fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Relacja z trybun: Cały mecz na stojąco!
Bodziach, źródło: Legionisci.com
Wisła K.-Legia: Relacja z meczu
Mecze z Wisłą mają jeszcze swój klimat. W niedzielę na naszym stadionie zasiadło więcej fanów niż na poprzednich spotkaniach. Chociaż "zasiadło" to może nie najlepsze określenie. Co prawda działacze apelowali by na trybunach poza Żyletą, fani zajmowali miejsca zgodnie z numeracją i nie podnosili się z nich w trakcie meczu, fanatycy pokazali, że na trybunach obowiązywać będą nasze zasady.
53 tysiące dla Muzeum Powstania Warszawskiego
Sprzedaż biletów na spotkanie z Wisłą szła lepiej niż na mecz z Podbeskidziem. Istniała szansa, że w końcu wypali projekt "Charytatywnej Wiosny", czyli wspierania przez nasz klub złotówką od biletu różnych organizacji. Po nieudanej próbie na Podbeskidziu tym razem kibice stanęli na wysokości zadania i Legia przekaże ponad 53 tysiące złotych dla organizacji kombatanckich za pośrednictwem Muzeum Powstania Warszawskiego.
W dniu meczu dojazd na stadion był mocno utrudniony. Nie dość, że most Łazienkowski jest wciąż zamknięty, to jeszcze od kilku dni na Torwarze odbywały się zawody jeździeckie i wszystkie parkingi po parzystej stronie Łazienkowskiej były zamknięte. Niezły sajgon.
Cały mecz na stojąco!
Dość zaskakujące oświadczenie dzień przed meczem wydał nasz klub. "Kibice z trybuny wschodniej, północnej i zachodniej również uczestniczą w dopingu dla Legii, ale kupują wejściówki z myślą, że będą mogli zasiąść na wybranym przez siebie krzesełku i na swój, mniej ekspresyjny sposób, przeżywać mecz. Dlatego zwracamy się z prośbą o stosowanie się do poleceń stewardów, którzy dbają w szczególności o to, aby nikt nie zasłaniał widoku kibicom, którzy chcą oglądać mecze Legii, siedząc. Nie wszyscy na trybunie wschodniej chcą oglądać cały mecz na stojąco - osoby stojące w niższych rzędach wymuszają stanie osób zajmujących miejsca powyżej" - czytamy w komunikacie. Fani odnieśli się do niego jeszcze przed rozpoczęciem spotkania, gdy spiker czytał odezwę do kibiców ze wschodniej i południowej. "Cały mecz na stojąco, cały mecz na stojąco!" - skandowała Żyleta, za co z trybuny Deyny odpowiedziały jej brawa.
Od początku ruszyliśmy z głośnym dopingiem - pierwsze minuty wyglądały obiecująco. Później wdarła się chwilowo "zamuła", na którą szybko zareagował gniazdowy. Niestety dość szybko to goście wyszli na prowadzenie. Wiślacy chyba dość długo nie mogli dostrzec piłki w siatce, bo radość rozpoczęli jakby ze spóźnionym zapłonem.
Dla Royda minuta ciszy
W 23. minucie meczu Żyleta skandowała - "Minuta ciszy, dla Royda minuta ciszy". Po chwili cały stadion, nie licząc sektora gości, poświęcił minutę ku pamięci zmarłemu kibicowi Den Haag i Legii, Roydowi Leemanowi. Miał 23 lata. Wiślacy, trudno powiedzieć, czy słyszeli skandowanie z naszej strony, ale nieistotne - nie pierwszy raz nie uszanowali minuty ciszy i dziwnym trafem akurat moment, gdy cały stadion milczał, poświęcili na bluzganie na nasz klub.
Z naszej strony oczywiście chwilę później nie mogło zabraknąć reakcji. Zresztą repertuar "pozdrowień" dla krakusów był dość bogaty - "Będą filmy!", "Wisła z ch... wytrysła", "Wisła k... aejaejao", "Pier... cię krakowski psie", "Deszcze niespokojne", "Cw..., cw..., cw... GTS...", to część z nich. Nie licząc dodatkowych "pozdrowień" dla wiślackich zgodowiczów z Gdańska.
