fot. Mishka / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Ojrzyński: Nadzieje prysły po drugim golu
Fumen i Wiśnia, źródło: Legionisci.com
Legia-Podbeskidzie: Relacja z meczu
Leszek Ojrzyński (trener Podbeskidzia): Gratulacje dla gospodarzy, ponieważ przeszli do finału i jutro dowiemy się, z kim w nim zagrają. Myślę, że drugi półfinał będzie bardziej atrakcyjny niż ten dzisiejszy. Wszystko zdeterminował wynik pierwszego spotkania. Na początku mieliśmy co prawda dobrą okazję do wyjścia na prowadzenie. Kto wie, jakby to się potoczyło, gdybyśmy wówczas zdobyli gola. Przed meczem czytałem, że kiedy Legia pierwsza strzela to jeszcze nigdy nie przegrała.
Początek drugiej połowy był fatalny. Po drugiej bramce wszelkie nadzieje prysnęły. Do tego czasu mieliśmy jeszcze cień szansy. Od tego momentu było widać pewność w grze Legii - mówi opiekun Podbeskidzia. - Był sens dzisiaj przyjeżdżać na Łazienkowską, chociaż poprzeczkę mieliśmy powieszoną bardzo wysoko. Dopóki piłka w grze, to wszystko jest możliwe. Wiedzieliśmy, że nie możemy się poddać przed meczem. Mieliśmy swoje szanse, ale niestety nie udało się. W pierwszej połowie nasze nadzieje były zdecydowane największe.
Zostały cztery kolejki do końca rundy zasadniczej i chcemy być w pierwszej ósemce. To jest nasze marzenie. Trzeba tę szansę wykorzystać, ale musimy przede wszystkim zdobywać punkty. Przed nami bardzo ciężkie mecze, a sami wiemy jaka jest reforma. Pomiędzy drużynami, walczącymi o poszczególne miejsca w tabeli, nie będzie zbyt dużych różnic punktowych. Myślimy jednak na razie tylko o najbliższym przeciwniku.
przeczytaj więcej o: Legia Warszawa, konferencja prasowa, Leszek Ojrzyński, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Puchar Polski
Komentarze: (9)
"Po drugiej bramce wszelkie nadzieje prysnęły. Do tego czasu mieliśmy jeszcze cień szansy."
Panie Leszku, na co jeszcze mieliście cień szansy? Na awans? :))
Legia kiedyś przegrała, choć prowadziła 2-0. Był taki mecz z Odra Opole, pzregrany na Łazienkowskiej 3-5. Ale cud zdarza sie tylko raz.
Tak na marginesie, w finale z Błękitnymi nie będzie lekko - w końcu z amatorami nie ma żartów [nie maja nic do stracenia]
Błękitni amatorami? bo 3 zawodników ma pracę? Zagłębie Sosnowiec jest z nimi w II lidze, czyli ZS też są amatorami, dodatkowo trener Zagłębia pracuje również w szkole, a Olimpia co gra w III lidze to pewnie niedzielne grajki.
I nie tylko, bo jeszcze z Widzewem kiedyś też było 2:0, potem porażka, całkiem niedawno z Ruchem też było 2:0 a skończyło się jak wyżej. Co do meczu to chyba już po pierwszej bramce nie było o czym gadać a druga to już gwóźdź do trumny był.
..Panie Ojrzynski ,chyba po rugiej bramce w Bielsku-Białej...prysły nadzieje,trochę pokory trenerze...
Drodzy eksperci. Ojrzynski mial na mysli obecny sezon. Nie mecze sprzed 10 lat.
Ze zdania wynika co innego. "Przed meczem czytałem, że kiedy Legia pierwsza strzela to jeszcze nigdy nie przegrała." - jeśli "nigdy" to nigdy w całej historii, a nie "w tym sezonie". Jeśli cytat jest dokładny, to albo się źle wyraził, albo jest głupi.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!