Helio Pinto - fot. Mishka / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Pod lupą LL! - Helio Pinto
Tomek Janus, źródło: Legionisci.com
Legia-Zawisza: Relacja z meczu
Od kiedy trenerem Legii został Henning Berg, Helio Pinto nie ma powodów do zadowolenia. Norweg rzadko stawia na Portugalczyka z cypryjskim paszportem, a jeśli już to czyni, to Pinto pojawia się na boisku jako zmiennik. Kontuzja Tomasza Jodłowca spowodowała jednak, że w meczu z Zawiszą Bydgoszcz 30-latek wybiegł na boisko w pierwszym składzie. Lupa LL! obserwowała, jak sobie poradził.
Po meczu szkoleniowiec "wojskowych" nie miał do Pinto zastrzeżeń i pochwalił jego postawę na boisku. - Pinto pokazał się z dobrej strony. Nie jest łatwo wrócić do gry po dłuższej przerwie. Takie zadanie stało przez Pinto i pokazał, że jest dobrym i myślącym piłkarzem. Widać to było podczas meczu. Dobrze rozumiał się z Łukaszem Broziem i Miroslavem Radoviciem - tłumaczył Berg.
Słowa szkoleniowca trzeba jednak potraktować jako mocno kurtuazyjne. Co prawda Pinto miał dobry początek meczu z Zawiszą, ale później nie było już tak różowo. W początkowej fazie spotkania 30-latek kilka razy dobrymi prostopadłymi podaniami usiłował uruchamiać kolegów. Sam tylko raz spróbował zagrozić bramce rywali. Jego strzał w 33. minucie został jednak zablokowany daleko od bramki gości.
Z upływem czasu Pinto zaczął gasnąć. Nie widać tego jednak w meczowych statystykach, bo w tych legionista wydaje się aktywnym uczestnikiem gry - częste posiadanie piłki - oraz skutecznym - mała liczba strat i niecelnych podań. Problem w tym, że najczęściej Pinto wymieniał krótkie podania z najbliższymi kolegami. Zdecydowanie bardziej wolał grać do tyłu niż do przodu. Charakterystyczna była sytuacja, w której Pinto dopadł do piłki wybitej przed pole karne gości. Futbolówkę dograł wówczas do... Dusana Kuciaka.
Pinto w meczu z Zawiszą nie pokazał się ze złej strony. Zagrał jednak zbyt zachowawczo i rzadko decydował się na akcje ofensywne. Wydaje się, że Tomasz Jodłowiec nie powinien obawiać się o miejsce w pierwszym składzie Legii.
Poniżej przedstawiamy meczowe statystyki Helio Pinto (w nawiasie pierwsza + druga połowa).
Czas gry: 74 minuty
Kontakty z piłką: 63 (36+27)
Strzały celne: 0
Strzały niecelne: 0
Podania celne: 55 (31+24)
Podania niecelne: 5 (3+2)
Faulował: 0
Faulowany: 0
Odbiory piłki: 5 (3+2)
Straty piłki: 3 (3+0)
Komentarze: (14)
Niestety nie będzie z Niego pożytku.Gra na alibi w bok i do tyłu,kuriozalne było Jego zagranie do Kuciaka.BY by
Niestety ten gość to w mojej ocenie duże rozczarowanie! Z zapowiedzi jego przyjścia byłem zadowolony i oczekiwałem kogoś pokroju Roger'a - błyskotliwa technika, podania otwierające drogę do bramki innym itp.
Niestety widzimy raczej snującego się ospale po boisku gościa, który wymienia podania na typowe "alibi" i na podrasowanie statystyk. Nic z jego gry nie wynika.
Liczę osobiście na to, że na dłużej przyklei się do ławki i zrobi na boisku miejsce dla chłopaków, którzy chcą WALCZYĆ
Oceny Pinto są zbyt surowe. Widzi się jego błędy, nie widzi zaś zagrań, które naprawdę pokazują, że facet widzi i umie zagrać tam, gdzie chce. Szkoda, że nie czuje się pewniej, że nie wtopił się w drużynę tak, jak Brzyski, Broź, czy choćby Dossa. No, ale nie pierwszy to gracz, który nie odnajduje się w drużynie. Nie bardzo rozumiem, za co Berg tak ceni Ojaamę - facet jedynie statystował w meczu. Na pewno gorzej nie wypadliby ani Kosecki, ani Kucharczyk.
Niestety, ale on ma za słabą psychę. To ewidentnie widać. A bez tego kariery w Legii nie zrobi. Szkoda, bo to nie jest słaby grajcar...
nikt nie napisał że to on dopuścil do najgroźniejszej okazji zawiszy, w 45 minucie pozwolił lewczukowi na dośrodkowanie po którym prawie padla brakma. A wystarczało dojść agresywnie i po zagrożeniu. a on go puścił.