Kibice gości
Fani Wisły Kraków do Warszawy przyjechali pociągiem specjalnym w zaledwie 3 godziny w jedną stronę. Przed wyjazdem mocno narzekali na ceny biletów na mecz przy Łazienkowskiej. Takie życie, my za wejściówki musimy tyle płacić co mecz, nie raz do roku. Krakusy zajęły przede wszystkim górną część sektora gości, gdzie wywiesili płótna "Wisła Sharks" oraz "PDW", na dole zaś, gdzie było raptem kilkadziesiąt osób, powieszone zostały "Olkusz", "Jaworzno", "Wadowice", "Wolbrom" i fana Polonii Przemyśl. Prowadzili doping przez cały mecz, ale przebijać mogli się jedynie podczas... wspomnianej minuty ciszy.
Wisła na naszym stadionie pojawiła się po raz pierwszy od 2012 roku, ale nie udało się im wykorzystać przyznanej puli biletów. W Warszawie pojawiło się 993 kibiców gości, w tym Polonia Przemyśl (60), Unia Tarnów, Śląsk Wrocław i Lechia Gdańsk.
Efektowny werbel
Tego dnia Żyleta była zwyczajnie w formie i wiślacy nie mieli większych szans na zaistnienie, biorąc pod uwagę przewagę liczebną legionistów. Bardzo dobrze prezentowała się Żyleta z powiewającymi przez całe spotkanie, kilkunastoma flagami na kiju - jak za starych, dobrych czasów. W synchronizacji dopingu, oprócz tradycyjnego bębna, pomagał tym razem także werbel. Trzeba przyznać, że rytm wybijany w ten sposób brzmiał zajebiście!
Piłkarze nie rozpieszczali nas i popełniali juniorskie błędy, które kosztowały utratę dwóch bramek. Na szczęście nie daliśmy rywalom cieszyć się przy Łazienkowskiej z kompletu punktów. "Staruch" mobilizował wszystkich do wzmożonego wysiłku, przypominając, że fani nie raz wygrywali już beznadziejne mecze. Tak też było tym razem - ryk "Legia, Legia Warszawa" w końcówce musiał pomóc piłkarzom w zdobyciu bramki na 2-2. Co prawda liczyliśmy na więcej, ale to nie był najlepszy dzień dla naszych graczy. Jedno, czego nie można im było odmówić, to ambicji. Znacznie gorzej było z umiejętnościami.
Przed nami ciekawy wyjazd do Poznania. Lechici sprzedali już komplet biletów na mecz z Legią, podobnie było z zainteresowaniem wejściówkami przy Łazienkowskiej. Później nastąpi dłuższa przerwa na kadrę. Tak więc na razie skupiamy się na wyjeździe na Bułgarską.
Frekwencja: 26 527
Kibiców gości: 993
Flagi gości: 8
Autor: Bodziach
Komentarze: (71)
Dużo za dużo bluzgów, za mało dopingu. Skupiajmy się lepiej na naszej drużynie, a nie na przyjezdnych. Ostatnio mam wrażenie, że zmierza to w przeciwną stronę, niestety.
Wy macie swoje najwazniejsze mecze z Lechem my z cracovią. Pozdro
Ta doping genialny z obu stron...
Kolejny mecz festiwal chamstwa...
Tylko nie wyjeżdżajcie z tekstem, że stadion nie teatr bo i ja tak uważam, ale w momencie gdy połowa piosenek jest o innym klubie to co to za doping?
Przychodzimy pomóc Legii czy śpiewać o innych jakbyśmy mieli kompleksy?
Sam lubię czasem przypomnieć innym gdzie ich miejsce, ale jeśli jest to zaznaczone w czasie meczu incydentalnie, a nie skupianie się tym...
Poza tym forma słabiutka. A bywało już na meczach ze skisła genialnie http://legionisci.com/mecz/564/relacja_z_trybun ...
Pozdrawiam ;)
Pierwszy raz byłem na innej trybunie (225), kilka refleksji z mojej strony:
1. Kupa niekumatych przypadkowych ludzi, którzy kupili szalik przed samym wejściem i całą pierwszą połowę łazili z nosami wpatrzonymi w bilety szukając swojego krzesełka.
