i super, żyj w tym przekonaniu do PP ...

Kurcze, co trener to pitoli ze my wygrywamy "po bledach", zaczyna mnie to pomalu krecic.
Wygrywamy bo jestesmy lepsi, bo wykorzystujemy sytuacje, bo do tych sytuacji dochodzimy, bo walczymy, bo mamy Kapitana Nemo!
A nie tylko po samych bledach przeciwnika..... Nedzna gadka.

Pilka nożna jest grą bledow i wygrywa ten ktory ich mniej popelnia

Oczywiście panie trenerze, bo wasze założenie było takie, żeby zamurować bramkę, bronić się w 11 na swojej połowie i jedyne co to kontrować.
Bramki zawsze padają po jakichś i czyichś błędach.

Błędy przeciwnika wynikają z naszej dobrej gry więc ocb

taaaaaa 2bledy a 3pkt zostały by w Łęcznej, główny kandydat na mistrza polski...

A mi sie podoba to z danie, z szacumkiem do Legii "Z innym zespołem takie błędy można popełniać, ale nie z Legią, bo od razu je wykorzystuje." :)

A jak dla mnie to szybki wpi...olik i kontrola wyniku na spokoju cala druga polowke.

Coś czuję, że w tym sezonie będzie można wyróżnić dwa trendy pomeczowych wypowiedzi trenerów naszych rywali: 1) sędziowie pomagają Legii 2) wcale nie byliśmy gorsi, ale popełniliśmy błędy. ;-)

haha, dokładnie to samo pomyślałem.

Po pierwsze wypowiedź trochę jest ucięta.Dodał jeszcze, że Legia ma olbrzymią jakość.Coś musi powiedzieć.Ma powiedzieć, że klęka przed nami?Dajcie już spokój.Każda stracona bramka jest po błędzie.Nie da się nie zrobić błędu i stracić bramkę.Gość przygląda się swojej drużynie.On nie siedzi sobie na ławce i myśli: "O kurcze jak ta Legia wspaniale gra" i ma wywalone na swoją drużynę.Trzeba przyznać, że Łęczna przyzwoicie gra jak na ich możliwości.Postawili dość mocne warunki.Nie było łatwo się do nich dobrać.Jak na naszą ligę Łęczna może w tym sezonie sporo zdziałać.