Nie podobał mnie się również brzyski. Od czasu odejscia wawrzyniaka gra piach. z przodu jeszcze coś tam działa ale w obornie to totalna klapa. daje sie ogrywać. Parę razy skórę ratował mu broź czyli notabene prawy obrońca. Brzyski za duzo się wywraca i daje sie obiegać. Do tego w ataku też nie potrafi dobrze wyczuć tempa. gdzieś zatracił to czym imponował czyli umiejętnosc asystowania. Potrzebny nam ktoś lepszy. niestety w tej lidze chyba nikogo takiego nie ma.
Zgadzam się z tym co pisze stypek odnośnie Brzykiego, odkąd odszedł rumiany strasznie obniżył loty (brak konkurencji), cały czas spóźniony, wywraca się, i stałe fragmenty słabo.
Co do Pinto, uważam że jego ocena zbyt krytyczna. Gość ma przegląd pola, umie zagrać prostopadłą, technika też b.doba. Co do meczu nie dziwię się że grał trochę na alibi, a jak miał grać jak wszędzie tytuły krzyczały że Pinto gra o swoje być albo nie być. Gość wolał zagrać pewną piłkę do kolegi obok niż za bardzo ryzykować, a później każdy by krzyczał że złe zagrania. Dajmy mu szansę, Cabral też nie umiał się odnaleźć w naszym sposobie gry, ale jak dostał parę szans wyjścia w 1 składzie, poczuł się pewnie i zaczął grać tak jak od niego oczekiwano. Myślę że tu jest podobny problem, i gość potrzebuje kredytu zaufania, zagrać parę meczy w 1 jedenastce, poczuć się pewnie i będzie z niego duży pożytek.
Zgadzam się z tym co pisze stypek odnośnie Brzykiego, odkąd odszedł rumiany strasznie obniżył loty (brak konkurencji), cały czas spóźniony, wywraca się, i stałe fragmenty słabo.
Co do Pinto, uważam że jego ocena zbyt krytyczna. Gość ma przegląd pola, umie zagrać prostopadłą, technika też b.doba. Co do meczu nie dziwię się że grał trochę na alibi, a jak miał grać jak wszędzie tytuły krzyczały że Pinto gra o swoje być albo nie być. Gość wolał zagrać pewną piłkę do kolegi obok niż za bardzo ryzykować, a później każdy by krzyczał że złe zagrania. Dajmy mu szansę, Cabral też nie umiał się odnaleźć w naszym sposobie gry, ale jak dostał parę szans wyjścia w 1 składzie, poczuł się pewnie i zaczął grać tak jak od niego oczekiwano. Myślę że tu jest podobny problem, i gość potrzebuje kredytu zaufania, zagrać parę meczy w 1 jedenastce, poczuć się pewnie i będzie z niego duży pożytek.
Hello! Przed odejściem Urbana Pinto się rozkręcał z każdym meczem. Po jednym meczu chyba za mało mamy materiału do oceny jego gry.
Zagral sredni mecz ale stac na wiecej tylko musi wiecej grac ! LEGIA !!!
Do redakcji: W zakładce Skład Legii Sagan ma kontrakt do 30.06.2013 ... ;)
... perfidny sciemniacz i bezczelny imitator zaangazowania w gre! Nie znosze takiego typu zawodnikow, wiec ze szczegolna uwaga obserowowalem jego zachowania na boisku, czesto odwracajac wzrok od miejsca gdzie jest pilka, by sledzic pozoranta...
Pinto gral glownie na wlasnej polowie boiska, uciekal od gry, gdy mial przeciwnika na plecach albo chocby w promieniu 5 m. Jego pozorna aktywnosc brala sie z klepki jaka probowal grac z obroncami w bezpiecznych strefach boiska na gora 10 metrow (szybkie i czeste kontakty z pilka)
W przypadku posiadania pilki przez Legie - truchtal jednostajnie z dala od boiskowych wydarzen, schowany przezornie za przeciwnikiem. W kontakcie z rywalem posiadajacym pilke - biernosc i markowanie zaangazowania.
Do przodu tylko 3 zagrania w calym meczu, owszem, dokladne, do nogi. Ale zawodnik nieatakowany nie ma prawa zagrac niedokladnie na 15 metrow.
Jedna ladna wrzuta prostopadla (chyba do Zyry) na poczatku meczu.
Ewidentny pozorant, dbajacy o wlasne zdrowie, niezdolny do poswiecenia dla druzyny. Opowiadaniem ze w Polsce gra sie wyjatkowo szybko i twardo tlumaczy zwyczajne LENISTWO i KUNKTATORSTWO...
A potem przez takich typow co przechodza obok meczu, brakuje punktu lub dwoch... Drobiazg?
Okuka by go powiesil w szatni jako worek treningowy. Wtedy bylby pozytek ;)
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!