2. Tekst "siadaj pajacu bo mi zasłaniasz"
3. Jakaś lala co 2 minuty pisząca smsa, przyszła ze swoim przydupasem
4. Kupa kolorowej gimbazy
5. Wisła 50% bluzgów na Legie w momencie kiedy Żyleta śpiewa, 40% bluzgów od siebie, 5% doping dla Wisły, 5% cisza. Żenada, takiego kompleksu nigdy nie widziałem.
Ogólnie nigdy więcej na innej trybunie.
Chyba byłeś na innym meczu. Wisła bardzo często się przebijała i była dobrze słyszalna na wschodniej, nie tylko w trakcie "minuty ciszy". Na wschodniej, bardzo dużo osób siedziało, bo od tego jest ta trybuna, a kto wstawał był natychmiast doprowadzany do porządku przez innych kibiców.
Witam. Mam pytanko czy wie ktoś może co się stało w drugiej połowie na trybunie?? Po co Piotrek wzywał służby medyczne?? Coś poważnego?? Czy ktoś się "skaleczył" Dziękuję za odpowiedź.
Chcecie stac to stojcie, ale na zylecie. A stadion to miejsce i dla tej laluni ktora pisala smsy jak, dla Ciebie na zylecie oraz innych kibicow przychodzacych obejrzec mecz i posiedziec.
Ja również uważam że Wisła całkiem przyjemnie słyszalna była... co do samego naszego dopingu no nie wiem może się oburzycie ale dla mnie było tak sobie...No ale wiadomo nie ma co wymagać bo dużo osób przypadkowych na żylecie było...
na jaką "melodię" śpiewa się "cwel cwel cwel gts"?
nie bylo mnie, a chciałbym wiedziec
Szczerze to mi wstyd zwyczajnie za to,że "kumaci"nie uszanowali waszej minuty ciszy...Za dawnych czasów potrafiliśmy się skupić wyłącznie na dopingu dla siebie. Bluzg było mniej.Kosy kosami ale to nie idzie w dobrym kierunku...Śmierć kibica jak śmierć brata i nie ważne czy polak czy holender. To nasze specyficzne "krakowskie podwórko"...ech
W 81. minucie przy niekorzystnym wyniku, zamiast ubliżać jakiemuś tam małemu klubikowi z krakowa, powinniśmy dopingować Legię.
Zdecydowanie wolę mecze z mniej "popularnymi" drużynami.
Im mniej kibiców, tym lepszy doping - paradoks.
Tylko (L)
a co z policji jesteś czy ksiąźke piszesz,źe chcesz to wiedzieć?
Popieram, macie rację bluzgi na przyjezdnych powinny być incydentalne, a my powinniśmy się skupiać na dopingowaniu swoich ! Dokładnie tak ! Najbardziej mnie żenuje, jak czasami ktoś pisze po meczu, że za mało było bluzgów na gości...
Jak się coś nie podoba to przed telewizor i włączyć sobie MUTE
Skąd wy się bierzecie???!
do rytmu... Legio Klubie Ty nasz, pokaż... jak w piłkę grasz
Pamiętamy skąd jesteś
https://www.youtube.com/watch?v=n26dL5KIibI
Wisła wokalnie była bardzo głośna i była nie raz słyszana na naszym młynie co jest niestety faktem. Bo nie raz nam odpowiedzieli i to konkretnie przerabiając nasze pieśni trochę obiektywizmu od autora .. a i ta minuta ciszy ..
Chyba wszyscy to zauwazyli.ale mi sie wydaje ze to w odpowiedzi na bluzgi wislakow.ktorzy zawsze jechali po Nas praktycznie wiekszosc kazdego meczu.tak to sobie tlumacze.bo innego wytlumaczenia tej zenady nie widze
Kostkę zwichna/skręcił/złamał, jak go zabierali tylko lewa noga sprawna byla.
