszyliśmy Legię, bo do przerwy było 1-0 dla nas. Szkoda tej końcówki. Wiedzieliśmy, że Legia ruszy do ataków, bo nie ma powodów do zadowolenia. Mieliśmy grać blisko siebie i liczyć na kontrataki. Wiedzieliśmy, że rywale są groźni. Może trochę nie wytrzymaliśmy kondycyjnie. Ale tak to jest, gdy rywal gra piłką, a my za nią biegamy. Do tej pory mieliśmy też znikomy kontakt z naturalną nawierzchnią. Przenosiny ze sztucznej nawierzchni na naturalną nie są łatwe.

Pamiętajmy, że przed meczem byliśmy skazywani na porażkę. Walczyliśmy, ale to była wojna na wykrwawienie. Skończyło się naszą porażką.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!