Spoko tylko czemu teraz to wypisujecie a nie powecie tego gniazdowemu w przerwie spodkania lub pod koniec meczu ? Może byście się zamienili i któryś z was poprowadził doping lepiej.
z tego co widziałem to jeden z kibiców dostał ataku padaczki lub czegoś podobnego, gdy go wyprowadzali to trząsł się jak galareta
Dobry wpis.Szacunek dla Ciebie za zrozumienie.(L)
Do Władz Klubu !!!!
Jak mam siedzieć na wschodniej to dziękuję i więcej nie przyjadę .Siedzieć to mogę w domu przed tv.
I jeszcze jedno nawet parafialny chór emerytek z Pścimia Dolnego śpiewa na stojąco.
Dziękuję za odpowiedź. Po prostu jestem kibicem i chciałem wiedzieć co się stało bratu,siostrze.ot paradoks...
Albo ja byłem na innym meczu albo jest mało obiektywizmu w kwestii tego jak nasz doping wyglądał. Jak dla mnie - co najwyżej średnio, żeby nie powiedzieć - SŁABO.
I tylko częściowym usprawiedliwieniem jest masa przypadkowych osób.
Możecie się nie zgodzić ze mną ale wg mnie stara, dobra Żyleta odpłnęła w siną dal.
Kiedyś to było darcie ryja nie zależnie od wyniku, pogody itd a teraz? Żal nawet komentować. Tylko momentami potrafimy pokazać na co nas stać.
Co do bluzgów na rywala - wiem że były, są i będą i jest to część dopingu ale litości - żeby było ich tyle co dopingu dla Legii? Parafrazując Leśnego - "to jest słabe".
Wisła była nie raz słyszana na Żylecie i jeśli ktoś z perspektywy tej trybuny uważa że było inaczej to chyba ma problemy ze słuchem.
Również uważam że doping jest lepszy na meczach z ekipami typu Piast, Podbeskidzie itd. Niby się mówi że rośnie cisnienie przed starciami z Wisłą, Lechem itd a potem się okazuje że nie pokazujemy całego potencjału.
A już to że nadal do niektórych nie dociera że na Żylete chodzimy NA BIAŁO to jest już to niezrozumiałe i żałosne.
Legia Mistrz !
Apel o siedzenie na innych trybunach niż Żyleta był kompromitacja klubu.Siedzieć możesz na fotelu przed tv a nie na stadionie ;) To jest Polskie piłkarskie podworko ktore rzadzi sie swoimi zasadami.
STADION TO NIE TEATR I TU NIE MA K**** KULTURY!
P.S :
jesli chodzi o bluzgi,raz na jakis czas ok,szczegolnie przed meczem kiedy na pewno uslysza,ale rzeczywiscie przez ostatnie mecze troche za duzo.Szczegolnie ze slaskiem pp...ile mozna bylo cisna po tym marciniaku w dogrywce ...??? 2 minuty,trzy ale nie dziesiec ,zenada
Pomysł z usadzaniem na tyłkach WSCHODNIEJ wydaje się słaby.
nie bardzo rozumiem.
ALE MAM SUPER RADĘ DLA KLUBU - MAM NADZIEJĘ ,ŻE KTOŚ ODPOWIEDNI CZYTA TE KOMENTARZE LUB KTOŚ ODPOWIEDNI MOZE TO WŁADZOM ZASUGEROWAĆ...:
_____________________________________________
Mysle,że chcących siedzieć wcale wiele tysięcy nie ma.
Więc może zróbmy całą ZACHODNIĄ siedzącą (wszystkie te miejsca oprócz SILVER i GOLD) - tak jak było na starej krytej- wstawali okazjonalnie ale i czasem cały mecz jak boisko ponosiło/ Teraz informować przy sprzedazy biletów ,że jak ktoś ma zamiar mecz piłkarski oglądać na siedząco to albo kupuje bilet na ZACHODNIĄ i tam se sadza dupsko obok bogatych i gości z SILVER/GOLD albo niech wypie**ala do domu na kanape. popierdzieć w kanape, fotel czy ch*j wie co .
Potrzebujemy nowych melodyjnych pieśni, a nie ciągłe ryczenie. Można głośno śpiewać na fają melodie, albo tez głośno ryczeć aż do znudzenia. niepokonane miasto... i za kibicowski..., to chyba najgorsze piosenki ostatnich lat. Tym się różnimy od południowców, tam mega głośno śpiewaja pod super melodie co wprowadza ich w trans. U nas transu juz bardzo długo nie było. Z tym repertuarem pewnie jeszcze długo nie będzie, no chyba, że strzelimy gola na wage zwyciestwa w 90 min meczu. Pozdrawiam
Stadion to nie teatr ale nie każdy przychodzi stać przez ponad 2 godziny aby coś zobaczyć. Po to na stadionie jest tyle miejsca aby każdy znalazł coś dla siebie. Mój ojciec już nie jest najmłodszej daty i nie ma siły stać przez cały mecz. Płacimy razem kupę hajsu na droższe sektory po to aby ci bardziej zagorzali mogli sobie za połowę mniejszą cenę przyjść i pokrzyczeć więc trochę szacunku do innych kibiców.
Podejrzewam, że większość płaczących tu na ten apel to młodzi ludzie z Żylety. Dorośniecie i przyjdzie taki czas, że i wy zrozumiecie ludzi z pozostałych trybun.
Poza tym ten apel w mojej opinii jest skierowany do osób, które cały mecz stoją i opierają się o barierki ale nie dopingują. Przykład z wczorajszego meczu. 3 rzędy niżej stoi kilkanaście osób, ręce w kieszeni i ani na chwilę gęby nie otworzą ale zasłaniać zasłaniają. Za to w koło mnie, mimo że ludzie siedzieli, to potrafili do dopingu się włączyć.
Doping średni, wiślacy nie raz słyszalni byli dość dobrze, jeszcze jak ktoś zna mniej więcej ich przyśpiewki dało się rozszyfrować.
Nie widzicie nadal czemu jest więcej bluzgów ? Czemu np na takich piastach, podbeskidziach i innych wynalazkach nie raz zdarza się jechanie z czarnymi ? Robi się zamuł na trybunie, a jak widać nic tak nie ożywia jak bluzgi. W końcu nastolatki mogą bezkarnie, specjalnie mutowanym głosem, przeklinać. Niestety takie realia i myślę, że gdyby nie było to potrzebne, to by było tego mniej. Na pp przez 5 min jechanie na sędziego zamiast wspieranie (L), ale cały stadion ryczał aż miło. Więc nie ma co się dziwić. W tym przypadku wczorajszym, dochodzi jeszcze to, że w większości wypadków gdzie przyjezdni byli słyszalni, to bluzgali na nas.
Ta cała wymiana publiczności tak się udała, że gdy nasi gonią wynik, to się robi z minut na minutę coraz ciszej, a powinno być odwrotnie. Jak się dla sukcesów tylko przychodzi, to lepiej iść robić z siebie debila w jakimś pożal się boże show. Starają się zawodnicy strzelić wyrównującą, a tu z trybun idzie przekaz "śpiewamy ciszej, bo nie wierzymy i wam się nie uda" ... Trzeba w końcu te słupy zagubione wypieprzyć na skrajne albo wgl z tej trybuny. Będzie 2 k, ale głośniejsze i bawiące się, a nie z obowiązku. 85 min 1-2, a tu nawet z żylety* wychodzą fanatycy stadami ... Nie do pomyślenia po prostu.
Nawet jeśli nie rozumieli ocb i dla kogo, to dało się wywnioskować, no ale niestety.
Z góry słyszałem coś dziwnego, ale żeby to był werbel hm. Jednak w czasie meczu sam się dziwiłem, że coś nie tak z bębnami.
Dobrze, że udało się zebrać cokolwiek na szczytny cel.
Mecz błędów, doping średni, ale jak zawsze warto chociaż inaczej niż kiedyś. Pozdrawiam
Wtrącę swoje trzy grosze - nie rozumiem skąd ten hejt na "pikników". Sam się do nich zaliczam. I co nie płacę za bilety i nie wspieram w ten sposób swojego Klubu? Zrozumcie, że jedni chcą cały mecz stać i głośno dopingować a drudzy chcą siedzieć i kontemplować grę. I niby co w tym złego? Wybrałem się na Wisłę z córką i niestety nie dane jej było obejrzeć meczu bo wszyscy stali (córka ma 7 lat) a na zwróconą uwagę kazano mi "Wy...lać". Pomijam już obrzydliwe bluzgi i wyzwiska padające w trakcie spotkania. Zaraz ktoś powie - stadion to nie opera. Prawda, ale poziom chamstwa osiągnął w niedzielę apogeum. Chamstwa również ze strony kibiców Legii.
Jakoś nie widać kompletu na stadionie, nawet na szlagierowych spotkaniach więc z szacunkiem i do Żylety i do "niekumatych", bo oni też płacą za bilety i wydaję kasę w Fan Store. Jak na Legii będzie zapełniona tylko Żyleta to wtedy będzie super?
(L)aczek
Akurat pojazd na sedziego ze slaskiem byl pierwszorzedny.Werble sa zajebiste zwłaszcza jak maja swoja linie melodyczną.a bebny robia basik odzielnie.jestem jak najbardziej za takimi urozmaiceniami
Werbel tragedia, bas powinien być. Bluzgi non stop ? Ile można. Zakaz stania - AMF !
Doping w porządku, oczywiście jeśli chodzi o repertuar w tym bluzgi itd itd obrażają nas trzeba odpowiedzieć, jedyne co boli to tyle "przypadkowych" osób... więc nie szukajcie wymówek tylko kazdy niech sie zmobilizuje i jazda !
Najlepiej mecz sie ogląda przed TV. Powtóreczki, studio meczowe, wywiadziki , analizy ekspertów...na stadonie nic nie widać drogo i jeszcze stoją i bluzgają a połowa nie wie co to spalony.....Pozdrawiam prawdziwych kibiców
Royd miał na nazwisko Leeman.
Sterkte, które widniało na fladze to niderlandzkie słowo oznaczające "wytrzymałość w trudnych chwilach".
Redakcjo, /Bodziach/, dajcie do siebie jakiś kontakt na stronie, żeby umożliwić ludziskom napisać od czasu do czasu sprostowanie ;)
Redakcja (LL!): http://legionisci.com/redakcja/ redakcja@legionisci.com bodziach@legionisci.com albo http://legionisci.com/zglosnewsa.php
Bęben musi mieć mocny bas żeby był dobrze wyczuwalny rytm... Zainwestujcie w porządne bębeny, bo te co mamy to naprawdę lekko amatorskie... Ps werbel... MASAKRA... jak w jakiejś wiejskiej orkiestrze... Serio i nie tylko ja miałem takie zdanie...
Doping w meczu z wisłą był na średnim poziomie, nie ma się co oszukiwać. Owszem były momenty konkretne (początek petarda). Chciałbym zwrócić uwagę na inną rzecz. Otóż trzeba zrobić wszystko aby jak najwięcej osób z pozostałych trybun przyłączało się do dopingu. Końcówka i Leegia Leegia Warszawa to była miazga. Dzisiejszy mecz był dobrym zaczątkiem takiej współpracy.
Z mojego osobistego doświadczenia - czym mniej ludzi na Żylecie tym lepszy doping.
"Przed wyjazdem mocno narzekali na ceny biletów na mecz przy Łazienkowskiej."
to co powiedzieć o Poznaniu 60zł :)
Kompletnie nie zgadzam się z oceną dopingu zawartą w relacji. Było bardzo, BARDZO PRZECIĘTNIE. Żyleta pełna była przypadkowych ludzi, zdecydowanie za dużo chłopaczków, którzy przyprowadzili swoje dziewczyny na randki (co za czasy, żeby zamiast do kina albo do restauracji, chodzić na Żyletę...).
Werbel też niezbyt na miejscu. Staruch miał pretensje, że śpiewamy nierówno, a to między innymi przez to, że był tylko jeden bęben.
Dla mnie doping wczoraj poniżej możliwości, jedynie kilka mocnych momentów, ale i tak za mało, nie do porównania z ostatnim meczem z nimi u siebie. Wisła słaba, słyszałem ich tylko jak bluzgali w czasie minuty ciszy i po meczu.
Mi jest wstyd za okrzyki ,,Stare k.... was rodziły"
NS-i zawiesili DG, teraz jeszcze zawieśmy doping. Jesteśmy na dobrej drodze. Pamiętajcie, że na Ł3 potrzebny jest każdy sympatyk: i ultras i dzieciaki i starsi i siedzący i stojący.
Siedzieć chcesz to proroka poproś może ci załatwi jakieś trzy mieszki na początek jeżeli są ustalone żelazne zasady to masz ich przestrzegać w Kościele chyba łosie nie leżycie,chociaż jak czytam te wpisy oczywiście niektóre to chyba poganie je smarują,odnośnie chodzenia z córką która nic nie widziała jako troskliwy tatuś trzeba ją było wziąć na bary pociechę swą i wtedy by było Ok ,,tatuniu" mój syn tak kiedyś oglądał i nikt mi uwagi nie zwracał i na koniec jeżeli chodzi o bluzgi ludzie-[ chociaż do was to określenie pasuje jak kij do dupy] na ulicy każdego dnia słyszycie ich sto razy więcej niż przez te 94 minuty więc nie napinajcie się a jeżeli macie z tym problem jak i z repertuarem to przecież możecie jak już ktoś wspomniał w trakcie meczu podejść do gniazdowego i się pożalić
Jak tak troszczycie sie o swoje dzieci, to zakażcie im chodzić do szkoly, tam wszelkiego rodzaju "wiązanek" i usłyszą dużo więcej niż przez 90 minut na meczu
Slabo to wygladalo. Wisla sie przebijala nie raz co i w tv jak pozniej ogladalem tez bylo slychac. Do tego mase czasu poswiecalismy Wisle zamiast Legii. A sami sie smiejemy z Lecha, ze ma kompleksy. Teraz jak i ze Slaskiem to jest po prostu strasznie slaby doping. Byly momenty poza nimi zwykla mozeria ligowa kto wiecej naprzeklina. A Legia? Coz dla niektoruch Wisla wazniejsza niz wspomaganie naszych jak ewidentnie nie szlo na boisku.
Właśnie dlatego, że jest NA BIAŁO - stara dobra Żyleta odpłynęła..
to ja w obronie werbli
https://www.youtube.com/watch?v=VJRwOsohQ2c
24min filmu są werbelki 8 bębęnków
sypatyczna sekcja rytmiczna :)
Nie sądziłem, że mnie coś takiego spotka na Żylecie ale na 30 min przed meczem podbija do mnie grupa 5 osób z szalikami Zagłebia Sosnowiec i z biletami w ręku mówią mi, że zająłem im miejsce. :)
Nowe czasy, nowi ludzie. Wczoraj wracałem sobie pociągiem z meczu a tu jakieś typy puszczał jeden drugiemu filmiki ze stadionu. Co do bluzgów to pamiętam na starym stadionie też były w podobnej ilości i jakoś kiedyś nie było tu tylu komentarzy, a dziś nagle każdemu bluzgi przeszkadzają. Ja tam wcale nie zamierzam siedzieć cicho jak przyjeżdżają jakieś gamonie i obrażają mój klub. Minuty ciszy też nie uszanowali zresztą nie pierwszy raz już.
Na wschodniej blisko środka ludzie siedzą - średnia wieku jest tam wyższa niż na Żylecie. Bliżej Żylety się stoi. Nie wiem, czemu klub nagle zaczyna robić problemy, może jakieś skargi były od niedzielnych kibiców?
Głośny doping i siedzenie na krzesełkach nie idą ze sobą w parze, w takiej pozycji nie da się śpiewać na maksa. Zresztą na krzesełkach jest też niewygodnie (stojąc ma się więcej miejsca), a w zimie można sobie tyłek odmrozić.
Zresztą Hadaj mówił, żeby siedzieć z wyjątkiem momentów, gdy Żyleta zarządza, by wstać. Kazała stać przez cały mecz, czyli wszystko było zgodnie z wytycznymi.
Na zachodniej siedzę i tam nie ma problemu jak ktoś chce to stoi albo siedzi. Nikt nie zwraca uwagi a co do dopingu to jest on w dużej mierze zależny od wyniku,lub gry Legi.
Mam pytanie: czy z częścią drużyn obowiazuje tzw. pakt o nieagresji w obrzucaniu się bluzgami? Mam na myśli mecze z Górnikiem Łęczna podczas, których wspiera ich Motor z Chelmianka. W dwóch rozegranych meczach obyło się bez wzajemnych uprzejmości. Czyżby szykowała się jakaś nowa - stara zgoda?
K..wa ja na Ł3 z Zielonej Góry mam w cholere daleko. Bywam kiedy mogę. A jak oglądam mecz przed tv to też na stojąco ;))
Dosyć absurdalny komunikat klubu wywołał taką reakcje, natomiast myślę że zupełnie niepotrzebną, po to jest trybuna ultras żeby stać, skakać, drzeć mordę. Nie zrobimy z Ł3 'stadionu ultras' i dobrze, Żyleta ma ponad 7 tys miejsc, więc każdy kto chce robić piekło znajdzie tam sobie miejsce, jednocześnie nie uprzykrzając życia innym. Zamiast na silę szukać podziałów, zajmijmy się sytuacją na samej Żylecie, doping z Wisłą był słaby, pełna trybuna i może 30 % potencjału, mnóstwo przypadkowych osób, oglądaczy futbolu, ekspertów od 7 boleści... tragedia. A sam pomysł z werblem moim zdaniem chybiony, psuł doping.
O tempora ! O mores ! Nie do q.wa wiary, że władze klubu zachęcają do siedzenia w trakcie meczu :-/ Ciekawe, kiedy wydadzą oświadczenie zalecające spożywanie popcornu :-/
jak dla mnie najlepszy doping macie ! a nuta "Za kibicowski trud, za święte barwy Twe... miazga
kiedy jeszcze WISLA nie uszanowala minuty ciszy , ja pamietam ze wspierala Legie przy okazji konfliktu z iti
A mi tam się marzy cały stadion ultras coś jak u Turasów jak się tam wydzierają naprawdę super to jest. @maszyna np. jak była minuta ciszy w rocznicę śmierci Deyny, na Lechu jak była minuta ciszy chyba Smolarek umarł wtedy. A tłumaczenia, że komunikatu nie słyszeli jakoś do mnie nie trafiają.
Z perspektywy sektora 207 doping niezły. Ale szalu nie bylo. Za dużo bluzgów. Wg mnie lepiej wyszlo na cracovii. Pozdro
Z perspektywy sekyora gosci doping Zylety byl konkretny. Az dziw bierze, ze tak duzo negatywnych komentarzy odnosnie dopimgu tutaj mozna przeczytac. Jako kibic gosci moge napisac, ze ta wasza najnowsza piosenka "Za kibicowski trud" niesie sie zajebiscie i wyglada konkretnie z machajacymi szalami. My z wieloma bluzgami, ale teraz "taki mamy klimat" :) do nastepnego!
Czy ja mowilem ze stara, dobra Zyleta chodzila na biało? Czytaj jeden z drugim ze zrozumieniem - chodziło mi o to że po 1 stara dobra Żyleta oznaczała fanatyczny doping na maxa bez opier....się a po 2 (co jest zupelnie osobna kwestia) skoro od jakiegos czasu jest jasny przekaz ze WSZYSCY na tej trybunie mają być na biało to szokuje ze po tak dlugim czasie nadal chodzą niektórzy np na niebiesko.
Witam ,z innej beczki ale zawsze chciałem to napisać ale nie było okazji.Mianowicie rok 2010 mecz Wisła -Legia 4-0 .Jestem w Zakopanym z swoją dziewczyną i wstępujemy do knajpy na mecz .Jesteśmy w barwach Wisły a w knajpie znajduje się podobnie jak ja wypitych około 30 ale kibiców Legii .Nie ma odwrotu siadamy z nimi i oglądamy mecz i cieszymy się z każdej bramki dla Wisły .SZACUNEK na zawsze dla Was!!.Wychodzimy z baru nie ruszeni i z barwami .Może ktoś tam był wtedy?Coś wielkiego naprawdę. Tylko dlatego odwiedzam tą stronę
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!